Widok
Nas nie bardzo stać na wszystkie płatne i szczepiliśmy normalnie - 3razy + mamy za sobą pierwsze rotawirusy i super - mała nie gorączkowała, żadnych reakcji ubocznych nie bylo, przy szczepieniach troszkę tylko płakała ale szybko się uspokoiła.
Jeżeli chodzi o termin to w I wyznaczonym mala byla przeziębiona i lekarka kazala odczekać aż będzie zupełnie zdrowa i jeszcze 2 tyg., ostatecznie to chyba bylo miesiąc po terminie, teraz mamy na 12.05 i powinniśmy pójść.
Jeżeli chodzi o termin to w I wyznaczonym mala byla przeziębiona i lekarka kazala odczekać aż będzie zupełnie zdrowa i jeszcze 2 tyg., ostatecznie to chyba bylo miesiąc po terminie, teraz mamy na 12.05 i powinniśmy pójść.
goOgle owszem działa ale nie ma ogólnego zakazu pytania jakich szczepionek używamy i doinformowania się w ten sposób. Jeśli chodzi o pediatrę to ciężko, nawet BARDZO CIĘŻKO, znaleźć takiego, który mądrze doradzi zamiast odpowiadać na pytania "no można by było zaszczepić, "to państwo podejmują decyzję" itp.
Ja wybrałam InfarnixHexa za pierwszym razem, dwa pozostałe Infarnix IPV+Hib - wszystko po to aby było tylko 1 wkłucie. Krzyk był niemiłosierny i ciężko było mi mojego miłka uspokoić. Nie wyobrażam sobie kłuć go 3 razy. Nie wnikam czy te darmowe są made in Korea czy też nie. Gdybym miała drugi raz wybierać zrobiłabym tak samo. Na rota i pneumo nie szczepiłam. Może zaszczepię na pneumo jak pójdzie do przedszkola.
Też się zastanawiam nad szczepieniami. Mam wrażenie, że wszyscy pediatrzy są podkupieni przez firmy produkujące szczepionki!
Krążą też niepokojące plotki, o skutkach ubocznych tych szczepionek.
Nie wiadomo co robić.
Ma ktoś zaprzyjaźnionego pediatrę, który powie prawdę, a nie to za co mu zapłacili ?
Krążą też niepokojące plotki, o skutkach ubocznych tych szczepionek.
Nie wiadomo co robić.
Ma ktoś zaprzyjaźnionego pediatrę, który powie prawdę, a nie to za co mu zapłacili ?
Mam kolezanke, ktora pracuje w firmie produkujacej te szczepionki-stanowczo odradza szczepienia dziecka tymi 'wynalazkami"....zna temat od podszewki:)- my niestyety na rota juz zaszcepilismy, w sumie, szkoda kasy inic wiecej!
O reszczcie szcepionek tez sie wypowidala niesmacznie, a o skutkach ubocznych -lepiej nie pisac!!
Wiadomo-są przeciwnicy i zwolennicy szczepien, kazdy rodzic robi , jak uważa za sluszne, a inni z kolei -na ile ich stać.
My zaszcepilismy tylko na rota.
O reszczcie szcepionek tez sie wypowidala niesmacznie, a o skutkach ubocznych -lepiej nie pisac!!
Wiadomo-są przeciwnicy i zwolennicy szczepien, kazdy rodzic robi , jak uważa za sluszne, a inni z kolei -na ile ich stać.
My zaszcepilismy tylko na rota.
My zaszczepiliśmy na NFZ dodatkowo kupiliśmy plasterki znieczulające miejsca ukłucia,mały trochę tylko zapłakał.A to co oszczędziliśmy to zaszczepiliśmy na rotawirusy,bo uważam że to ważniejszy wydatek niż kupować szczepionkę tylko po to żeby nie kłuć kilka razy.Szkoda kasy,zwłaszcza jak ktoś jej nie ma.
No więc znajomy pediatra powiedział, że skojarzone czy nie - wychodzi na to samo, tyko się kłuje więcej albo mniej razy (decyzja rodziców, czy dziecko jest bardzo wrażliwe na kłucie i czy ich stać na skojarzone). Znieczulenia pastą Emla przed szczepionką też nie uważa za niezbędne. Co do dodatkowych szczepień, warto zaszczepić na Rotawirusa i Meningokoki, a Pneumokoki to strata pieniędzy. Przekazuję ile wiem.
Szczepiłam obie córki szczepionkami skojarzonymi. Nie miały żadnych większych objawów poszczepiennych (może raz lekka gorączka) Starszą przed pójściem do przedszkola szczepiłam na ospę, córka zachorowała :-), ale cała "choroba" trwała tydzień (gorączka 2 dni, 7 maluśkich kropek-że nie byliśmy nawet pewni czy to ospa) Młodszą szczepiłam na Rotavirusa- i też nie żałuję- wszscy zachorowaliśmy, a ona nie. Na pneumokokki i meningokokki nie szczepię.
obie córki szczepiłam szczepionkami płatnymi, bo akurat miałam taką możliwośc finansową. starsza jak poszła do przedszkola, zaszczepiłam na ospę i pneumokoki. Młodszą też chcę zaszczepić w najbliższym czasie na ospę, a jak skończy 2 latka to na pneumokoki.
wiem, że niektórzy rodzice nie mogą sobie pozwolić na wszystkie płatne szczepienia, i jest to niestety niesprawiedliwe. szczepienia takie jak na pneumokoki, rota i ospę na zachodzie są ogólnie dostępne w ramach ubezpieczenia i tak powinno być
wiem, że niektórzy rodzice nie mogą sobie pozwolić na wszystkie płatne szczepienia, i jest to niestety niesprawiedliwe. szczepienia takie jak na pneumokoki, rota i ospę na zachodzie są ogólnie dostępne w ramach ubezpieczenia i tak powinno być
A ja mam pytanie odnośnie plasterków i maści znieczulających, są na receptę, kupuje się je w aptece czy w przychodni. Mojego synka szczepiłam szczepionkami z NFZ, na razie był tylko raz i żałuję. Płakał tak, że myślałam ze go nie uspokoję, mam ogromne wyrzuty sumienia że nie wzięłam tych płatnych i teraz strasznie się boje przed kolejnymi szczepieniami. Zebym wiedziała że tak będzie wzięłabym te płatne.
Ja szczepiłam synka skojarzoną (płatne np Infanrix Hexa 6w1) i bardzo tego żałuję. Te szczepionki zawierają duże ilości rtęci jako środka konserwującego!!! Pierwsze dwa szczepienia Mikołaj przeszedł super, był tylko trochę senny. Przy trzecim zaczęły się problemy. Mąż był podziębiony, ale synek nic od niego nie złapał, więc poszłam na szczepienie. Wieczorem zaczęła się gorączka, w nocy katar i potem gardło. Synek chorował dwa tygodnie. Po chorobie zrobił się bardzo nerwowy, źle sypiał, stracił apetyt. Wzywałam neurologa, nic nie znalazł, ale zasugerował zrobienie morfologii. Badania wykazały obniżony poziom neutroctyów czyli spadek odporności. Karmiłam dziecko piersią do szóstego miesiąca i wcześniej nie chorował. Po szczepieniu zaczął często łapać infekcje. Także na odrę, różyczkę i świnkę nie szczepię, chyba, że w pojedynczo i w odstępach conajmniej 3 miesięcy. Najwyżej podadzą mnie do sądu.
Kilka rad dotyczących szczepień, które otrzymałem od naukowców z Warszwy: 1) Dziecko powinno być absolutnie zdrowe, chociaż. obecnie uważa się, że lekkie przeziębienie nie jest przeciwwskazaniem do szczepienia, 2) Nie szczepcie dzieci szczepionką DTwP. Ryzyko powikłań jest 7x większe niż w przypadku DTaP. Każdy cywilizowany kraj refunduje takie szczepionki. Polska niestety nie. 3) Nieprawdą jest, że Infanrix zawiera rtęć. 4) Nie stosujcie refundowanej przez państwo szczepionki Euvax B. Nie przeszła IV fazy badań klinicznych i została wprowadzona do kalendarza szczepień ze względów ekonomicznych pomimo sprzeciwu naukowców. Stosujcie płatny, ale dobrze sprawdzony Engerix B. Euvax B zawiera 32,5 ug rtęci natomiast Engerix B mniej niż 2 ug. 5) Jeśli to możliwe, przesuńcie szczepienie na 3-4 miesiąc życia dziecka. W 2008 roku opublikowano pracę, która wykazała, że ryzyko rozwoju astmy jest o 50% mniejsze jeśli szczepionkę DTwP podawano w 4 miesiącu życia dziecka. Nie wiadomo obecnie czy DTaP może mieć taki sam wpływ na rozwój astmy 6) Szczepienie przeciwko rotawirusom nie ma większego sensu. Na około 500 000 000 mieszkańców UE z powodu infekcji rotawirusowych umiera około 30 osób, w krajach trzeciego świata - tysiące co jest spowodowane niskim standardem opieki zdrowotnej. Nikt ze znajomych lekarzy nie zaszczepił dziecka przeciwko rotawirusom 7) Stosować szczepionki mono- czy poliwalentne? Osobiście uważam, że jeśli szczepionka zawiera wyłącznie wyizolowane antygeny lepiej jest stosować szczepionki poliwalentne, takie jak Infanrix, aby ograniczyć ilość wkłuć oraz podawanych środków konserwujących. W przypadku szczepionek zawierających inaktywowane wirusy/bakterie lepiej jest stosować szczepionki monowalentne (o ile są dostępne) 8) Jeśli dziecko cierpi na jakieś poważne choroby wszystko co napisałem powyżej może nie mieć zastosowania. Czasami ryzyko związane ze szczepieniami jest mniejsze niż powikłania związane z pierwotną chorobą. 9) Szczepić czy nie szczepić? Szczepić, ale rozsądnie