Widok
mam wszystkiego dosyc!!
jestem zalamana slub w lipcu a ja z przygotowaniami daleko w lesie...sali- nie ma sukni nie ma fotograf- w poniedzialek jest umowiony z nami ale co z tego jak nie mam gdzie wyprwic wesela...dj- nie ma bo sie nie znam i nie wiem kogo ...nauki- nie ma ,obraczek -nie ma...siedze godzinami przy kompie oglaszaja sir restauracje umawiam sie z nimi szczesliwa ale gdy tam dojezdzamy to nawet nie wchodzimy do srodka bo juz na zewnatrz budynek przypomina stare sanatorium...plakac mi sie chce ......juz nie chce zadnego slubu ...o mam juz buty i pania ktora bedzie spiewac w kosciela....szczerze mowiac jestem tym wszystkim zmeczona jeszcze w jakas nerwice wpadne...







