Widok
Szczepów rota szkodzących ludziom jest co najmniej 5 - G1, G2, G3, G4 i G9. Wszystko zależy jaką szczepionką było szczepione dziecko. Rotateq ma szerszy zakres działania niż Rotarix. Więc w większym stopniu zabezpiecza dziecko.
Rotarix jest szczepionką monowalentną i działa na jeden szczep rotawirusa -G4, Rotateq jest szczepionką zabezpieczającą malucha praktycznie przed 5-oma szczepami. Nawet jeśli dziecko po Rotateq zachoruje to będzie to bardzo lekki przebieg. Oczywiście są wyjątki...
Rotarix jest szczepionką monowalentną i działa na jeden szczep rotawirusa -G4, Rotateq jest szczepionką zabezpieczającą malucha praktycznie przed 5-oma szczepami. Nawet jeśli dziecko po Rotateq zachoruje to będzie to bardzo lekki przebieg. Oczywiście są wyjątki...
Moje dzieci nie były szczepione. Córeczka zachorowała na rota, gdy miała około roczku, była w szpitalu przez tydzień. Podczas pobytu w szpitalu dużo rozmawiałam z pielęgniarkami i lekarzami na oddziale - wszyscy zgodnie twierdzili, że na oddziale zawsze jest mniej więcej po równo dzieci zaszczepionych i niezaszczepionych, to jest loteria... A szczepionka to po prostu niezły chwyt marketingowy. Byłam wtedy w ciąży i pytałam się, czy mam może synka zaszczepić, żeby tak się nie męczył jak córeczka... Wszyscy mi odradzili, szkoda pieniędzy.
Byłam również świadkiem wkurzonych rodziców, którzy nie potrafili zrozumieć, że zapłacili 600 zł a ich dziecko jest w szpitalu...
Byłam również świadkiem wkurzonych rodziców, którzy nie potrafili zrozumieć, że zapłacili 600 zł a ich dziecko jest w szpitalu...
No widzisz, a mojej przyjaciółki córka tak się rozłożyła, że lekarze mówili rodzicom żeby byli przygotowani na wszystko. Mała z tego wyszła i lekarze powiedzieli, że gdyby nie była szczepiona to na bank nie byłby co zbierać...Może i loteria, ale ja wolę żeby moje dziecko nie miało mniejszą szansę udziału w niej.
Tak jak napisałam wyżej, trzeba tez wybrać odpowiednią szczepionkę.
Tak jak napisałam wyżej, trzeba tez wybrać odpowiednią szczepionkę.
Tak naprawdę, to nie wiadomo, czy, gdyby nie była szczepiona, choroba nie wyglądałaby tak samo...
Rotawirus jest bardzo groźny- ale przede wszystkim w Afryce (poczytajcie sobie statystyki, ile dzieci umiera na rota w Afryce, a ile w Europie).
W warunkach szpitalnych (które nie należą do najprzyjemniejszych, wiadomo), rotawirus jest do opanowania. Więc, jeśli ktoś nie ma pieniędzy, to po prostu niech nie zarzyna się po to, by zafundować dziecku szczepionkę o nieudokumentowanej skuteczności...
Rotawirus jest bardzo groźny- ale przede wszystkim w Afryce (poczytajcie sobie statystyki, ile dzieci umiera na rota w Afryce, a ile w Europie).
W warunkach szpitalnych (które nie należą do najprzyjemniejszych, wiadomo), rotawirus jest do opanowania. Więc, jeśli ktoś nie ma pieniędzy, to po prostu niech nie zarzyna się po to, by zafundować dziecku szczepionkę o nieudokumentowanej skuteczności...
Czy ktoś ma może b. dokładne statystyki? Ja znalazłam tylko te http://www.rotawirusy.pl/statystyki/ , ale chodzi mi o dokładniejsze.
My szczepilismy synka.
W grudniu cała moja rodzina, rodzina męża wszyscy złapaliśmy jakiegoś Rota i przez 2 tygodnie wszyscy się meczylismy, okropne biegunki, wymioty, gorączka i mdłości... Wrrrr..... Cos okropnego... Tylko mój synek 1,5 roku, ocalał... Nic kompletnie mu nie było... A kiedy powiedziałam o tym pediatrze stwierdził, ze widocznie to był jeden ze szczepów na który był szczepiony.. Takze ja polecam szczepienie bo nie wyobrażam sobie, zeby moje dziecko przechodziło to co ja wtedy... I nie uważam, ze to szkoda kasy..nawet jak to loteria to ja miałam przykład ze czasem trafia i Ciebie i nawet nie wiesz kiedy...
W grudniu cała moja rodzina, rodzina męża wszyscy złapaliśmy jakiegoś Rota i przez 2 tygodnie wszyscy się meczylismy, okropne biegunki, wymioty, gorączka i mdłości... Wrrrr..... Cos okropnego... Tylko mój synek 1,5 roku, ocalał... Nic kompletnie mu nie było... A kiedy powiedziałam o tym pediatrze stwierdził, ze widocznie to był jeden ze szczepów na który był szczepiony.. Takze ja polecam szczepienie bo nie wyobrażam sobie, zeby moje dziecko przechodziło to co ja wtedy... I nie uważam, ze to szkoda kasy..nawet jak to loteria to ja miałam przykład ze czasem trafia i Ciebie i nawet nie wiesz kiedy...
http://www.pzh.gov.pl/przeglad_epimed/65/Przeg%20Epidem%204-2011.pdf
tam jest rozdzial o tym,moze beda dokladne dane
moj synek jak mial ponad roczek chorowal, przebieg byl lagodny i nie byl szczepiony.
tam jest rozdzial o tym,moze beda dokladne dane
moj synek jak mial ponad roczek chorowal, przebieg byl lagodny i nie byl szczepiony.
Witam moja córcia była szczepiona na rotawirusa. Zaraziła się jednak może w przychodni, poszłam tam całkiem z innego powodu. Jak przyszłam do domu było wszystko ok. Był to dzień kiedy miałam zmieniać mleczko z nutramigenu na nan expert bezlaktozowy. o 17 dostała pierwszą dawkę mleka (1 miarka nan na 3 nutramigenu) o 19 zaczeła wymiotować. Pojechałam do szpitala jeszcze wymiotowała (żółcią bo już nie miała czym) stwierdzili rotawirusa. Na wymiotach tego jednego dnia się skończyło. Ani biegunki ani temperatury. Na całe szczęście. Dostała elektrolity doustnie bo nie mogli się wkuć. Następnego dnia wyszliśmy. Ja upierałam się że może te wymioty od zmiany mleka bo już raz było podobnie a(le nie do zółci). Ale powiedzieli mi że rotawirus wyszedł w kale i to rotawirus. Dodali że być może gdybym nie zmieniła mleka to ze względu na szczepienie przeszłaby go bezobjawowo. (tak na marginesie dobrze że sie objawił bo następnego dnia mieliśmy iść na roczek i dopiero pozarażalibyśmy wszystkich) W szpitalu spotkałam 5 mam dziec chorych na rotawirusai nieszczepionych w wieku 1 miesiąc, 6 miesiący, rok i 4 lata. Podobno leżały jeszcze dwie ale ja z nimi nie rozmawiałam. Mama z dzieckiem miesięcznym przyszła jak ja wychodziłam lekarze zapowiedzieli jej co najmniej tygodniowy pobyt. Leżałą na mojej sali. Przeważanie leżą dzieci jednak osobno. Pozostałe mamy leżały już tam 4-5 dni. Dziecko czteroletnie, miało już wyjść. Ale niestety tego dnia znów dostało biegunki. Mama latała cały czas z nocnikiem i mówiła mi że najgorsze że jej dziecko ma 4 lata już odczuwa i najbardziej boli ją brzuszek. Piszę to aby doradzić wszystkim wahającym się mamo SZCZEPCIE DZIECI PRZECIWKO ROTA jak się zarażą przejdą to łagodnie. Ja naprawdę widziałam jak się męczą te dzieciaczki Na polankach jest tak że leży się w sali i są okna do sal sąsiednich. Dziecko 6 miesięczne miało powiększoną wątrobę i śledzionę i zlecono dodatkowe badania. Wszystko ok stwierdzili że to od rota. Mimo że byłam w szpitalu na chwilę uważam że warto zaszczepić.