Widok
Stukające i szumiące kaloryfery na Chełmie
Wprowadziłam się w tym tygodniu, a tu takie kaloryfery. Stukanie nasila się w nocy, za to w dzień cały czas szumią. Był spec ze spółdzielni i powiedział, że na Chełmie tak jest. Wy też tak macie? Wcześniej 10 lat mieszkalam w bloku w innej dzielnicy i nic nigdy nie stukalo i nie szumialo!
Na szumienie mam taki patent, że staram się nie ustawiać grzania na temperaturę której nie da się osiągnąć na stałe. Tzn. standardowo ustawiam na 2, wtedy nie szumia, ale na 4 szumia cały czas. W takim razie lepiej ustawić na godzinę na maksa i potem przestawić na 2-2,5 to przestaną szumiec. A stuka każdy kaloryfer? Kiedy stuka? Cały czas czy w momencie kiedy pomieszczenie osiągnie pożądana temperaturę? Czy ustaje po skreceniu?
Jeżeli to "zwykłe" kaloryfery w "zwykłym", starym bloku, to nic nie pomoże, że wyregulujesz temperaturę i siebie, bo słyszysz WSZYSTKO, co dzieje się w kaloryferach innych sąsiadów, piony niosą. Mieszkam na Zaspie i też mam to samo. Kaloryfery szumią, gdy KTOKOLWIEK z sąsiadów nastawi je na mocne grzanie. Kaloryfery stukają, gdy KTOKOLWIEK z sąsiadów rozkręci je na maksa. Żeby wyeliminować te szumy i stukania, trzebaby biegać po sąsiadach i zabraniać im mocnego rozkręcania kaloryferów. Tak więc łatwiej się przyzwyczaić.
Nie wiem jakie masz te kaloryfery czy jeszcze stare żeliwne czy te nowe bo wiem ze nie wymienili jeszcze wszystkim .My mamy drugi rok te nowe lekkie blaszane o one są okropne szumią nawet gdy sa zakrecone non stop coś stuka ,przy starych byla cisza teraz jest tragedia szczególnie jak nad ranem człowiek chciałby pospać jeszcze i nie może .
Podnoszę mój wątek. Chyba spółdzielnia już wyłączyła ogrzewanie, a w moim mieszkaniu w nocy w kaloryferach rewolucja! Stukają, szumią (dziś około 3 w nocy)! Za to rano, koło 7 wszystko wraca do normy. Przeciez po sezonie grzewczym nie powinno być takich cyrków! Czy ktoś jeszcze na Chełmie tak ma? Zaczynam żałować zakupu mieszkania tutaj.