Widok
Rozwórka Koszli
Witam, mój maluszek niestety ma tą wątpliwą przyjemność noszenia tego badziewia...
Od czwartku go przyzwyczajaliśmy a teraz musi już nosić 24h na dobę z przerwami na przewijanie i kąpiel...
I niestety ciągle jest tylko płacz i nie może w tym spać więc w końcu i tak w połowie nocy się poddajemy i ma zdjęte chociaż na te 3 4 h
Proszę powiedzcie jak to u was wyglądało , jak długo dziecko się przyzwyczajało i jak ogólnie mu pomóc by tak strasznie nie płakało:(
Od czwartku go przyzwyczajaliśmy a teraz musi już nosić 24h na dobę z przerwami na przewijanie i kąpiel...
I niestety ciągle jest tylko płacz i nie może w tym spać więc w końcu i tak w połowie nocy się poddajemy i ma zdjęte chociaż na te 3 4 h
Proszę powiedzcie jak to u was wyglądało , jak długo dziecko się przyzwyczajało i jak ogólnie mu pomóc by tak strasznie nie płakało:(
moja Ala miała rozwórkę przez 6 tygodni i były dni, kiedy nosiła non stop, zwłaszcza na początku jak się przyzwyczaiła, ale były też dni kiedy nosiła mniej, nawet czasem połowę czasu
też mi się serce krajało, jak miałam jej to zakładać, ale z czasem naprawdę się z nią oswoiła, gorzej było dla mnie, bo niewygodnie mi się ją karmiło piersią, ale i to jakoś wytrzymałayśmy, jak masz jakieś pytania to pisz PW, albo tutaj odpowiem
ważne jest, żeby rozwórka była też dobrze założona inaczej nie spełnia swojego zadania, poszukaj też stare wątki o szynie lub rozwórce koszli
wszytsko będzie dobrze, tzreba to jakoś wytrzymać
też mi się serce krajało, jak miałam jej to zakładać, ale z czasem naprawdę się z nią oswoiła, gorzej było dla mnie, bo niewygodnie mi się ją karmiło piersią, ale i to jakoś wytrzymałayśmy, jak masz jakieś pytania to pisz PW, albo tutaj odpowiem
ważne jest, żeby rozwórka była też dobrze założona inaczej nie spełnia swojego zadania, poszukaj też stare wątki o szynie lub rozwórce koszli
wszytsko będzie dobrze, tzreba to jakoś wytrzymać
Mój synek też nosił szynę przez sześć tygodniu, tylko on dosyć dobrze ją znosił, no, ale ja mam w ogóle wyjątkowo cierpliwe dziecko ;)
W ciągu dnia się ratowałam chustą - dziecko noszone ma nóżki w dobrej pozycji "na żabkę". Czas noszenia w chuście jest zaliczony jakby miał szynę :)
Szybko minie u Was ta rehabilitacja, powodzenia!
W ciągu dnia się ratowałam chustą - dziecko noszone ma nóżki w dobrej pozycji "na żabkę". Czas noszenia w chuście jest zaliczony jakby miał szynę :)
Szybko minie u Was ta rehabilitacja, powodzenia!