Widok
Pmagdaleno, ten Citrosept jest niestety dość drogi (maleńka buteleczka to ok. 30 złotych), w dodatku jest pioruńsko gorzki. Ale najwyraźniej ma świetne właściwości odkażające. Ja brałam 3xdziennie 20 kropli na pusty żołądek. Trzeba popić dużą ilością letniej wody (płucząc dwa razu szklaneczkę, w której się te krople rozcieńczało, bo są oleiste i osiadają na szkle). Mam nadzieję, ze i Tobie pomoże.
A gadaniem męża się nie przejmuj, on wyraźnie nie wytrzymuje stresu i Twojego strachu, wahań nadziei.
Podobno nie wolno nikomu doradzać operacji, ale ja bym poszła. Dla siebie, żeby nigdy nie żałować.
A gadaniem męża się nie przejmuj, on wyraźnie nie wytrzymuje stresu i Twojego strachu, wahań nadziei.
Podobno nie wolno nikomu doradzać operacji, ale ja bym poszła. Dla siebie, żeby nigdy nie żałować.
Ahatha dziekuje
pójde jutro po recepte na ten antybiotyk a mąz mi kupił w aptece jakis nowy lek na pechezr zobaczymy czy pomoze
No jezeli chodzi o operacje to mój mąż sie uparł ze ide ale ja nie jestem przekonana
przedewszystkim nie wyleze całej nocy z tym pecherzem w domku zawsze jakows sobie radze ale w szpitalu ?
Szlag mnie trafia na moje zdrowie
Tak bardzo chce mi sie płakac ze juz nie wytrzymuje
Nie wpoinnam pisac o tym na forum ale nie mam komu sie wyzalic poprostu
pójde jutro po recepte na ten antybiotyk a mąz mi kupił w aptece jakis nowy lek na pechezr zobaczymy czy pomoze
No jezeli chodzi o operacje to mój mąż sie uparł ze ide ale ja nie jestem przekonana
przedewszystkim nie wyleze całej nocy z tym pecherzem w domku zawsze jakows sobie radze ale w szpitalu ?
Szlag mnie trafia na moje zdrowie
Tak bardzo chce mi sie płakac ze juz nie wytrzymuje
Nie wpoinnam pisac o tym na forum ale nie mam komu sie wyzalic poprostu
Magda, od tego tutaj jesteśmy, zawsze nam możesz się wyżalić, postaramy się pomóc, na ile jest to możliwe.
Mnie moje zdrowie też dołuje, a chyba mam nieporównanie mniejsze problemy. Nie dziwię się, że czasem już nie dajesz rady. Tylko idź do przodu, kochana, walcz. Jeśli zostaniesz w domu, załamana, to nic dobrego z tego nie będzie, a tak - jest nadzieja.
Mnie moje zdrowie też dołuje, a chyba mam nieporównanie mniejsze problemy. Nie dziwię się, że czasem już nie dajesz rady. Tylko idź do przodu, kochana, walcz. Jeśli zostaniesz w domu, załamana, to nic dobrego z tego nie będzie, a tak - jest nadzieja.
Niby jest ale ja juz nie mam sił na walke
Jestem z tym właściwie sama
Wiem ze mam meza ale on czasami mnie nie rozumie mial zawsze takie lekkie zycie i zadnych problemów ze zdroeiem a ja ?
Wiem ze inni maja gorzej ale ja juz nie daje rady
jak jedno wylecze czepia sie drugie
Mam doś operacji to bedzie juz trzecia ile mnie jeszcze ich czeka ?
Jestem z tym właściwie sama
Wiem ze mam meza ale on czasami mnie nie rozumie mial zawsze takie lekkie zycie i zadnych problemów ze zdroeiem a ja ?
Wiem ze inni maja gorzej ale ja juz nie daje rady
jak jedno wylecze czepia sie drugie
Mam doś operacji to bedzie juz trzecia ile mnie jeszcze ich czeka ?
Dziurawiec należy od dawien dawna do jednego z najpopularniejszych i najczęściej używanych ziół. Działanie jego jest wszechstronne, a zawarte w nim składniki działają przeciwzapalnie, przeciwskurczowo, bakteriobójczo, żółciopędnie i w ogóle korzystnie na cały układ trawienny i system nerwowy. Przede wszystkim zaś surowca tego używa się przy niedomogach wątroby w schorzeniach woreczka żółciowego, kamicy, a także w stanach zapalnych dróg żółciowych, przy zgadze, wzdęciach, wiatrach, biegunce, przy złej przemianie materii, braku apetytu, nieżytach żołądka i jelit, jego niedokwaśności i nerwicach.
Napar: zalać 2 łyżki dziurawca 1,5 szklanki wrzątku, (nie gotować) zostawić pod przykryciem na 30 minut, następnie przecedzić i pić 2-3 razy dziennie po pół szklanki 20 minut przed jedzeniem.
Napar: zalać 2 łyżki dziurawca 1,5 szklanki wrzątku, (nie gotować) zostawić pod przykryciem na 30 minut, następnie przecedzić i pić 2-3 razy dziennie po pół szklanki 20 minut przed jedzeniem.
Magda, ja miałam w swoim życiu wiele takich chwil zwątpienia, dwie baaaardzo poważne, myślałam, że nic w życiu mnie już nie czeka, nie widziałam szans na pogodzenie się z sytuacjami, które mnie spotkały, wyłam w poduszkę dniami i nocami, świat mi się walił i jak teraz sobie to wszystko przypomnę to nie wiem, jak to przeżyłam naprawdę...ale przeżyłam i znalazłam w sobie siły do walki, do życia, to naprawdę się da!!!!Ty masz jeszcze szanse i nadzieję i nie trać jej please:)))