Widok
Stulejka problem u dwulatka?
Byłam na bilansie dwulatka (synek ma 2 latka i 3mce). Pani dotor dała nam maść, ponieważ napletek jak twierdzi nie "ściąga się". Powiedziała, żeby przez miesiąc po kąpieli smarować i leciutko próbować odciągać, ale b. leciutko i na kontrolę. Jeśli nie będzie poprawy to chirurg.
I się zastanawiam, czy w tym wieku już trzeba coś takiego robić?
Miałyście drogie Mamy chłopców taki problem?
I się zastanawiam, czy w tym wieku już trzeba coś takiego robić?
Miałyście drogie Mamy chłopców taki problem?
Tak, jak najbardziej.
jan miał dokładnie 2 ,l i 2m, jak dostał bardzo poważnego zap układu moczowego, właśnie przez stulejkę, którą nasz pediatra zbagatelizował, nic nie kazał z tym robić.
jak wylądowaliśmy z nim na pogotowiu i był akurat nasz ukochany lekarz, złapał się za głowę.
To naprawde poważny ..problem u chłopców.
Po wyleczeniu Janek dostał Diprogentę od urologa i po 2 miesiącach była 90% poprawa.
Jackowi juz zaczęliśmy przy kapielach naciągać, bo się boimy o kolejny koszmar.
jan miał dokładnie 2 ,l i 2m, jak dostał bardzo poważnego zap układu moczowego, właśnie przez stulejkę, którą nasz pediatra zbagatelizował, nic nie kazał z tym robić.
jak wylądowaliśmy z nim na pogotowiu i był akurat nasz ukochany lekarz, złapał się za głowę.
To naprawde poważny ..problem u chłopców.
Po wyleczeniu Janek dostał Diprogentę od urologa i po 2 miesiącach była 90% poprawa.
Jackowi juz zaczęliśmy przy kapielach naciągać, bo się boimy o kolejny koszmar.
ja tez miałam taki problem z dwulatkiem,też stosowaliśmy tę maśc przez miesiąc,trzeba było dość mocno naciągać żeby cała skórka schodziła i ten brudek co sie tam nazbierał,udało się bez zabiegu,chirurg na wizytach sam naciągał....bez skrupułów,az dziecko płakało....myślelismy że bedzie spokój...a tu taka niespodzianka ze zaczęło znów zarastać:((dzis syn ma 5 lat i przy kąpieli karze mu naciągać siusiaka bo mi juz nie daje ale widze że znów troszke skórka przyrosła....a z tym naciaganiem to pediatra kazała już u 6 miesiecznego zacząć..tylko jak takiego małego siusiaka??
Ja u mojego synka ściągam napletek od urodzenia bo moja siostra miała ze swoim synkiem problem ze stulejka.My nie mamy problemu ale z drugim synkiem ma tak samo.Najgorzej jak hirurg ściąga na siłe napletek.Moja siostra musiała mieć ze sobą jakieś opatrunki itd.Lekarz albo pielęgniarka Sciągała napletek i wręcz bez żadnego znieczulenia napletek się rozrywał a dziecko miało koszmary.Teraz już wie,że nigdy na coś takiego nie pozwoli.Potem pojechali do Kopernika na zabieg u chirurga i było ok,dali młodemu głupiego jasia i spokuj.Teraz z drugim synem lekarz mówił,że można czekać do 4 lat bo u 2 latka zaczynają się wzwody i może będzie ok.
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
http://forum.trojmiasto.pl/diprogentaczy-ktos-stosuje-t270208,1,160.html
my jesteśmy już po zabiegu - diprogenta nam nie pomogła
my jesteśmy już po zabiegu - diprogenta nam nie pomogła
Ja miałam tez jazde od nefrologa Masć diprogenta do smarowania na troche pomogło ale po miesiącu się znowu cofneło, dziciak nie chciał siekąpac bo wiedział czym to się skończy , a potem trafiłam na super lekarke i kazała mi poczytać w necie ze tak jak wspomniała kolezanka u góry watku ze po 3 roku życia samo się odkleja i jak za wczesnie się zacznie to własnie dopiero wtedy moga być problemy wiec narazie się tego trzymam poczekamy zobaczymy. Poki się nic nie dzieje nie martwie się
no własnie co lekarz to inna opinia,niby jest żle jak dziecko ma problemy z oddawaniem moczu,kaieś infekcje to wtedy trzeba działać a mój też nie miał zadnych objawów a od razu skierowanie do chirurga i naciaganie na siłe..przykre doswiadczenie dla mnie jako matki a nie wspomne o synku..teraz sie martwie o drugiego czy tez bedzie problem
nie drogie panie jeżeli maści i inne tam kremy nie pomogą to nie należy się przejmować w wieku dorastania chłopcy sami sobie z tym poradzą a chirurg w tym wieku to żydowski zwyczaj .Lekarz powinien poinformować iż chłopcy często mają takie problemy i w wieku dorastania dopiero można mówić o zabiegu.poradz się innego lekarza prywatnie
http://www.mp.pl/wideo01/?id=453&l=1019&u=23217553
bardzo madry wyklad, my nie odciagalismy, napletek sie nie sciaga , na bilansie 2 latka lekarz powiedzial ,ze narazie nie mamy sie martwic, do 4 roku zycia napletek powinien sie sam odkleic, ale trzeba uwazac i obserwowac czy maluch nie ma klopotow z siusianiem itp.
bardzo madry wyklad, my nie odciagalismy, napletek sie nie sciaga , na bilansie 2 latka lekarz powiedzial ,ze narazie nie mamy sie martwic, do 4 roku zycia napletek powinien sie sam odkleic, ale trzeba uwazac i obserwowac czy maluch nie ma klopotow z siusianiem itp.
nigdy nie odciągałam napletka moim chłopakom. Starszak jak miał ok. 3 lat dostał maść, bo podobno robiła mu się stulejka... nigdy jej nie użyłam i nie odciągałam napletka - dzisiaj wszystko samo pięknie się zsuwa. Młodszy 17mc synek ma identyczną sytuację co starszak. Jeden pediatra opier.... mnie, że nie ściągam napletka, bo potem to już nic nie pomoże jedynie tylko chirurg. Drugi potwierdził, że do 3-4 r.ż. nie trzeba nic takiego robić, bo sam się powinien odsłonić - i tego się trzymam:)
my mlodemu sciagamy, nie na sile, tyle ile zejdzie jest ok. on sie przy tym smieje i ma radoche- takze chyba bolu nie odczuwa. a z tym kiedy sie powinno zaczac o czy wogole to robic to sa podzielone zdania. moja ciotka np swoim synom tergo wogole nie robila,bo sie wstydzi takie rzeczy robic i chlopaki teraz 13 i 11 letni maja problem, bo im ani drgnie skorka. moj szwagier tez w wielku 13 lat mial od chirurga masc, maz jako dziecko mial zerwana przez chirurga- ałć! wydaje mi sie, ze wszystko powinno sie robic z umiarem- ani nie bagatelizowac, ani nie przesadzac.
dziewczyny,napiszcie czy dwulatkom już całą wam się udaje odciągnąć?
ja od początku małemu troszkę w kąpieli naciągam,ale tylko da się tak,że powstaje ok 2mm otworek,dalej już nie da rady.....nie chce nic na siłę,mały nigdy nie miał problemu z siusianiem,żadnych stanów zapalnych itd.....nie wiem czy się martwić?
ja od początku małemu troszkę w kąpieli naciągam,ale tylko da się tak,że powstaje ok 2mm otworek,dalej już nie da rady.....nie chce nic na siłę,mały nigdy nie miał problemu z siusianiem,żadnych stanów zapalnych itd.....nie wiem czy się martwić?
Kazda matka robi to co uwaza za najlepsze. My mieszkamy w niemczech i tu wogule lekarz czy polozna nie zaleca takich 'zabiegow'. Kiedy synek mial chyba rok zapytana przez kuzynke,ktora ma syna w tym samym wieku, czy mojemu maluchowi napletek sie odkleil ? nie wiedzialam o co jej chodzi, wtedy zostalam okrzyknieta przez grono mlodych mamusiek w polsce wyrodna matka:):) no bo jak mozna tego nie robic? Po jakims czasie bylam u lekarza i mnie uspokoil.
A ten wyklad wyzej znalazlam na tu na forum i mysle,ze urolog dzieciecy bardziej sie na tym zna niz np. pediatra.Dziwne jest tez to, ze kazdy polski lekarz ma inne zdanie na ten temat....
A ten wyklad wyzej znalazlam na tu na forum i mysle,ze urolog dzieciecy bardziej sie na tym zna niz np. pediatra.Dziwne jest tez to, ze kazdy polski lekarz ma inne zdanie na ten temat....
My przechodzilismy przez to w listopadzie.Tez myslalam ze w tym wieku nie powinno soe tym zajmowac.Kiedy faktycznie sciagali maluchom skorke ok 4 r zycia.U nas diprogenta nie pomogla,a smarowalam 2 mce.Mielismy zabieg.Polecam Ci na pewno dr Watrobska.Zrobila to szybka,w miare delikatnie,ma fajne podejscie.I zawsze robi to w pon,bo pozniej codziennie trzeba do niej jezdzic i to ona smaruje,oglada go.Ty nie musisz robic nic.