Widok
moceza napisał(a):
> Wątek dla mamuś 1 jakoś usechł, więc zasadzam nowy i niech
> rośnie :)
> Dzieńdoberek wszystkim mamom i ich pociechom!
ćzejsc ja też zapraszam do tego wątku mamuski i przyszłe mamki , ja mam juz córcie 21 miesięcy ma i oczekuje dzidziusa , juz niedługo bo za 2 miesiące , czuje sie jak małe słoniątko
> Wątek dla mamuś 1 jakoś usechł, więc zasadzam nowy i niech
> rośnie :)
> Dzieńdoberek wszystkim mamom i ich pociechom!
ćzejsc ja też zapraszam do tego wątku mamuski i przyszłe mamki , ja mam juz córcie 21 miesięcy ma i oczekuje dzidziusa , juz niedługo bo za 2 miesiące , czuje sie jak małe słoniątko
Na zwiększenie pokarmu piłam herbatkę mlekopędną Herbapolu, ale najlepiej poradzić się pediatry. A na kolki, cóż, chyba nie ma idealnego skutecznego środka. Podobno trzeba przetrwać :) Herbata z kopru włoskiego nie zaszkodzi. Życzę duzo cierpliwosci. Ja, całe szczęście nie miałam tego problemu, a mój synek ma już 8 miesięcy i 3 tygodnie.
lisiczka napisał(a):
> Przy okazji chciałabym się odwołać do waszych doświadczeń i
> poradzić: czym walczyć z kolkami, dawać herbatkę koperkową czy
> nie(słyszałam żeby nie dawać bo szkodzi, inni mówią żeby
> dawać).
U mojej córki lepsze wyniki dawał Esputicon. Pamiętaj, że koper "wzmaga" (!!!) wiatry.
Jak wzmocnić pokarm jeśli czuję że jest słaby. Moja
> córcia ma miesiąc
W aptekach są granulki homeopatyczne (nazwy nie pamiętam, jakieś literki i cyfra 5). Mnie pomogły, gdy córcia miała pół roku i musiałam wracać do pracy. Całkiem odstawiłam ją od cyca na tydzień przed drugimi urodzinami. Poza tym - przystawiać, przystawiać i przystawiać. Miesięczne maleństwo powinno jeszcze cycać tyle razy nocą, co w dzień.
> Przy okazji chciałabym się odwołać do waszych doświadczeń i
> poradzić: czym walczyć z kolkami, dawać herbatkę koperkową czy
> nie(słyszałam żeby nie dawać bo szkodzi, inni mówią żeby
> dawać).
U mojej córki lepsze wyniki dawał Esputicon. Pamiętaj, że koper "wzmaga" (!!!) wiatry.
Jak wzmocnić pokarm jeśli czuję że jest słaby. Moja
> córcia ma miesiąc
W aptekach są granulki homeopatyczne (nazwy nie pamiętam, jakieś literki i cyfra 5). Mnie pomogły, gdy córcia miała pół roku i musiałam wracać do pracy. Całkiem odstawiłam ją od cyca na tydzień przed drugimi urodzinami. Poza tym - przystawiać, przystawiać i przystawiać. Miesięczne maleństwo powinno jeszcze cycać tyle razy nocą, co w dzień.
lisiczka napisał(a):
Jak wzmocnić pokarm jeśli czuję że jest słaby. Moja
> córcia ma miesiąc
Pokarm zawsze jest "WARTOŚCIOWY" Moze go tylko byc mniej lub więcej. Na wzmocnienie produkcji polecam picie herbatki HIPP dla matek karmiących - codziennie 2-3 szklaneczki i napewno wiecej mleczka będzie. Do tego pij dużo wody, soków ( sok polecam jabłkowy rozrobiony z wodą, bo nie uczula) Samego jabłkowego podobno nie wolno pic dużo.....
Nie wolno pic dużó kawy (mała nie bedzi espała i bedzi eniespokojna) oraz herbaty. jesli już to słabizny....
No i stary zabobon, z etrzeba do herbaty dawac mleko lub pić dużo mleka na produkcję mleka jest własnie zabobonem :) Nadmiar spożywania nabiału mzo espowodowac uczulenie małej na białko mleka krowiego ( u nas niestety tak sie stało :( )
Jak wzmocnić pokarm jeśli czuję że jest słaby. Moja
> córcia ma miesiąc
Pokarm zawsze jest "WARTOŚCIOWY" Moze go tylko byc mniej lub więcej. Na wzmocnienie produkcji polecam picie herbatki HIPP dla matek karmiących - codziennie 2-3 szklaneczki i napewno wiecej mleczka będzie. Do tego pij dużo wody, soków ( sok polecam jabłkowy rozrobiony z wodą, bo nie uczula) Samego jabłkowego podobno nie wolno pic dużo.....
Nie wolno pic dużó kawy (mała nie bedzi espała i bedzi eniespokojna) oraz herbaty. jesli już to słabizny....
No i stary zabobon, z etrzeba do herbaty dawac mleko lub pić dużo mleka na produkcję mleka jest własnie zabobonem :) Nadmiar spożywania nabiału mzo espowodowac uczulenie małej na białko mleka krowiego ( u nas niestety tak sie stało :( )
POLIGRAFIA ŚLUBNA - Zaproszenia Menu Tablice Winietki Zawieszki http://doriart.ucoz.com

Bardzo TOBIE wspolczuje trzymaj sie dzielniemoceza napisał(a):
> Cześć. Odświeżam wątek.
> Jutro jest pogrzeb mojej mamy. Pomału oswajam się z myślą, że
> juz Jej nie ma, choć to bardzo trudne. Ale niezmiernie pomaga
> mi mój Kubuś. Przy nim trochę zapominam... Szkoda tylko, że nie
> będzie pamietał swojej babci...
> Cześć. Odświeżam wątek.
> Jutro jest pogrzeb mojej mamy. Pomału oswajam się z myślą, że
> juz Jej nie ma, choć to bardzo trudne. Ale niezmiernie pomaga
> mi mój Kubuś. Przy nim trochę zapominam... Szkoda tylko, że nie
> będzie pamietał swojej babci...
lisiczka napisał(a):
> jestem mamą 49-cio dniowej Kasieńki, moją zmorą jest
> nieodpadnięty pępek!!!! Nie pomaga gencjana nie pomaga
> spirytus, w piątek jedziemy do chirurga na jakieś podwiązanie.
> Co robiłyście z pępkami żeby odpadły, bo ja naprawdę o niego
> dbam, ale nadal się trzyma?
Wiesz a byla u ciebie pielegniarka na wizycie patronazowej??
ja smarowalam malemu gencjana i odpadl kolo 16 dnia
> jestem mamą 49-cio dniowej Kasieńki, moją zmorą jest
> nieodpadnięty pępek!!!! Nie pomaga gencjana nie pomaga
> spirytus, w piątek jedziemy do chirurga na jakieś podwiązanie.
> Co robiłyście z pępkami żeby odpadły, bo ja naprawdę o niego
> dbam, ale nadal się trzyma?
Wiesz a byla u ciebie pielegniarka na wizycie patronazowej??
ja smarowalam malemu gencjana i odpadl kolo 16 dnia
była położna, na ten jej pępek nic nie pomaga, uparcie się trzyma i poci, tzn. cały czas jest mokry. Na szczęście nie wydziela brzydkiego zapachu. Jutro jedziemy z nim do chirurga.
Mnie też się to zdjęcie podoba- jestem w nim zakochana. I pomyśleć, że pstryknęłam je tak po prostu telefonem, nawet nie sądziłam że będzie takie "kochane".
Mnie też się to zdjęcie podoba- jestem w nim zakochana. I pomyśleć, że pstryknęłam je tak po prostu telefonem, nawet nie sądziłam że będzie takie "kochane".
lisiczka napisał(a):
> była położna, na ten jej pępek nic nie pomaga, uparcie się
> trzyma i poci, tzn. cały czas jest mokry. Na szczęście nie
> wydziela brzydkiego zapachu. Jutro jedziemy z nim do chirurga.
> Mnie też się to zdjęcie podoba- jestem w nim zakochana. I
> pomyśleć, że pstryknęłam je tak po prostu telefonem, nawet nie
> sądziłam że będzie takie "kochane".
czesc lisiczka jak tam po wizycie u doktorka:) z pepuszkiem ok??
> była położna, na ten jej pępek nic nie pomaga, uparcie się
> trzyma i poci, tzn. cały czas jest mokry. Na szczęście nie
> wydziela brzydkiego zapachu. Jutro jedziemy z nim do chirurga.
> Mnie też się to zdjęcie podoba- jestem w nim zakochana. I
> pomyśleć, że pstryknęłam je tak po prostu telefonem, nawet nie
> sądziłam że będzie takie "kochane".
czesc lisiczka jak tam po wizycie u doktorka:) z pepuszkiem ok??
cześć
wczorajsza wizyta to był koszmar, najpierw chirurg zajęła się pępuszkiem - miał być podwiązany- a został dosłownie ukręcony, potem przyłożyła lapis żeby to zasuszyć. Powiedziała, że za dwa dni mam go przemyć wodą utlenioną a jak będzie się coś działo to w poniedziałek podjechać. No i się dzieje...przebieram Kasię po nocy, a tam opatrunek cały mokry!!!! Szok, pępek się sączy nie ma śladu po strupku. Jutro zrobię jej tą wodą utlenioną, ale coś czuję, że w poniedziałek pojadę znowu.
TEN PĘPEK TO NASZ KOSZMAR!!!
Potem rozcinała Kasieńce błonkę pod języczkiem bo miała przyrośnięty, płakałam razem z nią, aż obie zanosiłyśmy się od płaczu.Ale wiem że musiałam to zrobić, żeby mogła normalnie mówić i już widzę poprawę, bo karmienie jest mniej bolesne dla mnie, a Kasieńka już od rana się uśmiecha i chętnie pokazuje czubek języczka.
Córeczka tak płakała jakby ją ze skóry obdzierano, SZOK!
wczorajsza wizyta to był koszmar, najpierw chirurg zajęła się pępuszkiem - miał być podwiązany- a został dosłownie ukręcony, potem przyłożyła lapis żeby to zasuszyć. Powiedziała, że za dwa dni mam go przemyć wodą utlenioną a jak będzie się coś działo to w poniedziałek podjechać. No i się dzieje...przebieram Kasię po nocy, a tam opatrunek cały mokry!!!! Szok, pępek się sączy nie ma śladu po strupku. Jutro zrobię jej tą wodą utlenioną, ale coś czuję, że w poniedziałek pojadę znowu.
TEN PĘPEK TO NASZ KOSZMAR!!!
Potem rozcinała Kasieńce błonkę pod języczkiem bo miała przyrośnięty, płakałam razem z nią, aż obie zanosiłyśmy się od płaczu.Ale wiem że musiałam to zrobić, żeby mogła normalnie mówić i już widzę poprawę, bo karmienie jest mniej bolesne dla mnie, a Kasieńka już od rana się uśmiecha i chętnie pokazuje czubek języczka.
Córeczka tak płakała jakby ją ze skóry obdzierano, SZOK!
jejus wspolczuje ci ja tak plakalam jak moje dziecko bylo w szpitalu ostatnio i nie moglo oddychac ani kaszlec dusilo sie a ja nie moglam mu pomoc to jest strasze ale wiesz co jedz z tym pepuszkiem do lekarza bo to nie za wesolo w sumie to mozesz nawet dzisij pojechac do szpitala napewno ci pomoga bo to raczej nie jest blacha sprawa pozdrawiam i buziaczki dla malej
Majowy bal dla Mam i Dzieci
Świat Dziecka pamięta o wszystkich i wszystkim, również o tym że,
Maj to miesiąc Mam.
Właśnie dlatego dnia 26 maja (sobota) o godzinie 11, zapraszamy wszystkie mamy i dzieci na wiosenny bal.
W programie przewidziane liczne zabawy, gry, wspólne tańce,
konkursy z nagrodami, malowanie twarzy i niezapomniana zabawa.
Bal potrwa 1,5 godziny i w tym czasie naprawdę nikt nie będzie się nudził. Wszystkie mamy będą mogły brać udział we wspólnej zabawie lub popijając kawę swobodnie porozmawiać z koleżankami i poobserwować jak ich pociechy świętują Dzień Mamy!!
Bo przecież największym prezentem dla Mamy jest UŚMIECH DZIECKA!!
Wstęp 20 zł, przewidziany drobny poczęstunek.
Osoby zainteresowane prosimy o wcześniejszy kontakt telefoniczny bądź mailowy!!
Liczba miejsc ograniczona!!!
Świat Dziecka
ul Cieszyńskiego 12
Gdańsk Chełm
0504634813
0609362558
swiatdziecka5@wp.pl
www.akademiadziecka.webpark.pl
Świat Dziecka pamięta o wszystkich i wszystkim, również o tym że,
Maj to miesiąc Mam.
Właśnie dlatego dnia 26 maja (sobota) o godzinie 11, zapraszamy wszystkie mamy i dzieci na wiosenny bal.
W programie przewidziane liczne zabawy, gry, wspólne tańce,
konkursy z nagrodami, malowanie twarzy i niezapomniana zabawa.
Bal potrwa 1,5 godziny i w tym czasie naprawdę nikt nie będzie się nudził. Wszystkie mamy będą mogły brać udział we wspólnej zabawie lub popijając kawę swobodnie porozmawiać z koleżankami i poobserwować jak ich pociechy świętują Dzień Mamy!!
Bo przecież największym prezentem dla Mamy jest UŚMIECH DZIECKA!!
Wstęp 20 zł, przewidziany drobny poczęstunek.
Osoby zainteresowane prosimy o wcześniejszy kontakt telefoniczny bądź mailowy!!
Liczba miejsc ograniczona!!!
Świat Dziecka
ul Cieszyńskiego 12
Gdańsk Chełm
0504634813
0609362558
swiatdziecka5@wp.pl
www.akademiadziecka.webpark.pl
Jutro jadę do pani chirurg z tym nieszczęsnym pępkiem. Mój mąż twierdzi, że panikję ale jak na mój gust to coś jest nie halo. Pępek jest mokry, cały czas się coś sączy i na moje oko to wygląda tak jakby się rozwiązał.Jutro wejdziemy razem do gabinetu i będzie wiadomo czy ja się czepiam pępka czy faktycznie coś jest nie tak.
Trzymajcie za nas kciuki, ten pępek to moja "zmora"
Trzymajcie za nas kciuki, ten pępek to moja "zmora"
i jak tam lisiczko z pepuszkiem malej??
Hejka
Pępek Kasi to moja zmora.
Byliśmy wczoraj u Pani chirurg, była bardzo zdziwiona, że nadal jest mokry.
Po wyczyszczeniu z tej wydzieliny, przyłożyła jakieś dwa różne specyfiki i pępek momentalnie się zasuszył. Na drugi dzień mam przemyć wodą utlenioną.Jednak na wszelki wypadek zapytałam co robić jak znów będzie mokry, odpowiedziała, że przyjechać po dwóch dniach. I co..... zgroza. Tym razem już nie po nocy, ale już przy zmianie pampersa po powrocie do domu, pępek znów mokry. Jestem załamana!!!!
Dzisiaj rano przewijam Kasię, a pępek mokry i w dwóch miejscach sączy się krewka. A dodatkowo wygląda tak jakby w jednym miejscu miała popaloną skórę. Aż się popłakałam na ten widok.
Dziewczyny błagam, może jest wśród Was chirurg dziecięcy, albo pediatra. Pomóżcie, bo nie wiem co robić, a Kasi pępek staję się naprawdę brzydki.
HELP!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pępek Kasi to moja zmora.
Byliśmy wczoraj u Pani chirurg, była bardzo zdziwiona, że nadal jest mokry.
Po wyczyszczeniu z tej wydzieliny, przyłożyła jakieś dwa różne specyfiki i pępek momentalnie się zasuszył. Na drugi dzień mam przemyć wodą utlenioną.Jednak na wszelki wypadek zapytałam co robić jak znów będzie mokry, odpowiedziała, że przyjechać po dwóch dniach. I co..... zgroza. Tym razem już nie po nocy, ale już przy zmianie pampersa po powrocie do domu, pępek znów mokry. Jestem załamana!!!!
Dzisiaj rano przewijam Kasię, a pępek mokry i w dwóch miejscach sączy się krewka. A dodatkowo wygląda tak jakby w jednym miejscu miała popaloną skórę. Aż się popłakałam na ten widok.
Dziewczyny błagam, może jest wśród Was chirurg dziecięcy, albo pediatra. Pomóżcie, bo nie wiem co robić, a Kasi pępek staję się naprawdę brzydki.
HELP!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
siedzę w necie i szukam czegoś o tym pępku, zobaczcie co znalazłam. Mam nadzieję że nas to nie dotyczy. Skopiowany tekst jest z jakiegoś forum na stronie: noworodek.pl i muszę przyznać że mocno mnie przestraszył.
"pępek mojej córki został obcięty skalpelem po dwóch miesiącach przez pedriatrę gdyż sam nie odpadł(był pielęgnowany wg wskazówek lekarza)po obcięciu nadal był przemywany spirytusem lecz niestety nie był suchy tak jak powinno to byc, zostałam skierowana do szpitala i tam stwierdzono ZIARNINIAK PĘPKA"
Czy wiecie coś o tym ziarniaku?
"pępek mojej córki został obcięty skalpelem po dwóch miesiącach przez pedriatrę gdyż sam nie odpadł(był pielęgnowany wg wskazówek lekarza)po obcięciu nadal był przemywany spirytusem lecz niestety nie był suchy tak jak powinno to byc, zostałam skierowana do szpitala i tam stwierdzono ZIARNINIAK PĘPKA"
Czy wiecie coś o tym ziarniaku?
jedz do szpitala!!!!!!!!!
przyjma cie bez skierowania jak bys pojechala kolo 16 ja ze soba tez bylam kilka razy nawet mi laryngolog malego powidzial ze jak by sie z nim cos dzialo to mam jechac do szpitala
I co lisiczka bylas z mala u tej pani chirurg??
byliśmy u pani chirurg, nie myliłam się: Kasia ma tego ziarniniaka pępka. Leczy to naświetleniami lasera, niby ma pomóc, ale nie wierzę tej lekarce. W szpitalu mnie nie przyjęli, chociaż płakałam.
Jutro idę do naszej pediatry po skierowanie do szpitala (lekarka jest młoda i myślę że da nam to "z****ne" ( przepraszam za słowo)skierowanie), potem pójdę jeszcze prywatnie do chirurga.
Załamka. Szukam w necie co to jest ten ziarniniak dokładnie i nie mogę znaleźć, ani o leczeniu ani o powikłaniach. Jedyne informacje o tym że takie coś jest wyczytałam na dziecięcych forach.
Dzięki z a zainteresowanie
Jutro idę do naszej pediatry po skierowanie do szpitala (lekarka jest młoda i myślę że da nam to "z****ne" ( przepraszam za słowo)skierowanie), potem pójdę jeszcze prywatnie do chirurga.
Załamka. Szukam w necie co to jest ten ziarniniak dokładnie i nie mogę znaleźć, ani o leczeniu ani o powikłaniach. Jedyne informacje o tym że takie coś jest wyczytałam na dziecięcych forach.
Dzięki z a zainteresowanie
to sa gnoje w tych szpitalach a ja myslalamze jak pojdziesz na izbe przyjec to musza ci pomoc ja bym bardziej klnela:)ale racja lepiej zawsze konsultowac sie z dwoma lekarzami mojemu malemu powiedziala doktor ze ma poczatki przepukliny jaderek a okazalo sie ze ma wedrujace jadreka trzymajcie sie dziewczyny czekam na dalsze wiadomosci :)
Pępuś psikamy neomycyną dwa razy dziennie i w sobotę wyglądał ładnie, co nas bardzo ucieszyło. Niestety nie na długo, bo dzisiaj rano na pępusiu byłoa ropka i znów załąmka.
Zobaczymy o lekarz powie jutro. Mam nadzieję że w końcu zapomnimy o tej walce z pępkiem.
Odkąd walczę z tym uprzedzam wszystkich, którzy mają takie małe bąble żeby szybko reagowali na nieodpadający pępek, bo mi mówili że widocznie jest uparty aż się narobiło i teraz musimy się martwić.
Dam znać jak jutro będziemy po wizycie.
P.S.
Piękna pogoda....
Dzięki temu mogliśmy wietrzyć pępek może szybciej się zagoi.
Zobaczymy o lekarz powie jutro. Mam nadzieję że w końcu zapomnimy o tej walce z pępkiem.
Odkąd walczę z tym uprzedzam wszystkich, którzy mają takie małe bąble żeby szybko reagowali na nieodpadający pępek, bo mi mówili że widocznie jest uparty aż się narobiło i teraz musimy się martwić.
Dam znać jak jutro będziemy po wizycie.
P.S.
Piękna pogoda....
Dzięki temu mogliśmy wietrzyć pępek może szybciej się zagoi.
hejka, nareszcie jakieś pozytywne wieści. Według chirurga pępuś wygląda ładnie, musimy poczekać aż wszystko się wygoi i złapie normalny kolor.Nadal mamy stosować neomycynę i do kontroli we wtorek.
Na moje oko to jeszcze jest mokrawy, ale może jestem już przewrażliwiona.
Mam wreszcie jakieś info o tym ziarniniaku:
ziarniniak pępka - po odpadnięciu pępowiny przez wiele dni lub tygodni może utrzymywać się na pępku zapalna ziarnina. wydziela ona płyn surowiczy czasami nieco krwawi. dookoła pępka skóra ulega maceracji i zapaleniu.
leczenie zachowawcze: polega na stosowaniu lapisu lub innych wysuszająco - odkażająch płynów (np betadina). ziarninę można też podwiazać . po paru dniach odpada wraz z nitką.
Tylko że u nas nie było lapisowania. Oby to był koniec walki z pępkiem.
Dzięki za zainteresowanie naszym przypadkiem.
Na moje oko to jeszcze jest mokrawy, ale może jestem już przewrażliwiona.
Mam wreszcie jakieś info o tym ziarniniaku:
ziarniniak pępka - po odpadnięciu pępowiny przez wiele dni lub tygodni może utrzymywać się na pępku zapalna ziarnina. wydziela ona płyn surowiczy czasami nieco krwawi. dookoła pępka skóra ulega maceracji i zapaleniu.
leczenie zachowawcze: polega na stosowaniu lapisu lub innych wysuszająco - odkażająch płynów (np betadina). ziarninę można też podwiazać . po paru dniach odpada wraz z nitką.
Tylko że u nas nie było lapisowania. Oby to był koniec walki z pępkiem.
Dzięki za zainteresowanie naszym przypadkiem.
teraz to juz napewno bedzie wszystko dobrze buziaczki dla was
nie chcac robic kolejnego zamieszania nie bede otwierałanowego wątku:)ale mam pytanie: czy w okresie ciązy miewałyści kłucia w boku (ja miałam w lewym) które mniej więcej na wysokosci jajnika sie pojawiaja ?(dzwoniłam już do lekarza bo bałam sie czy to nie jest jakis symptom ze dzieje sie cos złego ale on powiedział ze jak przeszło to mogło byc cos z jelitem(hmm?)i zebym nastepnym razem wzieła nospe,nie ma powodów do obaw...)czytałam w necie że niektóre dziewczyny w ciązy miały takie kłucia(podobne to jest do kolki)ale w późniejszych juz miesiacach ciązy..bede wdzieczna za kazda rade ,opinie
poobserwuj siebie i zwróć uwagę gdzie masz te kłócia. Ja miałam takie coś właśnie podobnego do kolki.Odczuwałam to w boku i później z bardziej z tyłu. Wzięłam no-spe, ale nie pomagała i co...wylądowałam w szpitalu na 10 dni z kolką nerkową. Lekarz tłumaczył mi, że bierze się o stąd: wraz ze wzrostem dziecka zajmuje ono coraz więcej miejsca w brzuchu i co za tym idzie nasz moczowód skręca w prawo a powiększająca się macica uciska na niego- stąd ten ból. Zatem jeśli kłuje Cię po prawej stronie dużo pij wody (tylko nie zimnej a letniej)pomaga.Bo pobudzasz nerki do pracy.
śliczne te wasze dzieciaczi - i jakie duże - A nasz pieciomiesięczniak w profilu :)
POLIGRAFIA ŚLUBNA - Zaproszenia Menu Tablice Winietki Zawieszki http://doriart.ucoz.com

wejdz na forum www.noworodek.pl - tam chyba było do oddania łóżeczko lub kupienia za symboliczna kaskę
A jak sie czujesz w te upały?? Pij dużo wody!!!! Maluszek kopie pewnie nieźle??
A jak sie czujesz w te upały?? Pij dużo wody!!!! Maluszek kopie pewnie nieźle??
POLIGRAFIA ŚLUBNA - Zaproszenia Menu Tablice Winietki Zawieszki http://doriart.ucoz.com

monia. napisał(a):
> nie chcac robic kolejnego zamieszania nie bede otwierałanowego
> wątku:)ale mam pytanie: czy w okresie ciązy miewałyści kłucia w
> boku (ja miałam w lewym)
ja miałam - powiedziano mi ze to nic groźnego, ale jesli masz czesto to lec do ginekologa sprawdzic wszytko
> nie chcac robic kolejnego zamieszania nie bede otwierałanowego
> wątku:)ale mam pytanie: czy w okresie ciązy miewałyści kłucia w
> boku (ja miałam w lewym)
ja miałam - powiedziano mi ze to nic groźnego, ale jesli masz czesto to lec do ginekologa sprawdzic wszytko
POLIGRAFIA ŚLUBNA - Zaproszenia Menu Tablice Winietki Zawieszki http://doriart.ucoz.com

Dziewczynki - podesłałam wam maile z infoo konkursie dzieciaczkowym - warto wrzucić foto - mzoe coś wygra któras z nas :)
POLIGRAFIA ŚLUBNA - Zaproszenia Menu Tablice Winietki Zawieszki http://doriart.ucoz.com

lisiczka - podaj maila to wysle
POLIGRAFIA ŚLUBNA - Zaproszenia Menu Tablice Winietki Zawieszki http://doriart.ucoz.com

super gratulacje zyczymy parki:)
SUPER _ GRATULUJĘ!!!!!!!!!!!!
To ja już teraz polecam ci zakup poduszki do karmienia dla bliźniąt - sa na allegro Ja mia łam pojedynczą i rwwelacja - twardośc "T"
To ja już teraz polecam ci zakup poduszki do karmienia dla bliźniąt - sa na allegro Ja mia łam pojedynczą i rwwelacja - twardośc "T"
POLIGRAFIA ŚLUBNA - Zaproszenia Menu Tablice Winietki Zawieszki http://doriart.ucoz.com

dobry pomysl jak tam lisiczko pepuszek malej
no to dobrze ale macie przeprawe z tym pepuszkiem szkoda ze sie teraz taka brzydka pogoda zrobila tak mogla bys wietrzyc jej ten brzuszek
Dori jeśli konkurs o dzieciaczkach jeszcze trwa to podaję mój adres: annalis10@wp.pl
sorki, że dopiero teraz. Wcześniej nie było mnie w domu, nie miałam dostępu do neta no i mnóstwo nowych problemów.
Pępuś Kasi idealny suchy zdrowy i piękny.
Teraz drżę o mojego tatusia... mam nadzieję, że diagnoza lekarzy się nie potwierdzi, ale o tym napiszę więcej jak tylko będę wiedziała na 100%.
Pozdrawiam wszystkiem mamuśki i forumowiczki, chyba się uzależniłam od tego forum ha ha
sorki, że dopiero teraz. Wcześniej nie było mnie w domu, nie miałam dostępu do neta no i mnóstwo nowych problemów.
Pępuś Kasi idealny suchy zdrowy i piękny.
Teraz drżę o mojego tatusia... mam nadzieję, że diagnoza lekarzy się nie potwierdzi, ale o tym napiszę więcej jak tylko będę wiedziała na 100%.
Pozdrawiam wszystkiem mamuśki i forumowiczki, chyba się uzależniłam od tego forum ha ha
Trzymamy kciuki zeby z tatusiem bylo wszystko ok super ze wszystko ok z pepuszkiem malej
hej hej...
My tez sie z pepkiem meczylismy 2 miesiace.
Chodzilismy do chirurga mial przypalany pepek lapisem i w koncu na ktores wizycie zostal w rekach lekarza :-)
A dziewczyny z forum mi napisaly, ze im pooznej pepek odpadnie tym pozniej dziecko z domu wyfronie. Przepowiedziqly mi wloski model rodziny, Olafrek bedzie mieszkal z nami do 35 roku zycia hihihi
Pozdrawiam...
Trzymam kciuki za tate...
My tez sie z pepkiem meczylismy 2 miesiace.
Chodzilismy do chirurga mial przypalany pepek lapisem i w koncu na ktores wizycie zostal w rekach lekarza :-)
A dziewczyny z forum mi napisaly, ze im pooznej pepek odpadnie tym pozniej dziecko z domu wyfronie. Przepowiedziqly mi wloski model rodziny, Olafrek bedzie mieszkal z nami do 35 roku zycia hihihi
Pozdrawiam...
Trzymam kciuki za tate...
kurcze to moj synek wyfrunie szybko z domowego gniazdka:)
Dziewczyny dzięki za wsparcie w temacie taty zdrowia. Jest mi to teraz potrzebne. Wisi nad nim wizja przeszczepu serca a to w naszym kraju jest równe z wyrokiem...... .Na razie robią badania i czekamy. Tatuś jest po 3 zawałach i teraz nie pracuje lewa komora + blok lewej odnogi Hisa.Ma spuchniętą wątrobę przez złą pracę serca i .......ee szkoda słów ... musimy czekać. Oby diagnoza była inna niż rokowania wstępne!!!!!!!!!!
Życie jest niesprawiedliwe
Ssylwia a czy powiedzieli Ci czemu Wasz pępek nie odpadał?
Życie jest niesprawiedliwe
Ssylwia a czy powiedzieli Ci czemu Wasz pępek nie odpadał?
teraz to chyba wazniejsze zeby znalezc dawce
to supermoze sie jednak rozejdzie po kosciach buziaki trzymajcie sie