Widok
kazda badanie jest inne, bo i bieglych jest duzo.. ja mialam juz trzy i na kazdej bylo inaczej... Z tego co mnie mowiono i chyba to dziala, trzeba sie skupic na tym by pokazac siebie z jak najlepszej strony - ale tylko jako matke nie jako kobiete - wszystko dla dziecka, jak najmniej oczerniac ojca. Jesli robisz cos dla siebie.. lubisz sport, arerobik to robisz to tylko dla tego by byc zdrowa i spelniona i pelna energi dla swojego dziecka itd....
Jestem po badaniu i mam wyniki. Jedno jest pewne. To co powiesz nie ma specjalnego znaczenia, bo wszystko tak przekręcą, że czytając opinię a w niej historię swojego życia będziesz się czuć jakbyś czytał/a historię kogoś innego.
Popełniłem błąd że nie nagrałem rozmowy. Absolutnie nagrywajcie.
Muszę jedynie pochwalić sędzinę i chyba też ławników, że nie dali wiary w bzdury zapisane w opinii. I wyrok został wydany w zasadzie kompletnie pomijając opinię wątpliwej jakości specjalistów w ozzs.
Ale to też ich wina - wpisali tam takie bzdury, że nijak nie dały się one obronić przed sądem. Ich wnioski były niedorzeczne. Dziecko podczas wysłuchania zaś powiedziało sędzinie kompletnie inne informacje niż "psycho-loszki" z ozzs napisały.
Popełniłem błąd że nie nagrałem rozmowy. Absolutnie nagrywajcie.
Muszę jedynie pochwalić sędzinę i chyba też ławników, że nie dali wiary w bzdury zapisane w opinii. I wyrok został wydany w zasadzie kompletnie pomijając opinię wątpliwej jakości specjalistów w ozzs.
Ale to też ich wina - wpisali tam takie bzdury, że nijak nie dały się one obronić przed sądem. Ich wnioski były niedorzeczne. Dziecko podczas wysłuchania zaś powiedziało sędzinie kompletnie inne informacje niż "psycho-loszki" z ozzs napisały.
Potwierdzam. Panie zupełnie niekompetentne. Stronicze. Dobrana metodologia pozostawia wiele do życzenia. Pani psycholog bazuje na jednym kwestionariuszu. Wygłasza teorie nie poprartą żadnymi badaniami. Pani pedagog nastawiona ewidentnie negatywnie do matki. Zamiast badania Pnie ciągle komentują, oceniają i radzą co one zrobiłyby w danej sytuacji. Rady do tego stopnia niedorzeczne, że psycholog radzi, żeby 3 letniemu dziecku nie pozwalać zasnąć przed spotkaniem z tatą, lub wygłasza teorie, że półroczna rozłąka z rodzicem w żaden sposób nie wpływa na więzi.
Pozdrawiam
Pozdrawiam