Widok
Wstrzymywanie kupy przez 2-latka
Od prawie pół roku zmagamy się z problemem wstrzymywania kupki przez mojego 2 latka. Widać, że mu się chce, bo robi się nie spokojny i przez chwilę przebiera nóżkami, sadzany jest wtedy na nocnik i w wielkim płaczu robi kupę (trzymany na nocniku, bo inaczej by uciekł, do pieluchy się nie załatwi). Problem jest w główie, bo nie ma zatrwardzenia. Próbowaliśmy z laktulozą, ale nie pomogło. Może macie jakieś pomysły jak wyjść z tego problemu? Chciałabym powoli odpieluchowywać małego, ale gdy widzi nocnik to jest od razu płacz i krzyk, nawet zapewniając go, że tylko na siku będziemy siadać :(.
hej moj synek ma 3 lata i 3 miesiace i dopiero od paru dni jestesmy bez pieluchy...u nas to 4 proba mam nadzieje ze zakonczy sie wkoncu powodzeniem takze jezeli twoj dwulatek tak reaguje to moim zdaniem nie jest jeszcze czas dla niego...nic na sile zeby sie nie zrazil kiedys slyszalam ze jezeli to jest dla dziecka nieprzyjemny obowiazek to trzeba dac spokoj i spróbować za jakis czas tak jak u mnie to juz 4 proba ale wkoncu z chęciąsiada na nocnik
tak chodzi...i co z tego widocznie dopiero nadszedl czas i byl gotowy na nocnik ...w przedszkolu sa dzieci 4 letnie ktore chodza z pielucha ale to nie znaczy ze sa chyba gorsze??? nie rozumiem co w tym takiego szokujacego? przecież kazde dziecko rozwija sie inaczej i w pewnych kwestiach jezeli samo nie chce to nie mozna nic na sile
Dla osób, które nie mają styczności z dzisiejszymi 3- i 4- latkami to jest szok. Kiedyś dwuletnie dziecko w pieluchach to byłą rzadkość, a trzylatków w pieluchach nie przyjmowali do przedszkoli. Wydaje mi się, że człowiek jako istota nie cofnął się jednak aż tak w ewolucji, tylko w wychowaniu coś się zmieniło.
Do autorki - może jednak odpuścić na 2-3 tygodnie i zakładać pieluchę, gdy dziecko zasygnalizuje chęć kupy?
Do autorki - może jednak odpuścić na 2-3 tygodnie i zakładać pieluchę, gdy dziecko zasygnalizuje chęć kupy?
Ma zapewne zaparcie nawykowe,jesli w pore sie nie zadziała zrobią sie problemy i będą zatwardzenia,pozniej bolesna szczelina i tzw "bańka"w ktorej gromadzi sie kał.Nam pomogły popularne saszetki z makrogolem; 2 saszetki przez pol roku,niestety problem sie powtarzał i trzeba było powtarzać kurację.Jesli problem tkwi w niechęci do nocnika,to trzeba cos wykombinowac(włączyć bajkę np.) i oczywiście chwalic w nieboglosy dziecko jesli cos tam zrobi .