Widok
SINGLE - jak zapraszać??
Mamy w swoim towarzystwie trzech bliskich kolegów, którzy są singlami i jedną koleżankę której chłopak jest spoza towarzystwa (w zasadzie nikt go nie zna oprócz niej) Koleżankę oczywiście wypada zaprosić z jej chłopakiem, ale co z tą męską trójcą? Mamy ograniczoną liczbę miejsc w lokalu i problem ze zmieszczeniem całej rodziny i wszystkich przyjaciół więc z naszego punktu widzenia trochę szkoda zapraszać tych trzech z osobami towarzyszacymi - bo poprzyprowadzają na siłę jakieś nikomu nieznane koleżanki. Ale z kolei czy nie będzie niegrzeczne jak ich zaprosimy pojedynczo?
Co byście zrobiły?
Co byście zrobiły?
u nas jest tak ze niemalże wszyscy tomka koledzy to single :) no ale zapraszamy ich z osobami towarzyszacymi bo mamy to przewidziane w budżecie no i w wielkości sali :) szczerze mówiąc bylibyśmy bardzo szczęśliwi jakby z kimś przyszli bo moje koleżanki wszystkie będą z facetami,więc jak przyjdą sami to może byc im smutno...
Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
hm no cóż jeśli to bliscy koledzy to wypada zaprosić z osobą towarzyszącą ale może dajcie im delikatnie do zrozumienia że dla was są to koszty i że jeśli mieliby przyprowadzić kogoś pierwszego lepszego to lepiej niech przyjdą sami; tak myślę ale z drugiej strony jeśli to bliscy znajomi to też nie powinni się gniewać jeśli dostaną zaproszenie bez pary skoro nie są w stałym związku
Hmm.... Singli ciężko zaprosic. sądze ze nie będzie im smutno jak sie znają to razem usiąda i popija se. a z rodzinka zawsze można się zintegrowac.
Mój kuzyn zrobił tak że na wesele zaprosił rodzine i najbardziej bliskich przyjaciół a na poprawiny przyszli dalsi przyjaciele. Kolegą można szczerze powiediec jaka sytuacja i tyle,
Mój kuzyn zrobił tak że na wesele zaprosił rodzine i najbardziej bliskich przyjaciół a na poprawiny przyszli dalsi przyjaciele. Kolegą można szczerze powiediec jaka sytuacja i tyle,
a jestes pewna ze wszyscy przyjda? moze tych kolegów zapros troszke pozniej,jak sie zorientujesz ile osob mniej wiecej ma zamiar zjawic sie na Twoim weselu bo jesli okaze sie ze duzo osób kręci nosem,to będziesz mogla bez problemu zaprosic tych kolegów z osobami towarzyszącymi...
a kiedy masz wesele jesli można spytac?
Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
a kiedy masz wesele jesli można spytac?
Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
single nie mogą poczuc ze są gorsi. Albo wszystkich z osobą towarzyszącą albo nikogo.
Jesli ktoś zechce przyjsc sam to już jego sprawa.
Pamiętam ze jako singiel nie było mi miło gdy zapraszając mnie samą dodatkowo podkreslono ze jestem sama.
Inaczej bym się czuła gdybym to ja zadecydowała ze chcę przyjsc sama.
Jesli ktoś zechce przyjsc sam to już jego sprawa.
Pamiętam ze jako singiel nie było mi miło gdy zapraszając mnie samą dodatkowo podkreslono ze jestem sama.
Inaczej bym się czuła gdybym to ja zadecydowała ze chcę przyjsc sama.
wystarczy ze chociaz ktos odpadnie....bo żadko jest chyba tak ze WSZYSCY przychodza...choc nie wiem...my np dajemy zaproszenia juz koniec marca, poczatek kwietnia,zeby do gdzies polowy maja wszyscy sie zdeklarowali.wtedy jesli sie okaze ze duzo osob nam odpadło,zaprosimy wszystkich tych dla ktorych niestety nie bylo miejsca,a chcielibysmy zeby byli. Nie poczuja sie urazenie bo zostana zaproszeni ponad miesiac przed..a nie na ostatnia chwilke.. :)
Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
Dołączam się do opinii- moim zdaniem również należałoby jednak zaprosić kolegów z osobami towarzyszącymi. Jest szansa, że jednak zdecydują się przyjść sami. Najlepiej by chyba było pogadać z nimi i powiedzieć, że jeżeli mają ciągnąć na siłę jakąś osobę towarzyszącą, to lepiej żeby jednak przybyli sami, chociaż sama do końca nie wiem, jak przekazać taki komunikat.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
...wiesz, Rysiu, bardzo Cię lubimy i strrrrasznie zalezy nam zebyś był na naszym weselu, ale mamy mały problem, lokal nam ogranicza liczbę gości więc byłoby fajnie jakbys przyszedł sam... no... jesli bardzo Ci zależy to mozesz przyprowadzić sobie jakąś Zośkę.. no ale... sam rozumiesz.... :(
Boże, tego się nie da normalnie powiedzieć :(
Boże, tego się nie da normalnie powiedzieć :(
Masz rację, faceci są raczej mniej wrażliwi. Chodzi mi tylko o to że jeśli zapraszać z osobą towarzyszącą to wszystich bez wyjątku. Nie byłoby mi przykro gdybym wiedziala ze po prostu wszyscy zostali zaproszeni bez pary. A tak czułam się wręcz głupio.
no i spotkałam się z moim facetem w trakcie wesela. (wtedy to był początek znajomości dlatego nazwałam się tu singlem)
no i spotkałam się z moim facetem w trakcie wesela. (wtedy to był początek znajomości dlatego nazwałam się tu singlem)
SINGLE - jak zapraszać??
Ja zapraszam samych z zaznaczeniem, że jeśli mają ochotę przyjść z kimś to nie mam nic przeciwko, ale proszę poinformowac mnie o tym wcześniej (to się tyczy rodziny) - bo najpierw mamy obiad dla rodziny a potem dołączą znajomi i będzie wspólny bankiet z grillem (na bankiet znajomych bez względu na to czy single czy nie zapraszamy z osobami towarzyszącymi).
Jeśli jesteś ograniczona ilością miejsc to zrób tak jak ktoś ci poradził- poczekaj na rodzinę- daj szybki termin potwierdzena, żebyś mogła jeszcze zaprosić znajomych.
Jeśli jesteś ograniczona ilością miejsc to zrób tak jak ktoś ci poradził- poczekaj na rodzinę- daj szybki termin potwierdzena, żebyś mogła jeszcze zaprosić znajomych.
Kropusia też byłam kiedyś na takim weselu, gdzie zapraszano tylko małżeństwa, jak ktoś miał tylko chłopaka (choć związek kilkuletni) to był zapraszany sam - ja własnie byłam w takeij sytuacji i czułam sie bardzo bardzo żle, ale Ci koledzy nawet nie mają dziewczyn, przyjaciółek ani blizszych koleżanek, więc sprawa jest trochę inna.
Jesli im wszystkim powiesz jaka jest sytuacja to myślę ze nie będą robili wyrzutów. Gorzej gdybyś któregoś potraktowała inaczej. Już jakiś czas temu był posobny wątek i wtedy też pisałam albo wszystkich z osobą towarzyszącą albo nikogo.
A swoją drogą ten facet z którym się wtedy spotkałam dziś jest moim męzem.
A swoją drogą ten facet z którym się wtedy spotkałam dziś jest moim męzem.
zapraszałam osoby bez pary bez osób towarzyszących - uprzedzając ich o tym wcześniej i zaznaczając, ze jeśli w ciągu miesiąca ( bo tyle przed ślubem rozdawaliśmy zaproszenia znajdą kogoś na "bardziej poważnie" to oczywiście mogą przyjść z ... liczbę osób w lokalu potwierdzaliśmy niecały tydzień przed imprezą. Nikt z zaproszonych singli nie przyszedł z osobą towarzyszącą. I nikt sie nie obraził - bawili się w gronie znajomych.
Spełnij marzenie chorego dziecka www.trzebamarzyc.org
jestem za tym aby zapraszać z osobami, przecież do śłubu jest jeszcze troche czasu i do jego terminu mogą poznać kogoś, z kimś się związać i co wtedy??? niezręcznie, przecież niektórzy nawet po krótkiej znajomości chętnie przyszliby z taka właśnie osobą, a jełśi nie bedą chcieli nikogo zabrać, to na pewno o tym poinformują, albo mozna delikatnie zaznaczyć, ze np na miesiac przed chcielibyście uzgodnić dokładną liczbę gości i prosicie o taką informacją, czy przyjdzie czy nie
Ja nie zapraszalabym nikogo pojedynczo.Jak wypisywalam zaproszenia to przez pomylke zaprosilam kilka kolezanek,ktore wiedzialam ze sa same bez osoby towarzyszacej i strasznie glupio mi sie zrobilo kiedy daly mi do zrozumienia,ze zaprosilam je bez osob tow.ale w sumie i tak tylko jedna przyszla z kims jednak inaczej jest jak sie to napisze.
Takze duzo mojego meza kumpli przyszlo samych mimo,ze zaprosilismy ich z os.tow.
Mysle,ze wypada zaprosic z osoba towarzyszaca.Ja nie chcialabym bawic sie na czyims weselu sama.Juz raz tak mialam i byl to koszmar,ktory najgorzej wspominam ze wszystkich wesel.
Takze duzo mojego meza kumpli przyszlo samych mimo,ze zaprosilismy ich z os.tow.
Mysle,ze wypada zaprosic z osoba towarzyszaca.Ja nie chcialabym bawic sie na czyims weselu sama.Juz raz tak mialam i byl to koszmar,ktory najgorzej wspominam ze wszystkich wesel.