Widok

Umówię się:D

Zapracowany a w weekend mam wolne, 22 lata raczej niebrzydki:P Przypominam sobie że raz usłyszałem kilka lat temu że w garniaku z papierosem wyglądam mega przystojnie, ale to raz;d Jakieś kino, kawa, piwko czy pizza; jestem otwarty na propzycje i poczuwam się jako zapraszający
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Pisząc, że nie wszyscy wiedzą jaki jest Hal miałam na myśli szerszy kontekst, niż tylko wspomnianą apodyktyczność.
Natomiast, co do posiadanych cech, nie zauważa ich jedynie osoba bezrefleksyjnie podchodząca do swojego charakteru lub głucha na opinie otoczenia. Co z tym dalej robi, to już jej sprawa ;)

Wspominanie o projekcie czy samym Halu jedynie wzbudza zainteresowanie i z tego powodu nie wszyscy mieli ochotę czekać na wspomniane owoce. Zupełnie mnie to nie dziwi, nawet doskonale rozumiem ;)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ostatnio usłyszałam o takiej historii. Wykładowca na uniwersytecie zbliżał się do sali, gdzie miał prowadzić zajęcia. Przed salą kilkoro studentów z ręką i wzrokiem skupionym na smartfonie, laptopie, tablecie. Wykładowca zagaił ich co robią. Okazało się że wszyscy komunikowali się ze swoimi znajomymi (czaty, fb, gg...) a NIKT nie porozmawiał z osobą stojącą obok. Każdy z nich wpatrzony był w ekran i prowadził życie towarzyskie ze swoimi znajomymi. Człowieka stojącego obok nie zauważal, nie chciał z nim pogadac no ale czy musiał? Przecież miał kilkaset znajomych na fb...
Smutne to trochę ale prawdziwe.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sugerujesz usunięcie kont na FB i omijanie szerokim łukiem czatów, forów itp. :)
Wszystko jest dla ludzi, a we właściwych proporcjach nie szkodzi ;)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Myślę, że tu miało miejsce właśnie zaburzenie tych proporcji.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zapewniam Cię, że gdyby zebrać czas jaki ludzie poświęcają na FB, GG, youtube czy inne podobne miejsca to byłoby tego łącznie więcej niż większość z nas spędza tutaj ;)
W potocznym sensie ponad 90% osób używających internetu jest uzależniona. Niemal u każdego korzystającego z techniki można znaleźć jakieś uzależnienie. Problem zaczyna się kiedy przekształca się to w uzależnienie w sensie medycznym, kiedy człowiek zaczyna zaniedbywać wszystko i wszystkich. Zawala obowiązki w pracy i zaniedbuje rodzinę.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moim zdaniem żaden czat nie zastąpi kontaktu bezpośredniego:)nie traćmy tego bo zatracimy swoje człowieczeństwo na rzecz techniki:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kiedy już się zaniedbuje obowiązki w pracy i zaniedbuje rodzinę to już jest bardzo zaawaansowane uzależnienie, które może przyjąć różne, także łagodniejsze formy. I tu też już się zaczyna problem a nie tylko wtedy, gdy medycyna wkracza do akcji.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I zgadzam się z paniqa. Nic nie zastąpi kontaktu z drugim, żywym człowiekiem. Żadna technika. Jednak wszystko tak się zmienia, że za jakiś czas ludzie nie będa wiedzieli że można prowadzić życie towarzyskie poza internetem. Kiedyś się znajomych miało, a teraz potrzeba internetu, by ich znaleźć. Na szczęście nie jest tak zawsze ale taka jest tendencja.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wszystko zależy od nas samych,naszych chęci,otwartości.Prościej jest otworzyć lapka i coś tam popisać ale wyjść z domu ,spotkać się to już dla niektórych problem,a to już nie fajne:(nie dajmy się zwariować...ja należę do pokolenia,które się ze sobą spotykało,gadało ,czasem do bladego świtu,takie chwile pozostają w pamięci:)...i niech tak będzie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kontakt realny cenię ponad wszystko :) Wierzę też w zdrowy rozsądek człowieka, dlatego aż tak czarno przyszłości nie widzę.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też wierzę,że nie zatracimy się w wirtualnym świecie:)zwracajmy tylko na to uwagę i bądźmy czujni żeby i nas nie dopadło;):)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja już tak bardzo nie wierzę...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czemu tak pesymistycznie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wynika to z obserwacji...
Najbardziej jaskrawy przypadek:
Rodzina wybrała się pod namiot. Rodzice i syn w wieku ok 10-12 lat. Wyglądali jak z reklamy sklepu turystycznego - namiot, niuchy, buty. I cały dnie spędzali na polu namiotowym siedząc przed laptopem, tabletem, ewentualnie z komórka w ręku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to faktycznie chora sytuacja.Myślę,że to nie kwestia uzależnienia od neta tylko kryzys w rodzinie:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tak nie uważam. Cała trójka miła miła dla siebie, momentami razem coś przed monitorem oglądali. Jak jest źle w rodzinie to da się to wyczuć, tam tak nie było. To co robiła ta rodzina na "wakacjach pod namiotem" kiedyś byłoby nie do pomyślenia, teraz budzi zdziwienie a za kilkadziesiąt lat może się okazać, że taka będzie norma.
To był tylko jeden przykład, ale ja ich widzę na co dzień więcej. Wszystko jest dla ludzi, elektronika też. Jednak w przypadku kontaktów towarzyskich sprzęty mają nam pomóc a nie zastępować.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dokładnie tak,pomóc a nie zastępować.Co do rodziny...to,że wolą poserfować zamiast pogadać ze sobą,wyjść na spacer,popluskać się w wodzie nie za dobrze jednak świadczy o ich relacjach,czegoś tu brakuje...chyba ,że wyolbrzymiasz sytuację a ich "wskakiwanie" było sporadyczne:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
...coś podkreśla na czerwono

Wtedy trzeba zmienić na taki wyraz, który nie będzie podkreślony ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czy wyolbrzymiam? Raczej nie. Nie dało się tego nie zauważyć. Ja bym to nazwała tak: byli fajną rodzinką, odnosili się do siebie miło, z szacunkiem (ale takim zwyczajnym, bez napompowania) i można powiedzieć, że razem spędzali czas tyle że przy gadżetach elektronicznych. Wyglądało to tak, że nic innego nie przyszło im do głowy, po prostu tak spędzali czas. Ale czy po to się jedzie pod namiot?
Wydaje mi się, że takie czasy są, że podobne zachowanie będzie coraz powszechniejsze. Gdzies w tym wszystkim ginie żywy czlowiek.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja widząc całe tłumy na spacerach,w parkach,na rowerach,na plażach jestem pełna optymizmu i wiary,że jednak technika nas nie pożre;)czego wszystkim i sobie życzę:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Towarzyskie

Gry (18 odpowiedzi)

Jaj myślicie gry są porzyteczne czy są jedyną rozrywką XXI-wieku?

Swing party (28 odpowiedzi)

Mam ochotę coś takiego zrobić u siebie tylko gdzie szukać chętnych

Kochanka (207 odpowiedzi)

dlaczego jak oficjalnie się pisze wręcz chwali że było się kochanką to zaraz atakują kobiety że...

do góry