Widok
Wielkie rozczarowanie
Dziecko moje uczęszczało do tego przedszkola przez 7 miesięcy. Byłam bardzo zadowolona ze współpracy. Personel życzliwy za wszelkie wskazówki, prośby. Dziecko moje poczynalo bardzo duże postępy w mowie. Nie miałam nic do zarzucenia az do czasu, kiedy mój syn został dotkliwie ugryziony w policzek przez jednego z przedszkolaków. Sprawa ta została zbagatelizowana przez Dyrekcje. Zamiast słowa "przepraszam" zarzucono mi, że szukam dziury w całym żeby zerwać umowe o współpracy i nie płacić w okresie wypowiedzenia. Czy tak powinina zachowywać sie Pani pedagog, która chwali się że była dyrektorem w państwowym przedszkolu przez przeszło dwadzieścia lat?
Szanując prawo Rodziców do swobodnego wyrażania opinii o naszej placówce czujemy potrzebę odniesienia się do przedstawionej powyżej opinii. Dziękujemy za obiektywną ocenę naszej pracy wychowawczo - dydaktycznej. Rozumiemy niezadowolenie Mamy spowodowane tym, że Dziecko zostało ugryzione. Oświadczamy jednak, iż postępowanie Opiekuna i Dyrekcji było adekwatne do sytuacji oraz zgodne z obowiązującymi procedurami. Policzek został odkażony pomimo, że nie doszło do uszkodzenia naskórka, Wychowawczyni poinformowała Mamę ugryzionego Dziecka oraz Panią Dyrektor, która następnie rozmawiała z Rodzicami Dziecka, które ugryzło. Jedynym argumentem, którego użyła Mama, a który miał świadczyć o bagatelizowaniu sprawy był fakt, że Pani Dyrektor nie wyszła na korytarz podczas romowy Mamy z Opiekunem. Przykro nam, że nasza dotychczas dobrze układająca się współpraca zakończyła się nieprzyjemnie dla obu stron.