Widok

Starania o dziecko a epidemia / wirus / koronawirus

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Nie wiem czy był już taki wątek, nie mogłam znaleźć.
Chcieliśmy z mężem w tym cyklu zacząć starania o kolejne dziecko, ale boje się ewentualnego wpływu koronawirusa na płód. Jak patrzą na ten aspekt inni starający? Czy ktoś ma może info od ginekologa?
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 45
Lepiej teraz się nie staraj. Jeżeli zarazisz się koronawirusem lub będziesz nosicielem a zajdziesz w ciążę to albo poronisz, albo dziecko będzie z wadami. Jest prawdopodobieństwo , że urodzi się zdrowe. Ale ja bym poczekała.
popieram tę opinię 23 nie zgadzam się z tą opinią 107
Skąd to wiesz? Przecież ten wirus jest od kilku tygodni. Nikt nie zbadał jego ewentualnego wpływu na ciąże lub płód. To wszystko domysły i gdybania.
popieram tę opinię 75 nie zgadzam się z tą opinią 17
Wszystkie informacje jakie znalazłam to tylko to, ze te 9 kobiet które urodzily chorując na koronawirusa miały zdrowe dzieci. Nie znaleziono wirusa ani w krwi dzieci, ani w wymazanych z nosa i gardła, ani nawet w mleku kobiecym. Mam mieszane uczucia. Wiadomo ze ten wirus to nowa rzecz, wiec z mężem wstrzymamy się przez ten cykl i zobaczymy czego nowego się dowiemy.
Ale tak sobie myśle: gdyby nie było epidemii, zaszłabym w ciaze, i przykładowo zachorowała na zwykłą grypę, to tez mogłyby być powikłania dla dziecka, zwłaszcza przy zarażeniu w 1 trymestrze. Jutro chyba zadzwonię do ginekologa i zapytam co on na ten temat sądzi.
popieram tę opinię 31 nie zgadzam się z tą opinią 7

W Anglii urodziło się dziecko, którego matka była chora i ono urodziło się też chore.
popieram tę opinię 28 nie zgadzam się z tą opinią 7

W Chinach też się urodziło dziecko w z wynikiem pozytywnym. Po 17 dniach nie było śladu po koronawirusie, chociaż nie było żadnego leczenia. Koronawirus jest niegroźny dla małych dzieci. Ja bym przełożyła starania w obawie przed paniką i kwarantanną, a nie przed samym wirusem.
popieram tę opinię 34 nie zgadzam się z tą opinią 6

Jakie znaczenie mają zdania innych? Trzeba patrzeć zdroworozsądkowo. Dać sobie spokój. Plany planami, ale sytuacja obecnie daleka jest od "normalnej", więc po co ryzykować?
popieram tę opinię 40 nie zgadzam się z tą opinią 3

Prawda jest taka, że nikt nie wie. Wirus jest nowy. Pojedyncze doniesienia mówią o kobietach, które mimo zakażenia urodziły zdrowe dzieci, ale pamiętajcie, że były to już prawie dojrzałe, ukształtowane płody w momencie zarażenia matek. Dopiero za jakiś czas będą rodzić Panie, które zaraziły się we wczesnym etapie ciąży i oby dzeci rodziły się zdrowe, ale tego na obecną chwilę nie wiemy.
Ja bym się zdecydowanie wstrzymała. Kilka mies. nie zrobi różnicy, po co się potem stresować, narażać to maleństwo?
popieram tę opinię 30 nie zgadzam się z tą opinią 2

Czyli mamy dokładnie takie samo zdanie. Zadzwonię jeszcze do ginekologa i zobaczę czy on może się wypowiedzieć, choć pewnie tylko utwierdzi mnie w podejrzeniach.

W moim przypadku kilka miesięcy nie robi znaczenia, ale tez nie chciałabym tego przeciągać... mam prawie 35 lat, dwoje zdrowych dzieci, oraz trzecie (środkowe) które z uwagi na wady - nie przeżyło i straciłam je w 12tc. To jest dla mnie ostatni dzwonek, i jeśli trzeba będzie przez koronawirusa odczekać więcej niż... nie wiem - pół roku? Rok? ...to nie zdecyduje się na trzecie, chociaż bardzo z mezem oboje marzymy o trzecim maluchu i powiększeniu rodziny.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 17

Jeśli jesteś zdrowa, twój facet jest zdrowy i zachowujecie ostrożność epidemiologiczną, to od strony zdrowotnej nic wam i dziecku nie zagraża.
Natomiast jest to z pewnością zły czas na dziecko z przyczyn zewnętrznych. Jak sobie wyobrażasz prowadzenie ciąży, kiedy placówki medyczne pracują w trybie "awaryjnym"? A będą w takim trybie pracować jeszcze przynajmniej kilka miesięcy.
popieram tę opinię 43 nie zgadzam się z tą opinią 5

Tez chciałabym trzymać się tej wersji. Tli się jeszcze we mnie nadzieja, ze ginekolog będzie dokładnie tego zdania.

Każdą ciaze prowadziłam prywatnie, w gabinecie w prywatnym domu. Tą na pewno tez prowadziłabym w ten sposób. Ale masz racje, ciekawe czy ginekolog zmieni sposób przyjmowania/zawiesi działalność? Muszę zapytac gdy do niego zadzwonię.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 6

Dzwoniłam do ginekologa. Lekarz doradził spokojnie odczekać ten miesiąc i poczekać na rozwój wypadków, z uwagi na to ze nie wiemy co ten wirus może powodować dla płodu.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 2

A mi się właśnie spóźnia okres... Poczekam kilka dni i wyślę męża do Rosmana. Boję się.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 7

Anonimie- nie bój się! Jeśli okaże się, że jesteś w ciąży, to po prostu uważaj i się z niej ciesz! Z drugiej strony pomyśl sobie, że jest mnóstwo kobiet, które bez tej pandemii nie mogą mieć potomstwa...
popieram tę opinię 19 nie zgadzam się z tą opinią 6
Staranie się o dziecko w obecnej sytuacji jest bardzo egoistyczne. "Bo chcę". Zastanawiasz się, gdybasz, masz wątpliwości. To chyba powinien być sygnał że to nie jest odpowiedni moment.
popieram tę opinię 24 nie zgadzam się z tą opinią 23

Anonimie- to przecież nie Twoja wina. Mam kilka koleżanek w ciąży, również w 1 trymestrze, i co mają zrobić, przecież jeszcze pare tygodni temu nikt nie przypuszczał ze będzie epidemia. Dbaj o siebie i o ewentualnego dzidziusia:)
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 7
Gdybym była egoistką to bym nie pytała, nie szukała informacji, nie dzwoniła do ginekologa, tylko robiła dzidzie. Wiec wybacz, ale lekko mnie denerwują takie wycieczki.
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 9
Maz mi dziś kupi test ciążowy. Boję się.

Ale wiecie co mnie wkurza że rząd wysyła samoloty po tych zainfekowanych ludzi a ci z pretensjami że im drogo. Ja rozumie że ktoś chciał zrobić sobie wycieczkę ale dlaczego całe społeczeństwo ma teraz się bać bo jakaś Anka właśnie wróciła i siedzi w moim bloku. Dotyka klamek, wyłazi do śmietnika. Nie wierzę że będą siedzieli w domu.
popieram tę opinię 27 nie zgadzam się z tą opinią 7
Koronawirus jest groźny dla osób starszych oraz obciążonych innymi chorobami. Ludzie młodzi i zdrowi przechodzą go bezproblemowo, bez konieczności hospistalizacji. Tam samo i kobiety w ciąży. Co najwyżej rozwiązanie przez cesarkę jeśli byś była nosicielem. Żeby nie zarazić dziecka. Ale nawet jeśli to dzieci przechodzą go praktycznie bezobjawowo. Mają silne organizmy i nie jest on dla nich groźniejszy niż dajmy na to grypa. Sytuacja może się nie zmienić za miesiąc, dwa... A starania o dziecko też trochę trwają.. Ja bym się bała, że przeczekam moment i będzie klops :(
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 17
Nie chce cesarski, rodziłam naturalnie i nie chce dać się pokroić. Strasznie irytuje mnie to że przez kogoś ja i moje dziecko może być narażone. Wczoraj był reportaż o 2 takich z uje ściska . Łaza do sklepów i zagrażają zesze ludzi.
A Skoda Pani wie jak przejdzie tego wirusa, on mutuje skąd Pani wie że się nie udusi? Ja się boję.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 9
do góry