Widok
Pracujemy nad nawiązaniem współpracy z Orange, by świadczyć usługi również na ich światłowodach tam gdzie jeszcze nie mamy własnych. Niestety to trwa, dlatego proponuję nie spieszyć się zbytnio z zawieraniem umów (do czego zapewne pomarańczowi akwizytorzy będą usilnie namawiać) - nasza oferta będzie lepsza, ale będzie później. Ze specjalną promocją dla naszych dotychczasowych Klientów, o ile oczywiście będzie wystarczające zainteresowanie - są dość duże koszty na początku, dla kilku się nie opłaca ale dla kilkuset już tak.
Światłowody nie muszą być w wykopach, mogą być też napowietrzne. Gdzieś po drodze może być radio 60 GHz, oczywiście powiecie że to samo zło ale tu przykładowy wynik u klienta za takim radiem w godzinach wieczornych https://www.speedtest.pl/wynik/294497124 chyba nie tak źle? To radio też nie zostanie tam na zawsze, będzie zastępowane światłowodami, switche mają już porty uplink SFP+ 10Gb.
Wczoraj na przykład Orange przeprowadził kilka światłowodów już do domów klientów na Poziomki. Wygląda na to, że rejon Księżycowej i bocznych ulic będzie już na dniach fizycznie podłączony do sieci. Myślę, że w ciągu najbliższych miesięcy klienci radiowi Amelka/Wave/JTM/itd. jednak zmienią swojego operatora i będzie to dobry ruch - niestety trudno konkurować z korporacją.
Kto trochę zaczeka (nie zwiąże się od razu długą umową z Orange), będzie miał wybór - na tych samych światłowodach hurtowego operatora Orange będzie można wybrać detalicznego dostawcę usług Amelek. To prawda że trudno konkurować z korporacją, ale dużo zależy też od Was. Możecie mieć taki sam Internet i jednocześnie pomóc przetrwać lokalnej firmie, w której telefon odbiera człowiek a nie sztuczna inteligencja.
Na jakie usługi konkretnie potrzebujecie tych rabatów? Mnie najbardziej by się przydał na wywóz śmieci, ale takiej oferty w pakiecie z Internetem chyba jeszcze nie ma... I to jest też przykład co się dzieje jak jest tylko jeden dostawca usług, teoretycznie najlepsza oferta wybrana w przetargu. Wszystko inne drożeje - dlaczego właśnie Internet na który wydajemy średnio kilkadziesiąt zł miesięcznie jest tym, na czym najbardziej trzeba szukać oszczędności?
Jakoś mnie to nie przekonuje - czy lokalna znaczy lepsza? Zmieniałem dostawcę internetu kilkukrotnie, aby mieć lepsze warunki (prędkość, stabilność, cena). Na dzień dzisiejszy światłowód jest najlepszym rozwiązaniem - jak Amelek zacznie oferować konkurencyjną ofertę na światłowodzie względem Orange - to sam przyciągnie klientów. Trzymam kciuki. Niestety w moim przypadku długo będę się namyślał, czy warto wybrać Amelka patrząc na doświadczenia z wcześniejszą jakością usług (nagminne spadki prędkości na łączu w latach poprzednich). Może w Orange odbiera automat, ale zawsze udawało mi się połączyć z konsultantem z infolinii - trochę straszysz tą SI.
Tak, lokalna teraz znaczy lepsza również później. Nie przyciągnie tych którzy chwilę wcześniej podpiszą długie umowy. Trudno się odnieść do wcześniejszych problemów nie wiedząc o jaką konkretnie lokalizację chodzi, ale te ogólne dotyczące wszystkich zostały dawno rozwiązane, wyjścia w świat obecnie nie brakuje (zostało rozbudowane w samą porę tuż przed pandemią), ale i tak z wyprzedzeniem planujemy kolejną rozbudowę (mamy już swój światłowód przy studzience Orange, w pobliżu jest też Volta gdyby jednak nabrali chęci do współpracy). Natomiast akurat całkiem niedawno była uszkodzona linia telefoniczna i naprawa trwała około 10 dni, więc doświadczenia z infolinią są z pierwszej ręki. Przyczyną uszkodzenia kabla okazały się zresztą wykopy pod światłowody tego samego Orange.
Cennik dotyczy umów i aneksów zawieranych od 25 marca 2021 r.
https://orange.binaries.pl/bw//20155/0/11386/d003fa6e-d85e-4c48-b5b0-bd0f6f4b4d5e.pdf
Światłowód do 300 Mb/s - 200,00 zł miesięcznie
Dopłata za internet w budynku o typie zabudowy jednorodzinnej - 20,00 zł miesięcznie
więc gdzie te 50 zł? Może w jakiejś chwilowej promocji która kiedyś się skończy. Mądry lud pozwoli przetrwać lokalnym dostawcom, dzięki czemu później się nie zdziwi że już nie jest tanio i nie ma wyboru. Pamiętajcie że te światłowody są budowane ze środków publicznych, czyli wszyscy się na to składamy płacąc wysokie podatki.
https://orange.binaries.pl/bw//20155/0/11386/d003fa6e-d85e-4c48-b5b0-bd0f6f4b4d5e.pdf
Światłowód do 300 Mb/s - 200,00 zł miesięcznie
Dopłata za internet w budynku o typie zabudowy jednorodzinnej - 20,00 zł miesięcznie
więc gdzie te 50 zł? Może w jakiejś chwilowej promocji która kiedyś się skończy. Mądry lud pozwoli przetrwać lokalnym dostawcom, dzięki czemu później się nie zdziwi że już nie jest tanio i nie ma wyboru. Pamiętajcie że te światłowody są budowane ze środków publicznych, czyli wszyscy się na to składamy płacąc wysokie podatki.
To co podajesz to oferty dla firm. Tańsza jest oferta dla użytkownika końcowego.
https://www.orange.pl/internet/internet-domowy
od 60 PLN za 300 Mb/s (przy umowie na dwa lata)
https://www.orange.pl/internet/internet-domowy
od 60 PLN za 300 Mb/s (przy umowie na dwa lata)
Nie tylko dla firm, w tym samym cenniku niżej są opłaty za rachunek szczegółowy gdzie jest rozróżnienie na opłaty dla konsumentów i podmiotów innych niż konsumenci. Tam jest cennik standardowy na czas nieokreślony, a tu promocja na 2 lata i z rabatem za zgody marketingowe. Lokalny dostawca ma na czas nieokreślony i domyślny brak zgód marketingowych, to tak dla uczciwego porównania. UE taka dobra rozdaje kasę, a zastanawiał się ktoś skąd bierze?
Ceny z rabatem za zgody marketingowe? A może lepiej pomóc lokalnej firmie przetrwać nowy ład - i po 2 latach nadal mieć wybór? My o zgody marketingowe nie pytamy - domyślnie zakładamy ich brak, nie chcemy handlować Waszymi danymi osobowymi, wierzymy że większość z Was nie chce oddawać prywatności za piątaka. Dlatego prosimy, zaczekajcie z podpisywaniem umów. Nie jest prawdą (co mogą mówić handlowcy - do tego są szkoleni) że trzeba podpisać już teraz, bo później nie będzie możliwości. Albo że przez 2 lata Orange ma wyłączność - owszem, będzie miał jeśli masowo podpiszecie 2-letnie umowy jakie Wam podsuwają. Nie musicie.
Niczego nie podpisałem jeszcze - na razie mam deklarację z Orange i z T-Mobile. Decyzję będę podejmował pewnie po 19 sierpnia - bo wtedy zdaje się ma być podłączenie mojej okolicy.
Co do zgód marketingowych za 5 zł - w skali roku 60 zł. W dwa lata 120 zł.
Mail, na którego i tak przychodzi spam. Telefon od ogłoszeń. Niech sobie nawet raz na tydzień prześlą reklamę - utonie w morzu innych reklam.
Wspierać lokalnie mogę, ale nie dopłacać do interesu. Dlatego będę czekał do ostatniej chwili z podpisaniem i zobaczymy jaka będzie stawka od Amelka.
Co do zgód marketingowych za 5 zł - w skali roku 60 zł. W dwa lata 120 zł.
Mail, na którego i tak przychodzi spam. Telefon od ogłoszeń. Niech sobie nawet raz na tydzień prześlą reklamę - utonie w morzu innych reklam.
Wspierać lokalnie mogę, ale nie dopłacać do interesu. Dlatego będę czekał do ostatniej chwili z podpisaniem i zobaczymy jaka będzie stawka od Amelka.
Rzecz w tym, że korporacja (przykładowy T-Mobile) może nawet przez te 2 lata dopłacać do interesu - odbije sobie na czymś innym. Lokalny musi z czegoś żyć i utrzymać rodzinę, mało kto ma odłożoną kasę na 2 lata do przodu. Więc plan jest taki (w pesymistycznym scenariuszu), że po 2 latach większość małych nie przetrwa. Jak już nie będzie wyboru (zostaną tylko sami duzi z bardzo podobnymi ofertami), można się spodziewać że Internet (który dotąd nie drożał) w końcu też podrożeje, jak wszystko inne. Może warto patrzeć trochę dalej niż 2 lata do przodu i odżałować tego piątaka. W teorii te projekty unijne miały przede wszystkim służyć likwidacji białych plam, czyli miejsc gdzie nie ma Internetu bo nikomu się nie opłaca go tam doprowadzić. W praktyce na liście adresów do dofinansowania znalazł się i taki gdzie od kilku lat dochodzimy światłowodem i grzecznie raportujemy to w SIIS - a białe plamy w wielu innych miejscach nadal pozostają białe. Wszyscy dopłacamy do tego interesu w podatkach.
No niestety w mojej branży nikt nie pochyli się że zapłacę drożej dla wsparcia lokalesa. Pozostaje bić się bez żadnego fory. Jak ktoś ma gest i pieniądze to może, ale mało kto kupuje lokalny jogurt 50% drożej o ile nie jest z jakiegoś powodu lepszy. A stety neistety poza głośnymi wpadkami dużych operatorów to często są lepiej przygotowani do radzenia sobie z kłopotami, niż mali dostawcy.
tak przynajmniej pokazuje moje doświadczenie, więc pozostaje brać co jest na klatę i dopasowywać się do rynku, szambiarki też tracą rynek na rzecz przyłączeń do sieci ;p
tak przynajmniej pokazuje moje doświadczenie, więc pozostaje brać co jest na klatę i dopasowywać się do rynku, szambiarki też tracą rynek na rzecz przyłączeń do sieci ;p
Może zamiast procentami lepiej operować kwotami w złotych i się zastanowić, czy tak bardzo odczujecie w domowym budżecie ten "lokalny jogurt" za równowartość przysłowiowej paczki fajek miesięcznie - a pomnożone przez kilkaset osób podejmujących takie decyzje, to może być dla lokalnej firmy "być albo nie być". Spodziewałbym się zresztą, że taniej u dużych będzie tylko przez pierwsze 2 lata - potem przyjdzie czas jak to nazywają, monetyzacji. Co do przygotowania na kłopoty to nie byłbym taki pewien - głośne wpadki dużych to efekt cięcia kosztów na potęgę i centralizacji wszystkiego co się da, a potem po większej awarii "ściągnęliśmy serwisantów z całego kraju" (wszystkich 16, po jednym z każdego województwa - autentyk jak kiedyś burza popaliła trochę linii telefonicznych) - my przeciwnie, w ubiegłym roku niemałym kosztem sieć została przebudowana by rozproszyć na 2 w miarę niezależne lokalizacje na 2 końcach Banina, każda z łączem w świat od innego operatora, dalej jedno do Katowic a drugie do Warszawy (trzeci będzie Poznań, choć szkoda że nie ma jakiegoś fajnego węzła wymiany ruchu w Trójmieście - a może jest, tylko jeszcze go nie odkryliśmy?). Wyciągnęliśmy wnioski z wcześniejszych kłopotów i nowe większe łącza kupujemy z dużym zapasem, by już nigdy więcej nie powtórzyła się sytuacja sprzed 3 lat że zabrakło. W ubiegłym roku ruszyło w samą porę, tuż przed pandemią - ale to efekt wcześniejszych starań, nie spodziewaliśmy się wtedy jeszcze że ten zapas przyda się tak szybko.
Na część Sezamkowej mamy widoczność, możemy tam dojść radiolinią jeśli będzie więcej chętnych - zapraszam do kontaktu. Zanim zminusujecie - wiem że to nie światłowód którego żądacie, ale Internet równie stabilny i szybki a chyba o to głównie chodzi. Radiolinia to nie to samo co radiówka, to profesjonalny sprzęt o gwarantowanych parametrach, niestety nie tani i dlatego opcja raczej dla grupy co najmniej kilku klientów (lub jednego biznesowego z dobrym budżetem), sporo tego używają np. operatorzy komórkowi bo nie do każdego masztu gdzieś w szczerym polu da się dojść światłowodem. Jak mniejsza grupa to możemy dojść radiem Cambium na 6,4 GHz - to coś pośredniego, stabilniejsze od zwykłej radiówki i skromne 60 Mb/s poleci, mniejsza i lżejsza antena, łatwiejsza instalacja.
bo w naszych warunkach kabel, światłowód nawet jak dalej ma zestawioną antenę radiową w praktyce jest wiele stabilniejszy i w sumie gwarantuje wyższe transfery. nie ma co tłumaczyć, że na radiu da się zrobić to samo, bo praktyka wskazuje że nie w usłudze popularnej
nawet jak światłowód potem ma parę anten to efekt dla nas użytkowników jest lepszy
nawet jak światłowód potem ma parę anten to efekt dla nas użytkowników jest lepszy
Patrząc na ten tekst nieodparcie kojarzy się powiedzenie że w Polsce wszyscy znają się na wszystkim, zwłaszcza na medycynie ale jak widać również na dostarczaniu Internetu. A może jednak zaufajcie trochę lokalnemu dostawcy z kilkunastoletnią praktyką, że zazwyczaj wie co robi i jak zrobić by było dobrze? Radio radiu nierówne, podobnie jak jest AM na falach długich i jest DAB+.
Nieprawda, internet będzie tak stabilny jak jego najsłabsze ogniwo. Jeśli po drodze zestawią kiepskie radio to światłowód do domu wcale magicznie nie polepszy parametrów kiepskiego radia.
To jakby porównać do sieci wodociągowej, wszędzie położyć rury 25mm a do domu wprowadzić 110 mm. To że mam wprowadzoną do domu dużo grubszą rurę nie oznacza że ta woda będzie "więcej" płynąć - po po drodze jest "wąskie gardło" w postaci cieniutkiej rurki.
To jakby porównać do sieci wodociągowej, wszędzie położyć rury 25mm a do domu wprowadzić 110 mm. To że mam wprowadzoną do domu dużo grubszą rurę nie oznacza że ta woda będzie "więcej" płynąć - po po drodze jest "wąskie gardło" w postaci cieniutkiej rurki.
Na prawdę uważasz, że jeśli operator doprowadziłby radio do sąsiada, a potem od niego pociągnął kabel światłowodowy do Ciebie to nagle będziesz miał lepiej niż ten sąsiad? Będzie dokładnie tak samo.
A co do radia - może być naprawdę dobrze stabilnie zrobione jak i bardzo kiepsko, tak samo światłowód ;)
A co do radia - może być naprawdę dobrze stabilnie zrobione jak i bardzo kiepsko, tak samo światłowód ;)
Odpowiem hurtem, mówię jakie dużo ludzi ma odczucia i nie doprowadzenie od radia od sąsiada tylko ew parowane 2 anteny na radiu i potem po kablu w praktyce wielu ludziom działa stabilniej i tyle
i może to jest problem lokalnych dostawców, że nawet taki Orange, który ma różne wtopy średnią zadowolonych kentów przewyższa lokalnych operatorów.
no i jeżeli po światłowodzie masz np stabilne 100mbit, nawet w godzinach szczytu to chyba można powiedzieć że efekt nie jest zły? i to z 1 parogodzinna awarią przez 3-4 lata i do tego np niewliczony w transfer dostęp do ip TV
i może to jest problem lokalnych dostawców, że nawet taki Orange, który ma różne wtopy średnią zadowolonych kentów przewyższa lokalnych operatorów.
no i jeżeli po światłowodzie masz np stabilne 100mbit, nawet w godzinach szczytu to chyba można powiedzieć że efekt nie jest zły? i to z 1 parogodzinna awarią przez 3-4 lata i do tego np niewliczony w transfer dostęp do ip TV
dodam jeszcze, że taka narracja jest do bani, bo chyba logiczne, że jak ktoś zestawia łącze radiowe na obsługę parunastu domów (np szeregu) - które potem będą łączone kablem lub światłem to nie podkrada z jakiegoś acces pointu, tylko raczej zestawia radiolinię dla dokładnie tego celu, sparowane anteny kierunkowe i etc, to Wy juz wiecie lepiej co i jak
nie wiem jak dalej sieci szkieletowe światłowodów w banine, czy wszystko dalej po kablu czy są jakies myki - nie mniej chodzą cbardzo dobrze tzn przynajmniej to z czego ja korzystam
nie wiem jak dalej sieci szkieletowe światłowodów w banine, czy wszystko dalej po kablu czy są jakies myki - nie mniej chodzą cbardzo dobrze tzn przynajmniej to z czego ja korzystam
Przepraszamy - była awaria, już naprawione. Akurat tym razem w serwerowni (nic wspólnego z radiem/światłowodami, ani deszczem/burzą - losowa sprawa), pechowo akurat jedna z niewielu rzeczy jeszcze nie zdublowanych w drugiej lokalizacji (grubsze prace modernizacyjne odkładamy na wakacje by były dla Was mniej uciążliwe, powinno być wszystko na gotowo zanim ruszy zdalna szkoła od września).
Był u mnie Pan z T-Mobile. Byli wcześniej z Orange.
Termin miał być na wrzesień.
Ale poczuli oddech konkurencji i przyśpieszyli działania - T-Mobile za 74 PLN chce podłączyć się już w przyszłym tygodniu.
Dzisiaj dzwoni Pan z Orange - pytam o ofertę, podaje te 80 PLN (59+20 za domek). Mówię, że konkurencja też już dzwoniła i czy ich przebiją.
A Pan rozbrajająco szczerze mówi - "Jeśli T-Mobile, to ich oferty nie przebijemy".
Zero walki, ściemy, namawiania na TV, komórki itp. Po prostu się poddali.
Termin miał być na wrzesień.
Ale poczuli oddech konkurencji i przyśpieszyli działania - T-Mobile za 74 PLN chce podłączyć się już w przyszłym tygodniu.
Dzisiaj dzwoni Pan z Orange - pytam o ofertę, podaje te 80 PLN (59+20 za domek). Mówię, że konkurencja też już dzwoniła i czy ich przebiją.
A Pan rozbrajająco szczerze mówi - "Jeśli T-Mobile, to ich oferty nie przebijemy".
Zero walki, ściemy, namawiania na TV, komórki itp. Po prostu się poddali.
Nie do końca 6 zł.
Orange daje Funboxa 3 (jak chcesz 6 to musisz brać lepszy pakiet - dodatkowe + 20 PLN).
Do tego T-Mobile daje 6 miesięcy za darmo. Więc te 6 zł / miesiąc * 18 miesięcy + 6 * 74. Co daje jakieś 552 zł w 2 lata. Z czego większość w pierwszym roku.
Mam tę komfortową sytuację, że umowa na neozdradę skończyła mi się kilka miesięcy temu i jadę na bezterminowej - więc mogę ją bez problemu rozwiązać. Co ciekawe wczoraj wieczorem dzwoni Pani z Orange i chce tę właśnie umowę przedłużać - na niższej prędkości (10 Mb/s) i dorzucając jakąś kartę SIM. Za cenę wyższą niż światłowód. Się poczułem, jakby mi się Internet Explorer odpalił. Jak ją zapytałem, czy zdaje sobie sprawę, że w przyszłym tygodniu będę miał światłowód podłączany, to stwierdziła, że nie było tematu i się rozłączyła.
Orange daje Funboxa 3 (jak chcesz 6 to musisz brać lepszy pakiet - dodatkowe + 20 PLN).
Do tego T-Mobile daje 6 miesięcy za darmo. Więc te 6 zł / miesiąc * 18 miesięcy + 6 * 74. Co daje jakieś 552 zł w 2 lata. Z czego większość w pierwszym roku.
Mam tę komfortową sytuację, że umowa na neozdradę skończyła mi się kilka miesięcy temu i jadę na bezterminowej - więc mogę ją bez problemu rozwiązać. Co ciekawe wczoraj wieczorem dzwoni Pani z Orange i chce tę właśnie umowę przedłużać - na niższej prędkości (10 Mb/s) i dorzucając jakąś kartę SIM. Za cenę wyższą niż światłowód. Się poczułem, jakby mi się Internet Explorer odpalił. Jak ją zapytałem, czy zdaje sobie sprawę, że w przyszłym tygodniu będę miał światłowód podłączany, to stwierdziła, że nie było tematu i się rozłączyła.
To dość proste. Orange nie zejdzie z cenami detalicznymi bo musieliby też obniżyć ceny regulowane po jakich udostępniają infrastrukturę innym operatorom (ustalane na podstawie cen detalicznych minus "rozsądna marża" cokolwiek to znaczy). T-Mobile zaś może sobie pozwolić by przez pierwsze 2 lata dopłacać do interesu, bo Internet na tych światłowodach to drobna część wszystkich przychodów. Internet mamy obecnie dużo tańszy niż średnia w UE, w dużej mierze dzięki małym i średnim lokalnym operatorom. Dużym operatorom zależy na tym, by tę sytuację zmienić. Nie cieszcie się za bardzo z oszczędności przez pierwsze 2 lata, jeśli dojdzie do sytuacji że lokalnych już nie będzie to prawdopodobnie oddacie je dużym z nawiązką w kolejnych 2 latach. Wspierając lokalnych odwrotnie - to czego nie zaoszczędzicie przez pierwsze 2 lata, zaoszczędzicie przez drugie 2 lata. czyli po 4 latach wyjdzie na zero. Ale potem zaoszczędzicie znowu przez trzecie, czwarte, ... i wiele następnych "2 lat".
Po dwóch latach umowa przechodzi w umowę bezterminową, na tych samych zasadach jakie obowiązywały w ostatnim miesiącu umowy terminowej.
Ja rozumiem ochronę własnego interesu, ale to nie działa tak, że amelek jest ostatnim bastionem wiedzy o budowaniu sieci lokalnej i jeśli upadnie, to będziemy skazani na orange/tmobile do końca świata. I nawet jak podniosą ceny 2-3 razy, to nie będziemy mogli zrezygnować.
Jak za 2, 4 czy więcej lat zaczną podnosić ceny do niebotycznych poziomów, bo pozbędą się już wszystkich małych firm, to powstaną nowe. Może mniej doświadczone, może nie będą miały gotowej infrastruktury, ale dadzą radę dostarczyć internet tanio.
Ja rozumiem ochronę własnego interesu, ale to nie działa tak, że amelek jest ostatnim bastionem wiedzy o budowaniu sieci lokalnej i jeśli upadnie, to będziemy skazani na orange/tmobile do końca świata. I nawet jak podniosą ceny 2-3 razy, to nie będziemy mogli zrezygnować.
Jak za 2, 4 czy więcej lat zaczną podnosić ceny do niebotycznych poziomów, bo pozbędą się już wszystkich małych firm, to powstaną nowe. Może mniej doświadczone, może nie będą miały gotowej infrastruktury, ale dadzą radę dostarczyć internet tanio.
Amelek płacze, bo jak inni się rozwijali, to on się ograniczył tylko do Banina. Jak inni robili rzeczy na granicy prawa, to on go hiper przestrzegał na czym tracił. Jak inni oferowali kablówkę, to on nie, bo "na co komu telewizja, tam same reklamy".
Oczywiście jeśli Amelek mógłby korzystać ze światłowodu który właśnie położono, to ja tam wolałbym dać kasę Amelkowi - mimo, że za nim nie przepadam, ale przynajmniej jak będzie jakaś usterka, to będę mógł to zgłosić człowiekowi który mieszka trzy ulice dalej, a nie pani na drugim końcu polski, która o internecie wie tyle, że jest potrzebny do facebooka, a resztę odpowiedzi bierze z segregatora ze scenariuszami rozmów z klientem. No i Amelek mi nie wciśnie funboxa i innych stolców, które sprowadzono z chin i ciągle się psują.
Oczywiście jeśli Amelek mógłby korzystać ze światłowodu który właśnie położono, to ja tam wolałbym dać kasę Amelkowi - mimo, że za nim nie przepadam, ale przynajmniej jak będzie jakaś usterka, to będę mógł to zgłosić człowiekowi który mieszka trzy ulice dalej, a nie pani na drugim końcu polski, która o internecie wie tyle, że jest potrzebny do facebooka, a resztę odpowiedzi bierze z segregatora ze scenariuszami rozmów z klientem. No i Amelek mi nie wciśnie funboxa i innych stolców, które sprowadzono z chin i ciągle się psują.
Gra toczy się o trochę większą stawkę niż Amelek - w skali całego kraju lokalnych firm jest więcej, łącznie mają około 20% rynku co nie podoba się dużym. Jak część upadnie a część zostanie przejęta przez większych (co już się dzieje - wiecie że np. nie ma już Limesa tylko jest Vectra?), to nowe raczej już nie powstaną (podobnie jak nie widać ich na zachodzie Europy). Dużo łatwiej i szybciej jest coś zniszczyć, niż zbudować od zera. Możliwość skorzystania ze światłowodów będzie, jeśli zaczekacie zamiast masowo rzucać się na promocyjne długie umowy u dużych. Są niestety dość duże początkowe koszty wejścia w to, więc ma to sens jeśli będzie wystarczająco dużo chętnych. Lepsze routery owszem ale też z czegoś trzeba je kupić, niestety wyjdzie drożej niż Funbox kupowany kontenerami z Chin.
Mimo wszystko przy zarobkach takie jakie są założę się, że nawet Amelek czy inni mali operatorzy przy własnych zakupach patrzą bardziej na portfel, niż lokalny patriotyzm.
No i w sumie 95% użytkowników nie traktuje sieci jak powietrza, korzystna cena i prędkość znaczy więcej, niż wspieranie lokalesów, bo przy takim podejściu to wszystkie dziedziny życia łupione są przez duże firmy, jak nie sieć to mleko,chleb czy mięso przywożone z zagranicy...
wiec takie życie
No i w sumie 95% użytkowników nie traktuje sieci jak powietrza, korzystna cena i prędkość znaczy więcej, niż wspieranie lokalesów, bo przy takim podejściu to wszystkie dziedziny życia łupione są przez duże firmy, jak nie sieć to mleko,chleb czy mięso przywożone z zagranicy...
wiec takie życie
Przy własnych zakupach jak najbardziej patrzymy na lokalny patriotyzm. Nie zawsze się da, ale przynajmniej próbujemy. Póki było lokalne mleko, kupowaliśmy - prosto od krów które pasły się na dzisiejszym osiedlu Familijnym :)
"po co wam wolność, macie przecież telewizję" - można mieć i u nas, dopiero od niedawna i nie reklamujemy tego, ale jak ktoś potrzebuje to może mieć, po szczegóły zapraszam na priv. Nadal jednak osobiście uważam że w całym Baninie na południe widać Astrę i HotBird-a a na północ maszt w Chwaszczynie, telewizja z dobrze wykonanej instalacji antenowej jest tak samo cyfrowa i tej samej jakości. Tylko instalatorów anten teraz brak, może wrócą jak niedługo się skończy boom na instalacje fotowoltaiczne.
"po co wam wolność, macie przecież telewizję" - można mieć i u nas, dopiero od niedawna i nie reklamujemy tego, ale jak ktoś potrzebuje to może mieć, po szczegóły zapraszam na priv. Nadal jednak osobiście uważam że w całym Baninie na południe widać Astrę i HotBird-a a na północ maszt w Chwaszczynie, telewizja z dobrze wykonanej instalacji antenowej jest tak samo cyfrowa i tej samej jakości. Tylko instalatorów anten teraz brak, może wrócą jak niedługo się skończy boom na instalacje fotowoltaiczne.
Kreta nie mają, ale taką maszynę co kopie rowek - 50 cm głęboki i 10 cm szeroki.
Więc przez trawnik mam taki pasek 10 cm bez trawy teraz.
Do domu przeszli przez kostkę (około 1 m opaska) w ten sposób, że Pan z piwnicy przewiercił się na zewnątrz takim wiertłem 180 cm.
I montują to do pudełka i na tym koniec instalacji zewnętrznej;
Potem wpada druga ekipa z routerem (już od wybranego operatora), która kładzie cieńszy i bardziej miękki kabelek od tej skrzyneczki do miejsca gdzie ma stanąć router. Tutaj ich trochę wyręczyłem, bo z piwnicy na piętro przewiert zrobiłem sam, bo musiałem zabudowę rozebrać. Więc tylko przełożyli z góry (kolejne pudełko przyklejone do ściany) i kabel w piwnicy pod sufitem przykleili na gorący klej.
I z pudełka już takim wpinanym kabelkiem do routera.
Ważne, żeby tych kabli za bardzo nie ruszać później - w sensie mieć je w takim miejscu, gdzie nie będą narażone na przygniecenie czy przełamanie. Bo naprawa jest na koszt klienta.
Więc przez trawnik mam taki pasek 10 cm bez trawy teraz.
Do domu przeszli przez kostkę (około 1 m opaska) w ten sposób, że Pan z piwnicy przewiercił się na zewnątrz takim wiertłem 180 cm.
I montują to do pudełka i na tym koniec instalacji zewnętrznej;
Potem wpada druga ekipa z routerem (już od wybranego operatora), która kładzie cieńszy i bardziej miękki kabelek od tej skrzyneczki do miejsca gdzie ma stanąć router. Tutaj ich trochę wyręczyłem, bo z piwnicy na piętro przewiert zrobiłem sam, bo musiałem zabudowę rozebrać. Więc tylko przełożyli z góry (kolejne pudełko przyklejone do ściany) i kabel w piwnicy pod sufitem przykleili na gorący klej.
I z pudełka już takim wpinanym kabelkiem do routera.
Ważne, żeby tych kabli za bardzo nie ruszać później - w sensie mieć je w takim miejscu, gdzie nie będą narażone na przygniecenie czy przełamanie. Bo naprawa jest na koszt klienta.
Całe szczęście , że Unia zdążyła jeszzce zasponsorować okablowanie naszej wsi.
Niedługo Pisidioci doprowadzą do polexitu i urwie sie dostęp do bankomatu.
Znowu zostaniemy dumnymi żebrakami stojącymi z narodową dumą w kolejce po papier toaletowy jak to było za komuny, do której teraz szybko z powrotem zmierzamy .
Niedługo Pisidioci doprowadzą do polexitu i urwie sie dostęp do bankomatu.
Znowu zostaniemy dumnymi żebrakami stojącymi z narodową dumą w kolejce po papier toaletowy jak to było za komuny, do której teraz szybko z powrotem zmierzamy .
U mnie musieli ręcznie kopać (ze względu na rury do odwodnienia), rozebrali kawałek kostki i ją ułożyli ponownie. Weszli do garażu i na ścianie przykleili puszeczkę przyłączeniową. Zamiast ciągnąć światłowód po domu - podłączyli do zewnętrznego MTU (wymagane zasilanie) i już istniejącą instalacją sieciową (zwykła skrętka) podłączyli router w środku domu. Taka instalacja niestety w przyszłości ogranicza przepustowość do 1Gb. Wszystkie kable/puszki przykleili na ciepły klej.
Nie martwiłbym się zbytnio tą skrętką, po zmianie urządzeń możliwe i 2,5 Gb/s na 100 metrów dobrego kabla. A i tak sam GPON to 2,5 Gb/s dzielone na wielu odbiorców. Pewnie wiele osób myśli że wreszcie ma swój niezależny światłowód do samej "centrali Internetu" a tu niespodzianka - kilka ulic dalej splitter (rozgałęźnik optyczny) i dalej już tylko jedno włókno. Historia trochę zatoczyła koło, w podobny sposób (tyle że rozgałęźniki były elektryczne a nie optyczne, ale też pasywne) kiedyś działał Ethernet 10 Mb/s na koncentryku :)
Z tego co wiem kilka lat temu była przygotowywana lista lokalizacji do połączenia w ramach programu POPC.
Aktualne instalacje są realizowane w ramach POPC2. Polecam wątek na forum https://nasz.orange.pl/t5/Sie%C4%87-i-dost%C4%99pno%C5%9B%C4%87-us%C5%82ug/Informacje-odno%C5%9Bnie-POPC2/m-p/224258 i analizę pliku Raport_04_9_2020_17_49_38_.pdf (chyba z 3 posta). Jeżeli nie ma tam twojej lokalizacji to raczej szanse marne.
Aktualne instalacje są realizowane w ramach POPC2. Polecam wątek na forum https://nasz.orange.pl/t5/Sie%C4%87-i-dost%C4%99pno%C5%9B%C4%87-us%C5%82ug/Informacje-odno%C5%9Bnie-POPC2/m-p/224258 i analizę pliku Raport_04_9_2020_17_49_38_.pdf (chyba z 3 posta). Jeżeli nie ma tam twojej lokalizacji to raczej szanse marne.
Teoretycznie. A praktycznie to buduje się bardzo drogo z naszych podatków tam gdzie ktoś sobie uznał że trzeba (nawet tam gdzie już od kilku lat jest światłowód), a rzeczywiste białe plamy nadal pozostają białe. Na Familijnym to wiecie gdzie najbliżej się zgłosić, im Was więcej tym lepiej, kilka szeregów już ma szybki Internet, choć może nie ma takiego rozmachu jak się buduje za swoje. Z relacji klienta który nie uległ namowom na światłowód, bo obecne radio mu wystarcza - odwiedzało go i namawiało kolejno chyba 6 różnych handlowców.