Widok
Uzależniasz wybór lokalu od tego, czy się spodoba dziecku?? Chyba postawiłaś wszystko na głowie. Dziecko w ten sposób dostaje przekaz, że wszystko kręci się pod jego dyktando. Dziecko niech się bawi w domu albo na placu zabaw. Do lokalu przychodzi się zjeść i wówczas masz okazję nauczyć dziecko właściwego zachowania w lokalu. Kiedy chcesz to zrobić?
„Uzależniasz wybór lokalu od tego, czy się spodoba dziecku?? Chyba postawiłaś wszystko na głowie.”
Sądzę, że optymalnie jest kiedy w lokalu, który wybieramy każdy członek rodziny czy grupy czuje się dobrze, niezależnie od wieku.
„Dziecko w ten sposób dostaje przekaz, że wszystko kręci się pod jego dyktando.”
Może moje krótkie pytanie mogło wywołać takie wrażenie, ale myślę, że branie pod uwagę także potrzeb dziecka to nie to samo, co działanie pod jego dyktando. Tym bardziej, że nie zawsze jest możliwość idealnego wyboru dla wszystkich i każdy musi czasem pójść na kompromis. Uwielbiamy kilka lokali, które nie mają kącika dla dzieci i nie wyobrażam sobie rezygnacji z wizyt w nich :)
„Dziecko niech się bawi w domu albo na placu zabaw. Do lokalu przychodzi się zjeść i wówczas masz okazję nauczyć dziecko właściwego zachowania w lokalu. Kiedy chcesz to zrobić?”
Kilkumiesięczne dziecko spędza większość czasu na zabawie niezależnie od miejsca, w którym się znajduje. Nie wymagam od takiego malucha „grzecznego” siedzenia przy stole aż pozostali uznają, że pora wychodzić. Zwróć uwagę na to, że dorośli wychodzą do kawiarni/restauracji nie tylko w celu zaspokojenia głodu i pragnienia, ale także dla rozrywki. Nie pozbawiam dziecka rozrywki adekwatnej do jego wieku/możliwości podczas takiego wyjścia.
Przestrzeń dla dzieci w lokalu jest również sygnałem dla klientów, że rodziny z maluchami są tam mile widziane i zapraszane do zabawy w wyznaczonym miejscu. Jeżeli klient oczekuje dzieci usadzonych godzinę/dwie przy stole, ciszy i spokoju, zapewne wybierze inne miejsce niż ja obecnie. Kiedyś preferowałam lokale gdzie dzieci były rzadkością, ew. stolik oddalony od części „zabawowej” i w pełni rozumiem, że nie każdy przepada np. za odgłosami odbiegającymi z kącika dla dzieci.
Podbijam pytanie o polecenia, bo wybór miejsc jest spory, a wszystkich raczej nie odwiedzimy ;)
Sądzę, że optymalnie jest kiedy w lokalu, który wybieramy każdy członek rodziny czy grupy czuje się dobrze, niezależnie od wieku.
„Dziecko w ten sposób dostaje przekaz, że wszystko kręci się pod jego dyktando.”
Może moje krótkie pytanie mogło wywołać takie wrażenie, ale myślę, że branie pod uwagę także potrzeb dziecka to nie to samo, co działanie pod jego dyktando. Tym bardziej, że nie zawsze jest możliwość idealnego wyboru dla wszystkich i każdy musi czasem pójść na kompromis. Uwielbiamy kilka lokali, które nie mają kącika dla dzieci i nie wyobrażam sobie rezygnacji z wizyt w nich :)
„Dziecko niech się bawi w domu albo na placu zabaw. Do lokalu przychodzi się zjeść i wówczas masz okazję nauczyć dziecko właściwego zachowania w lokalu. Kiedy chcesz to zrobić?”
Kilkumiesięczne dziecko spędza większość czasu na zabawie niezależnie od miejsca, w którym się znajduje. Nie wymagam od takiego malucha „grzecznego” siedzenia przy stole aż pozostali uznają, że pora wychodzić. Zwróć uwagę na to, że dorośli wychodzą do kawiarni/restauracji nie tylko w celu zaspokojenia głodu i pragnienia, ale także dla rozrywki. Nie pozbawiam dziecka rozrywki adekwatnej do jego wieku/możliwości podczas takiego wyjścia.
Przestrzeń dla dzieci w lokalu jest również sygnałem dla klientów, że rodziny z maluchami są tam mile widziane i zapraszane do zabawy w wyznaczonym miejscu. Jeżeli klient oczekuje dzieci usadzonych godzinę/dwie przy stole, ciszy i spokoju, zapewne wybierze inne miejsce niż ja obecnie. Kiedyś preferowałam lokale gdzie dzieci były rzadkością, ew. stolik oddalony od części „zabawowej” i w pełni rozumiem, że nie każdy przepada np. za odgłosami odbiegającymi z kącika dla dzieci.
Podbijam pytanie o polecenia, bo wybór miejsc jest spory, a wszystkich raczej nie odwiedzimy ;)
W Kosie jest duża sala zabaw ale jest zupełnie oddzielona od stolików więc mi przy 2,5 latce średnio to pasuje bo jej tam samej nie zostawię ;) Wczoraj byliśmy w Mandu i tam też był kącik zabaw dość przyzwoity :) I ten kto krytykuje lokale pod kątem kącików dla dzieci albo nie ma dzieci albo sadza je przy stoliku z telefonem w ręku...
Mało klimatyczne miejsce, ale ostatnio odkryłam, że Sfinks w Sopocie przy dworcu ma fajny kącik. Poza tym właśnie Mandu w Oliwie. W Sopocie świetne miejsca do zabawy dla dzieci mają też Piaskownica i Centrala Rybna, ale to jak się zrobi ciepło, bo oba są na zewnątrz. Miejscem bardzo przyjaznym dzieciom jest Zagroda Rybacka w Brzeźnie, ale raczej dla trochę starszych, bo nie mają typowo kącika, tylko skrzynie z zabawkami, z których można sobie coś wziąć do stolika.
Też chętnie poczytam o innych miejscach :)
Też chętnie poczytam o innych miejscach :)
Polecam wybrać się raczej do sali zabaw. Obecnie w większości takich sal zabaw jest i miejsce dla rodzica. W którym może sobie na spokojnie usiąść, wypić sobie kawkę oraz się zrelaksować. Podczas gdy maluch szaleje na sali zabaw :)
https://eona.pl/sala-zabaw-czy-jest-dobra-dla-dzieci-poznaj-zalety/
Na tej stronie w artykule jest przegląd takich miejsce :)
https://eona.pl/sala-zabaw-czy-jest-dobra-dla-dzieci-poznaj-zalety/
Na tej stronie w artykule jest przegląd takich miejsce :)