Widok
No i teraz po raz kolejny wyda się kto już jest staruszkiem w tym gronie ;-) Moje ulubione z dzieciństwa to: Barbapapa, Makowa Panienka, Żwirek i Muchomorek, Smok Filomidanek, Jacek i Agatka. Bardzo fajna była Maja (wtedy, gdy leciała po raz pierwszy), Opowieści z Zielonego Lasu, Pankracy... To były czasy... Chyba nie było wtedy bajek, których bym nie lubił, bo było ich tak niewiele... :o))))))))
EHEHEHE - fajny wątek:))))) Pamiętam, jak razem ze swoją siostrą w niedzielny wieczór, na złamanie kręgosłupa, leciałyśmy z kościoła do domu na Pszczółkę Maję:)))) Ostatnio też widziałam tę bajkę i muszę Wam powiedzieć, że jakoś tak mnie ... rozczuliła:)))
Poza tym uwielbiałam: Żwirka i Muchomorka + muzyczka;), Sąsiadów + muzyczka;), Pankracego i Reksia. Za Misiem Kolargolem też nie przepadałam...
Pozdrawiam, M25.
P.S. Opowieści z Zielonego Lasu - coś mi świta, ale już tego nie pamiętam:( M25.
Poza tym uwielbiałam: Żwirka i Muchomorka + muzyczka;), Sąsiadów + muzyczka;), Pankracego i Reksia. Za Misiem Kolargolem też nie przepadałam...
Pozdrawiam, M25.
P.S. Opowieści z Zielonego Lasu - coś mi świta, ale już tego nie pamiętam:( M25.
Gizmo napisał(a):
> No ale Pipi pamiętasz na pewno :-)))))
Nooooo jaaaaaaasne:))))))))))
M25.
A pamiętacie Gwiezdne Wojny (?) - ja nie wiem ile miałam wtedy lat (jakieś 5, może 6), ale do tej pory pamiętam swoją siostrę, która histerycznie płakała w kinie ze strachu;):)))) Fajny klimat - do tej pory ma jakąś traumę;):)))
Pozdrawiam, M25.
> No ale Pipi pamiętasz na pewno :-)))))
Nooooo jaaaaaaasne:))))))))))
M25.
A pamiętacie Gwiezdne Wojny (?) - ja nie wiem ile miałam wtedy lat (jakieś 5, może 6), ale do tej pory pamiętam swoją siostrę, która histerycznie płakała w kinie ze strachu;):)))) Fajny klimat - do tej pory ma jakąś traumę;):)))
Pozdrawiam, M25.
Hej Malutka:))) Ty masz traume, a ja wyszlam z kina z Imperium Kontratakuje, bo mi ktoś ze znajomych powiedział, że jakiemuś zwierzakowi brzuch rozcinają na samym początku filmu, że widać flaki i... jako młody człowiek nie wytrzymałam napięcia:))))) Jedyny film, z jakiego wyszłam z kina, do dziś nie mogę w to uwierzyć:)))
pozdrawiam
A
pozdrawiam
A
lubiłem "o czym szumia wierzby" - wydanie angielskie lalkowe.Ropuch był debeściak.
Maja była spoko, a na Sąsiadów pustoszało podwórko :)))))
Delfin Umm i Załoga G leciały chyba raczej w Teleranku niż na Dobranoc...a może się mylę...:)))
najbardziej zakręcone były Muminy lalkowe...jezu bajka dla dzieci lubiących się bać albo naćpanych...
Maja była spoko, a na Sąsiadów pustoszało podwórko :)))))
Delfin Umm i Załoga G leciały chyba raczej w Teleranku niż na Dobranoc...a może się mylę...:)))
najbardziej zakręcone były Muminy lalkowe...jezu bajka dla dzieci lubiących się bać albo naćpanych...
Moja ulubiona dobranocka :))
Moją ulubioną był "Zaczarowany ołówek". To było westchnięcie do moich marzeń - pomagać innym i mieć czarodziejską moc.
Z bajek, które oglądałam z dziećmi najbardziej zapadł mi w pamięć "Strażak Sam", a dzieciom z kolei "Smok Tabaluga" i "Madeleine" (chyba tak to się pisze?)
Z bajek, które oglądałam z dziećmi najbardziej zapadł mi w pamięć "Strażak Sam", a dzieciom z kolei "Smok Tabaluga" i "Madeleine" (chyba tak to się pisze?)
Życzę miłego dnia
Mi rodzice na dobranoc puszczali "Krola" lub "Psy"...hehe...a tak poważnie to co to za delfinek? tego nie kojarze...ja to najberdziej lubiłem smerfy, ale potem przestałem oglądać bo mi było żal tej smerfetki wykorzystywanej sexualnie przez całe stado smerfów:D
Pozdrawiam
PS: moja ulubiona bajka była o takim chłopaczku co wymyślał rózne ciekawe wynalazki, taki animowany MacGiver ...jak to sie nazywało...hmmm...chłopek roztropek czy jakoś tak....hmmm....chyba już nie te lata by to sobie przypomnieć:))
Pozdrawiam
PS: moja ulubiona bajka była o takim chłopaczku co wymyślał rózne ciekawe wynalazki, taki animowany MacGiver ...jak to sie nazywało...hmmm...chłopek roztropek czy jakoś tak....hmmm....chyba już nie te lata by to sobie przypomnieć:))
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
w "ołówku" był piesek, a dzieciak nie miał chyba rodziców bo zawsze się sam wałęsał po mieście...widać pracowali do 16 :)))
a z Filemona to karierę zrobiła tylko Babcia bo wzięli ją na okładkę mleka łowickiego i to od 0% do 3,2% :) ale najfajniejszy był Bonifacy bo miał cool`owe podejście do życia.niechybnie po latach osiągnąl nirvane ;)
a z Filemona to karierę zrobiła tylko Babcia bo wzięli ją na okładkę mleka łowickiego i to od 0% do 3,2% :) ale najfajniejszy był Bonifacy bo miał cool`owe podejście do życia.niechybnie po latach osiągnąl nirvane ;)
No nie, tylko mi nie mówcie, że o Misiu Uszatku zapomnieliście ?!? (co klapnięte łóżko ma)
A moja ulubiona bajka to były Smurfy i później Tom & Jerry - co prawda w wersji anglojęzycznej, ale za dużo to oni tam nie mówią :) No i oczywiście Wilk i Zając, z którego pamiętam jeden cytat, który nie mam zielonego pojęcia jak sie pisze, ale coś w stylu "Nu zajec padagi..." czy jakos tak :)
pzdr
A moja ulubiona bajka to były Smurfy i później Tom & Jerry - co prawda w wersji anglojęzycznej, ale za dużo to oni tam nie mówią :) No i oczywiście Wilk i Zając, z którego pamiętam jeden cytat, który nie mam zielonego pojęcia jak sie pisze, ale coś w stylu "Nu zajec padagi..." czy jakos tak :)
pzdr
osobiscie podziwiam kubusia puchatka.tam wszystkie postacie byly przyjazne widzowi.panicznie sie balam "pi i sigma".biegali w tym okropnych kombinezonach.straszne.w innych bajkach tez byly przerazajace postacie np w muminkach-babcia alicji,czarownica oraz ta od tego zimna chyba buka sie nazywala.wszelkie misie koralgole tez mnie napawaly przerazeniam.czasami balam sie tez ogladajac balwanka buli.ale tam to byly dopiero loty.
ps.jestem troche nowa i sie dopiero wdrazam wiec prosze nie miec pretensji za wpisy tu i tam
ps.jestem troche nowa i sie dopiero wdrazam wiec prosze nie miec pretensji za wpisy tu i tam
aguss
Ja jednak jestem za Misiem Uszatkiem . Bardzo chciałam mieć takiego Misia w domu i zaczęłam pisać do Bielska-Białej do wytwórni filmów aniomowanych niesamowite historie , że bardzo chcę , żeby mi przysłali , bo... tu następowało wyliczenie tysiąca powodów dlaczego.
Po latach troche mi wstyd , że tak kłamałam w tych listach , ale czego się nie zrobi z miłości do jednego małego misia ?
Po latach troche mi wstyd , że tak kłamałam w tych listach , ale czego się nie zrobi z miłości do jednego małego misia ?
Oj, musze powyjasniać ..... hihihi...
z zielonego lasu to były wiadomości a nie opowiesci - taki ptak (sroka?)leciał i wrzeszczał zawsze na początku odcinka
pi i sigma - dwa matplanetyczne znaki zbior przyjacioł z jednej paki - tak sie zaczynała piosenka - a lecialo to w telewizji edukacyjnej w godzinach kiedy zdrowe dzieci byly w szkole a szkoły nie mialy telewizorow wiec to sie ogladalo jak sie bylo na zwolnieniu :-)
w delfinie Um zawsze byl taki tekst : Polenta? Si!
a czemu nikt nie pisał o tym jak jak pan Slodowy robił rower z drucików i pudełek po kremie, albo jak na dobranoc leciał chłopiec z plakatu, a po południu pan Kęstowicz prowadził "Pora na Telesfora"
jeszcze był taki Pon Pon co mógł być rękawiczką albo peruka i chodził z dziewczynką i jej pomagał
była bajka o warzywach i klub Chrup Chrup
i taki piesek (czy zajączek) z długimi uszami mieszkał na dachu w walizce i na uszach jak na śmigiełkach leciał do płaczących dzieci i im pomagał
z tego morał: wszystkie bajki były spokojne, czegoś uczyły, najgorszym bochaterem byla tekla bo polowała na maje i Gucia, zwierzątka sobie pomagały.... ach to były czasy
a kto pamieta Spachlika i Spagetke ???
no i czemu nikt nie wspomniał o koziołku matołku, bolku i lolku, jacku i agatce ....
odpowiedz dla "po czterdziestce" - pancerowany to byl piesek :-)
z zielonego lasu to były wiadomości a nie opowiesci - taki ptak (sroka?)leciał i wrzeszczał zawsze na początku odcinka
pi i sigma - dwa matplanetyczne znaki zbior przyjacioł z jednej paki - tak sie zaczynała piosenka - a lecialo to w telewizji edukacyjnej w godzinach kiedy zdrowe dzieci byly w szkole a szkoły nie mialy telewizorow wiec to sie ogladalo jak sie bylo na zwolnieniu :-)
w delfinie Um zawsze byl taki tekst : Polenta? Si!
a czemu nikt nie pisał o tym jak jak pan Slodowy robił rower z drucików i pudełek po kremie, albo jak na dobranoc leciał chłopiec z plakatu, a po południu pan Kęstowicz prowadził "Pora na Telesfora"
jeszcze był taki Pon Pon co mógł być rękawiczką albo peruka i chodził z dziewczynką i jej pomagał
była bajka o warzywach i klub Chrup Chrup
i taki piesek (czy zajączek) z długimi uszami mieszkał na dachu w walizce i na uszach jak na śmigiełkach leciał do płaczących dzieci i im pomagał
z tego morał: wszystkie bajki były spokojne, czegoś uczyły, najgorszym bochaterem byla tekla bo polowała na maje i Gucia, zwierzątka sobie pomagały.... ach to były czasy
a kto pamieta Spachlika i Spagetke ???
no i czemu nikt nie wspomniał o koziołku matołku, bolku i lolku, jacku i agatce ....
odpowiedz dla "po czterdziestce" - pancerowany to byl piesek :-)
bo kiedys były tylko dwa programy - a ten drugi z resztą tylko od16tej czy jakos tak :-)
nie było duzego wyboru bajki były tylko na dobranoc a po południu programy typu "Zwierzyniec" (pamietacie..... i kudłate i łaciate pręgowane i skrzydlate, te co skaczą i fruwają na nasz program zapraszają), Tik tak, Fasolki, wspomniany wczesniej Telesfor, były tez Dwa Michały, w sobote rano była "Sobótka."
a w niedziele pod koniec Teleranka puszczali 10 minut Kaczora Donalda -wtedy to sie dopiero rwało z kościoła do domu :-)
a teraz bajki mozna ogladać na wideo itp cudach techniki a w telewizji 24 godziny na dobe a jak wstaniesz szybciej to i 25 godzin :-)
nie było duzego wyboru bajki były tylko na dobranoc a po południu programy typu "Zwierzyniec" (pamietacie..... i kudłate i łaciate pręgowane i skrzydlate, te co skaczą i fruwają na nasz program zapraszają), Tik tak, Fasolki, wspomniany wczesniej Telesfor, były tez Dwa Michały, w sobote rano była "Sobótka."
a w niedziele pod koniec Teleranka puszczali 10 minut Kaczora Donalda -wtedy to sie dopiero rwało z kościoła do domu :-)
a teraz bajki mozna ogladać na wideo itp cudach techniki a w telewizji 24 godziny na dobe a jak wstaniesz szybciej to i 25 godzin :-)
Jestem pod wrażeniem gruntownego bajkowego wykształcenia. Rzeczywiście Pan Cerowany to był piesek - kukiełka z łata (cerą) i z tego co pamiętam to rozmawiał z prowadzacym program (ale z kim? nie pamiętam). W zakamarku pamięci coś takiego wynalazłam, ale jak widzę, niewiele osób pamięta. Nikt nie wspomniał o słoniu Dominiku wyhodowym w domu, przez chłopca, którego imienia nie pamiętam. A "Porwanie Baltazara Gąbki" i tajemniczy szpieg z krainy deszczowców (Karramba... :) )?
Życzę miłego dnia
Wow! Aż mi się łezka w oku zakręciła... tyle wspomnień... no i decyzja na wpis ;)
Moimi ulubionymi bajkami były 'Bolek i Lolek', 'Reksio' i 'Wilk i zając'... Do dzisiaj mam gdzieś schowaną rolkę 8mm z jednym z odcinków 'Wilka i zająca'. ;)
Ale pamiętam tez inne... takie jak: 'Miś Koralgol' ( którego nie cierpiałam ), 'Muminki', 'Pszczółke Maję', 'Krecik', "wyprawa Baltazara Gąbki' i całą resztę tych kreskówek.
No i cała seria kukiełkowych przedstawień pana Jima Hensona ( co prawda nie zawsze było to w dobranockach, ale jednak coś z dzieciństwa ) żeby wymienić tylko dwa 'Muppet show' i 'Fraglesi'
No i jeszcze były 'Wuzzle' ;)
A odpowiedź na Twoje pytanie, Gdańszczanko nie brzmi przypadkiem, Kardynał z D'Artaniana ( to z bajeczki pieski kontra kotki ;) )
Moimi ulubionymi bajkami były 'Bolek i Lolek', 'Reksio' i 'Wilk i zając'... Do dzisiaj mam gdzieś schowaną rolkę 8mm z jednym z odcinków 'Wilka i zająca'. ;)
Ale pamiętam tez inne... takie jak: 'Miś Koralgol' ( którego nie cierpiałam ), 'Muminki', 'Pszczółke Maję', 'Krecik', "wyprawa Baltazara Gąbki' i całą resztę tych kreskówek.
No i cała seria kukiełkowych przedstawień pana Jima Hensona ( co prawda nie zawsze było to w dobranockach, ale jednak coś z dzieciństwa ) żeby wymienić tylko dwa 'Muppet show' i 'Fraglesi'
No i jeszcze były 'Wuzzle' ;)
A odpowiedź na Twoje pytanie, Gdańszczanko nie brzmi przypadkiem, Kardynał z D'Artaniana ( to z bajeczki pieski kontra kotki ;) )
Te dawne bajki były super Bolka i Lolka nikt chyba nie wymienił, gorsza sprawa z tym co leci teraz na Fox Kids, czy Cartoon - sama przemoc, zabijanie, a jakie teksty np. Ty imbecylu, albo o baranach mających erekcję to chyba nie są bajki dla dzieci, ale dzieci je oglądają szkoda że nie możemy nic z tym zrobić - wyłączenie tV nie załatwia sprawy.
dajcie pokój nawet nie zdążyłem się zastanowić...gratulacje dla zwycięzcy.
było już prawie wszystki a zabrakło Plastusia i jego pamiętnika :)
kurde jak ja chciałem mieć taki piórnik gdzie przybory ożywały a wszystkimi rządził Plastuś...nosiłem w swoim takiego gumowego Lorda Vadera, ale nic nie wyszło...może dlatego że nie był z plasteliny.
było już prawie wszystki a zabrakło Plastusia i jego pamiętnika :)
kurde jak ja chciałem mieć taki piórnik gdzie przybory ożywały a wszystkimi rządził Plastuś...nosiłem w swoim takiego gumowego Lorda Vadera, ale nic nie wyszło...może dlatego że nie był z plasteliny.
W niedziele po Teleranku leciał film fabularny dla dzieci i tam był taki osioł którego właściciel nazwał "Numer Siódmy"
a jeszcze była taka akcja "Niewidzialna ręka" w której uczono żeby pomagać, np po porąbani Babci Sąsiadce (jakby to powiedział Pankracy) drew na opał zostawiało sie narysowaną rękę.
a jeszcze była taka akcja "Niewidzialna ręka" w której uczono żeby pomagać, np po porąbani Babci Sąsiadce (jakby to powiedział Pankracy) drew na opał zostawiało sie narysowaną rękę.