Widok
Chodzilo mi o przekaski na zimno...
Wyraznie prosilismy o dania bez galaret, podano nam "z".
Po polnocy mial byc zurek, podano barszcz...
Napoi gazowanych,ryzu do obiadu nie bylo wcale...
Ciesze sie, ze Twoje wesele sie udalo, ale ja jestem na NIE jesli chodzi o RW i kazdemu bede odrazac ten lokal.
Wyraznie prosilismy o dania bez galaret, podano nam "z".
Po polnocy mial byc zurek, podano barszcz...
Napoi gazowanych,ryzu do obiadu nie bylo wcale...
Ciesze sie, ze Twoje wesele sie udalo, ale ja jestem na NIE jesli chodzi o RW i kazdemu bede odrazac ten lokal.
<a href="http://www.przewodnikmp.pl/img-280620080223.png" target="_blank"> mój suwaczek </a>
bo z ryżem to jest tak że umawia się przed weselem czy ma być czy nie, wiem, bo pani Różańska się pytała...pozatym byłoby za dużo już na stole.
Co do napoi gazowanych, też przy zatwierdzaniu menu mówiła, że jeśli goście poproszą to będą...i dobrze bo z gazowanych bardzo szybko gaz ulatuje i nie są zdatne do picia.
Co do galarety to tylko to co było ustalone było w galarecie.
Na poprawinach był spory obiad, którego goście nie przejedli plus to co z wesela zostało.
A co do pokoju...trzeba było tego dopilnować przy podpisywaniu umowy, tak jak my mieliśmy z tortem, i było zapisane w umowie że takie coś dostajemy.
Trzeba czytać umowy i być przy ich podpisywaniu.
Przykro mi że tobie się nie udało wszytko tak jak chciałaś.
U nas wszytko było perfekcyjnie, i ja nie mam żadnych zastrzeżeń.
ps. a co do zespołu na weselu...z nimi trzeba czasmi krótko bo na głowę wchodzą.

http://kozlowskagnieszka.wordpress.com/
Co do napoi gazowanych, też przy zatwierdzaniu menu mówiła, że jeśli goście poproszą to będą...i dobrze bo z gazowanych bardzo szybko gaz ulatuje i nie są zdatne do picia.
Co do galarety to tylko to co było ustalone było w galarecie.
Na poprawinach był spory obiad, którego goście nie przejedli plus to co z wesela zostało.
A co do pokoju...trzeba było tego dopilnować przy podpisywaniu umowy, tak jak my mieliśmy z tortem, i było zapisane w umowie że takie coś dostajemy.
Trzeba czytać umowy i być przy ich podpisywaniu.
Przykro mi że tobie się nie udało wszytko tak jak chciałaś.
U nas wszytko było perfekcyjnie, i ja nie mam żadnych zastrzeżeń.
ps. a co do zespołu na weselu...z nimi trzeba czasmi krótko bo na głowę wchodzą.

http://kozlowskagnieszka.wordpress.com/
stokrota o co chodzi ze przystawki nie masz w menu i wyscie osobno domawiali? nie kumam za bardzo:)
a co do tych napoi, np cola, sprite to mogliby od razu powiedziec ze problemem jest dla nich zapewnienie czegos takiego, przeciez kazdy by kupil i przywiozl przed weselem...ogolnie to troszke teraz mam stresa, zawsze byly same pozytywne opinie o RW a teraz zonk...ale odwrotu juz nie ma, wesele za miesiac z malym kawalkiem...
a co do tych napoi, np cola, sprite to mogliby od razu powiedziec ze problemem jest dla nich zapewnienie czegos takiego, przeciez kazdy by kupil i przywiozl przed weselem...ogolnie to troszke teraz mam stresa, zawsze byly same pozytywne opinie o RW a teraz zonk...ale odwrotu juz nie ma, wesele za miesiac z malym kawalkiem...
Przystawke domawialismy sami, znaczy przed obiadem podano nam łososia w galarecie. W menu masz odrazu obiad. Słuchajcie jesli chodzi o cole, sprite itd. To nie stawiaja na stole zeby sie nie wygazowało. Trzeba na początku wesela im to powiedziec ze sobie takie napoje zyczycie.My ustalajac menu szczegółowo o wszystko pytalismy moze dlatego nie było niedomuwien.
Nie chcę nikogo wpędzać w stres, po prostu piszę na co trzeba zwrócić uwagę. To, że u mnie parę, rzeczy było zaniedbane nie oznacza, że wesele może sie nie udać.
Jak pisałam moi goście byli ogólnie zadowoleni, ale ja jako klient RW już nie. Drugi raz wesela bym tam nie wyprawiła, bo uważam, że właśnie tych całych niedomówień było za dużo. Nikt nam nie powiedział np, że napije gazowane są na życzenie, po prostu ich nie wystawili i tyle. Pewnie gdybyśmy sie upomnieli, to byśmy je dostali, ale wierzcie mi,że na własnym weselu nie ma sie głowy do myślenia o coli na stole.
A co do orkiestry, to nie uważam za "wchodzenie na głowe", tego, ze wokalistaka po pół godzinie śpiewania chce sie napić. Kelnerzy omijali stół "obsługi". Wyszło z tego nieprzyjemności z samą orkiestrą, bo przeciez mielismy im i jedzenie i picie zapewnic .
Jak pisałam moi goście byli ogólnie zadowoleni, ale ja jako klient RW już nie. Drugi raz wesela bym tam nie wyprawiła, bo uważam, że właśnie tych całych niedomówień było za dużo. Nikt nam nie powiedział np, że napije gazowane są na życzenie, po prostu ich nie wystawili i tyle. Pewnie gdybyśmy sie upomnieli, to byśmy je dostali, ale wierzcie mi,że na własnym weselu nie ma sie głowy do myślenia o coli na stole.
A co do orkiestry, to nie uważam za "wchodzenie na głowe", tego, ze wokalistaka po pół godzinie śpiewania chce sie napić. Kelnerzy omijali stół "obsługi". Wyszło z tego nieprzyjemności z samą orkiestrą, bo przeciez mielismy im i jedzenie i picie zapewnic .
<a href="http://www.przewodnikmp.pl/img-280620080223.png" target="_blank"> mój suwaczek </a>
Cieszę się bardzo że zalogowałam się na to forum bo to, mam nadzieje, pomoże mi w wielu kwestiach dotyczących organizacji wesela.
Po pierwsze - napoje gazowane - gdyby nie uwagi lullaby1 to pewnie też bym o to nie spytała wcześniej.
Dzięki wszytkim za pomoc. Na pewno jeszcze nie raz będę korzystać :-)))
Po pierwsze - napoje gazowane - gdyby nie uwagi lullaby1 to pewnie też bym o to nie spytała wcześniej.
Dzięki wszytkim za pomoc. Na pewno jeszcze nie raz będę korzystać :-)))


