Widok
Tanie słoiczki dostaniesz w rossmanie-firma babydream. Mój synek je jada ale nie wszystkie lubi. Najbardziej przepada za gerberami ale sa jednymi z najdroższych. Duży słoiczek gerbera 190g kosztuje 4,99 w rossmanie i Tesco ale jak wyrobisz sobie kartę rossnę w rossmanie to masz zawsze taniej. Często tez spotykam sie z promocjami na słoiki w rossmanie i wtedy kupuje hurtem :)
od gerberow drozsze sa na pewno hipp, holle, humana....
Jeśli chodzi o Hippa to najtaniej w regularnej cenie jest w netto:
2,99 za deserki 125g
4,99 za obiadki 190g
Każda cena ponizej w hipermarketach jest bardzo atrakcyjna (normalnie deserki kosztują 3,49-4,50)
Warto śledzić gazetki hipermarketowe z promocjami.
No i ja osobiście to polecam gotowanie samemu - nawet z ekologicznych warzyw wychodzi taniej niż słoiczki.
O ile oczywiście masz czas i chęci :)
Wracajac do sloiczkow - na poczatek kup po jednym jednej firmy, moj synek np babydream pluje dalej niż widzi ;) marchewke przerabialismy chyba ze wszystkich firm i zaakceptował jedynie Hippa ;)
Jeśli chodzi o Hippa to najtaniej w regularnej cenie jest w netto:
2,99 za deserki 125g
4,99 za obiadki 190g
Każda cena ponizej w hipermarketach jest bardzo atrakcyjna (normalnie deserki kosztują 3,49-4,50)
Warto śledzić gazetki hipermarketowe z promocjami.
No i ja osobiście to polecam gotowanie samemu - nawet z ekologicznych warzyw wychodzi taniej niż słoiczki.
O ile oczywiście masz czas i chęci :)
Wracajac do sloiczkow - na poczatek kup po jednym jednej firmy, moj synek np babydream pluje dalej niż widzi ;) marchewke przerabialismy chyba ze wszystkich firm i zaakceptował jedynie Hippa ;)
http://www.promobaby.pl/kategoria-zywnosc.html
tu są promocje na bieżąco aktualizowane, można popatrzeć i porównać :)
tu są promocje na bieżąco aktualizowane, można popatrzeć i porównać :)
Ja ostatnio zamawiam z Piotra i Pawła - https://www.e-piotripawel.pl/kategoria/artykuly-dzieciece/4 , opłaca się i do tego wszystko panowie przynoszą pod same drzwi :) według mnie to bardzo dobre rozwiązanie dla każdej mamy i nie tylko :)
Polecam gotowanie samemu, dla takiego malca nie jest to skomplikowane a i czasu dużo nie zajmuje. Potem zawekować i gotowe. Więcej dobrych składników i o wiele taniej. Wiem z doświadczenia. Sama mam 2 dzieci i przez pierwszy miesiąc (po skończeniu 6 mż) też dawałam słoiczki Hippa aby tylko przyzwyczaić do innego jedzenia a potem już sama gotowałam. Od razu można poczuć ulgę w portfelu a i jedzenie można fajnie urozmaicać jeśli się tylko chce. Jak czytałam skład słoiczka że mięsa jest tylko 8% to wolałam robić swoje. Te 8% mięsa to pewnie minimum jakie musi się znaleźć w potrawie, ja wolałam dać go więcej dziecku. Aha i papki z owoców też polecam robić samemu bo te to już chyba z lenistwa się kupuje :)
Polecam samodzielne gotowanie obiadków dla malucha i nie trzymanie się tak kurczowo schematu żywienia.deserki kupuję od czasu do czasu.Moja córcia najbardziej lubi Hipp.
Obecnie ma 9 miesięcy, a od 7 miesiąca zaczęłam podawać jej do jedzenia to samo, co jedzą pozostali domownicy, nawet syropek z cebuli i miodu na przeziębienie.
Zaznaczam, że w mojej kuchni nie używam wegety, rosołków w kostkach, maggi, ani żadnych przypraw zawierające glutaminian itp.
Obecnie ma 9 miesięcy, a od 7 miesiąca zaczęłam podawać jej do jedzenia to samo, co jedzą pozostali domownicy, nawet syropek z cebuli i miodu na przeziębienie.
Zaznaczam, że w mojej kuchni nie używam wegety, rosołków w kostkach, maggi, ani żadnych przypraw zawierające glutaminian itp.
Ede, nie wiem ile ma Twoje dziecko, ale możesz gotować wspólne zupy, piec albo dusić mięso, robić pierogi, makarony, naleśniki na słodko i na wytrawnie - ja gotuje 1 obiad od kiedy młody skończył 10 miesięcy. Znacznie ograniczyliśmy jedynie sól i cukier, co nie znaczy że całkiem je wyeliminowałam i wszystkim to wyszło na zdrowie- obecnie mamy taki wybór fantastycznych przypraw, że jedznie absolutnie nie jest mdłe.
Jako mam 3 powiem tak:
-przy 1 dziecko dawałam słoiczki tylko do czasu kiedy dodawane było mięsko, potem gotowałam sama
-przy 3 dosłownie 2 albo 3 razy skusiłam się na słoiczek
-przy 3 sama gotowałam - dostosowując menu obiadu dla rodziny
Nie używam żadnej chemii w kuchni, warzywa i owoce mam od rolnika (to na prawdę nie jest taki problem). Poza sezonem można kupić eko warzywa w normalnych sklepach.
Słoiczki dla dzieci to niestety niezły biznes a jakość straszna. Może w pierwszych miesiącach zrozumiem, ale dawanie 10-12 miesięcznemu dziecko takiego jedzenia to już dla mnie zwykłe lenistwo i głupota.
-przy 1 dziecko dawałam słoiczki tylko do czasu kiedy dodawane było mięsko, potem gotowałam sama
-przy 3 dosłownie 2 albo 3 razy skusiłam się na słoiczek
-przy 3 sama gotowałam - dostosowując menu obiadu dla rodziny
Nie używam żadnej chemii w kuchni, warzywa i owoce mam od rolnika (to na prawdę nie jest taki problem). Poza sezonem można kupić eko warzywa w normalnych sklepach.
Słoiczki dla dzieci to niestety niezły biznes a jakość straszna. Może w pierwszych miesiącach zrozumiem, ale dawanie 10-12 miesięcznemu dziecko takiego jedzenia to już dla mnie zwykłe lenistwo i głupota.
No nie wiem, sloiczki to wygodna i urozmaicona kuchnia dla dziecka zwłaszcza w zimie, gdzie nie kupisz brokułow od rolnika, kalafiora, zielonego groszku itp bo zwyczajnie takie rzeczy w zimie nie rosną a te w sklepach to niestety sama chemia. Nawet te z gospodarstw ekologicznych, owszem są certyfikaty że marchewka czy ziemniaczki są uprawiane w ekologiczny sposób co nie znaczy że chemi nie zawiraja bo samych warzyw nikt w takim.gospodarstwie nie bada. Np. Gospodarstwo ekologiczne a obok pola opryskiwane nawozami więc.i tak nasze ekologiczne warzywa chłona chemię. Natomiast sloiczki są badane na zawartość metali ciężkich,.pestycydów itd. Dopóki dziecko małe myślę.ze.warto dawać słoiki. Jako mama alergika przekonałam się na własnej skórze,. Kiedy to dziecko moje po ekologicznej marchewkce dostało wysypki, szybko wróciłam.do słoików.