alimenty

Jesli karmisz piersią to dodatkowo witaminy dla Ciebie i wydatki na zdrową żywnośc bo musisz się dobrze odżywiać karmiąc dziecko piersią.

Dla dziecka jeszcze ubranka, zabawki służące prawidłowemu rozwojowi.

Do alimentów również doliczasz koszt utrzymania mieszkania. Jeśli za czynsz płacisz np 500zł to dziecku doliczasz 250zł
Jeśli wynajmujesz mieszkanie, to również połowę za wynajem, jeśli jesteś tylko Ty i dziecko.

Wszelkiego rodzaju jedzonka ( owoce, obiadki itd. ) bo dziecko chwila moment i zacznie je jeść, a to sporo kosztuje.

Pieluszki + chusteczki + kosmetyki + witaminy

Ubranka ( zima, wiosna, lato, jesień )

zabawki, książeczki itd.

Skorzystałam https://kancelaria-domena.pl/niesprawiedliwe-alimenty-jak-sobie-z-nimi-radzic/ jestem bardzo wdzięczna za pomoc.

jedzenie, oraz wydatki jakie ponosisz na oplaty, czyli prad woda czynsz.Generalnie chyba nie musisz co do grosza wypisywac , tylko napisac mniej wiecej jakie ponosisz wydatki i ile chcesz od ojca dziecka na utrzymanie dziecka, pamietajac ze ty rowniez masz obowiazek lozyc na dziecko.wzor pozwu bez problemu znajdziesz w necie, wpisz w google i na pewno sie wyswietli.

Aga, niestety ale trzeba mieć wszystko rozpisane co do złotówki :(

Ja musialam wyliczać Sędzinie, każdą kromkę chleba, każdy obiadek ile kosztuje :/

no ja sprawe o alimenty mialam baaardzo dawno temu, ale pamietam ze nie wyliczalam szcegolowo. Pewni wiele tez zalezy od sedzi.

Wymyśl jak najwięcej kosztów i nie dziel na pół. Kwotę o alimenty zawyż bo i tak Ci "obetną". W necie są wzory poszukaj. Jak znajdę mój wniosek to ci pdeślę.

Ja miałam stosunkowo niedawno, i musiałam rozliczać się bardzo szczegółowo, ale chociaż dzięki temu Sędzina nic mi nie ucięła.

Tak jak piszą dziewczyny zawyżaj wszystko, tzn. wpisuj każdą rzecz z górnej półki, dziecko ma prawo żyć na wysokim poziomie.

Ale rownoczesnie koszty musza sie trzymac rozsadnego poziomu.
W rodzinie mielismy sprawe rozwodowa, gzdie matka zazyczyla sobie na dziecko(16 lat) i na siebie 3 tysiace. Gdy przyszlo do wyliczeniia, ile kosztuje dziecko, powiedziala,ze 1800zl. Sedzina porprosla o przedstawienie miecznego zestawienia. Gdy takie zostalo przedstawione, to sedzina podzilila na pol i zaproponowala te kwote ojcu dziecka.Nastapil wtedy ostry sprzeciw ze strony matki,ze to za malo,ze dziecko musi wiecej pieniedzy...
Sedzina musiala pouczyc matke,ze ona rowniez powinna lozyc na dziecko, bo jest zdrowa, a to ze niepracuje,to jej problem.Matka zaczela sie skarzyc,ze nigdzie nie moze znalezc pracy. A sedzina pyta sie, od kiedy jest zarejestrowana w urzedzie dla bezrobotnych. Jak dowiedziala sie,ze jeszcze do niego nie dotarla.to jej powiedziala,ze w takim przypadku ona zastanowi sie,czy prawidlowo wypelnia matka obowiazki wzgledem corki...

3 tys to troszkę przeginka :)

Trzeba rozsądnie to rozpisać.
Mi koszta na dwójkę dzieci wyszły 3800 ( dzieci starsze 11 i 12 lat )

Sędzina podzieliła mnie i ex męża kosztami. Męża "obarczyła" trochę wyższą sumą niż mnie, ze względu, że ja pracuję i wychowuję dzieci wiec mam więcej obowiązków niż ex mąż.

Wpisywałam wszystko nie zawyżając, ale nie żałując.
Wycieczki, wakacje, szkoła, dodatkowe zajęcia pozaszkolne, owoce, słodycze, prasa, książki do szkoły, basen, lekarze, witaminy.... itd.

Sędzina absolutnie do niczego się nie przyczepiła. Fakt, że ja rozpisywałam na starsze dzieci, nie wiem jak jest w przypadku takiego maleństwa ?

Ja rozpisać potrzeby, jak one się zmieniają. Dojdzie za jakiś czas przedszkole/żłobek buciki jakieś, może będzie trzeba spacerówkę kupić itd. dobrze by było zasięgnąć rady prawnika, jak rozpisywać koszta wydatków przy tak małym dziecku

Ja jestem po pierwszej sprawie alimentacyjnej i wg sędziny koszt utrzymania dziecka to 800 zł.

zgadzam sie z magda, takie koszta dzieli sie po polowie. My na córke mojego męza płacimy 500 pln, i taka sama kwote powinna dawac matka..

Wystarczy że złożysz wniosek http://bestmap.pl/sprawy-alimentacyjne-przed-sadem/ szybko załatwiłam sprawę.

Dziewczyny, moja siostra czeka na sprawę rozwodową. Chce od swojego męża na 6 letnie dziecko(idzie do 1 klasy) 700 zł/ I tak on pracuje w 2 miejscach- ochrona i transport i zarabia srednio 3 tyś na ręke, do tego jak dowiedzial się ze zalozyla sprawe to szybko wyprowadzil sie od rodzicow(choc siostry tescie maja duzy dom z osobnym wejsciem) i kupil kawalerke na kredyt za 160 tys. i zapisal sie na studia zaoczne.Przypuszczczamy z siostrą ze chce miec jak najwiecej kosztów. Siostra pracuje w dobrej spółce i zarabia okolo 2700. Wiec tak mysle czy powinna podwyzszyc te alimenty czy sąd sie zgodzi? acha corka ich 3 dni mieszka u siostry, a 4 u ojca / tesciow jak ten idzie do pracy.

Ja korzystałam z tych arkuszy:

http://www.grzybkowski-guzek.pl/tekst/id/1770

Wg. mnie są genialne i co do złotówki oddają sendo sprawy;)

A sam pozew musisz napisać sama. Bo co z tego, że w necie znajdziesz wzór jeśli nie będzie pasować do Twojej sytuacji.

swietne arkusze, podrzuce siostrze, moze sie jeszcze przydadza.

I możesz domagać się alimentów wstecz - za czas ciąży również.

Powodzenia zycze. Teraz dlugo czeka sie na sprawe okolo 4 m-cy/

W gdyni w zeszłym roku czekałam m-c
Ale w wakacje zawsze dłużej to trwa

Ja w Gdańsku czekałam dwa miesiące. Pierwsza sprawa była w maju.

Dziewczyny mam prośbę!! Moglybyscie to otworzyc w swoich komputerach skopiowac i wkleic mi tutaj na forum??
Chodzi mi o koszt utrzymania niemowlecia

http://www.grzybkowski-guzek.pl/tekst/id/1770

Nie mogę tego otworzyc na swoim komputerze:(
Dzieki za pomoc!!

Ciężko to będzie skopiować tutaj, to jest od razu samozliczający się kalkulator. Do otwarcia tego pliki potrzebny Ci jest exel.

koleżance sąd na 11 m-ne dziecko bez mrugnięcia okiem zasądził 700 zł. chciała 1000 zł. bo twierdziła że wraz z opiekunką wychodzi jej 1700

ja moje 13 miesieczne dziecko utrzymuje za 400-500 zł... nie wiem na co Twoja kolezanka wydaje tyle kasy

jesli chcesz uzyskać wyższe alimenty ty poczekaj z pół roku zbieraj rachunki badz faktury (imienne innych sad nie uwzględni) wylicz sobie na spokojnie koszty jakie ponosisz
we wrzeszczu na de golla (nie wiem jak sie pisze) mozesz skorzystac z darmowej poray prawnej jest takie centrum dla kobet! pomogą Ci tam
powodzenia

walcxz kobieto bo ja glupia byl;am dawal 200 zł na 3 msc dziecko dostalam zabezpieczenie 300 zł i zalozyl sptrawe o rowod i wszytsko wstrzymał teraz dziecko ma 2 lata idzie za poł roku do przedszkola prywatnego a on dalej daje 300 zł .Polskie prawo szkofda gadac zawsze od wyroku mozesz sie odwolac jak zasadza jakas smieszna kwote.Ja dostaje te 300 przy chorym dziecku itd.:)

jesli masz chore dziecko powinnas miez orzeczenie lekarskie i na tej podstawie musisz dostac takie alienty które by na dziecko wystarczyłay

mialam i od kardiologa i od pediatry ze dziecko ma alergie i AZS a tatus powiedzial ze w zasadzie dziecko jest zdrowe :( on na ten temat wie najmniej

Droga Mamo,

Możesz założyć sprawę o podniesienie wysokości alimentów, właśnie z tego względu że koszt utrzymania dziecka wzrósł.
A przed sądem nie będzie się liczyła opinia ojaca dziecka bez pokrycia, a właśnie opinia lekarza.

A natomiast jeśli chodzi o to za ile utrzymujemy dziecko to chyba nasza indywidualna sprawa, i bez sensu jest zaglądanie komuś to portfela..bo dostaje 700 zł. Przecież każdy ma prawo utrzymywać dziecko poziomie wg własnego uznania. Jeden będzie biegać po second handach a drugi po markowych sklepach i wydaje mi się, że nic nam do tego... A

A swoją drogą czasami koszt opiekunki to ok 1000 zł, a to już znacząco podnosi kwotę alimentów.

Chciałabym wnieść sprawę o podwyższenie alimentów. Dziecko ma 7 lat, ale ma orzeczenie o kształceniu specjalnym i zaburzenia rozwojowe. Koszty wzrosły, chociażby ze względu na dojazdy na terapię, do psychologów, psychiatrów, lekarzy. Syna dowożę do przedszkola samochodem. Póki co nie pracuję, ale dzięki temu mogłam pozwolić na szybszy kontakt z lekarzami i opinie. Ogólnie syn jest "problemowym" dzieckiem, ma problemy m.in.z emocjami (innych) i rozumieniem. Obliczyłam wydatki (ale na pewno o czymś zapomniałam) na ponad 2000zł. Czy wg Was mogłabym liczyć na podwyższenie alimentów chociażby na 1000zł? dodam, że ojciec ogólnie jest skąpy i dziecku żałuje wszystkiego, liczy się tylko on. Uważa, że alimenty, które płaci powinny wystarczyć. Ale on poza tym, że "zawraca" głowę raz/dwa razy w miesiącu, z czego i tak dziecko spędza czas u dziadków, sam się nim nie interesuje. Wszystko robię ja. Nie mówiąc o tym, że nie jest w stanie przypilnować, żeby dziecko się wykąpało, ani umyło wieczorem (o zmianie bielizny nie wspomnę). Jak przyjeżdża, muszę go wykąpać, bo śmierdzi jakby (wybaczcie za wyrażenie, ale tak jest) spał ze świniami :/
mam wrażenie (zresztą nie tylko moje wrażenie), że przyjeżdża do dziecka na złość mi i mojemu mężowi (a nuż mąż nie wytrzymał i się wyprowadził, dla wyjaśnienia nie, nie chce być ze mną, on po prostu chce, żebym była sama). Dziecka mi szkoda, bo widzę, że nie rozumie, że ojciec go nie chce, a lgnie do nich. Niestety o nas nie mówią nic dobrego, bo dziecko przychodzi i nie słucha, jest niedobre (również w przedszkolu). Zresztą dowiedziałam się, że jego babcia powiedziała, że nie lubi nas (łącznie z jego rodzeństwem).
Wybaczcie, przy okazji się pożaliłam...