Widok
Też nie rozumiem skąd ten hejt. Jestem z moim synem 24h/dobę, nie mam rodziny na miejscu, a mąż pracuje dużo. Z rezerwą podchodzę do zapewnień organizatorów zajęć, że niby zrobią z dzieci geniuszy, bo rozwijają mózg, inteligencję itp. Ja chodzę z synem na basen i on bardzo to lubi, dzięki temu przestał bać się obcych osób. Gdybym miała blisko jakieś zajęcia muzyczne/sensoryczne też bym się chętnie wybrała, byłaby to ciekawa odmiana dla dziecka.
Ina -patrząc po moich dzieciach i niemowlaku, super jest po prostu spotkanie towarzyskie z innymi dziecmi, czyli np mama gawędzi sobie z koleżanką a niemowlak bawi sie w towarzystwie innych maluchow, fajnie to na niego wplywa, na pewno dobrze jest odwiedzic kogos z maluchem, inne mieszkanie,inne otoczenie-na pewno będzie zaciekawiony, a zajecia organizowane..hmm..jeszcze będzie na nie czas w starszym wieku, pozdrawiam