Widok
przykre to co piszecie, ja składam w końcu to mama mojego męża, mężczyzny którego kocham i tym samym po ślubie moja druga mama, oczywiście tą prawdziwą biologiczną ma się tylko jedną, ale dla mnie teściowa to też mama i nie wyobrażam sobie pomijać jej w tym dniu; tak samo uważa mój mąż; a jak ktoś ma ochotę składać w tym dniu życzenia także matce chrzestnej to nie widzę nic w tym złego, sama raz tak zrobiłam
http://www.slubnemarzenie.com.pl
Kartki i zaproszenia okolicznościowe dla dzieci i dorosłych
min. na Chrzest, I Komunię, urodziny, rocznice.
Zaproszenia, zawiadomienia, zawieszki, winietki itd. na ślub
Ślubne dekoracje kościołów i sal weselnych
Kartki i zaproszenia okolicznościowe dla dzieci i dorosłych
min. na Chrzest, I Komunię, urodziny, rocznice.
Zaproszenia, zawiadomienia, zawieszki, winietki itd. na ślub
Ślubne dekoracje kościołów i sal weselnych
Ja mam fajną teściową i dobre relacje.Szanuję ją,nie kłócimy się i zawsze składam jej życzenia na imieniny,urodziny i wszelkie inne okazje ale w Dniu Matki życzenia składa tylko mąż (czego pilnuję i przypominam,żeby nie zapomniał) a do swojej mamy dzwonię ja.
Dla mnie dzień matki to nie dzień teściowej...
Dla mnie dzień matki to nie dzień teściowej...
"to przeciez Mama mojego meza i tym samym po slubie moja druga mama. "
No właśnie... mama mojego męża,nie moja. Ja nie mam drugiej mamy - mamy i nigdy mieć nie będę niezależnie od tego jak dobre są relacje z teściową to zawsze nią pozostanie.
A swoją drogą nadziwić się nie mogę ile tu osób "jechało" na swoje teściowe w DNIU TEŚCIOWEJ. Pisałyście tak przykre rzeczy,że mi się w głowie nie mieściło aby mieć tak mało szacunku do jakby nie było mamy własnego męża...
A nagle taka zmiana i wielkie oburzenie,że ktoś nie składa życzeń nie swojej mamie...
Śmieszne to dla mnie.
Osobiście wolę nie składać życzeń w Dniu Matki za to złożyć SZCZERE życzenia w Dniu Teściowej:)
No właśnie... mama mojego męża,nie moja. Ja nie mam drugiej mamy - mamy i nigdy mieć nie będę niezależnie od tego jak dobre są relacje z teściową to zawsze nią pozostanie.
A swoją drogą nadziwić się nie mogę ile tu osób "jechało" na swoje teściowe w DNIU TEŚCIOWEJ. Pisałyście tak przykre rzeczy,że mi się w głowie nie mieściło aby mieć tak mało szacunku do jakby nie było mamy własnego męża...
A nagle taka zmiana i wielkie oburzenie,że ktoś nie składa życzeń nie swojej mamie...
Śmieszne to dla mnie.
Osobiście wolę nie składać życzeń w Dniu Matki za to złożyć SZCZERE życzenia w Dniu Teściowej:)
Tej drugiej części nie napisałam bezpośrednio do Ciebie tylko ogólnie...
Nie pamiętam kto i co dokładnie wtedy pisał ale tak mi się skojarzyło z wątkami w dniu teściowej i o prezentach świątecznych w których większość (bo przecież nie wszystkie synowe) najchętniej wysłałyby swoje teściowe w kosmos:)
Nie pamiętam kto i co dokładnie wtedy pisał ale tak mi się skojarzyło z wątkami w dniu teściowej i o prezentach świątecznych w których większość (bo przecież nie wszystkie synowe) najchętniej wysłałyby swoje teściowe w kosmos:)
Asiula ja rozumiem ze nie do mnie, ale przeciez nie kazdy wypowiada sie w kazdym watku. Jak dla mnie zrozumiale jest ze niektore dziewczyny maja nieciekawe relacje z tesciowymi i narzekaly na nie co nieco w watku o tesciowych, ale nie sadze zeby teraz tutaj zgrywaly ze kochaja swoje tesciowe, bo niby po co mialyby to robic? Ja mam fajna tesciowa, wiec zyczenia skladam razem z mezem.
Ja mam mieszane uczucia co do tego.
Ogólnie jest tak, że skłądam życzenia teściowej bo po pierwsze mam z nią bardzo dobre relacje, po drugie ona zawsze powtarza, że jestem jej kolejnym dzieckiem i na dzień dziecka składa życzenia no i po trzecie myślę, że byłoby jej przykro gdybym nie złożyła jej życzeń. Mi przecież korona z głowy nie spadnie jak złożę życzenia i nie jest to dla mnie jakimś wielkim poświęceniem.
Uważam, ze to szystko uzależnione jest od sytuacji. Gdybym relacje z teściową miała nieciekawe to pewnie życzeń bym nie złożyła.
Ogólnie jest tak, że skłądam życzenia teściowej bo po pierwsze mam z nią bardzo dobre relacje, po drugie ona zawsze powtarza, że jestem jej kolejnym dzieckiem i na dzień dziecka składa życzenia no i po trzecie myślę, że byłoby jej przykro gdybym nie złożyła jej życzeń. Mi przecież korona z głowy nie spadnie jak złożę życzenia i nie jest to dla mnie jakimś wielkim poświęceniem.
Uważam, ze to szystko uzależnione jest od sytuacji. Gdybym relacje z teściową miała nieciekawe to pewnie życzeń bym nie złożyła.
Ja mam wporzo teściówkę, ale właśnie z szacunku i miłości do swojej matki mówię do niej teściowa (choć inne synowe mama) i na dzień matki to moja mama dostanie ode mnie życzenia i prezent a na dzień teściowej teściowa. Po to ktoś wymyślił urząd teściowej żeby tak ową była a mama to mama i też bym nie chciała, żeby moja córa za 20 lat do obcej kobiety mówiła mamo i traktowała tak jak mnie.
Chociaż z drugiej strony - ktoś , jak lubi czułości, składanie sobie życzeń, takie ogólne miłe chwile, gdzie można komuś zrobić prezencik, to w sumie nie trzeba kategoryzować,- święto mamy czy teściowej.
Ważne, że jest ku temu okazja.
A kto jak do tego podchodzi, to już jego osobista sprawa, czy w ogóle lubi świętowanie, czy nie cierpi takich okazji, przecież c jakiś czas tego pełno.
Mało na świecie teraz radości, coraz więcej sądowania się , przepychanek, może to i dobrze, jak ktoś potrafi czerpać radość z tego,że z kimś się pojedna, poda rękę.
Jedni potrafią, ini nie. Jedni lubią, inni nie.
Dla mnie mama to mama, teściowa , to teściowa, i żadne święto tego nie zmieni- taki typ:d
Ważne, że jest ku temu okazja.
A kto jak do tego podchodzi, to już jego osobista sprawa, czy w ogóle lubi świętowanie, czy nie cierpi takich okazji, przecież c jakiś czas tego pełno.
Mało na świecie teraz radości, coraz więcej sądowania się , przepychanek, może to i dobrze, jak ktoś potrafi czerpać radość z tego,że z kimś się pojedna, poda rękę.
Jedni potrafią, ini nie. Jedni lubią, inni nie.
Dla mnie mama to mama, teściowa , to teściowa, i żadne święto tego nie zmieni- taki typ:d
mi też mama męża składa na dzien dziecka, moj do nas moje kochane dzieci, tak samo składamy obu babciom razem , babci męza i mojej babci, i też mowię do niej babciu.
To sie chyba rozchodzi tylko o relacje, jak ktos nie lubi swojej siostry to w urodziny nei zadzwoni, jak nie szanuje i nei lubi swoich rodziców to tez nie bedzie w dzien matki dzwonic itp..itd...
To sie chyba rozchodzi tylko o relacje, jak ktos nie lubi swojej siostry to w urodziny nei zadzwoni, jak nie szanuje i nei lubi swoich rodziców to tez nie bedzie w dzien matki dzwonic itp..itd...
"To sie chyba rozchodzi tylko o relacje, "
Właśnie widzę,że większość uzależnia fakt składania życzeń od tego czy lubi teściową czy też nie.
Ja swoją lubię i mam dobre relacje i z tego powodu dzwonię z każdej innej okazji jak i bez okazji ale w ten dzień nie składam życzeń nie dlatego,że jej nie lubię ale tylko i wyłącznie dlatego,że nie jest moją mamą.
Właśnie widzę,że większość uzależnia fakt składania życzeń od tego czy lubi teściową czy też nie.
Ja swoją lubię i mam dobre relacje i z tego powodu dzwonię z każdej innej okazji jak i bez okazji ale w ten dzień nie składam życzeń nie dlatego,że jej nie lubię ale tylko i wyłącznie dlatego,że nie jest moją mamą.
A ja odkąd wyszłam za mąż mam teraz dwie mamy;)))Moja teściowa jest dla mnie również mamą,może nie tak ważną jak moja prawdziwa mama ale życzenia składam zawsze w tym dniu.Teściowie nazywają nas dziećmi a my ich mama i tata(mam na myśli nas czyli dwie synowe).Nie wyobrażam sobie żeby w dniu mamy olac ja totalnie i nie złożyć życzeń jeśli zawsze nazywam ją mamą...dla mnie sprawa jest oczywsita ale to zalezy pewnie jakie relacje panują w rodzinie.
danag - to ja właśnie też się ciągle zastanawiam.... może miłością wielką nie pałam do teściowej ale na dzień dziecka ona składa mi życzenia.... poza tym już ktoś pisał - korona mi z głowy nie spadnie ani moja mama się nie obrazi, że powiem do niej "wszystkiego najlepszego"... kurcze, zwykły szacunek... ja za to nie obchodzę Dnia Teściowej - dla mnie to wymysł...
Nie ma żadnego problemu, jak ktoś składa życzenia teściowej bądź nie składa, jeśli uważa że to jest w porządku. Mogą być różne relacje, różne emocje z teściową a nawet różne charaktery jednej czy drugiej strony. Dla niektórych złożenie życzeń będzie czymś szczególnym, dla innych zwykłe wyklepanie formułki. Dlatego jak ktoś składa/nie składa życzeń w Dniu Matki w zgodzie z własnym przekonaniem to nie ma tu żadnego problemu. Problem dla mnie jest wówczas gdy ktoś coś takiego robi (bądź nie robi) wbrew sobie.
Jesli z mężem nie możemy osobiście odwiedzić naszych mam w tym dniu, to ja dzwonię jedynie do swojej mamy z życzeniami a mąż do swojej. A jak nam się uda je odwiedzić, to wtedy ja też złożę życzenia teściowej a mąż mojej mamie. Dla mnie jest to naturalna sytuacja bez jakiegoś nacisku, że coś trzeba zrobić.
Jesli z mężem nie możemy osobiście odwiedzić naszych mam w tym dniu, to ja dzwonię jedynie do swojej mamy z życzeniami a mąż do swojej. A jak nam się uda je odwiedzić, to wtedy ja też złożę życzenia teściowej a mąż mojej mamie. Dla mnie jest to naturalna sytuacja bez jakiegoś nacisku, że coś trzeba zrobić.
Szanowne panie teściowe upominam aby zdjęły z tonu bo się nakręcacie wzajemnie przeciwko własnym dzieciom. To jest dzień Matki a nie Matek. Tak samo jak jest dzień Kobiet a nie Kobiety. Idąc tym tokiem myślenia trzeba składać życzenia wszystkim matkom i matkom naszych żon i mężów i matkom naszych matek. Dzień teściowej jest osobnym dniem. W skrócie: nie trzeba składać życzeń ale można. Nie można natomiast tych życzeń wymagać. To świadczy źle jedynie o Was.