Widok
Ja urodziłam 7 grudnia 2017 r. zus obliczył macierzyński do 5 grudnia 2018 r. Dzień po narodzinach syna powiadomiłam pracodawcę o porodzie kadrowa przygotowała wszystkie dokumenty i przesłała do zus. po wyjściu ze szpitala i odebraniem aktu urodzenia dziecka udałam się do ZUS wypisać wniosek macierzyński Pani mi pomogła wszystko wyliczyła podyktowała Ja tylko podpisałam i złożyłam wniosek na jej ręce powiadomiła mnie że jak tylko pracodawca prześle wszystkie brakujące dokumenty rozpoczną wypłatę świadczenia i tak jeszcze w grudniu 2017 była pierwsza wypłata macierzyńskiego.
Zależy ile osób zatrudnia Twój pracodawca. W przypadku większych firm to pracodawca wypłaca macierzyński i sam rozlicza się z ZUS em. Co nie zmienia faktu że wniosek o urlop macierzyński i rodzicielski po zakończeniu macierzyńskiego trzeba złożyć. Potrzebne będzie też oświadczenie ojca dziecka ze nie będzie korzystał z rodzicielskiego. Wszystkie wzory są w necie.
Jeżeli firma zatrudnia powyżej 20 osób to zasiłek macierzyński w imieniu ZUS będzie wypłacał pracodawca i to u niego należy złożyć stosowny wniosek. Jeżeli chodzi o macierzyński to liczy się od dnia porodu (o ile jeszcze jesteś na zwolnieniu lekarskim, bo znam przypadki, że ciążą była przenoszona a lekarz nie chciał już wystawić zwolnienia, więc koleżanka przez to straciła 10 dni macierzyńskiego). Na złożenie wniosku masz 21 dni. Gotowe wzory tak jak ktoś pisał powyżej są na necie. Możesz od razu wziąć roczny 80% płatny albo 6 miesięcy 100% i jak chcesz przedłużyć to pozostałe 6 - 60%. Odnośnie aktu urodzenia, to proponuję dowiedzieć się w firmie jak to wygląda, bo czasami wystarczy wypis ze szpitala, ale zazwyczaj ze względu na wypłatę ubezpieczenia z tytułu urodzenia dziecka akt będzie potrzebny.
Jezeli kobieta chodzi jeszcze w ciąży po terminie wyznaczonego porodu nie musi tracić nic z macierzyńskiego.
Wystarczy, że pójdzie do lekarza ogólnego w dniu gdy konczy się zwolnienie od ginekologa i poprosi o zwolnienie lekarskie np na przeziębienie, grypę czy złe samopoczucie. Dostanie sie L4 bez problemu i nic nie trzeba tracić :)
Wystarczy, że pójdzie do lekarza ogólnego w dniu gdy konczy się zwolnienie od ginekologa i poprosi o zwolnienie lekarskie np na przeziębienie, grypę czy złe samopoczucie. Dostanie sie L4 bez problemu i nic nie trzeba tracić :)