Widok

ZIELONY LISTEK-czyli początkująca baba na drodze-wasze wspomnienia.

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Witam, chcę podjąć ten temat bo mam zamiar (w końcu) po kilku latach od otrzymania prawa jazdy zacząć jeździć.
Czy możecie opowiedzieć swoją historię , może doda mi to odwagi ;-)
Temam traktuje poważnie .pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tam jakiś złych wspomnień nie mam. Pewnie, stres był, i nawet na mnie trąbili, ale nie dlatego że miałam listek przyklejony, tylko dlatego że głupstwa wyprawiałam. Byłam spocona aż ze mnie ciekło. Ale teraz jeżdżę jak stara. Jedyna rada - im większy stres tym częściej jezdzić, tylko tak da się to przezwyciężyć. Powodzenia!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
prawda co Kaisa napisała, trzeba mieć pretekst żeby wsiadać za kierownicę. Ja np w sobotę kupiłam auto po miesiącu od zdania egzaminu a w niedzielę pojechałam z Gdańska do Tczewa. Jechałam wolno bo nie znałam trasy, a powrót już bez lęku widziałam jaka trasa. A 4 m-ce po egzaminie jechałam jako drugi kierowca dużego 7 -osobowego auta z centrum polski do trójmiasta.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja całe życie twierdziłam, że jazda samochodem to strasznie trudna sprawa i że nie będę robić prawka. Potem prawko musiałam zrobić, ze względów "mieszkaniowych". Mąż wsadził mnie w swój samochód, wrzucił 1 i pokazał, że to nie takie trudne :)
Dość szybko załapałam o co chodzi, w czasie trwania kursu kupiłam nawet seicento - to była niezła okazja :)
Niestety długo nie mogłam zdać, choć jeździłam bardzo dobrze. Do tego te długaśne terminy oczekiwania na kolejny egzamin mnie strasznie dobijały. Obdzwoniłam różne PORDy/WORDy i zdecydowałam się na egzamin w Suwałkach. No i w końcu zdałam. Wsiadłam od razu jak tylko dostałam dokument. Parę razy przejechałam się z mężem obok, potem za mężem. No i poszło :)
Niestety po kilku miesiącach miałam wypadek i rozbiłam autko. Ale jak się pozbierałam, to wsiadłam do mężowego samochodu i dałam radę :)
Miałam też dobrego instruktora, który nauczył mnie jeździć, choć miałam problemy ze zdaniem. Za to bez problemu radzę sobie w każdym nowym mieście:)
Teraz nie mam żadnych problemów z prowadzeniem różnych samochodów. Nie mam też problemów na trasie. Niedawno przejechałam z Krakowa do Warszawy w dość krótkim czasie, a jechałam tamtędy pierwszy raz, właściwie sama - bo mąż spał ;)
Uwielbiam prowadzić samochód! To może być na prawdę niezła frajda :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja wiem po sobie że jak długo nie jeżdżę samochodem to później mam mega stresa zanim wyjadę na ulicę, ale jak już ruszę to wczuwam się w rolę i mam przyjemność jeżdżenia,powodzenia i im więcej za kółkiem tym więcej praktyki i doświadczenia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam prawo jazdy od roku. Nie lubię jeździć, ale jeżdżę, bo tak wygodniej. Najgorzej mi idzie z parkowaniem w dziwnych miejscach :). Najgłupszą rzecz jaką zrobiłam to musiałam wyminąć samochód który się zepsuł przede mną, a zaraz za nim były światła. I przed nimi stanął jeden samochód, a mi miejsca starczyło na 3/4 samochodu, reszta została na drugim, przeciwnym pasie. No i niestety ciężarówek nie mógł przejechać więc otworzyłam okno, powiedziałam panu przepraszam i tak sobie staliśmy :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hehe :D

ja zaczęłam jeździć 13 lat po zrobieniu prawka ;)

pewnie dalej bym nie jeździła(chociaż w domu były 3 auta, czyli po jednym na każdego dorosłego członka rodziny) gdyby nie Gabryś ;) wkurzało mnie jak byłam uwiązana latem 2010 ;) i zależna od czyjejś pomocy(znajomych) lub taksówek ;) (żeby wydostać się z działki do domu lub odwrotnie) tudzież podporządkowana grafikowi Męża ;)

do tego na ambicję wsiadła mi moja szwagierka, która zaczęła robić prawko (a sformułowanie "nie lubimy się" nie oddaje w pełni stosunków panujących między nami) ;P ona prawka do tej pory nie zrobiła - a ja jeżdżę :]


też wybieram sobie miejsca łatwe do parkowania ;P nie czuję się w tym dobra ;)

źle się czuję w Męża aucie za kierownicą - jeździłam tylko raz :P


ale w moim - super :]



co prawda jeżdżę tylko po Gdańsku (nie było potrzeby gdzieś dalej) ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja prawko mam od pół roku, pierwszy raz jak wsiadłam po egzaminie za kółko to byłam p******a ;) Ale potem juz było coraz lepiej, a teraz jeżdżę jak stara ;) I się w ogóle nie przejmuje gdy ktoś na mnie zatrąbi, zresztą sama to robię jak trzeba ;) I kocham mój samochód, mimo, że to landara i czasem muszę zaparkować gdzieś dalej i potem iść na nogach bo się nie zmieszczę ;) Aha i ja nigdy nie jeździłam z listkiem :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, gdzie można w Trójmieście kupić zielony listek?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
w Norauto :)
i pewnie mniejszych sklepach motoryzacyjnych :]

ja tez nigdy nie miałam zielonego listka ;]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tam sobie nakleję, niech inni czują przede mną respekt na drodze:D
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
hehe fajnie macie,ja wlasnie po pierwszym egazminie,i przemily Pan egzaminator oblał mnie na strzałce która znikła w trakcie ruszania :D jak ja to mówie złowsliwosc zeczy martwych :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co do parkowania, to nie mam problemów, najczęściej parkuję tyłem, bo tak mi wygodniej - mój samochód ma słaby skręt i jak parkuję przodem, to muszę często poprawiać. Najwygodniej tyłem parkuje się kombiakami ;)
Raz parkowałam sedanem brata i wjechałam d*pą w krzaki :D
Ja też nie miałam listka, po kursie jeździłam lepiej niż część kierowców ;)
poza tym często osoby z listkiem jadą normalnie...
już lepiej załatwić sobie taki trójkącik "baba za kierownicą" ;)
zauważalne i przynajmniej się człowiek uśmiechnie :)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hehehe :D fajna ta baba ;)


właśnie patrzyłam na Allegro za taka naklejką i znalazłam coś iście babskiego ;P hihihi http://moto.allegro.pl/auto-rzesy-rzesy-do-samochodu-hit-z-usa-krk-i2031295824.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja ważę z tyłu sukę rasy Husky ta dobiera wzbudza uśmiech u innych kierowców.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hahaha AgusiaGda nieeeezłe, choć ja bym sobie takich nie założyła, mój samochód ma lekkiego zeza, poza tym poodpadałyby na obwodnicy od prędkości ;)

Znajoma jeździła w rally crossie i miała takie "oczka"
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
super to wygląda :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
listek kupisz w norauto,mąż mi kupił jakiś czas temu już teraz jeźdzę bez listka,ale chciałam go mieć,jest naklejany na taką gumkę,więc jak poczujesz się pewniej można ściągnąć.Uważam,że to informacja dla innych kierowców i dla swojego spokoju żeby inni nie trąbili,bo każdemu z nas nie zależnie ile lat ma prawko zdarzy się zrobić coś glupiego.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziekuje , super mi sie to wszystko dzisiaj czytało, jakoś tak mi lepiej, skoro i wy dałyście radę to i ja dam.pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja prawko mam od roku, a auto od pół
ciągle się stresuję jak jeżdżę, jestem z gdyni i o ile trasa do wejherowa to nie problem do mam cykora żeby ruszyć do gdańska albo na obwodnicę :( a parkowanie to istny koszmar
ale cóż, jednak auto to duża wygoda.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale świetne te oczka :-) gdzie to można kupić ????
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja wsiadłam za kółko 5 lat po zrobieniu prawa jazdy. Jak wsiadałam za kierownicę, żeby podjechać chociaz do sklepu łapał mnie taki strach, że mnie az paraliżowało... ale przełamałam się i początki były świetne: bez świateł po ciemku (bo ulice były puste to łatwiej się przemieszczać) i zastanawiałam się jak podświelić prędkościomierz bo nawet nie wiedziałam ile jade... ;) ojjj wiele mam historii. Dziś nie jestem kierowcą rajdowym, ale jak chce polatać sobie po sklepach to nie ciągnę mojego męża tylko biorę autko i umawiam się z przyjaciółką :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja zaraz przed nowym rokiem odebrałam prawo jazdy, w nomi zakupiłam dwa zielone listki (na przód i tył;)) i jeżdżę. Stres jest mega, szczególnie jak mam gdzieś jechać sama, ale nie ma innej metody na stres, jak się na niego wystawiać i jeździć, jeździć, jeździć...
Jutro jadę pierwszy raz sama ze smykiem do lekarza - brr ;)
[url=www.nawieszaczku.pl]image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzień po otrzymaniu prawa jazdy ("na Punto") wsiadłam do "czołgu" mojego taty (ten nie uznaje małych samochodów) i na spokojnej uliczce, pustej po horyzont, przypakowałam swoim prawym lusterkiem w lusterko zaparkowanego na chodniku Poloneza. Zatrzymałam się, żeby ocenić szkody, a tam wylatuje dwóch facetów w półprzysiadzie, z wycelowaną bronią. Na ochroniarzy Płażyńskiego trafiłam...

Potem już jakoś poszło, raz lepiej, raz gorzej, z jedną większą kolizją z mojej winy, paroma z cudzej. Mistrzem kierownicy nie jestem, ale normalnym przeciętniakiem, który pojedzie wszędzie i nie stanowi większego zagrożenia na drodze - tak ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no to i ja dołącze sie do grona "bab na drodze " hehe
tylko u mnie mega stres bo maz ma sedana :/ innego auta narazie nie mamy a ja nie moge sie oswoic z tym autem,baaa nawet dobrze wyjechac ta landara z pomiedzy dwoch aut nie za bardzo umie bo sie gubie :P
dziewczyny jak ja mam sie oswoic z tym autem :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja nie miałam zielonego listka- tak jakoś dziwnie by mi z nim było ;-)
Za to teraz jestem w w ciąży (prawko też zdałam w ciąży za 2 razem- w czerwcu a we wrześniu urodziłam- i jakiegoś strasznego stresu z tego powodu nie miałam;-))i mam na szybie babę w ciąży i napis "jedzie przed tobą ciężarówka"

Nie miałam żądnej stłuczki- mam prawko 4 lata.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

OSZCZĘDZANIE W KAŻDYM CALU (80 odpowiedzi)

Czy któreś z was są bardzo oszczędne jeżeli tak to w jaki sposób i co zaoszczędzacie . -woda...

kaszel u dziecka, jak sobie radzicie ? (86 odpowiedzi)

Synek ma 3 latka, zaczał się katar, potem kaszel. Dwukrotnie byłam u lekarza i osłuchowo jest...

Leczenie zębów mlecznych... (18 odpowiedzi)

...dziewczyny, jak wygląda leczenie zębów mlecznych - czy się boruje ząbek tak jak u dorosłego? I...

do góry