Widok
Jeśli się boisz, to poczekaj. Taki maluch nie potrzebuje słoików.
Polecam lekturę schematu żywienia niemowląt:
http://www.mz.gov.pl/wwwfiles/ma_struktura/docs/zal_1_zkkpediatraia_13072010.pdf
Polecam lekturę schematu żywienia niemowląt:
http://www.mz.gov.pl/wwwfiles/ma_struktura/docs/zal_1_zkkpediatraia_13072010.pdf
moj syn ma 4 miesiace i pediatra powiedzial ze moge mu juz dawac warzywa a soczkow lepiej nie i kazal do tego podac dziecku lyzke oliwy z rzepaku i nie wiem czy moge mu podac ten olej i te sloiczki boje sie zeby nie dostal biegunki przez ten olej a na sloiczkach pisze ze po czwartym miesiacu i nie wiem co robic doradzcie mi prosze pozdrawiam serdecznie!!! prosze odpisac na moja poczte viktoria24@amorki.pl dziekuje
miało i to 3 razy -maly byla bardzo niespokojny w dzien ciagle wisial przy cycu ,płakal nie chcial w wozku jezdzic tylko na rekach ciagle i prezyl nozki w ogolnym badaniu mocczu nie wyszlo dopiero w posiewie
Co najdziwniejsze ze w nocy spal super a w ciagu dnia i spacerow bylo kongo - lekarka dlugo zwalala wine na to ze maly sie nie najada i ze mam go przeniesc na butle a on nie chcial i tak po 1,5 mcu walki z butelka chwycil ja i wtedy pani doktor kazala zrobic posiew i dopiero wyszlo i w sumie nie potrzebnie od cyca go odstawilam:(
Co najdziwniejsze ze w nocy spal super a w ciagu dnia i spacerow bylo kongo - lekarka dlugo zwalala wine na to ze maly sie nie najada i ze mam go przeniesc na butle a on nie chcial i tak po 1,5 mcu walki z butelka chwycil ja i wtedy pani doktor kazala zrobic posiew i dopiero wyszlo i w sumie nie potrzebnie od cyca go odstawilam:(
Agnieszka2404 napisał(a):
> kajtka nie ale to co jest w tych słoiczkach jak dla mnie jest
> paskudne i nawet pediatra powiedziala ze lepiej gotowac niz
> kup[owac
> A swojas droga to ciekawe czym mama ciebie karmila?? tez
> kupnymi sloiczkami??
>
>
Nie sloiczkami....miala tyle szczescia i ja tez, ze wszystkie warzywa byly z babciowego ogrodka, ktory znajdowal sie daaaleeeko od wszelakich ulic....a miesko zawsze bylo ze wsi....i to bylo zdrowe jedzenie, a nie dzisiejsze sklepowe kurczaki nafaszerowane hormonami i warzywa z osiedlowego warzywniaka, naszprychowane olowiem - karm tak dalej, dziecko odpokutuje za lat kilkadziesiat...
> kajtka nie ale to co jest w tych słoiczkach jak dla mnie jest
> paskudne i nawet pediatra powiedziala ze lepiej gotowac niz
> kup[owac
> A swojas droga to ciekawe czym mama ciebie karmila?? tez
> kupnymi sloiczkami??
>
>
Nie sloiczkami....miala tyle szczescia i ja tez, ze wszystkie warzywa byly z babciowego ogrodka, ktory znajdowal sie daaaleeeko od wszelakich ulic....a miesko zawsze bylo ze wsi....i to bylo zdrowe jedzenie, a nie dzisiejsze sklepowe kurczaki nafaszerowane hormonami i warzywa z osiedlowego warzywniaka, naszprychowane olowiem - karm tak dalej, dziecko odpokutuje za lat kilkadziesiat...
większośc alergii podobno moja u 90% dzieci do 3 lat, wiec jeszcze tylko 1,5 roku :) Damy radę :)
POLIGRAFIA ŚLUBNA - Zaproszenia Menu Tablice Winietki Zawieszki http://doriart.ucoz.com



