Widok
Wrześniowo-Październikowo-Listopadowe mamusie z dzieciaczkami 2010 #31
Rozpakowane :)
Oli_AG 20.09.2010 *córeczka Pola 1900g 41cm Redłowo cc 32TC
julianka29 23.09.2010 *synek Kacper 3020g 51cm
Monika.gda 28.09.2010 *synek Adaś 4350g 58cm sn 40TC
kaoma- 29.09.2010 *córeczka Pola 3280g
rabitka- 04.10.2010 *synek Franek 2950g,57cm 37TC
malinka222 05.10.2010 *synek Dorian 3750g
kwiatek2010 09.10.2010 *córeczka Michalinka 3700g 57cm Zaspa 39 TC
zocha_ma 09.10.2010 *córeczka Ula 3270g 54cm,41 TC
alfaluna 10.10.2010 *synek Tomek 3580g 57cm 40tc
Ania 12.10.2010 *synek Piotruś 3800g 60cm 40tc Wejherowo
paula2411 14.10.2010 *córeczka Wiktoria Kornelia 3010g52cm Wejherowo 38tc
o0oannao0o 18.10.2010 *córeczka Zosia 4150g 56cm Redłowo sn 40tc
Luiza 18.10.2010 *córeczka Wiktoria 3840g 55cm 40TC
agnieszka23 21.10.2010 *córeczka Zośka 3760g 56cm Wojewódzki sn
Joasia 22.10.2010 *synek Robert 3400g 52cm Kliniczna 40tc
Daria 22.10.2010 *synek Oliwier 3310g 52cm Wejherowo cc 41TC
modliszka 24.10.2010 *córeczka Zuzia 3340g, Zaspa, cc 39tc
Anka_Gda 24.10.2010 *córeczka Amelka 3300g 55cm Wojewódzki 42 tc
gosik14 26.10.2010 *synek Antoni 3960g 58cm Wojewódzki sn 40tc
Venika 27.10.2010 *córeczka Oleńka 3250g,53cm Redłowo cc 40TC
majls 28.10.2010 *synek Tomek 3750g,57cm,Wejherowo cc 39TC
elisss 28.10.2010 *synek Aleks 3600g 57cm Kliniczna cc
Balbinka27 03.11.2010 *synek Adaś 3350g,54cm Redłowo, sn 40TC
agnieszka25 05.11.2010 *synek Wojtuś 3500g,48cm 37tc
Agnesita 10.11.2010 *synek Mikołaj 3650g,56cm Kliniczna sn 41 tc
Mimunia 11.11.2010 *synek Marcin 3700g 55cm 40Tc sn
Rybcia6 11.11.2010 *synek Szymon 3655g 56cm 40tc sn
Izuniak 11.11.2010 *synek Nikodem 3390g 53cm 40tc sn
link do starego:
http://forum.trojmiasto.pl/Re-Wrzesniowo-Pazdziernikowo-Listopadowe-mamusie-z-dzieciaczkami-2010-30-t208057,1,130.html
Oli_AG 20.09.2010 *córeczka Pola 1900g 41cm Redłowo cc 32TC
julianka29 23.09.2010 *synek Kacper 3020g 51cm
Monika.gda 28.09.2010 *synek Adaś 4350g 58cm sn 40TC
kaoma- 29.09.2010 *córeczka Pola 3280g
rabitka- 04.10.2010 *synek Franek 2950g,57cm 37TC
malinka222 05.10.2010 *synek Dorian 3750g
kwiatek2010 09.10.2010 *córeczka Michalinka 3700g 57cm Zaspa 39 TC
zocha_ma 09.10.2010 *córeczka Ula 3270g 54cm,41 TC
alfaluna 10.10.2010 *synek Tomek 3580g 57cm 40tc
Ania 12.10.2010 *synek Piotruś 3800g 60cm 40tc Wejherowo
paula2411 14.10.2010 *córeczka Wiktoria Kornelia 3010g52cm Wejherowo 38tc
o0oannao0o 18.10.2010 *córeczka Zosia 4150g 56cm Redłowo sn 40tc
Luiza 18.10.2010 *córeczka Wiktoria 3840g 55cm 40TC
agnieszka23 21.10.2010 *córeczka Zośka 3760g 56cm Wojewódzki sn
Joasia 22.10.2010 *synek Robert 3400g 52cm Kliniczna 40tc
Daria 22.10.2010 *synek Oliwier 3310g 52cm Wejherowo cc 41TC
modliszka 24.10.2010 *córeczka Zuzia 3340g, Zaspa, cc 39tc
Anka_Gda 24.10.2010 *córeczka Amelka 3300g 55cm Wojewódzki 42 tc
gosik14 26.10.2010 *synek Antoni 3960g 58cm Wojewódzki sn 40tc
Venika 27.10.2010 *córeczka Oleńka 3250g,53cm Redłowo cc 40TC
majls 28.10.2010 *synek Tomek 3750g,57cm,Wejherowo cc 39TC
elisss 28.10.2010 *synek Aleks 3600g 57cm Kliniczna cc
Balbinka27 03.11.2010 *synek Adaś 3350g,54cm Redłowo, sn 40TC
agnieszka25 05.11.2010 *synek Wojtuś 3500g,48cm 37tc
Agnesita 10.11.2010 *synek Mikołaj 3650g,56cm Kliniczna sn 41 tc
Mimunia 11.11.2010 *synek Marcin 3700g 55cm 40Tc sn
Rybcia6 11.11.2010 *synek Szymon 3655g 56cm 40tc sn
Izuniak 11.11.2010 *synek Nikodem 3390g 53cm 40tc sn
link do starego:
http://forum.trojmiasto.pl/Re-Wrzesniowo-Pazdziernikowo-Listopadowe-mamusie-z-dzieciaczkami-2010-30-t208057,1,130.html
czy wasze dzieciaczki tez sa na etapie wymuszania? zoska 3 dzień z rzędu sprawdza nas testuje: ładnie sie bawi sama gada a po chwili krzyk- ok rozumiem znudziła sie wiec biorę ja na ręce i np z maty przenoszę na leżaczek czy do łóżeczka a ona jak tylko ja odłożę w ryk- oczywiście ani jednej łzy nie uroni. wiec jej tłumacze pedagogicznie ze przecież nic się nie dzieje, ze jestem przy niej itd i po chwili sie uspokaja bawi sie dalej w nowym miejscu. oczywiście nie ma opcji ze K ja uspokoi mam wrażenie ze jak on próbuje ja uspokoić to mała krzyczy jeszcze bardziej. ogólnie staram się nie nosić jej na rekach.Jedno dobre ze chociaż z zasypianiem nie mamy problemu.
fajny pomysł z tym spotkaniem,ja tez się piszę i zapowiada się ciekawie. Balbinka mój mały od 15 też chciał być cały czas noszony rękach i ryczał w niebogłosy. Nie wiem co mu było,podejrzewam,że gazy go męczyły.
U Adasie dopiero teraz wyskoczyła ciemieniucha? u nas jest praktycznie od samego poczatku,a do tego ma strasznie suche i łuszczace się czółko. Nie wiem co z nim robic, bo ciemieniucha pomalutku chyba schodzi.
Julka i Marcinek maja malusieńki katarek,ale w razie co jutro spróbuje ich zarejestrować do lekarza. Może on mi coś poradzi na to czoło.
Dobranoc dziewczynki i dzidziusie:)
U Adasie dopiero teraz wyskoczyła ciemieniucha? u nas jest praktycznie od samego poczatku,a do tego ma strasznie suche i łuszczace się czółko. Nie wiem co z nim robic, bo ciemieniucha pomalutku chyba schodzi.
Julka i Marcinek maja malusieńki katarek,ale w razie co jutro spróbuje ich zarejestrować do lekarza. Może on mi coś poradzi na to czoło.
Dobranoc dziewczynki i dzidziusie:)
Hejki, ja też się piszę na spotkanie :) No pogoda faktycznie się trochę skiepściła, wczoraj aż dwa spacery zaliczyliśmy a dzisiaj podejrzewam, że jeden i to na siłę :( Muszę sie Wam pochwalić : Mikołaj od jakiegoś tygodnia przesypia średnio 8 h w nocy, wczoraj zasnął o 19:30 i obudził się dopiero o 5 rano hurraaaaa!!!!!I wcale nie był jakoś mega głodny , 60 ml przytulił i dalej w kimę do 6:30. Normalnie jestem wyspana :) Ach żeby tylko tak zostało :) Miłego poranku życzę :)
Hej dziewczyny, no takie spotkanie mogłaby wypaść całkiem miło :)
Padam dziś na cyce, mam dość tego wstawania w nocy :( nawet jak szanowny małż wstaje to ja i tak sie budze i nasłuchuje wrrrrrr potem po 7 znowu pobudka.
Pogoda nędzna nic tylko spać i spać... szkoda tylko że Pola innego zdania.
Dzis drugi dzień diety buuuuuu
Padam dziś na cyce, mam dość tego wstawania w nocy :( nawet jak szanowny małż wstaje to ja i tak sie budze i nasłuchuje wrrrrrr potem po 7 znowu pobudka.
Pogoda nędzna nic tylko spać i spać... szkoda tylko że Pola innego zdania.
Dzis drugi dzień diety buuuuuu
:) ja też z Gdyni i do Balbinki bardzooo blisko:) ale do Galerii malucha też;) byłam tam z małą na spotkaniu Klubu Kangura bardzo fajne miejsce i dojazd też ok:)
Agnieszka nasza mała od kilku dni też tak wymusza;) jak się czymś znudzi to krzyczy i na ręce chce:)
A mi się dziś chciało śmiać, bo mała jak zawsze obudziła się w rewelacyjnym humorze. Nie ważne, że było tuż po 5:) chyba wszystkich na nogi w bloku postawiła bo była taka śmiechotka:) tak się śmiała, gadała po swojemu, ona tak czasem śmiesznie pokrzykuje, jakby struny głosowe ćwiczyła:) Była dość głośna:)
Agnieszka nasza mała od kilku dni też tak wymusza;) jak się czymś znudzi to krzyczy i na ręce chce:)
A mi się dziś chciało śmiać, bo mała jak zawsze obudziła się w rewelacyjnym humorze. Nie ważne, że było tuż po 5:) chyba wszystkich na nogi w bloku postawiła bo była taka śmiechotka:) tak się śmiała, gadała po swojemu, ona tak czasem śmiesznie pokrzykuje, jakby struny głosowe ćwiczyła:) Była dość głośna:)
[url:]http://lilypie.com/">
Jeszcze jedno:( dziewczyny Misia odkryła swojego kciuka:( smoczka za bardzo nie chce a jak się "dorwie ssaczek" do kciuka to aż cmokta z radości:) straram sie jej piąstke wyjmować i kciuka, ale czasem to nic nie daje, nawet odwracanie uwagi - więc w ruch poszły niedrapki:)
[url:]http://lilypie.com/">
uuu kwiatek nie zazdroszczę :( ja właśnie miałam te obawy w związku z tym odstawieniem smoczka ale nasza Ulka śpi owinięta w kocyk więc rączki ma schowane a w ciągu dnia staramy się ją kontrolować i sprawdzać czy w ruch idzie cała łapka czy już kciuk.
Ulka przez to wkładanie łapek do buzi już drugi raz drapnęła sobie dziąsło i potem ulała mlekiem z krwią :/ w pierwszym momencie zadrżałam ale potem zeszłam na ziemię i oprzytomniałam bo to już 2 raz się zdarzyło. obcinam jej pazurki dość często ale nie umiem tego zrobić tak dokładnie żeby były super gładkie a na pilniczek chyba za wcześnie ;p
my też do Balbinki mamy niedaleko skoro Wielki Kack a i do Galerii Malucha bardzo chętnie się przejadę, słyszałam duuużo dobrego, ktoś miał super pomysł otwierając takie miejsce :)
Ulka przez to wkładanie łapek do buzi już drugi raz drapnęła sobie dziąsło i potem ulała mlekiem z krwią :/ w pierwszym momencie zadrżałam ale potem zeszłam na ziemię i oprzytomniałam bo to już 2 raz się zdarzyło. obcinam jej pazurki dość często ale nie umiem tego zrobić tak dokładnie żeby były super gładkie a na pilniczek chyba za wcześnie ;p
my też do Balbinki mamy niedaleko skoro Wielki Kack a i do Galerii Malucha bardzo chętnie się przejadę, słyszałam duuużo dobrego, ktoś miał super pomysł otwierając takie miejsce :)
U nas dziś uczymy się co, to plucie i parskanie, tylko Adaś się dziwi czemu mu smoczek z buzi wtedy wypada:D
Zasypianie też obyło się bez ekscesów, elegancko o 21 i po 10 minutach twardy sen do 5:30, później butla i kolejne spanie do 8:30.
Mam pytanie do mam, które karmią bebilonem pepti- ile dajecie maluchom? Byłam przekonana, że zalecenia na puszce będą takie same jak przy comforcie, gdzie od 4 miesiąca jest wskazanie na 150ml a tu patrze jest 180ml...oczywiście ilość posiłków jednakowa- 6. My nadal pijamy po 140ml i 4 3/4 miarki.
Zasypianie też obyło się bez ekscesów, elegancko o 21 i po 10 minutach twardy sen do 5:30, później butla i kolejne spanie do 8:30.
Mam pytanie do mam, które karmią bebilonem pepti- ile dajecie maluchom? Byłam przekonana, że zalecenia na puszce będą takie same jak przy comforcie, gdzie od 4 miesiąca jest wskazanie na 150ml a tu patrze jest 180ml...oczywiście ilość posiłków jednakowa- 6. My nadal pijamy po 140ml i 4 3/4 miarki.
Balbinka my dajemy Bebilon Pepti. Mała dostaje 6 posiłków po 120ml + 4 miarki mleczka=130ml. Tak jest zgodnie z zaleceniami żywieniowymi. Ja juzbardzo ostrożnie jej daję te ilości, bo wspominałam, że troszke ja przekarmiłam dając 150ml/180ml.
Na noc dostaje 120ml i do tego oprócz mleka miarkę kleiku ryżowego, wtedy nie budzi sie o 22 na jedzonko (bo od kiedy jest na pepti mam wrażenie, że jest szybciej głodna - zdarza się, że nie wytrzymuje swoich 3 godzin, tylko po 2 jest głodna). Poza tym kleik raz dziennie pozytywnie wpływa na kupki, bo pozostawiają jeszcze wiele do życzenia - nie sa zielone, ale luźne i mega śluzowe.... to pewnie wina tego Costridium i metronidazolu.
Zocha mała wkłada piąstkę, a jak jej wyjmę to patrzę a kciuk cały obsliniony - sprytnie kamufluje ssanie kciuczka;) mała spryciara - robi to tylko w dzień. W nocy zasypia z lub bez smoczka:)
Na noc dostaje 120ml i do tego oprócz mleka miarkę kleiku ryżowego, wtedy nie budzi sie o 22 na jedzonko (bo od kiedy jest na pepti mam wrażenie, że jest szybciej głodna - zdarza się, że nie wytrzymuje swoich 3 godzin, tylko po 2 jest głodna). Poza tym kleik raz dziennie pozytywnie wpływa na kupki, bo pozostawiają jeszcze wiele do życzenia - nie sa zielone, ale luźne i mega śluzowe.... to pewnie wina tego Costridium i metronidazolu.
Zocha mała wkłada piąstkę, a jak jej wyjmę to patrzę a kciuk cały obsliniony - sprytnie kamufluje ssanie kciuczka;) mała spryciara - robi to tylko w dzień. W nocy zasypia z lub bez smoczka:)
[url:]http://lilypie.com/">
ale żescie się rozpisały kobitki :)
wiec co do spotkania to było by fajnie co jakiś czas się spotkac przy Maksiu micza kuzynostwa akurat rodziło wiec spotykaliśmy sie w 5 plus dzieci i bylo megasnie
termin tylko trzeba ustalić :)
co do ssania kciuka Polka robi to samo i to tak glosno ze o*****u wiem co pinda robi
Poli robie 120ml 4 miarki ale niestety zawsze te 30/40 zostawia wiec zaczelam dawac jej 1,4 lyzeczki kaszki do mleka i zjada tyle samo ale juz tresciwsze
wiec co do spotkania to było by fajnie co jakiś czas się spotkac przy Maksiu micza kuzynostwa akurat rodziło wiec spotykaliśmy sie w 5 plus dzieci i bylo megasnie
termin tylko trzeba ustalić :)
co do ssania kciuka Polka robi to samo i to tak glosno ze o*****u wiem co pinda robi
Poli robie 120ml 4 miarki ale niestety zawsze te 30/40 zostawia wiec zaczelam dawac jej 1,4 lyzeczki kaszki do mleka i zjada tyle samo ale juz tresciwsze
Pola też cmoka na cale mieszkanie :) ale jakoś niespecjalnie jej zabraniam, a moze powinnam?
Powiedzcie mi jak to sie dzieje że wasze bobasy tak ślicznie spią?!
Poprostu jednej nocy przestają się budzić?
Ja Poli do karmienia po kąpieli dodaje na 4miarki mleka prawie 2 kaszki i to samo o 23 i co ? i nic? jak sie budziła tak się budzi
Aaaa i wczorajsze karmienie lyżeczką znowu zakończone fiaskiem buuuu
ide nakarmić mojego paskudka a potem na spacer w tej cudownej pogodzie :/
Powiedzcie mi jak to sie dzieje że wasze bobasy tak ślicznie spią?!
Poprostu jednej nocy przestają się budzić?
Ja Poli do karmienia po kąpieli dodaje na 4miarki mleka prawie 2 kaszki i to samo o 23 i co ? i nic? jak sie budziła tak się budzi
Aaaa i wczorajsze karmienie lyżeczką znowu zakończone fiaskiem buuuu
ide nakarmić mojego paskudka a potem na spacer w tej cudownej pogodzie :/
Kaoma u mnie tak właśnie było, no prawie tak:) Najpierw zaczął się budzić około 1 w nocy i z dnia na dzień stopniowo wydłużał się ten czas, teraz jak od 19:30/ 20 śpi to nawet jak się obudzi 3 albo 4 to i tak jest super, dzisiaj pobił samego siebie, ja się obudziłam zamiast niego około 3 i szczena opadła bo nawet rzęsa mu nie drgnęła tak głęboko spał więc ja bez zbędnej zwłoki również w capenko dalej :) Ale za to od rana maruder jakiś w niego wstąpił, królowiec obrażony na cały świat zasnął łaskawie na spacerze i póki co kontynuuje :)
Jeśli chodzi o ciamkanie łapek to też mu się zdarza namiętnie przyssać ale kciuka na razie nie odkrył, a jak odkryje to co wtedy? Gorzki paluszek hihi :)Pozdrawiamy
Jeśli chodzi o ciamkanie łapek to też mu się zdarza namiętnie przyssać ale kciuka na razie nie odkrył, a jak odkryje to co wtedy? Gorzki paluszek hihi :)Pozdrawiamy
U nas 120ml starcza na 2 godziny, sprawdzałam to ostatnio, kiedy musieliśmy poprzesuwać godziny jedzenia ze względu na wizyty u lekarzy. Kwiatek, ja też mam wrażenie, że pepti jest jakieś chudsze, za jakieś 2-3 tygodnie też zacznę dodawać jakiś kleik lub kaszkę, wolę to niż zwiększać ilość mleka i rozpychać mu żołądek.
Co, do spania to ja wkładam małego w taki śpiworek kacykowy zapinany do pasa i przykrywam grubszym kocykiem a i tak się rozkopuje, dlatego na noc nakładam mu pod pajaca bodziaka z długim rękawem.
Co, do spania to ja wkładam małego w taki śpiworek kacykowy zapinany do pasa i przykrywam grubszym kocykiem a i tak się rozkopuje, dlatego na noc nakładam mu pod pajaca bodziaka z długim rękawem.
dziewczyny tak czytam ze dajecie juz kaszki, zastanawiam sie czy mojemu tez juz moge dodac, bo moze mleko modyfikowane z kaszka mu zasmakuje, bo samo niestety nie:(A mam dosc siedzenia caly tydzien z laktatorem aby moc na weekend na studia jechac:/
dodam ze Oli pije tylko cycka i ma za soba juz jabuszko i teraz jedziemy z marchewka - rewolucji brak:)
dodam ze Oli pije tylko cycka i ma za soba juz jabuszko i teraz jedziemy z marchewka - rewolucji brak:)
kupie dzisiaj kaszke bo dodaje jej do mleka kleiku ryżowego, miałam jakieś urojenia że to kaszka :/
Czyli jednak moze kaszka zadziała i Pola prześpi noc? AAAaaaa to byłoby fantastiszzzzzzz
kupie dzisiaj jakąś smakową może banana albo jakąś inną truskawke, bo i tak musze pojechać po składniki do diety.
Dobrej nocy
Czyli jednak moze kaszka zadziała i Pola prześpi noc? AAAaaaa to byłoby fantastiszzzzzzz
kupie dzisiaj jakąś smakową może banana albo jakąś inną truskawke, bo i tak musze pojechać po składniki do diety.
Dobrej nocy
agnesita my Ulke owijamy bo ona to lubi i owszem też się próbuje wykopać więc od 3 miesiąca zostawiamy jej jedną łapkę na wierzchu i kładziemy na ten boczek gdzie jest uwolniona łapka, wtedy się nie budzi bo łapka nie lata bezwiednie a nie jest też zupełnie skrępowana :)
kaoma a próbowałaś o 23 nakarmić Polkę na śpiocha? taką śpiącą wyjąć z łóżeczka i nie budzić tylko załadować butlę do buzi, odruch ssania się uruchomi i powinna zjeść taką porcję jaką zjada w ciągu dnia i wtedy na pewno będzie ci dłużej spała. nie martw się nie jesteś sama bo nasza pipka też się budzi kilka razy w nocy a nie je! budzi się tak po prostu, ja daję jej jeść ostatni raz ok 19 przed kąpielą potem na śpiocha o 23 i je dopiero 6.30/7 rano. od kiedy tankujemy ją na śpiocha o 23 to przestała jeść w nocy. powodzenia ;)
kaoma a próbowałaś o 23 nakarmić Polkę na śpiocha? taką śpiącą wyjąć z łóżeczka i nie budzić tylko załadować butlę do buzi, odruch ssania się uruchomi i powinna zjeść taką porcję jaką zjada w ciągu dnia i wtedy na pewno będzie ci dłużej spała. nie martw się nie jesteś sama bo nasza pipka też się budzi kilka razy w nocy a nie je! budzi się tak po prostu, ja daję jej jeść ostatni raz ok 19 przed kąpielą potem na śpiocha o 23 i je dopiero 6.30/7 rano. od kiedy tankujemy ją na śpiocha o 23 to przestała jeść w nocy. powodzenia ;)
kurcze to ja naprawde mam raj na ziemi z moimi spiochami :)
jutro od rana mam maraton po centrum Gdyni mam takie zaleglosci w zakupach chemi itp ze masakra ciekawe czy uda mi sie wszystko kupic i odebrac koksia z przedszkola naszczescie m jest jutro w domku wiec nie nadzwigam sie
za to juz sie szykuje do wyjazdu i chyba sie zaplacze jak tak sama bede musiala wszystko robic
jutro od rana mam maraton po centrum Gdyni mam takie zaleglosci w zakupach chemi itp ze masakra ciekawe czy uda mi sie wszystko kupic i odebrac koksia z przedszkola naszczescie m jest jutro w domku wiec nie nadzwigam sie
za to juz sie szykuje do wyjazdu i chyba sie zaplacze jak tak sama bede musiala wszystko robic
hej dziewuszki
tak od jakiegos czasu się z tym noszę,ale wkońcu postanowiłam z wami sie tym podzielić. Jeżeli tak jak Oli macie dośc noszenia tej ciężkiej chemii do domu i chciałybyscie poprawić sobie troszkę warunki bytowe wejdzcie dziś punktualnie o 21 na stronkę
http://www.gvolive.com/conference,fmpolska,private
a w haśle wpiszcie:qwerty i posłuchajcie w jaki sposób mozna płacić o 90% mniejsze rachunki.To trwa godzinke i jest na zywo.
tak od jakiegos czasu się z tym noszę,ale wkońcu postanowiłam z wami sie tym podzielić. Jeżeli tak jak Oli macie dośc noszenia tej ciężkiej chemii do domu i chciałybyscie poprawić sobie troszkę warunki bytowe wejdzcie dziś punktualnie o 21 na stronkę
http://www.gvolive.com/conference,fmpolska,private
a w haśle wpiszcie:qwerty i posłuchajcie w jaki sposób mozna płacić o 90% mniejsze rachunki.To trwa godzinke i jest na zywo.
My ze względu na ostatnie problemy brzuszkowe dietę rozszerzamy dopiero za miesiąc.... zaczniemy od ziemniaczka, potem dynia i ziemniaczek, jabłuszko... marchewkę później, bo ostatnio małą bolał po niej brzuszek.
Póki co dodajemy kleik ryżowy do mleczka przed snem.
pozdrawiamy
Póki co dodajemy kleik ryżowy do mleczka przed snem.
pozdrawiamy
[url:]http://lilypie.com/">
To znowu ja!
Mialam już dzisiaj nie pisać hehe ale forum, a raczej nasz wątek, uzależnia :)
ZOcha oczywiśćie że karmie Pole o 23 albo na śpiocha albo ona już akurat się przebudza, ale to i tak nic nie daje buuuu
Jak chodzi o diete to Pola ciągle tylko o marchewce i jabłku. Skoro tak opornie idą te próby z łyżeczką to nie pozostaje nic innego jak pozostać przy soczkach.
Maż mi dzisiaj zrobił taaaki prezent że nigdy bym go nie podejrzewała :) :)
Mialam już dzisiaj nie pisać hehe ale forum, a raczej nasz wątek, uzależnia :)
ZOcha oczywiśćie że karmie Pole o 23 albo na śpiocha albo ona już akurat się przebudza, ale to i tak nic nie daje buuuu
Jak chodzi o diete to Pola ciągle tylko o marchewce i jabłku. Skoro tak opornie idą te próby z łyżeczką to nie pozostaje nic innego jak pozostać przy soczkach.
Maż mi dzisiaj zrobił taaaki prezent że nigdy bym go nie podejrzewała :) :)
kaoma a ile twoja Polka wcina w dzień ml? może ona nie dojada w dzień i musi nadrabiać w nocy? może spróbuj jej do każdego karmienia dorzucić trochę mleka i jak będzie jadła więcej w dzień to może w nocy nie będzie głodna? albo może ona jest taki świr paletka jak Ulka i budzi się a wcale nie jest głodna tylko chce sobie possać?
laski mam chyba jakąś jazdę hormonalną, właśnie wciągnęłam CAŁĄ półlitrową puszkę mleka słodzonego!!! i gdybym miała w domu jeszcze jedną puchę albo jakąś tubkę to dalej bym jechała z koksem :/ czy to oznaka że @ nadchodzi? zawsze byłam łasuch ale pół litra?!?!?
laski mam chyba jakąś jazdę hormonalną, właśnie wciągnęłam CAŁĄ półlitrową puszkę mleka słodzonego!!! i gdybym miała w domu jeszcze jedną puchę albo jakąś tubkę to dalej bym jechała z koksem :/ czy to oznaka że @ nadchodzi? zawsze byłam łasuch ale pół litra?!?!?
Hejki, u nas znowu super nocka, 19:30 - 5:15 niezły wynik!! Yupiiii!!! Potem butla i do 7 spokój :) Kaoma tak sobie teraz myślę, że faktycznie zauważyłam , że Mikołaj częściej i więcej jada teraz w dzień, tak średnio 7 posiłków po 100ml, czasami mu się zdarzy 120ml ale to raczej rzadko. Może tak jak Zocha mówi to jest przyczyna:) Trzymam kciuki żebyś rozwiązała tą zagadkę i się w końcu wyspała :)
Jeśli chodzi o @ to ja na cerazette, więc pewnie jakoś przejdzie bez echa i niezauważalnie, zresztą jak się skończy opakowanie to krążek Nuvaring, podobno super, zakładasz raz na 3 tygodnie i nie musisz się martwić o wątrobę :) Zresztą po tych cerazetach to już zaczęły mnie męczyć bóle głowy a nawet jednego opakowanie jeszcze nie zeżarłam :( Tabletkom mówię zdecydowane nie!!
Aaaa dzisiaj pierwsza nocka w śpiworku i sądząc po wyniku spania się sprawdził:) Pozdrawiamy i miłego dnia
Jeśli chodzi o @ to ja na cerazette, więc pewnie jakoś przejdzie bez echa i niezauważalnie, zresztą jak się skończy opakowanie to krążek Nuvaring, podobno super, zakładasz raz na 3 tygodnie i nie musisz się martwić o wątrobę :) Zresztą po tych cerazetach to już zaczęły mnie męczyć bóle głowy a nawet jednego opakowanie jeszcze nie zeżarłam :( Tabletkom mówię zdecydowane nie!!
Aaaa dzisiaj pierwsza nocka w śpiworku i sądząc po wyniku spania się sprawdził:) Pozdrawiamy i miłego dnia
Nasza nocka również udana. Mała spała od 19.30-5.30. Misia sypia już długo:) w śpiworku:) zakładam jej tylko pajaca lub bodziak z długim rękawem i skarpetki. Dodatkowo przykrywam ją delikatnie kołderką. Ostatnio zanim zapadnie w głęboki sen, budzi się ze dwa razy - a to do odbicia (mimo, że wcześniej odbije po jedzeniu), albo tak po prostu:) godzinkę temu zasnęła a ja pomyłam podłogi i ogarnęłam mieszkanko:) dziś mamy odwiedziny:) koleżanki z synkiem rocznym:)
[url:]http://lilypie.com/">
To ja sie pochwale 19:20 - 8 rano heheheh Polka tez sypia w spiworku ale ma na sobie tylko body i skarpetki i lekka kolderke :)
zaraz zasuwam na zakupki dostałam cynk ze rajstopki z imitacja baletek sa w cubusie wiec mam nadzieje ze beda mieli rozmiar 56/58 :D:D
miłego dzionka dzis w mojej krainie wiecznych wiatrów p***zi przeokropnie
zaraz zasuwam na zakupki dostałam cynk ze rajstopki z imitacja baletek sa w cubusie wiec mam nadzieje ze beda mieli rozmiar 56/58 :D:D
miłego dzionka dzis w mojej krainie wiecznych wiatrów p***zi przeokropnie
Hej my też dzisiaj ładnie spałyśmy od 22,30 do 7.45.normalnie super.wczoraj sobie odpuściłam spacer i była masakra z małą marudna i wogóle prawie nic nie spała i to juz nie pierwszy raz tak.Więc doszłam do wniosku że spacer musi być,bo tak to ona szaleje.Dzisiaj tez niestety chociaż na godzinke muszę wyjść,pogoda nie jest za ładna.
W dzien dobry tvn będą zaraz fajne tematy CZy warto inwestować w drogie zabawki i ubrania dla dzieci i P.Zawitkowski będzie pokazywał jak kąpać bobasa.
Pozdrawiamy
W dzien dobry tvn będą zaraz fajne tematy CZy warto inwestować w drogie zabawki i ubrania dla dzieci i P.Zawitkowski będzie pokazywał jak kąpać bobasa.
Pozdrawiamy
Paula nie tylko ty masz zaległości z roszerzaniem diety, moja mała jeszcze niczego nie próbowała oprócz herbatki a tak tylko cycek :)
Spotkanie to super pomysł ale niestety mi do Gdyni za daleko :(
Jakoś nie mam odwagi się tak daleko z nią wybrać, bo nie widzę wyciągania cycka na mrozie :)
Kurdę czy tu tylko ja karmię cyckiem?
Czasami wam zazdroszczę, że maluchy piją wam z butelki. Ona niebardzo toleruje butle, musiałabym ją przygłodzić, żeby pociągnęła ale jakoś nie mam serca-taka już jestem :)
Pytałam pediatry no i dostałam odpowiedź, że piersiowe dzieci tak mają, załamka.
Co do wkładania łapek do buzi, to jak najbardziej Amelia jest chętna:)
Czasem tak sobie włoży głęboko, że aż odruch wymiotny ma :)
Ślini się niemiłosiernie i szoruje palcami po tych dziąsłach, czekam na zęby :)
Dziewczyny też tak macie ze swoimi maluchami, że jak zakładacie czapkę to jest straszny ryk?
Ja mam tak jak chcę wyjśc na dwór i ubieram jej czapkę i ten cholerny kombinezon.
U nas dzisiaj pobudka była o 23 o 4-tej i przed 7-mą, ale się nie załamuje :)
Spotkanie to super pomysł ale niestety mi do Gdyni za daleko :(
Jakoś nie mam odwagi się tak daleko z nią wybrać, bo nie widzę wyciągania cycka na mrozie :)
Kurdę czy tu tylko ja karmię cyckiem?
Czasami wam zazdroszczę, że maluchy piją wam z butelki. Ona niebardzo toleruje butle, musiałabym ją przygłodzić, żeby pociągnęła ale jakoś nie mam serca-taka już jestem :)
Pytałam pediatry no i dostałam odpowiedź, że piersiowe dzieci tak mają, załamka.
Co do wkładania łapek do buzi, to jak najbardziej Amelia jest chętna:)
Czasem tak sobie włoży głęboko, że aż odruch wymiotny ma :)
Ślini się niemiłosiernie i szoruje palcami po tych dziąsłach, czekam na zęby :)
Dziewczyny też tak macie ze swoimi maluchami, że jak zakładacie czapkę to jest straszny ryk?
Ja mam tak jak chcę wyjśc na dwór i ubieram jej czapkę i ten cholerny kombinezon.
U nas dzisiaj pobudka była o 23 o 4-tej i przed 7-mą, ale się nie załamuje :)
Anka nie jestes jedyna - ja tez karmie piersia, tylko u mnie maly butelke lu bi ( ale tylko MAM), ale niestety mm mega mu nie smakuje:/ i spanie podobnie jak u Ciebie, pobudki 23-24, 3-4, 6-7. ale szybko cycek i spi dalej, wiec tez nie czuje bardzo zmeczenia. ja juz dalam troszke jabuszka i dzis dam marchewke.maly nie mial zadnych kolek i byl przenoszony 2 tygodnie wiec stwierdzilam ze moge sprobowac:)
no mój Franek też je tylko mleko z piersi. także kolejny cyckowy:)
Ostatnio też pozmieniały mu się godziny spania jak położę go około 20tej , to budzi się mniej więcej koło 4tej , wcześniej coś tam kwęka , ale dostanie smoczek i jakoś do tej 4tej, nawet 5tej prześpi, potem jedzonko i koło 6tej kładę go i śpi mniej więcej do 8mej 9tej. Musze poczytac o rozszerzaniu diety, bo to że je tylko cycka , rozleniwiło mnie i niewiele chyba o tym wiem:)
Ostatnio też pozmieniały mu się godziny spania jak położę go około 20tej , to budzi się mniej więcej koło 4tej , wcześniej coś tam kwęka , ale dostanie smoczek i jakoś do tej 4tej, nawet 5tej prześpi, potem jedzonko i koło 6tej kładę go i śpi mniej więcej do 8mej 9tej. Musze poczytac o rozszerzaniu diety, bo to że je tylko cycka , rozleniwiło mnie i niewiele chyba o tym wiem:)
każde dziecko spi inaczej mój śpi różnie ostatnio znowu mu sie pozmieniało ale jest dobrze a niektórzy lekarze mówi że to wcale nie jest dobry znak jak 3miesieczne dziecko przesypia całą noc...nie wiem ile w tym racji ale kilka razy to już słyszałam..także cieszcie sie swoimi dzieciaczkami czy spią czy nie , po roku powinna być pierwsza cała przespana noc .
Hej, w odróżnieniu do was u nas noc koszmarna...
Marudzenie cała noc, pobudka po 1, potem po 2 wstał małż chciał dać mleko-nie wypiła, herbatke-nie wypiła, w końcu o 3:30 przyszedł do mnie i mówi że mam coś wymyśleć bo on pada na pysk. Wchodze do pokoju Poli a ona uśmiechnięta, oczy jak 5zł i wcale nie zamierza spać. Rękawki od piżamki obślinione , łapki całe w buźce-myśle sobie pewnie zęby, trzeba posmarować zelem. Tak też uczynilam, zamknęlam drzwi, wyłączyłam nianie i poszłam spać-taka ze mnie wyrodna matka. Obudziła się po 7 dałam mleko, pogadała do siebie w samotności i spała do 9 :) i wiecie co ? nie jadła całą noc od 23!! Modle się ze to nadchodzący zwiastun przespanych nocy :)
A w dzień jak je to zawsze w butli jeszcze zostaje więc nie podejrzewam żeby nie dojadała.
A śpi w bodziaku, na to piżamka, śpiworek i kołderka no i w pokoju jest dość chłodno na noc.
chciałam dać jej dziś soczek jablko-winogrono ale jak posmakowała to zacisneła buzie i za chiny ludowe nie chce wiecej pić.
Marudzenie cała noc, pobudka po 1, potem po 2 wstał małż chciał dać mleko-nie wypiła, herbatke-nie wypiła, w końcu o 3:30 przyszedł do mnie i mówi że mam coś wymyśleć bo on pada na pysk. Wchodze do pokoju Poli a ona uśmiechnięta, oczy jak 5zł i wcale nie zamierza spać. Rękawki od piżamki obślinione , łapki całe w buźce-myśle sobie pewnie zęby, trzeba posmarować zelem. Tak też uczynilam, zamknęlam drzwi, wyłączyłam nianie i poszłam spać-taka ze mnie wyrodna matka. Obudziła się po 7 dałam mleko, pogadała do siebie w samotności i spała do 9 :) i wiecie co ? nie jadła całą noc od 23!! Modle się ze to nadchodzący zwiastun przespanych nocy :)
A w dzień jak je to zawsze w butli jeszcze zostaje więc nie podejrzewam żeby nie dojadała.
A śpi w bodziaku, na to piżamka, śpiworek i kołderka no i w pokoju jest dość chłodno na noc.
chciałam dać jej dziś soczek jablko-winogrono ale jak posmakowała to zacisneła buzie i za chiny ludowe nie chce wiecej pić.
U nas z czapką wręcz odwrotnie, jak zmęczony to się wkurza a tak to znosi dzielnie. Dziś zaczął mi pociągać noskiem, mam nadzieje, że katar się nie rozbuja. Smaruje mu od rana pod noskiem amolem, częściej też kicha, na szczęście humor mu dopisuje.
Spacerek sobie odpuszczamy, bo i tak czeka nas wyjście na miasto.
Spacerek sobie odpuszczamy, bo i tak czeka nas wyjście na miasto.
My właśnie ze spaceru wróciliśmy, w taką pogodę pchając ten wózek czuję się co najmniej jak Syzyf, zresztą mijane mamuśki z wózkami miały podobne miny do mojej, nie wiem jak u Was ale u mnie na tym Ujeścisku to piździło konkretnie wrr..
My już nie mamy problemu z czapką, jak mu zakładam to zazwyczaj się cieszy bo wie już chyba, że czeka go bujanie na spacerze, oczywiście w trakcie zakładania prowadzimy dialog na poziomie żeby oderwać jego uwagę od tych przykrych czynności i na razie działa. Po kąpieli też już coraz rzadziej drze się, chociaż nie powiem czasami mu się zdarza jeszcze wpaść w histerię, zazwyczaj przy porannej toalecie, jak już obmyje mu co trzeba i zaczynam ubierać to wtedy daje koncert, także sąsiedzi nie potrzebują już budzika :) No i tak w zasadzie muszę powiedzieć, że dziecko zaczyna mi się naprawiać, w końcu!!!!! Wizja pobytu na Srebrzysku powoli się oddala :):) Słyszałam, że najgorszy to ten pierwszy okres w życiu dziecka, do 18 roku życia a potem już z górki :)
My już nie mamy problemu z czapką, jak mu zakładam to zazwyczaj się cieszy bo wie już chyba, że czeka go bujanie na spacerze, oczywiście w trakcie zakładania prowadzimy dialog na poziomie żeby oderwać jego uwagę od tych przykrych czynności i na razie działa. Po kąpieli też już coraz rzadziej drze się, chociaż nie powiem czasami mu się zdarza jeszcze wpaść w histerię, zazwyczaj przy porannej toalecie, jak już obmyje mu co trzeba i zaczynam ubierać to wtedy daje koncert, także sąsiedzi nie potrzebują już budzika :) No i tak w zasadzie muszę powiedzieć, że dziecko zaczyna mi się naprawiać, w końcu!!!!! Wizja pobytu na Srebrzysku powoli się oddala :):) Słyszałam, że najgorszy to ten pierwszy okres w życiu dziecka, do 18 roku życia a potem już z górki :)
glownie S, niektore XS, i czasem jakas mala M sie trafila. Ooo w sumie o allegro nie pomyslam, zawsze tylko kupuje nigdy jeszcze nic nie sprzedawalam.
to sa takie rzeczy do pracy bardziej, jakies dzinsy, bialy komplet na lato elegancki, dwie dzianinowe sukienki, nowe szpilki czarne 2 pary jedne z quazi raz ubrane o takie rzeczy jakies 2 sweterki
to sa takie rzeczy do pracy bardziej, jakies dzinsy, bialy komplet na lato elegancki, dwie dzianinowe sukienki, nowe szpilki czarne 2 pary jedne z quazi raz ubrane o takie rzeczy jakies 2 sweterki
rany dziewczyny jak ja wam zazdroszczę tego spania. ja dziś noc koszmar, po 3 w nocy budzenie milion razy, o 5 rano przy kolejnym płaczu Ulki po prostu się sama poryczałam bo już nie miałam siły do niej wstać po raz setny ;( nie wiem co się z nią dzieje, nie jest głodna, niby nic ją nie boli nie mam pojęcia dlaczego budzi się tak często.
dziewczyny czy do kaszek używacie 3-przepływowych smoczków avent? bo Ula już lada dzień wskoczy w 5 miesiąc i chciałabym zacząć dawać jej kaszkę na dobranoc ale nie wiem czy w tym smoczku ustawić I czy II? i jak gęstą ją przygotować?
dziewczyny czy do kaszek używacie 3-przepływowych smoczków avent? bo Ula już lada dzień wskoczy w 5 miesiąc i chciałabym zacząć dawać jej kaszkę na dobranoc ale nie wiem czy w tym smoczku ustawić I czy II? i jak gęstą ją przygotować?
Do zwykłego mleczka używamy smoczka 1, a do mleczka z kleikiem 2-średni przepływ. Pewnie jak zaczniemy kaszki wtedy 3:) ale niestety MAM nie ma trójprzepływowych smoczków.
Zocha a jak liczysz miesiące? znaczy, że jesli nasze córeczki skończą 4 miesiące 9 lutego zaczynają 5, to zrozumiałe:) ale chodzi mi o rozszerzanie diety:) mówi się od 5 miesiąca? Czyli od skończonego 4 czy 5:) my i tak musimy jeszcze poczekać do końca lutego z rozszerzaniem diety - ze wzledu na ostatnie przeboje.... ale pytam bo zawsze się nad tym zastanawiam:)
Zcoha słyszałaś o skokach rozwojowych? Może to właśnie dlatego Ula więcej płacze? - gdy nic jej nie jest.
Nie mogę się doczekać, zaraz brat z bratową dostarcza mi masę ciuszków od ich sąsiadki, która ma 1,5roczną córeczkę i same nówki ubranka, raz ubrane- bardzo dobrych firm, świetne gatunkowo-ponoć śliczne i za grosze chce je sprzedać:) Na pewno full wybiorę:):)
Zocha a jak liczysz miesiące? znaczy, że jesli nasze córeczki skończą 4 miesiące 9 lutego zaczynają 5, to zrozumiałe:) ale chodzi mi o rozszerzanie diety:) mówi się od 5 miesiąca? Czyli od skończonego 4 czy 5:) my i tak musimy jeszcze poczekać do końca lutego z rozszerzaniem diety - ze wzledu na ostatnie przeboje.... ale pytam bo zawsze się nad tym zastanawiam:)
Zcoha słyszałaś o skokach rozwojowych? Może to właśnie dlatego Ula więcej płacze? - gdy nic jej nie jest.
Nie mogę się doczekać, zaraz brat z bratową dostarcza mi masę ciuszków od ich sąsiadki, która ma 1,5roczną córeczkę i same nówki ubranka, raz ubrane- bardzo dobrych firm, świetne gatunkowo-ponoć śliczne i za grosze chce je sprzedać:) Na pewno full wybiorę:):)
[url:]http://lilypie.com/">
kwiatek ja chcę zacząć z rozszerzaniem powoli teraz już w lutym, na początek lekkie deserki, marchewka, kaszki, a w marcu, czyli jak Ula skończy 5 miesięcy zaczęłabym podawać jej obiadki.
słyszałam o skokach rozwojowych ale one trwają zaledwie kilka dni a u nas problem z nocnym budzeniem trwa już ponad miesiąc. wcześniej Ula budziła się raz w nocy na cycka. pod koniec grudnia zaczęły się schody ze spaniem. nie wiem czemu, w międzyczasie przestała jeść w nocy więc to na bank nie chodzi o jedzenie:/ a budzi się od 3 do 6 razy w ciągu nocy, zaczyna ok 2 w nocy i tak do rana... w dzień się wysypia ładnie ale nie śpi też za dużo więc to nie jest kwestia zamiany dnia z nocą. nie wiem co jest, ale opadam z sił powoli :(
ja kupiłam właśnie te smoczki 3 przepływowe do gęstszych pokarmów ale nie wiem jak je regulować przy kaszkach. może jeszcze gdzieś znajdę info na necie
słyszałam o skokach rozwojowych ale one trwają zaledwie kilka dni a u nas problem z nocnym budzeniem trwa już ponad miesiąc. wcześniej Ula budziła się raz w nocy na cycka. pod koniec grudnia zaczęły się schody ze spaniem. nie wiem czemu, w międzyczasie przestała jeść w nocy więc to na bank nie chodzi o jedzenie:/ a budzi się od 3 do 6 razy w ciągu nocy, zaczyna ok 2 w nocy i tak do rana... w dzień się wysypia ładnie ale nie śpi też za dużo więc to nie jest kwestia zamiany dnia z nocą. nie wiem co jest, ale opadam z sił powoli :(
ja kupiłam właśnie te smoczki 3 przepływowe do gęstszych pokarmów ale nie wiem jak je regulować przy kaszkach. może jeszcze gdzieś znajdę info na necie
Przepraszam, że się wtrącam, ale śledzę wątek od jakiegoś czasu. Jestem mamą 4 miesięcznego dziecka ;) Może pomogę z tym smoczkiem przepływowym. Spróbuj regulować intensywność przepływu smoczkiem w buzi dziecka, zaczynając od 1. Jeśli widzisz, że dziecko słabo ciągnie, tzn, że trzeba przekręcić na 2. Poza tym na 150 ml mleka max 2-3 łyżki stołowe kaszki.
kaoma ty mnie rozumiesz najlepiej tutaj ;) ja w dzień daję radę, jakoś włączam baterie energizer i jadę ale w nocy gdy się budzę to jakby mnie ktoś młotkiem w głowę uderzył :/ a za 2 miesiące wracam do pracy i MUSZĘ mieć świeży umysł do pracy bo nikogo nie będzie obchodziło że od pół roku nie spałam :/
Zoca też Cię rozumiem mimo, że mała ładnie śpi:) ale jak miała problemy brzuszkowe to przezywałam podobne chwile, tylko w dzień... łączę się z Tobą w Twoim kłopocie ze spaniem Uleńki...
Zocha ja będę robić z dietą małej podobnie jak Ty, tylko troszeńkę później:) chyba że z brzusiem już będzie ok:)
Zocha ja też wracam do pracy od kwietnia ale mam niepełny wymiar godzin do zrealizowania:) w drugiej pracy biore wychowawczy:) minimum do 1 roku życia:) pierwsze miejsce pracy pozwala mi na nieco inne godziny pracy niż standardowe 8 godzin codziennie. Nie mam jednak żadnej opiekunki, nie ma w okolicy Klubu Malucha....
Zocha ja będę robić z dietą małej podobnie jak Ty, tylko troszeńkę później:) chyba że z brzusiem już będzie ok:)
Zocha ja też wracam do pracy od kwietnia ale mam niepełny wymiar godzin do zrealizowania:) w drugiej pracy biore wychowawczy:) minimum do 1 roku życia:) pierwsze miejsce pracy pozwala mi na nieco inne godziny pracy niż standardowe 8 godzin codziennie. Nie mam jednak żadnej opiekunki, nie ma w okolicy Klubu Malucha....
[url:]http://lilypie.com/">
co do smoczków to kaszkę podaje aventem i własnie układam na 2 szmoka :)
i ie robie gestych ja daje jedna czwarta łyzeczki i Poli to wystarcza w zupelności zwłaszcza ze diete ma już nie licha :)
ja tez polecam allegro nawet nie wiedzialam jak ludzie sie rzucaja na rzeczy po Maksiu nasprzedawałam robiłam zestawt które naprawde dobre ceny osiagaly :)
teraz juz chyba wystawie kołyskę bo Polka coraz bardziej sie wierci i myślę że chyba już czas na łózeczko
dziewczyny naprawde wam wspólczuje nieprzespanych nocy Zocha a moze uli zabki ida co ??
ja dzis kupiłam książke mądrych bajek i naprawde wymiekklam gruba w twardej oprawie kródkie bajeczki z ilustracjami i morałami za śmieszna kwote 25zł dziś bedziemy czytali :D wogule maniak ksiązkowy jestem
znalezienie dobrej niani to nie lada wyzwanie fajnie jak ma tez dziecko chodz nie kazda sobie radzi .
Ja gdy koksio byl maly mialam pod opieka jego kuzynke wozek blizniaczy i bylo super :)
dziewczyny polecam lwa z lusterkiem fp odkupilam od forumki i jestem zachwycona a Polka az piszczy jak tylko widzi te dzidzie z lusterka heheheh
i ie robie gestych ja daje jedna czwarta łyzeczki i Poli to wystarcza w zupelności zwłaszcza ze diete ma już nie licha :)
ja tez polecam allegro nawet nie wiedzialam jak ludzie sie rzucaja na rzeczy po Maksiu nasprzedawałam robiłam zestawt które naprawde dobre ceny osiagaly :)
teraz juz chyba wystawie kołyskę bo Polka coraz bardziej sie wierci i myślę że chyba już czas na łózeczko
dziewczyny naprawde wam wspólczuje nieprzespanych nocy Zocha a moze uli zabki ida co ??
ja dzis kupiłam książke mądrych bajek i naprawde wymiekklam gruba w twardej oprawie kródkie bajeczki z ilustracjami i morałami za śmieszna kwote 25zł dziś bedziemy czytali :D wogule maniak ksiązkowy jestem
znalezienie dobrej niani to nie lada wyzwanie fajnie jak ma tez dziecko chodz nie kazda sobie radzi .
Ja gdy koksio byl maly mialam pod opieka jego kuzynke wozek blizniaczy i bylo super :)
dziewczyny polecam lwa z lusterkiem fp odkupilam od forumki i jestem zachwycona a Polka az piszczy jak tylko widzi te dzidzie z lusterka heheheh
Hej dziewczynki,
co do kciuka, to ponoć do 4go roku życia jak dziecko ssie to jeszcze luz. Ja byłam takim kciukowcem ;)
Jeśli chodzi o nieprzespane noce, to rozumiem. Nie chcę zapeszyć, ale mój ostatnio tylko 2-3 razy w nocy się budzi. I już nawet zasypia przed 24! Tak więc jest poprawa.
Zocha, jeśli masz możliwość, to olej wszystko w ciągu dnia i odsypiaj, bo się wykończysz. Ja niestety nie mogę, bo Miśka już nie śpi, ale marzy mi się. Dziś mąż przyszedł wcześniej z pracy to pospałam, poza tym akurat i Antoś i Miśka pospała (wow). Ciekawe teraz do której będą buszować. Jeśli Marysi zdarzy się pospać w dzień to potem do 23 nie może zasnąć, albo i dłużej...
Wczoraj miałam straszny dzień, bo cały czas bolała mnie głowa i apap nie pomógł, a dzieci oczywiście cały dzień łobuzowały. Mały w ogóle nie spał!
Co do sprzedaży, to mi strasznie ciężko idzie. Mam masę ciuszków, ale brak czasu na robienie zdjęć. Parę sfotografowałam, ale nawet nie mam ich posegregowanych. Za dużo tego. Lepiej sprzedawaj na bieżąco, bo potem to ciężko!
Co do karmienia, my też cyckowi tylko.
co do kciuka, to ponoć do 4go roku życia jak dziecko ssie to jeszcze luz. Ja byłam takim kciukowcem ;)
Jeśli chodzi o nieprzespane noce, to rozumiem. Nie chcę zapeszyć, ale mój ostatnio tylko 2-3 razy w nocy się budzi. I już nawet zasypia przed 24! Tak więc jest poprawa.
Zocha, jeśli masz możliwość, to olej wszystko w ciągu dnia i odsypiaj, bo się wykończysz. Ja niestety nie mogę, bo Miśka już nie śpi, ale marzy mi się. Dziś mąż przyszedł wcześniej z pracy to pospałam, poza tym akurat i Antoś i Miśka pospała (wow). Ciekawe teraz do której będą buszować. Jeśli Marysi zdarzy się pospać w dzień to potem do 23 nie może zasnąć, albo i dłużej...
Wczoraj miałam straszny dzień, bo cały czas bolała mnie głowa i apap nie pomógł, a dzieci oczywiście cały dzień łobuzowały. Mały w ogóle nie spał!
Co do sprzedaży, to mi strasznie ciężko idzie. Mam masę ciuszków, ale brak czasu na robienie zdjęć. Parę sfotografowałam, ale nawet nie mam ich posegregowanych. Za dużo tego. Lepiej sprzedawaj na bieżąco, bo potem to ciężko!
Co do karmienia, my też cyckowi tylko.
dzięki dziewczyny za wsparcie, mam chyba jakiś niż hormonalny wczoraj ta jazda na słodycze, w nocy słabsza forma :/ jak nic @ się zbliża wielkimi krokami! a w dzień nie ma kiedy odsypiać, same wiecie jak to jest, jak Ula śpi to ja nadrabiam sprzątanie, pranie, prasowanie, ściągam pokarm, gotuję, na drzemki w dzień czasu brak :(
Oli ta kaszka to 1/4 małej łyżeczki? na ile wody? to chyba strasznie mało??
Oli ta kaszka to 1/4 małej łyżeczki? na ile wody? to chyba strasznie mało??
Zocha i Kaoma jestem z Wami całym sercem, wiem jak się czujecie, miałam tak przez ostatnie 2,5 mca, nie dosyć, że w nocy męka to jeszcze tak samo miałam w dzień, non stop na rękach, non stop ryk, nie mogłam nawet się wykąpać spokojnie, że nie wspomnę o zjedzeniu śniadania, czy wypiciu kawki. Siedziałam w szlafroku do 13 i płakałam razem z nim z bezsilności. Miałam w nocy już takie jazdy, że nie pamiętałam czy wstawałam do niego, czy go karmiłam, potrafiłam zasnąć karmiąc go butelką i jeszcze śnić o tym że go karmię i on ryczy jak obdzierany ze skóry. Jakaś paranoja, nie raz w nocy szukałam go w łóżku myśląc, że nie odłożyłam go po karmieniu do łóżeczka i go udusiłam przez przypadek, męża potrafiłam budzić żeby go szukał, i to wszystko tak naprawdę w stanie lunatykowania normalnie z tego przemęczenia. Nie wiem jak długo bym tak wytrzymała...3mam kciuki żeby wróciło wszystko do jako takiej normy u Was:) bo normalnie to długo nie będzie :):)
PS. Dzisiaj mąż mi opowiadał, że jego kolega z pracy miał podobnie, dziecko w nocy się wybudzało non stop i ledwo już ciągnęli i niby wszystko z nim było ok, okazało się, że miało jakiś ukryty refluks i go to męczyło. Jakiś lekarz w końcu na to wpadł .
Miłej i spokojnej nocki kobiety
PS. Dzisiaj mąż mi opowiadał, że jego kolega z pracy miał podobnie, dziecko w nocy się wybudzało non stop i ledwo już ciągnęli i niby wszystko z nim było ok, okazało się, że miało jakiś ukryty refluks i go to męczyło. Jakiś lekarz w końcu na to wpadł .
Miłej i spokojnej nocki kobiety
nie zazdroszcze dziewczyny, my mielismy doslownie 2-3 takie nocki a tak to dajemy rade. Z tym odsypianiem w dzien to malo ktora sobie pozwala, bo niestety w domu zawsze cos do zrobienia...Ja dzis porzadnie posprzatalam wiec mysle ze jutro bede troche luzu miec:) na szczescie moj maz lubi gotowac i czesto jest tak ze on szybko obiad robi jak wroci z pracy wiec tu mam ok:)
Oli laska na forum sprzedaje matę fp rainforest
http://forum.trojmiasto.pl/Sprzedam-Mate-edukacyjna-Rainforest-K4562-t211468,1,16.html
ma taniej niż na allegro
http://forum.trojmiasto.pl/Sprzedam-Mate-edukacyjna-Rainforest-K4562-t211468,1,16.html
ma taniej niż na allegro
Ja już się nie mogę doczekać, kiedy moja mama przyjedzie. U nas podobnie, też już nie kojarzę, czy mały woła czy mi się wydaję. Mówić do męża weź uspokój to dziecko, a on: no tak, ale on chyba chce jeść. No i okazuje się, że faktycznie. Czasem młody potrafi ok 4 godz bez żarcia, a czasem 1,5-2 godz :(
Raz złapałam się na tym, że daję mu do buzi kawałek kanapki, który chciałam dać Marysi. I to na jej oczach. A później mówię, widzisz Marysiu Antosiowi nie wkładamy nic do buźki, pamiętaj ;)
Teraz od paru dni boli mnie strasznie głowa i nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że tylko lewa jej część (od czoła aż po kark). Dziś przynajmniej na chwilę tabsy zadziałały i ból zamienił się w drętwienie, ale trochę mnie to niepokoi, bo moja mama ma tak, a jest ciężko chora :((
Maryśka, zgodnie z przewidywaniami, jeszcze nie śpi. Ja właśnie wróciłam od niej, teraz A. poszedł ją usypiać.
Raz złapałam się na tym, że daję mu do buzi kawałek kanapki, który chciałam dać Marysi. I to na jej oczach. A później mówię, widzisz Marysiu Antosiowi nie wkładamy nic do buźki, pamiętaj ;)
Teraz od paru dni boli mnie strasznie głowa i nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że tylko lewa jej część (od czoła aż po kark). Dziś przynajmniej na chwilę tabsy zadziałały i ból zamienił się w drętwienie, ale trochę mnie to niepokoi, bo moja mama ma tak, a jest ciężko chora :((
Maryśka, zgodnie z przewidywaniami, jeszcze nie śpi. Ja właśnie wróciłam od niej, teraz A. poszedł ją usypiać.
Fiu-Fiu!, ale się rozpisałyście. My nadal jesteśmy lekko pociągający i pokasłujący, smarujemy się amolem, fridujemy i nawilżamy, mam wielką nadzieje, że minie.
Bioderka w porządku, tylko odwodzenie kiepskie, więc mamy się pieluchować w dzień jedną pieluchą a w nocy dwiema.
Po południu mało spał i po kąpieli był wielki wrzask, nic nie pomagało, ledwie ciągnął butlę na dobranoc. Wróciliśmy też do klina pod prześcieradło, bo choć ostatnio z niego zjeżdżał, to przy katarku ułatwi mu oddychania i nie będzie się zatykać.
Mnie przez pierwsze 3 tygodnie najbardziej brak snu w nocy dawał się w kość, już kładąc się spać byłam zestresowana, że zaraz wstaję. Przerażała mnie nieodwracalność sytuacji w której się znalazłam, teraz myślę, że już się po prostu przyzwyczaiłam.
Właśnie planujemy sobie mały urlopik w kwietniu i trwają ostre konsultacje na linii z babcią, która ma zostać z Adasiem. Póki co zwycięża kierunek Pekin, ale może jeszcze się coś innego trafi.
Bioderka w porządku, tylko odwodzenie kiepskie, więc mamy się pieluchować w dzień jedną pieluchą a w nocy dwiema.
Po południu mało spał i po kąpieli był wielki wrzask, nic nie pomagało, ledwie ciągnął butlę na dobranoc. Wróciliśmy też do klina pod prześcieradło, bo choć ostatnio z niego zjeżdżał, to przy katarku ułatwi mu oddychania i nie będzie się zatykać.
Mnie przez pierwsze 3 tygodnie najbardziej brak snu w nocy dawał się w kość, już kładąc się spać byłam zestresowana, że zaraz wstaję. Przerażała mnie nieodwracalność sytuacji w której się znalazłam, teraz myślę, że już się po prostu przyzwyczaiłam.
Właśnie planujemy sobie mały urlopik w kwietniu i trwają ostre konsultacje na linii z babcią, która ma zostać z Adasiem. Póki co zwycięża kierunek Pekin, ale może jeszcze się coś innego trafi.
Najlepsze życzenia dla Adasia:) Balbinka ale ten czas szybko leci:)
Żebyście nie były osamotnione my też dziś mieliśmy wesołą nockę:) Wczoraj brat przywiózł z bratową te ubranka dla małej ok.19. To jest pora kąpieli i wiecie jaki numer.... pierwszy raz Misia jak oni do niej podeszli i zaczeli cos mowic - rozplakala się.....:( ale jak to śmiesznie wyglądało- płacz bez łez.... takie mega niezadowoloenie;( kąpiel przeciągnęła się troszeńkę i mała dostała jeść ok.20 i po tym zrobiła gigantyczną kupkę no więc dałam jej jeszcze troszkę jedzonka by zasnęła.... no i o godz.2:) w najlepsze obudziła się.... myslałam, że głodna jest to dałam jej porcję 120ml mleczka.... po którym znowu pełna pielucha, ubrudziła całe body:) więc przebieranko:) a mała miała taki dobry humor, że zaczęła gaworzyć, krzyczeć:) śpiewać po swojemu- było po 2:) i tak zeszło nam do 4:) zasnęła do 6:) potem znowu jedzonko i poszła spać ok.40 min:) także wiem co czujecie, a macie tak częściej:(
Chyba zaczniemy dawać małej powoli porcje po 150ml, bo od 4 miesiąca zalecenie żywieniowe wskazują 5 posiłków po 150ml (razem z mleczkiem 170). Misia sama sobie wyreguluje ile chce - najwyżej zostawi jak będzie za dużo:)
pozdrawiamy
Żebyście nie były osamotnione my też dziś mieliśmy wesołą nockę:) Wczoraj brat przywiózł z bratową te ubranka dla małej ok.19. To jest pora kąpieli i wiecie jaki numer.... pierwszy raz Misia jak oni do niej podeszli i zaczeli cos mowic - rozplakala się.....:( ale jak to śmiesznie wyglądało- płacz bez łez.... takie mega niezadowoloenie;( kąpiel przeciągnęła się troszeńkę i mała dostała jeść ok.20 i po tym zrobiła gigantyczną kupkę no więc dałam jej jeszcze troszkę jedzonka by zasnęła.... no i o godz.2:) w najlepsze obudziła się.... myslałam, że głodna jest to dałam jej porcję 120ml mleczka.... po którym znowu pełna pielucha, ubrudziła całe body:) więc przebieranko:) a mała miała taki dobry humor, że zaczęła gaworzyć, krzyczeć:) śpiewać po swojemu- było po 2:) i tak zeszło nam do 4:) zasnęła do 6:) potem znowu jedzonko i poszła spać ok.40 min:) także wiem co czujecie, a macie tak częściej:(
Chyba zaczniemy dawać małej powoli porcje po 150ml, bo od 4 miesiąca zalecenie żywieniowe wskazują 5 posiłków po 150ml (razem z mleczkiem 170). Misia sama sobie wyreguluje ile chce - najwyżej zostawi jak będzie za dużo:)
pozdrawiamy
[url:]http://lilypie.com/">
dziewczyny powiedzcie mi jak zrobic ta kaszke ryzowa do picia?? kupilam wczoraj taka z jablkiem. Zrobilam mleko enfamil zgodnie z instrukcja i dosypalam do tego najpierw jedna a potem jeszcze jedna miarke kaszki... jak moj maz to posmakowal to stwierdzil ze nic gorszego w zyciu nie jadl i niestety reakcja malego byla podobna...moze ja cos zle robie. Zalezy mi aby nie byla ona na moim mleku tylko wlasnie na mm.
a moze mam kupic mleczno ryzowa i jakos zrobic aby do picia byla??
doradzcie, bo mnie juz wykancza to sciaganie mleka na caly weekend:(
a moze mam kupic mleczno ryzowa i jakos zrobic aby do picia byla??
doradzcie, bo mnie juz wykancza to sciaganie mleka na caly weekend:(
Dzięki Kwiatek, czas leciiiii:) )))
Daria, jeśli mały odrzuci Ci kaszkę z nan, to spróbuj w pierwszej kolejności z własnym mlekiem, a żeby zaakceptował modyfikowane, także mixuj. Tylko skoro jest taki niechętny do mm, to zaczynaj małymi kroczkami, od pół miarki-miarki i tak przez jeden dzień, a następnego ciut więcej. Bebilon też jest słodki.
U nas dziś było jedzenie o 3, ale zostawił w butelce, podobnie o 7, teraz wciągnął normalną porcje.
Nie wiem jak dziś z wyjściem, ale na jutro zapowiadają wichury i silne opady śniegu, więc uziemienie gwarantowane.
Daria, jeśli mały odrzuci Ci kaszkę z nan, to spróbuj w pierwszej kolejności z własnym mlekiem, a żeby zaakceptował modyfikowane, także mixuj. Tylko skoro jest taki niechętny do mm, to zaczynaj małymi kroczkami, od pół miarki-miarki i tak przez jeden dzień, a następnego ciut więcej. Bebilon też jest słodki.
U nas dziś było jedzenie o 3, ale zostawił w butelce, podobnie o 7, teraz wciągnął normalną porcje.
Nie wiem jak dziś z wyjściem, ale na jutro zapowiadają wichury i silne opady śniegu, więc uziemienie gwarantowane.
Z tym wychodzeniem to coś nam ostatnio nie wychodzi:( we wtorek postanowiłam nie wychodzić bo strasznie wiało, a ja przy okazji chciałam sie nieco "podleczyć". Wczoraj była koleżanka z synkiem, więc się nie udało. Dziś mega okropna pogoda:( zimno i wiatr straszny.... a jutro wybieramy się do teściów na weekend:) ale jak będzie taka pogoda to pewnie pojedziemy w sobotę, albo wcale;(
[url:]http://lilypie.com/">
my po wizycie na rehabilitacj na witominie i powiem szczerze niebo a ziemia w owi .
Mam z polka wirówki coś ala jaquzzi :D i rehabilitacje ustalona do konca kwietnia wiec super :) do tego lekarze i rehabilitanci naprawde z przwdziwego zdazenia jednogłośnie powiedziały że u Poli to bardziej profilaktyka niz faktyczna potrzeba ale obejma ja opieka :) hehe jednm slowem z****iscie
Mam z polka wirówki coś ala jaquzzi :D i rehabilitacje ustalona do konca kwietnia wiec super :) do tego lekarze i rehabilitanci naprawde z przwdziwego zdazenia jednogłośnie powiedziały że u Poli to bardziej profilaktyka niz faktyczna potrzeba ale obejma ja opieka :) hehe jednm slowem z****iscie
hej laski :)
Ja właśnie wstałam, bo położyłam się na popłudniową drzemke razem z Polą no i obie mamy dobry humorek :)
Rano był dramat-jeden wielki jęk, nie płacz ale jęczenie, widze że bolą ją te dziąsła i nie moge jej pomóc okropne to jest.
w nocy obudziła się o 4 30 dopiero więc jest coraz lepiej.
Moja teściowa zawsze mówi tak- robota nie zając nie ucieknie :) ubierz się, wymaluj, ładnie uczesz włosy i wyjdz z domu jak w nim brudno.
Chociaz ja też z tych co piorą, prasują, a potem padają na pysk zamiast odpocząc w czasie jak dziecko śpi.
Dzisiaj wziełam się za robienie tch zdjęc ciuchów żeby sprzedać-i sie wkurzyłam bo na fotkach wcale nie wychodzą takie jak w rzeczywistości. Reszte zapakowałam w siate i zawioze jutro mojej mamie-ona zawsze odda jakimś biednym swoim uczniom.
Gosik ja ostatnio miałam takie bóle głowy jak nigdy ale u mnie to ewidentnie od Yaz-które odstawiłam i na szczeście przeszły, więc ci współczuje bo nie ma nic gorszego niż łupanie czaszki.
heh Balbinka u nas też gorące negocjacje z babcią na lini bo my na urlop w maju i też padło na CHińską Rep.Ludową-chociaż kiedyś sobie obiecałam że nigdy tam nie pojade , żeby nie wspierać moimi pieniędzmi kraju gdzie w praktyce nie istnieją prawa człowieka... no ale cóż kuszą mnie i tak.
Supcio Oli że Poleńka ma taką rehabilitacje :)
Ja właśnie wstałam, bo położyłam się na popłudniową drzemke razem z Polą no i obie mamy dobry humorek :)
Rano był dramat-jeden wielki jęk, nie płacz ale jęczenie, widze że bolą ją te dziąsła i nie moge jej pomóc okropne to jest.
w nocy obudziła się o 4 30 dopiero więc jest coraz lepiej.
Moja teściowa zawsze mówi tak- robota nie zając nie ucieknie :) ubierz się, wymaluj, ładnie uczesz włosy i wyjdz z domu jak w nim brudno.
Chociaz ja też z tych co piorą, prasują, a potem padają na pysk zamiast odpocząc w czasie jak dziecko śpi.
Dzisiaj wziełam się za robienie tch zdjęc ciuchów żeby sprzedać-i sie wkurzyłam bo na fotkach wcale nie wychodzą takie jak w rzeczywistości. Reszte zapakowałam w siate i zawioze jutro mojej mamie-ona zawsze odda jakimś biednym swoim uczniom.
Gosik ja ostatnio miałam takie bóle głowy jak nigdy ale u mnie to ewidentnie od Yaz-które odstawiłam i na szczeście przeszły, więc ci współczuje bo nie ma nic gorszego niż łupanie czaszki.
heh Balbinka u nas też gorące negocjacje z babcią na lini bo my na urlop w maju i też padło na CHińską Rep.Ludową-chociaż kiedyś sobie obiecałam że nigdy tam nie pojade , żeby nie wspierać moimi pieniędzmi kraju gdzie w praktyce nie istnieją prawa człowieka... no ale cóż kuszą mnie i tak.
Supcio Oli że Poleńka ma taką rehabilitacje :)
A co do kaszek- to jak małemu Oliemu nie smakuje to może wolałby kleik ryżowy (bezsmakowy) zagęści mleko a nie spowoduje różnicy w smaku. Ja od tego zaczełam z Polą, teraz dodaje kaszki waniliowej i np na 180ml wody daje 4miarki mleka i 3 kaszki bo ona jest na mm. jak dam więcej mleka to jest cholernie słodkie. Chociaż Poli i tak wszystko jedno, ona jak głodna wciągnie wszystko. Wczoraj jej kupiłam gotową kaszke NESTLE w kartonikach po 250ml i też wciągneła. FAjny patent na wyjazd nie trzeba sie bawić w wożenie gorącego mleka w bidonie-tylko otwierasz kartonik i Voila!
Ps. Dziewczny cyckowe podziwiam was, normalnie chyle czoła-ja bym nie dała rady tak długo karmić. Normalnie jesteście kobiety tytanki :)
Ps. Dziewczny cyckowe podziwiam was, normalnie chyle czoła-ja bym nie dała rady tak długo karmić. Normalnie jesteście kobiety tytanki :)
Wspaniale, że dla Polci rehabilitacja to, jak gimnastyka na utrzymanie kondycji:)
Mnie dziś też od południa łepetyna nawala, jak nic nadchodzi paskudna pogoda. Mieliśmy dziś wyjść na chwilę, ale wpadł mój znajomy z niezapowiedzianą wizytą, więc rozeszło się po kościach.
A! wracając do mojego macierzyńskiego ( tak, jeszcze nie dostałam), okazało się, że sprawa utknęła między Gdańskiem a Gdynią, Gdańsk przytrzymał papiery i dopiero przesłał do Gdyni, bo tu zarejestrowany jest płatnik składek-moja firma w której pracowałąm, a ja zameldowana w Gdańsku. Mają wysłać mi kasę 11 lutego.
Mnie dziś też od południa łepetyna nawala, jak nic nadchodzi paskudna pogoda. Mieliśmy dziś wyjść na chwilę, ale wpadł mój znajomy z niezapowiedzianą wizytą, więc rozeszło się po kościach.
A! wracając do mojego macierzyńskiego ( tak, jeszcze nie dostałam), okazało się, że sprawa utknęła między Gdańskiem a Gdynią, Gdańsk przytrzymał papiery i dopiero przesłał do Gdyni, bo tu zarejestrowany jest płatnik składek-moja firma w której pracowałąm, a ja zameldowana w Gdańsku. Mają wysłać mi kasę 11 lutego.
Oli_AG będziesz rezygnowała z terminów w OWI,(chętnie bym przejęła terminy), bo my na luty załapaliśmy się na 1 spotkanie z rehabilitantką, tak samo mieliśmy w styczniu, powiedz mi jak dostać się na Witomino, potrzebne jest jakieś skierowanie, ile spotkań jest w miesiącu i gdzie to jest na Witominie ?
Lilian nie będe rezygnowała z Owi mimo wszelkim ale bo to dla dobra mojego dziecka i nie wiem czemu tak żadko masz rehabilitacje ja mam minimum raz w tyg w owi ...
ba nawet nie wiem czy mozna komuś oddawac terminy wkoncu kazdy ma innych rehabilitantów
witomino jest przy domu starcow ostatni budynek wierzowiec nawet przed wjazdem do lasu łączącym witawe z chwarznem po prawej stonie trudno nie zauważyć
ja wziełam poprostu skierowanie od pediatry pojechałam osobiście i zarejestrowałam się czekałam około 2tyg na spotkanie z lekarzem który decyduje czy i jaką rehabilitację zaproponować .
ba nawet nie wiem czy mozna komuś oddawac terminy wkoncu kazdy ma innych rehabilitantów
witomino jest przy domu starcow ostatni budynek wierzowiec nawet przed wjazdem do lasu łączącym witawe z chwarznem po prawej stonie trudno nie zauważyć
ja wziełam poprostu skierowanie od pediatry pojechałam osobiście i zarejestrowałam się czekałam około 2tyg na spotkanie z lekarzem który decyduje czy i jaką rehabilitację zaproponować .
Dziewczyny nie wiem co się dzieje ale Misia dziś znowu o 3 sie obudziła na jedzonko:( juz tak długo przesypiała noce bez jedzenia i nie wiem teraz co się dzieje... martwię się, że coś jest nie tak:( może ona sie nie najada tym Bebilonem Pepti. po nim ewidentnie szybciej jest głodna. Wczoraj zjadła ok. 21 120ml mleczka i z dodatkiem niepełnej miarki klieku ryżowego. To że w dzień śpi po max.40 minut z 2-3 razy to normalne pewnie, ale czemu zaczęła się budzić w nocy? Chyba błąd robię, że jej jedzenie daję, bo się może przyzwyczai? Może powinnam picie? Tylko nie iwem za bardzo jakie? Bo dr B mówiła, by tych rumiankowych herbatek jej zbytnio nie dawać, a samej wody nie chce za bardzo pić. Jak mam dosładzać wodę glukozą to chyba lepsza ta rumiankowa herbatka? Dr B mówiła, ze można do wody dodać łyżeczkę zwykłej herbatki - a może zaparzyć rumianek i odrobinę dodać?
Napisałam nawet wątek bo chciałabym zanim pod koniec lutego wprowadzimy warzywka i owoce - spróbować z kaszką na noc:) Przy bebilonie pepti i alergii na białko mleka krowiego znalazłam zdrowy brzuszek nestle- z marchewką lub Kaszka Humana bezmleczna HA/SL ryżowo-kukurydziana. Co o tym sądzicie?
Napisałam nawet wątek bo chciałabym zanim pod koniec lutego wprowadzimy warzywka i owoce - spróbować z kaszką na noc:) Przy bebilonie pepti i alergii na białko mleka krowiego znalazłam zdrowy brzuszek nestle- z marchewką lub Kaszka Humana bezmleczna HA/SL ryżowo-kukurydziana. Co o tym sądzicie?
[url:]http://lilypie.com/">
czesc Dziewczyny! Dawno mnie juz nie było na forum bo nie mialam internetu więc teraz mam dużo zaległości:). Widze ze juz wprowadzacie nowe pokarmy dla dziecka. Mam pytanko do mam dzieci karmionych mm. Od którego miesiaca zaczeliscie dawac dzieciom jabuszko? Bo chyba od jabłuszka sie zaczyna rozszerzac dietę? Mi pediatra dała schemat i tam pisze ze od 5 miesiaca...a mi sie wydaje ze to troszke późno, myślałam że od czwartego miesiaca sie zaczyna.
U nas nie jest tak kolorowo miśka ma lewe biodro niedojrzale wiec musi lezec z poduszeczką frejki a żeby tego było mało to się rozchorowała...chyba ktos ja zarazil i nawet wiem kto...Tak wiec kuruje sie biedna i daje jej antybiotyk. Co do nocnych karmien u nas to różnie bywa ogólnie Ola zasypia o 20.00 a budzi sie różnie, raz o 2 czasani o 3 a nawet o 5.00. Zależy ile zje mleka wieczorem a teraz te nieszczęsne choróbsko. Wkurza mnie że chorzy przychodza nas odwiedzac a potem jest jak jest...
U nas nie jest tak kolorowo miśka ma lewe biodro niedojrzale wiec musi lezec z poduszeczką frejki a żeby tego było mało to się rozchorowała...chyba ktos ja zarazil i nawet wiem kto...Tak wiec kuruje sie biedna i daje jej antybiotyk. Co do nocnych karmien u nas to różnie bywa ogólnie Ola zasypia o 20.00 a budzi sie różnie, raz o 2 czasani o 3 a nawet o 5.00. Zależy ile zje mleka wieczorem a teraz te nieszczęsne choróbsko. Wkurza mnie że chorzy przychodza nas odwiedzac a potem jest jak jest...
Cześć, u nas w nocy też pobudka o 1:30, butla i dalej spanko, obwiniam o to brak spaceru wczoraj, ale taka pogoda, że sama nie wiem czy z nim wyłazić czy nie? Dzisiaj chyba zacisnę zęby i pójdę żeby sprawdzić jak będzie spał w nocy :) Taki mało przyjemny eksperyment przeprowadzę :) No a poza tym odkryłam powód wzdęć Mikołaja, skończyła mi się herbatka rumiankowa i zamiast tego zaczęłam mu podawać wodę i wzdęcia się skończyły ,hurra!!! Taka niby zdrowotna herbatka z rumianku, a takie duże bąki po niej były, także żadnych więcej herbatek, mama pije wodę i dziecko też :) Jeśli chodzi o rozszerzanie diety to sama nie wiem jak to będzie u nas, zobaczymy co pediatra powie, podejrzewam,że przez tą jego nietolerancję laktozy pewnie się to trochę opóźni. W pn mamy szczepienie i się wszystkiego dowiem. A tak poza to pochwalę się, że po tygodniu solidnych ćwiczeń leżenia na brzuszku trzyma łepetynkę już stabilnie i długo i nie ryczy!!!! Nie jest to póki co jego ulubiona pozycja ale niedługo będzie, on jeszcze o tym nie wie :):) 3majcie kciuki za mój dzisiejszy spacer :)
Kwiatek Moje starsze dziecko wychowało się na nutramigenie, z kaszek polecam Humana SL, ściągałam z Niemiec, potem kupowałam przez allegro, są bardzo smaczne. Nestle zdrowy brzuszek, cała seria ma dziwny smak.Kup obie i porównaj.A i Humana jest bez cukru, a wszystkie PL nestle i bobovita mają cukier.
nasza ulubiona to byla humana SL jablkowa http://allegro.pl/humana-kaszka-zbozowa-z-jabluszkiem-bezmleczna-4m-i1437641381.html
Nam została ostatnia dawka 6w1 na początku marca ale zobaczymy czy mała będzie już zdrowa. Co do spotkanka też chętnie się piszę tylko jak Olka wyzdrowieje.
Ja chyba też będe musiala wrócic do pracy...niestety. A wy jak wrócice to z kim zostawicie dzieciaczki? Ja nie mam z kim za bardzo bo obydwie babcie pracuja a boje sie opiekunke zatrudniac. mala jest tak do mnie przyzwyczajona ze nawet babc dobrze nie toleruje wiec nie wiem co robic jestem w kropce...
Ja chyba też będe musiala wrócic do pracy...niestety. A wy jak wrócice to z kim zostawicie dzieciaczki? Ja nie mam z kim za bardzo bo obydwie babcie pracuja a boje sie opiekunke zatrudniac. mala jest tak do mnie przyzwyczajona ze nawet babc dobrze nie toleruje wiec nie wiem co robic jestem w kropce...
ja mam w woi 2 rehabilitantów i umawiam się z nimi na rehabilitacji zazwyczaj na miesiąc z góry z Stacewicz a z urbanowiczem jestesmy na telefonie i zazwyczaj mam 1/2 spotkania w tyg :)
plus raz w miesiacu logopeda i psycholog z czasem raz na 2/3 miesiace maja byc i co 3 msc spotkanie z lekarzem ktory ocenia stan dziecka i postepy watpie zeby juz umawiali na marzec ale mozesz sprobowac
plus raz w miesiacu logopeda i psycholog z czasem raz na 2/3 miesiace maja byc i co 3 msc spotkanie z lekarzem ktory ocenia stan dziecka i postepy watpie zeby juz umawiali na marzec ale mozesz sprobowac
Venika ja tez ide od maja do pracy i jako ze babcia, ktora jest na miejscu (emerytowana nauczycielka) nie wykazuje zainteresowania, a obcej kobiecie jakos ciezko mi zaufac to zapisalam malego do prywatnego zlobka - zobaczymy jak to bedzie.
dzis byl drugi dzien marchewki i Oli chyba srednio ja lubi, bo koncertowo oplul siebie i mnie:)
wczoraj moj maz dowiedzial sie ze na tydzien jest oddelegowany na kurs do ustki:( a pozniej wraca na weekend i dwa tygodnie w morzu... chyba pojade do rodzicow, bo smutno mi tu samej bedzie:/Ale za to jak wroci to ruszamy w gory na narty, jupiii:)żeby nie było to OLi z nami:D
dzis byl drugi dzien marchewki i Oli chyba srednio ja lubi, bo koncertowo oplul siebie i mnie:)
wczoraj moj maz dowiedzial sie ze na tydzien jest oddelegowany na kurs do ustki:( a pozniej wraca na weekend i dwa tygodnie w morzu... chyba pojade do rodzicow, bo smutno mi tu samej bedzie:/Ale za to jak wroci to ruszamy w gory na narty, jupiii:)żeby nie było to OLi z nami:D
Olcia waży teraz 5850 ale przez te choróbsko ma mniejszy apetyt bo gardło ją boli więc pewnie waga spadnie. Rozwija sie pięknie obraca się z plecków na bok i na brzuszek próbuje co prawie juz jej wychodzi wiec nie zostawiam jej samej zeby sobie nic nie zrobila. Na brzuszku lubi lezec a główke juz bardzo długo trzyma. Próbuje siadac nawet lekarka widziala i się z niej śmiała a jak nie udaje jej się to się odrazu wkurza:). Wszystko ją interesuje a najbardziej jej rączki:) patrzy się na nie i ogląda z wielkim zainteresowaniem hehe:) w koncu to bardzo ciekawe:D. Zaskoczyłyście mnie z tym rumiankiem.Ja Olci dawałam często może to przyczynilo sie do tego przeziebienia.
Nam chorubsko daje się we znaki, na szczęście Adaś nie gorączkuje, ma katar i kaszle, katar nie zatkał go całkowicie i może oddychać noskiem. Dzwoniłam do przychodni i wystarczy przyjść bez zapisywania, zatem jak domowe sposoby nie pomogą, to w poniedziałek poturlamy się do lekarza. Najbardziej boje się tego kaszlu i aby nie rozgalopowało się coś poważniejszego.
My dziś spacer sobie odpuściliśmy, jedynie zakupy.
Kwiatek, u nas Adaś też zaczął się budzić w nocy jak przeszedł na bebilon pepti, a w dzień je tak samo jak przy comforcie, więc to u niego nie kwestia niedojadania. Dziś sprubujemy dodać do wieczornej porcji kleiku ryżowego.
My dziś spacer sobie odpuściliśmy, jedynie zakupy.
Kwiatek, u nas Adaś też zaczął się budzić w nocy jak przeszedł na bebilon pepti, a w dzień je tak samo jak przy comforcie, więc to u niego nie kwestia niedojadania. Dziś sprubujemy dodać do wieczornej porcji kleiku ryżowego.
Ale numer;) chyba wiem czemu Miśka ostatnio nie dojadała mleczka - zostawiała po 40/60ml.... dawałam jej smoczek 1MAM (0-2miesięce), wydawało mi się, że smoczek 2 (2-4miesięcy) ma za szybki przepływ... a dziś kupiłam smoczek do papek MAM (teoretycznie od 6 miesięcy, ale ma szybki przepływ właśnie do kaszki), dodałam 2 łyżki kaszki Hero ryżowo-kukurydzianej do 159ml Bebilon pept- mała wciągnęła porcję w tempie ekspresowym, ani razu się nie zakrztusiła, nie było widać, by przepływ mleczka był za szybki. Aż zapłakała jak się skończyło::( ale ją utuliłam i od razu zasnęła.... zobaczymy jak dzisiejsza nocka będzie;)
[url:]http://lilypie.com/">
cześc dziewczynki
Współczuje kradzieży,jak tak mozna robić,nie rozumiem tego.
Piszę własciwie bo chciałam zabrac głos w jednej sprawie,czytam od dłuższego czasu jak zastanawiacie sie nad rozszerzaniem diety waszych maluszków choc mają dopiero 3 miesiące. Dziewczyny ja wiem,że to korci,wiem że każda by już chciała zobaczyć jaka minę zrobi jej dziecko jak spróbuje marcheweczki czy jabłuszka,ale po co się z tym tak śpieszyc?pamietam doskonale jak Juleńka była malutka,to też nie mogłam sie doczekać kiedy jej dam piersze jabłuszko czy kaszkę,ale czekałam cierpliwie do 4 miesiąca. Z małym też tak będzie. Póki co ma mleko i to mu wystarcza. Wiem że sa przypadki dzieci u których nalezy rozszerzyc dietę wcześniej,bo mleko to dla nich za mało,ale moim zdaniem jezeli pediatra tego nie stwierdzi to nalezy czekać przynajmniej do tego 4 miesiaca. Także te które jeszcze nic nowego nie wprowadziły swoim bobaskom,poczekajcie jeszcze ten jeden miesiąc. Tyle czekałyście więc te kilka dodatkowych dni was chyba nie zbawi,a jeżeli naprawdę tak bardzo chcecie już zacząć rozszerzać tą diete to może zapytajcie sie najpierw lekarza czy możecie juz wprowadzać do ich diety cos nowego.
Współczuje kradzieży,jak tak mozna robić,nie rozumiem tego.
Piszę własciwie bo chciałam zabrac głos w jednej sprawie,czytam od dłuższego czasu jak zastanawiacie sie nad rozszerzaniem diety waszych maluszków choc mają dopiero 3 miesiące. Dziewczyny ja wiem,że to korci,wiem że każda by już chciała zobaczyć jaka minę zrobi jej dziecko jak spróbuje marcheweczki czy jabłuszka,ale po co się z tym tak śpieszyc?pamietam doskonale jak Juleńka była malutka,to też nie mogłam sie doczekać kiedy jej dam piersze jabłuszko czy kaszkę,ale czekałam cierpliwie do 4 miesiąca. Z małym też tak będzie. Póki co ma mleko i to mu wystarcza. Wiem że sa przypadki dzieci u których nalezy rozszerzyc dietę wcześniej,bo mleko to dla nich za mało,ale moim zdaniem jezeli pediatra tego nie stwierdzi to nalezy czekać przynajmniej do tego 4 miesiaca. Także te które jeszcze nic nowego nie wprowadziły swoim bobaskom,poczekajcie jeszcze ten jeden miesiąc. Tyle czekałyście więc te kilka dodatkowych dni was chyba nie zbawi,a jeżeli naprawdę tak bardzo chcecie już zacząć rozszerzać tą diete to może zapytajcie sie najpierw lekarza czy możecie juz wprowadzać do ich diety cos nowego.
Mimunia zgadzam się z Tobą, że nie ma co szaleć z dietą i na wszystko przyjdzie czas. Wprowadziliśmy wcześniej jabłuszko, bo miałam nieustannie wrażenie, że mu to mm zalega w kiszkach i teraz smakuje sobie go co kilka dni po dwie łyżeczki i nic się złego nie dzieje. Na tym póki co zaprzestaliśmy, bo teraz jest podziębiony i nie będziemy prowadzić eksperymentów. A i dodałam mu dziś półtorej łyżeczki kleiku ryżowego do mleczka, bo jak pisałam wcześniej jest jakieś czcze.
Rozmowa z pediatrą na temat rozszerzenia diety jak najbardziej wskazana, aczkolwiek nie będę biegać do przychodni aby zapytać się czy mogę dodać kleiku ryżowego. W marcu mamy kolejne szczepienie i wtedy ustalimy jak poszerzyć dietę tak, aby zastąpić posiłek mleczka czymś innym.
Kwiatek my smoczek z wolnym przepływem (0-2) mamy do wody i herbatki, ze średnim (2-6) do mm a dziś kupiłam z szybkim od 4 miesiąca, papkowy wprowadzimy jak zacznie jeść kaszki. Mleczko z kleikiem wciągną bez zająknięcia:)
Rozmowa z pediatrą na temat rozszerzenia diety jak najbardziej wskazana, aczkolwiek nie będę biegać do przychodni aby zapytać się czy mogę dodać kleiku ryżowego. W marcu mamy kolejne szczepienie i wtedy ustalimy jak poszerzyć dietę tak, aby zastąpić posiłek mleczka czymś innym.
Kwiatek my smoczek z wolnym przepływem (0-2) mamy do wody i herbatki, ze średnim (2-6) do mm a dziś kupiłam z szybkim od 4 miesiąca, papkowy wprowadzimy jak zacznie jeść kaszki. Mleczko z kleikiem wciągną bez zająknięcia:)
Kwiatek, swego czasu była afera z kaszkami Hero, one są koncernu szwajcarskiego, ale są produkowane w Turcji i pamiętam, że na granicy w 2009 cały towar zatrzymali ze względu na jakąś bakterię http://www.farmacja-bydgoszcz.pl/?app=aktualnosci&nid=278
Matko Boska! Lilian dziękuję! jak to przeczytałam to mi się włos na głowie zjeżył:( Boże ale numer! od razu do kosza kaszka! Mam nadzieję, że jak raz jej dałam to nic się nie stanie! Wystarczy juz jej tych bakteri, które miała ostatnio:( Ale już im nie zaufam:( jutro kupię Nestle Zdrowy Brzuszek z Marchewką, bo te Humany które zamówiłam z apteki doz pewnie będą dopiero w poniedziałek.
Balbinka ja też głównie ten smoczek 1 miałam do wody, ale jak mała zaczela pic mm zbyt łapczywie przy 2 to z powrotem dawałam jej 1. Jednak widzę, że to picie mm smoczkiem"1" powoduje, że sie męczy i nie zjada nigdy do końca porcji. Obszukałam dziś tesco apteke panax i dyżurną i nie mieli smoczków 3 tych od 4+ miesięcy. Byl jedynie specjalny do kaszek, więc kupiłam. Wydaje mi się jednak, że ten smoczek "3" byłby lepszy bo ta kaszka póki co mega wodnista:)
Balbinka ja też głównie ten smoczek 1 miałam do wody, ale jak mała zaczela pic mm zbyt łapczywie przy 2 to z powrotem dawałam jej 1. Jednak widzę, że to picie mm smoczkiem"1" powoduje, że sie męczy i nie zjada nigdy do końca porcji. Obszukałam dziś tesco apteke panax i dyżurną i nie mieli smoczków 3 tych od 4+ miesięcy. Byl jedynie specjalny do kaszek, więc kupiłam. Wydaje mi się jednak, że ten smoczek "3" byłby lepszy bo ta kaszka póki co mega wodnista:)
[url:]http://lilypie.com/">
Marysia ma zapalenie oskrzeli, bez gorączki więc do wczoraj wychodziłyśmy na dwór :( Młody póki co się trzyma, zobaczymy. Mam nadzieję, że noc w miarę przespana będzie, ale w sumie nie liczę na to. U nas każda choroba Miśki wiąże się z nocnymi wymiotami :(
Jutro rodzinka się zjeżdża z okazji zbliżających się moich urodzin, ale w sumie nie wiem czy to dobry pomysł. Z drugiej strony sama babcie i dziadek więc chyba luz.
Daria, współczuję rodzicom. Co za chamstwo!!! Moim teściom też sprzed domu ukradli auto, a parking mają pod oknem, okno na parterze :( Na szczęście skleroza teścia się na coś przydała, bo nie zatankował i porzucili auto niedaleko, bo zabrakło paliwa :))
Pozdrawiam i życzę wszystkim spokojnej nocy
Jutro rodzinka się zjeżdża z okazji zbliżających się moich urodzin, ale w sumie nie wiem czy to dobry pomysł. Z drugiej strony sama babcie i dziadek więc chyba luz.
Daria, współczuję rodzicom. Co za chamstwo!!! Moim teściom też sprzed domu ukradli auto, a parking mają pod oknem, okno na parterze :( Na szczęście skleroza teścia się na coś przydała, bo nie zatankował i porzucili auto niedaleko, bo zabrakło paliwa :))
Pozdrawiam i życzę wszystkim spokojnej nocy
dużo zdrówka dla dzieciaczków życzę .
My wczoraj szamałyśmy jagodyz z truskawkami i jabłkiem :) kupka piekna chodz oj oj śmierdziało ale to norma wczoraj dostałam prezenciocha z bobovity słoiczek z zupką próbki 4kaszek herbatki mleczka no i super poradnik zywieniowy :)
Pola wczoraj spotkała się z koleżanką urodząną tego samego dnia przez cc razem leżałyśmy na sali no i cóż różnice międzi dziewczynkami znaczące Polka wygląda jak noworodek a Lenka jak zdrowy dorodny bobasek
w poniedziałek zapisujemy się na basen do Jezuitów może któraś też sie wybiera ??
My wczoraj szamałyśmy jagodyz z truskawkami i jabłkiem :) kupka piekna chodz oj oj śmierdziało ale to norma wczoraj dostałam prezenciocha z bobovity słoiczek z zupką próbki 4kaszek herbatki mleczka no i super poradnik zywieniowy :)
Pola wczoraj spotkała się z koleżanką urodząną tego samego dnia przez cc razem leżałyśmy na sali no i cóż różnice międzi dziewczynkami znaczące Polka wygląda jak noworodek a Lenka jak zdrowy dorodny bobasek
w poniedziałek zapisujemy się na basen do Jezuitów może któraś też sie wybiera ??
Walczymy z chorubskiem, jak się da, ale i tak wizyta w przychodni nas nie ominie. Klei się przyjął, tylko muszę mu dawać troszkę więcej. Niestety i tak budził się w nocy przez to cholerne chorubsko. Jest taki dzielny, cały czas chce gadać po swojemu, choć co rusz pokasłuje.
O 4 obudziło mnie jakieś kapanie, jakbym i tak mało razy wstawała, podnoszę tyłek a to na przedpokoju cieknie z dachu ciurkiem, wkurzyłam się i budzę tego mojego susła, że cieknie a ten zamruczał coś pod nosem. Wściekłam się masakrycznie, zgasiłam światło i mówię "a niech się leje", wtedy raczył się podnieść i podstawić wanienkę. Teraz niby ok, ale diabli wiedzą.
Niestety złodziejstwo bardzo się panoszy a na złodzieja nie ma sposobu:(
O 4 obudziło mnie jakieś kapanie, jakbym i tak mało razy wstawała, podnoszę tyłek a to na przedpokoju cieknie z dachu ciurkiem, wkurzyłam się i budzę tego mojego susła, że cieknie a ten zamruczał coś pod nosem. Wściekłam się masakrycznie, zgasiłam światło i mówię "a niech się leje", wtedy raczył się podnieść i podstawić wanienkę. Teraz niby ok, ale diabli wiedzą.
Niestety złodziejstwo bardzo się panoszy a na złodzieja nie ma sposobu:(
Balbinka ja bym z takim maluszkiem nie czekala bo takie leczenie na własna ręke zazwyczaj kaczy sie zapaleniem pluc oskrzeli a po co dziecko ma się męczyć jak chcesz podam Ci nr do dr Bałandyn albo mojej dr Sas ona co prawda na zwolnieniu ale wiem ze w domu przyjmuje tez
współczuje z dachem ale niesty urok drewnaniego domku co ale jakbys powiedziala ze się zamieniamy to już bym biegła heheheheh
dzis pogoda jest przeokropna micza kuzynka na porodówce wywołują jej skórcze ciekawe czy dziś urodzi ....
Polka dziś ma dzień spiocha zje 2 minuty i zewa kłade ją minuta osiem i chrapie bączek :D
współczuje z dachem ale niesty urok drewnaniego domku co ale jakbys powiedziala ze się zamieniamy to już bym biegła heheheheh
dzis pogoda jest przeokropna micza kuzynka na porodówce wywołują jej skórcze ciekawe czy dziś urodzi ....
Polka dziś ma dzień spiocha zje 2 minuty i zewa kłade ją minuta osiem i chrapie bączek :D
Gratulacje Oli::))))
Mała wypiła prawie 180ml mleczka z kaszką Holle ryżową:) na początku za gęsta ciutek mi wyszła, więc dolałam wody:) Oczywiście robiłam ja na Bebilonie Pepti. Mamy od trzech dni mega remont u nowych sąsiadów piętro niżej... najpierw babka wynajmowała co rusz to nowym osobom, jedni lepsi od innych:) policja, dzielnicowy, itp. ok. 6 razy w ciągu roku się zmieniali. teraz chyba ktoś kupił bo remont od zera. Wczoraj przegieli bo wiercili, tłukli do 22.40:( dziś do 20 takie wiercenie, że normalnie darmowe wibracje w całym domu. Najgorsze, że mała jak słyszy to mega wiercenie to się "spina" i mocniej tuli, ale nie płacze. A to dopiero początek remontu:(
pozdrawiamy
Mała wypiła prawie 180ml mleczka z kaszką Holle ryżową:) na początku za gęsta ciutek mi wyszła, więc dolałam wody:) Oczywiście robiłam ja na Bebilonie Pepti. Mamy od trzech dni mega remont u nowych sąsiadów piętro niżej... najpierw babka wynajmowała co rusz to nowym osobom, jedni lepsi od innych:) policja, dzielnicowy, itp. ok. 6 razy w ciągu roku się zmieniali. teraz chyba ktoś kupił bo remont od zera. Wczoraj przegieli bo wiercili, tłukli do 22.40:( dziś do 20 takie wiercenie, że normalnie darmowe wibracje w całym domu. Najgorsze, że mała jak słyszy to mega wiercenie to się "spina" i mocniej tuli, ale nie płacze. A to dopiero początek remontu:(
pozdrawiamy
[url:]http://lilypie.com/">
Gratuluje OLi:)
A my dzis odnotowalismy mały sukces - Oliwier wypija moje mleczko mieszane z mm w proporcji 2:1:) A teraz na wieczor wypil taka miksture plus lyzke kleiku - łacznie 120 ml:) tylko na razie cos nie mysli o spaniu, lezy i gada do karuzeli:) mam nadzieje ze ladniej pospi, bo troche mnie meczy to budzenie 3 razy w nocy...
A my dzis odnotowalismy mały sukces - Oliwier wypija moje mleczko mieszane z mm w proporcji 2:1:) A teraz na wieczor wypil taka miksture plus lyzke kleiku - łacznie 120 ml:) tylko na razie cos nie mysli o spaniu, lezy i gada do karuzeli:) mam nadzieje ze ladniej pospi, bo troche mnie meczy to budzenie 3 razy w nocy...
Laski moja Pola dziś z kołyski wskoczyła do łózeczka i ją widać :) a ona widać jest zachwycona kołyska znacznie bardziej ograniczała widoki :) teraz smigam do mojej babci w czapce heheheh 1 razu ubiore czapke od podstawówki chyba rozjasniam włosy więc wyglądam no troche nie tego hehe jeszcze z 2 dni i będę znowu Ruda :D
pozdrawiamy i siadamy do obiadku ziemniaczek z szpinakiem mniam mniam :D
pozdrawiamy i siadamy do obiadku ziemniaczek z szpinakiem mniam mniam :D
witajcie.normalnie nienadarzam za wami :) my sprubowalismy jabłuszka i pije po troszku takie ładne kupki ma i same idą bezboleśnie.problemy z brzuszkiem znikły...dajemy także na noc 120 ml mleczka i 2,3 miareczki kleiku,śpi dobrze może nawet przespałby cała noc ale starsza ma koszmary w nocy i on się budzi :( a tak zasypia po 20 i śpi do 3,4 potem zje i dalej w kimono hehe,dobrze,że kleik i jabłszko na niego żle niedziałaja tak jak na córke niedziałały w tym wieku...tylko mam pytanie wasze pociechy też tyle żpią?mój potrafi przespac caly dzien i noc ale z pobudkami 15 minutowymi bo potem oczy mu się kleją i zasypia,a tych pobudek w dzien z 4,5...oczewiście niezawsze ale sporadycznie ma takie doby do spania :)
My dziś zaliczylismy 3 godzinny spacerek w Sopocie:) ze znajomymi:) ich córeczka jest tylko miesiąc młodsza:) było super, pogoda piekna;) tylko na początku spacerku mała strasznie się wydzierała;) nawet ją musiałam z wózka wyjąć.... obstawiałam, że może ma coś w pieluszce, bo niczym sie nie dała uspokoić... po paru minutach zasnęła.... dopiero jak wsiedliśmy do samochodu było "czuć" winowajcę:( aż mam wyrzuty, że mała dawała znać, że ma kupkę, ale akurat nie było miejsca w okolicy mola by ją przewinąć:( kupka była na szczęście mała:) Na przyszłość muszę sobie upatrzyć jakieś miejsce na ewentualne przewijanko:)
Dziś w nocy mała po kaszce spała do 5.30:)
pozdrawiamy
Dziś w nocy mała po kaszce spała do 5.30:)
pozdrawiamy
[url:]http://lilypie.com/">
hej dziewczynki.
U nas niestety maly nic lepiej po miksturze z klikiem nie spal... moze za malo kleiku, bo dalam 1 lyzke na 120 ml. dzis troche zabiegana bylam takze nie sciagnelam mleczka i dostal cycka.
Moj mezus wlasnie sie zbiera do wyjazdu...3 tygodnie:/ a ja we wtorek na ten czas do rodzicow i wtedy mielismy na nart smigac, ale teraz przez ten samochod to juz nie wiemy jak bedzie...
U nas niestety maly nic lepiej po miksturze z klikiem nie spal... moze za malo kleiku, bo dalam 1 lyzke na 120 ml. dzis troche zabiegana bylam takze nie sciagnelam mleczka i dostal cycka.
Moj mezus wlasnie sie zbiera do wyjazdu...3 tygodnie:/ a ja we wtorek na ten czas do rodzicow i wtedy mielismy na nart smigac, ale teraz przez ten samochod to juz nie wiemy jak bedzie...
Daria jeśli masz enfamil premium 1 i chcesz oddać to ja chętnie przytulę :) tylko nie wiem kiedy mogłabym podjechać ale za ok 2 tygodnie być może będę jechała do rodziców przez Redę to może podjechałabym po drodze, chyba że do tego czasu zorganizujemy forumowe spotkanie to wtedy udałoby się wcześniej spotkać :)
dużo zdrówka życzę waszym maluszkom!
dużo zdrówka życzę waszym maluszkom!
Cześć dziewczyny. U nas szpital na peryferiach. Miśka, mimo, że jest małą lekomanką nie znosi antybiotyku, jest dla niej paskudny i każda kolejna próba dania jej lekarstwa jest dla niej i dla nas traumą. Na szczęście ona noc przespała. Za to młody dał popis.
Wczoraj przyjechała do mnie rodzinka, a właściwie mamy (moja i męża). Było fajnie, ale młody chyba się za bardzo wymęczył, bo mało spał w ciągu dnia. A w nocy praktycznie w ogóle nie spał. Zmieniłam męża o 2 i chodziłam z młodym do 5. Potem znów zamiana, ale mąż dał mi pospać tylko godzinę :( Na szczęście młody zasnął ok 6,45 :) Więc i ja się położyłam...na 3 godziny, bo obudził się na jedzenie. Jestem nieprzytomna.
Wczoraj przyjechała do mnie rodzinka, a właściwie mamy (moja i męża). Było fajnie, ale młody chyba się za bardzo wymęczył, bo mało spał w ciągu dnia. A w nocy praktycznie w ogóle nie spał. Zmieniłam męża o 2 i chodziłam z młodym do 5. Potem znów zamiana, ale mąż dał mi pospać tylko godzinę :( Na szczęście młody zasnął ok 6,45 :) Więc i ja się położyłam...na 3 godziny, bo obudził się na jedzenie. Jestem nieprzytomna.
Hej dziewczyny, widze że troche się wydarzyło przez weekend :)
Ja mam dziś dzień piżamowo-internetowy, zimowa zaraza nie odpuszcza więc nie mam zamiaru wychylać nos na te mrozy, wiatry i patrzeć na to szaro-bure niebo.
Pola w nocy urządza cyrki a ja już naprawde nie wiem co jak i dlaczego :( Ok 23 zjada prawie 180ml gęstej kaszki-to jest w ogole mega dużo jak na nią, a potem znowu obudzi się o 3 i zje np. tylko 60ml i potem o 6 i wypije 120ml mm. JAk dla mnie to te budzenie o 3 to z przyzwyczajenia a nie z głodu, do tego jak idzie karmić ją mój mąż to ona się rozbudza jak go zobaczy.
Powiem wam, ze kocham moje dziecko nad życie ale najzwyczajniej w świecie jestem już poirytowana tą całą "nocną sytuacją".
Do tego , kogo nie spotkam-wszyscy mówią, ze napewno mała daje mi w kość bo widać że jestem taaaaaka zmęczona, blada i generalnie bez życia :/ supcio supcio supcio
Aaaa i tak na moje oko Poli wychodzą zęby u góry, bo te dolne już wylazły.
buuuu ide przyciąć komara na poł godzinki póki Poli śpi.
Ja mam dziś dzień piżamowo-internetowy, zimowa zaraza nie odpuszcza więc nie mam zamiaru wychylać nos na te mrozy, wiatry i patrzeć na to szaro-bure niebo.
Pola w nocy urządza cyrki a ja już naprawde nie wiem co jak i dlaczego :( Ok 23 zjada prawie 180ml gęstej kaszki-to jest w ogole mega dużo jak na nią, a potem znowu obudzi się o 3 i zje np. tylko 60ml i potem o 6 i wypije 120ml mm. JAk dla mnie to te budzenie o 3 to z przyzwyczajenia a nie z głodu, do tego jak idzie karmić ją mój mąż to ona się rozbudza jak go zobaczy.
Powiem wam, ze kocham moje dziecko nad życie ale najzwyczajniej w świecie jestem już poirytowana tą całą "nocną sytuacją".
Do tego , kogo nie spotkam-wszyscy mówią, ze napewno mała daje mi w kość bo widać że jestem taaaaaka zmęczona, blada i generalnie bez życia :/ supcio supcio supcio
Aaaa i tak na moje oko Poli wychodzą zęby u góry, bo te dolne już wylazły.
buuuu ide przyciąć komara na poł godzinki póki Poli śpi.
heja! My już kolejny dzień siedzimy w domu. W srodę idę na kontrolę z Olą do lekarza. Mała mi się rozregulowala przez to przeziębienie. Zmieniły sie godziny karmienia i jest marudna strasznie. Nie chce jesc za bardzo. Musimy to jakos przejsc. Nie mogę się doczekac jak wyjdę z nią na spacer. Olka tak lubi spacery...
Ja ide do lekarza bo mam bóle głowy od 3tyg dzien w dzien do tego zawroty i włosy wypadają pewnie anemię mam. Lekarz zleci mi badania i zobaczymy co mam łykac. Kaoma mi tez brakuje snu czasami juz mam poważny kryzys
Ja ide do lekarza bo mam bóle głowy od 3tyg dzien w dzien do tego zawroty i włosy wypadają pewnie anemię mam. Lekarz zleci mi badania i zobaczymy co mam łykac. Kaoma mi tez brakuje snu czasami juz mam poważny kryzys
Daria to spokojnie, teraz mam jeszcze mleczko a jak wrócisz za 3 tygodnie to się umówimy ok?
Oli Ulka jest pod opieką dr Chojnickiego, najlepszy kardiolog dziecięcy na Pomorzu, dogadaj się najlepiej z pediatrą żeby dał ci skierowanie do poradni kardiologii dziecięcej i z takim skierowaniem zapisz się do poradni przy wojewódzkim, tam przyjmuje właśnie dr Chojnicki, terminy tylko są długie, czeka się ok miesiąca, ale pani w rejestracji są ok i da się przekonać żeby umówiły szybciej. Chojnicki przyjmuje we wtorki od 8 rano.
Oli Ulka jest pod opieką dr Chojnickiego, najlepszy kardiolog dziecięcy na Pomorzu, dogadaj się najlepiej z pediatrą żeby dał ci skierowanie do poradni kardiologii dziecięcej i z takim skierowaniem zapisz się do poradni przy wojewódzkim, tam przyjmuje właśnie dr Chojnicki, terminy tylko są długie, czeka się ok miesiąca, ale pani w rejestracji są ok i da się przekonać żeby umówiły szybciej. Chojnicki przyjmuje we wtorki od 8 rano.
czesc dziewczynki. cały czas śledzę wątek chociaż się nie udzielam za często. U nas bardzo kiepsko. Młody dostał chyba skazy białkowej, mówię chyba bo pani doktor też do końca była pewna i dostał bebilon pepti po którym dostał mleko wstrętu poprostu nie chce pić mleka, nie dopomina się o mleko wogóle prawie, jak juz mu daje to jest mega histeria nie chce poprostu nic ani pić ani jeść łyżeczką, przez tydzień wogóle nic nie przybrał na wadze :( dzisiaj byłam u innego lekarza i przepisał bebilon 1 i delicol i zobaczymy jak bedzie. jestem poprostu załamana nie wiem co robić już wszystkie pomysły się mi już skończyły :(
Hej
Zgadzam się z Oli,lepiej na razie nie ryzykować i poczekać maluszek jeszcze za malutki .My narazie zatrzymaliśmy się na ziemniaczku,po 4 miesiącu zaczniemy na dobre.Teraz mała popróbowała jabłuszka marcheweczki i ziemniaczka,Na szczęście dobrze tolerowała te wynalazki i też maks. dawałam 8 łyżeczek.i jeszcze idealnie nie potrafi jeść,wypluwa i takie tam.Jutro idziemy na roczek mojej chrześnicy.
Zośka ładnie nocki przesypia o 3/4 pobudka na jedzonko,w dzień jest pogodna bawi się zabawkami na pałąku,jeszcze się nie przekreca ale już tam coś kombinuje.
Jutro idziemy na roczek mojej chrześnicy.
Miłej nocki życzę
Zgadzam się z Oli,lepiej na razie nie ryzykować i poczekać maluszek jeszcze za malutki .My narazie zatrzymaliśmy się na ziemniaczku,po 4 miesiącu zaczniemy na dobre.Teraz mała popróbowała jabłuszka marcheweczki i ziemniaczka,Na szczęście dobrze tolerowała te wynalazki i też maks. dawałam 8 łyżeczek.i jeszcze idealnie nie potrafi jeść,wypluwa i takie tam.Jutro idziemy na roczek mojej chrześnicy.
Zośka ładnie nocki przesypia o 3/4 pobudka na jedzonko,w dzień jest pogodna bawi się zabawkami na pałąku,jeszcze się nie przekreca ale już tam coś kombinuje.
Jutro idziemy na roczek mojej chrześnicy.
Miłej nocki życzę
Hejki, u nas ostatnio ciężko i nie miałam czasu żeby zaglądać na forum :( Mały bardzo przeżył wizytę u teściów w sobotę i u znajomych , ostatnio podróżowaliśmy z nim w Święta i wtedy też dał popis swoich możliwości wokalnych, kurcze nie lubi zmieniać otoczenia, może za dużo atrakcji jak na raz dla niego, szalał i ryczał i nie dało się go niczym uspokoić, normalnie wieczorem to aż się zanosił od płaczu i zapowietrzał. Czy Wasze dzieci też tak słabo reagują na obce miejsca i nieznajome twarze?? Jejku nie chcę żeby taki dzikus z niego wyrósł co się wszystkiego boi :( Odchorowywał wizyty jeszcze w niedzielę bo był marudny i płaczliwy :(
No i żeby tego było mało to dzisiaj szczepienie....masakra!!!!Wieczorem zauważyłam, że ma całe udo czerwone i gorące, darł się strasznie, nic nie chciał jeść, zasypiał i wybudzał się co 5 min z wrzaskiem, robiliśmy mu okłady na tą nóżkę i daliśmy czopka na uspokojenie i chyba pomogło, zobaczymy jaka będzie noc :( Po ostatnim szczepieniu nic mu nie było, zachowywał się jak zazwyczaj a dzisiaj taka reakcja poszczepienna. Też tak miałyście może? No i jeszcze dostaliśmy skierowanie do kardiologa bo ma szmery nad sercem i jeszcze całkiem możliwe, że również alergię na białko i w ogóle powiem Wam, że mam na dzisiaj dosyć atrakcji, aż mi czacha dymi!!!!
No i ważymy już 6920g :)mały klusek już z niego :)
nooo to na tyle kobiety, idę spać z nadzieją, że jutro będzie lepszy dzień :)
No i żeby tego było mało to dzisiaj szczepienie....masakra!!!!Wieczorem zauważyłam, że ma całe udo czerwone i gorące, darł się strasznie, nic nie chciał jeść, zasypiał i wybudzał się co 5 min z wrzaskiem, robiliśmy mu okłady na tą nóżkę i daliśmy czopka na uspokojenie i chyba pomogło, zobaczymy jaka będzie noc :( Po ostatnim szczepieniu nic mu nie było, zachowywał się jak zazwyczaj a dzisiaj taka reakcja poszczepienna. Też tak miałyście może? No i jeszcze dostaliśmy skierowanie do kardiologa bo ma szmery nad sercem i jeszcze całkiem możliwe, że również alergię na białko i w ogóle powiem Wam, że mam na dzisiaj dosyć atrakcji, aż mi czacha dymi!!!!
No i ważymy już 6920g :)mały klusek już z niego :)
nooo to na tyle kobiety, idę spać z nadzieją, że jutro będzie lepszy dzień :)
agnesita to nie zazdroszcze :/ Mikołaj pewnie jest małym wrażliwcem, może spróbuj najpierw wprowadzać go w nowe otoczenie małymi kroczkami, np po 30 minut i stopniowo coraz dłużej, i najlepiej o takiej porze kiedy ma najlepszy humor i jest najbardziej pogodny, myślę że z czasem będzie lepiej reagował na nowych ludzi i nowe miejsca.
moja Ulka to towarzyska dziewucha :) uwielbia nowe miejsca i ludzi, uśmiecha się i gada do każdego kto uśmiecha się do niej, w restauracjach wciąż się rozgląda i obserwuje każdy kąt, gada do lamp, kelnerów i świeczek na stołach :) u znajomych też jest uchachanym bobasem, zdarzały nam się takie dni kiedy podróżowaliśmy i zmienialiśmy miejsca od rana do wieczora ale znosiła to naprawdę dobrze. może wtedy śpi tylko trochę gorzej bo przez cały dzień koduje nowości a potem w nocy przetwarza dane ale to tylko czasem i po bardzo wyjściowym dniu :)
w sobotę Ula spędziła pierwszy raz nockę z babcią a starzy balowali w Sopocie ;) położyłam Ulę spać, szurnęłam pod prysznic, podrasowałam oko i na balety :) Ula obudziła się akurat jak wracaliśmy przed 4 i moja mama korzystając z okazji buchnęła nam ją z łóżeczka i położyła u siebie w łóżku, że niby po to żebyśmy się wyspali a tak naprawdę to chciała się poprzytulać z Ulką :))) i Ula obudziła się dopiero o 7 na jedzenie. myślałam że nie wytrzymam poza domem dłużej niż 2 max 3 godzinki i będę chciała do niej wracać ale chyba w głębi serca czułam że z moją mamą jest bezpieczna i bawiłam się rewelacyjnie, no i ogólnie wyjście bez dziecka we dwójkę dobrze robi bo mogliśmy zająć się tylko sobą ;)
moja Ulka to towarzyska dziewucha :) uwielbia nowe miejsca i ludzi, uśmiecha się i gada do każdego kto uśmiecha się do niej, w restauracjach wciąż się rozgląda i obserwuje każdy kąt, gada do lamp, kelnerów i świeczek na stołach :) u znajomych też jest uchachanym bobasem, zdarzały nam się takie dni kiedy podróżowaliśmy i zmienialiśmy miejsca od rana do wieczora ale znosiła to naprawdę dobrze. może wtedy śpi tylko trochę gorzej bo przez cały dzień koduje nowości a potem w nocy przetwarza dane ale to tylko czasem i po bardzo wyjściowym dniu :)
w sobotę Ula spędziła pierwszy raz nockę z babcią a starzy balowali w Sopocie ;) położyłam Ulę spać, szurnęłam pod prysznic, podrasowałam oko i na balety :) Ula obudziła się akurat jak wracaliśmy przed 4 i moja mama korzystając z okazji buchnęła nam ją z łóżeczka i położyła u siebie w łóżku, że niby po to żebyśmy się wyspali a tak naprawdę to chciała się poprzytulać z Ulką :))) i Ula obudziła się dopiero o 7 na jedzenie. myślałam że nie wytrzymam poza domem dłużej niż 2 max 3 godzinki i będę chciała do niej wracać ale chyba w głębi serca czułam że z moją mamą jest bezpieczna i bawiłam się rewelacyjnie, no i ogólnie wyjście bez dziecka we dwójkę dobrze robi bo mogliśmy zająć się tylko sobą ;)
aaaaaa i jeszcze zapomniałam wam wkleić linka, może któraś się skusi :)
http://kultura.trojmiasto.pl/info_imp.php?id_imp=182034
http://kultura.trojmiasto.pl/info_imp.php?id_imp=182034
agnesita to faktycznie ciezko z maluchem... U nas Oli tez raczej towarzyski, czasem ma gorszy humor, ale daje rade.
zocha_ma podziwiam za wyprawe z malutka do restauracji, jak to organizujesz?? tez o tym myslalam ale sie boje jakos...
My w sobote tez wybieramy sie na balety i moja mama zostaje z naszym małym i 2 tygodnie mlodsza bratanica moja:) ciekawe jak da rade. Mam nadzieje ze nie obudza sie w tym samym czasie:)
zocha_ma podziwiam za wyprawe z malutka do restauracji, jak to organizujesz?? tez o tym myslalam ale sie boje jakos...
My w sobote tez wybieramy sie na balety i moja mama zostaje z naszym małym i 2 tygodnie mlodsza bratanica moja:) ciekawe jak da rade. Mam nadzieje ze nie obudza sie w tym samym czasie:)