Widok
Starające się XLIX
Zgodnie z tradycją zakładam nowy wątek. Wczoraj byłam u lekarza, dzidzi rośnie i serduszko biło jak szalone. Termin na ok 12 marca.
Jeszcze raz gratuluję założycielce poprzedniego wątku Asiiek :D
Trzymam kciuki za wszystkie staraczki by wątki sypały się jeden po drugim...
Wszystkim dziękuje za pomoc i wsparcie jakie otrzymywałam od Was drogie Forumki :)
Jeszcze raz gratuluję założycielce poprzedniego wątku Asiiek :D
Trzymam kciuki za wszystkie staraczki by wątki sypały się jeden po drugim...
Wszystkim dziękuje za pomoc i wsparcie jakie otrzymywałam od Was drogie Forumki :)
wypowiedź zmoderowana ( 2011-07-27 12:02:15)
no to raz jeszcze weronika gratuluje :)
widac komus sie strasznie nie podoba nasze forum- a moze by sie tak nie udzielac jak nie interesuje, co?
asiiek nie martw sie, wiadomo, ze wiekszosc z nas jest zawsze zalogowana- teraz nie powinnas sieprzejmowac, zwlaszcza takimi glupotami.
iwonka czekamy teraz na ciebie.
mnie od kilku dni strasznie boli jajnik- tak samo jak bylam w ciazy z Mikim, ale nie wmawiam sobie :) na dniach moge spodziewac sie @ - mam strasznie nieregularne, wiec testowac narazie nie bede. jesli juz to dopiero kolo 10 sierpnia. zeby ta cholerna @ nie przylazla.
widac komus sie strasznie nie podoba nasze forum- a moze by sie tak nie udzielac jak nie interesuje, co?
asiiek nie martw sie, wiadomo, ze wiekszosc z nas jest zawsze zalogowana- teraz nie powinnas sieprzejmowac, zwlaszcza takimi glupotami.
iwonka czekamy teraz na ciebie.
mnie od kilku dni strasznie boli jajnik- tak samo jak bylam w ciazy z Mikim, ale nie wmawiam sobie :) na dniach moge spodziewac sie @ - mam strasznie nieregularne, wiec testowac narazie nie bede. jesli juz to dopiero kolo 10 sierpnia. zeby ta cholerna @ nie przylazla.
Adziula, ja zrezygnowałam z mierzenia, mam już dosyć... no i właściwie to ja nie wiem... iść do invicty i walczyc za wszelką cenę, czy sobie odpuścic. na razie mam ochotę odpuścić...
a w tej chwili to nie mam przyjemności z przytulań. i tu chyba jest moja wina,że potaktowałam staranie się zbyt dosłownie. mam nadzieję ze przejdzie, a moze powinnam się skonsultować z seksuologiem... sama nie wiem...
a w tej chwili to nie mam przyjemności z przytulań. i tu chyba jest moja wina,że potaktowałam staranie się zbyt dosłownie. mam nadzieję ze przejdzie, a moze powinnam się skonsultować z seksuologiem... sama nie wiem...