Widok
z tego co wiem to ksiądz nawet się nie pyta o tą kwestię.
Ja jestem chrzesną mojego bratanka i ksiądz widział mnie po raz pierwszy na mszy i tylko potrzebował karteczkę, że byłam u spowiedzi i nic więcej.
Więc nie masz się co martwić Beatko :-)
Ja jestem chrzesną mojego bratanka i ksiądz widział mnie po raz pierwszy na mszy i tylko potrzebował karteczkę, że byłam u spowiedzi i nic więcej.
Więc nie masz się co martwić Beatko :-)
To super!!!!!! Fajnie by było, żeby to był chłopczyk. Takie sobie zabobony, że kobieta pierwsze dziecko powinna trzymać chłopca a facet dziewczynkę, ale to tylko zabobony Beatko ;-) ja mam chrześniaka i nauczyłam się orientować w zabawkach dla niego, w autkach jestem specjalistką, chociż chciałabym mieć też chrześniaczkę i jeszcze nic straconego ;-)
k@ch@ napisał(a):
> To super!!!!!! Fajnie by było, żeby to był chłopczyk. Takie
> sobie zabobony, że kobieta pierwsze dziecko powinna trzymać
> chłopca a facet dziewczynkę, ale to tylko zabobony Beatko ;-)
> ja mam chrześniaka i nauczyłam się orientować w zabawkach dla
> niego, w autkach jestem specjalistką, chociż chciałabym mieć
> też chrześniaczkę i jeszcze nic straconego ;-)
>
>
ALE GŁUPI ZABOBON, to weź nie zerkaj jak zaciążysz przez dziurkę od klucza, BO DZIECIAKA BĘDZIE4SZ MIAŁA ZEZOWATEGO;)
> To super!!!!!! Fajnie by było, żeby to był chłopczyk. Takie
> sobie zabobony, że kobieta pierwsze dziecko powinna trzymać
> chłopca a facet dziewczynkę, ale to tylko zabobony Beatko ;-)
> ja mam chrześniaka i nauczyłam się orientować w zabawkach dla
> niego, w autkach jestem specjalistką, chociż chciałabym mieć
> też chrześniaczkę i jeszcze nic straconego ;-)
>
>
ALE GŁUPI ZABOBON, to weź nie zerkaj jak zaciążysz przez dziurkę od klucza, BO DZIECIAKA BĘDZIE4SZ MIAŁA ZEZOWATEGO;)
Tak oficjalnie to fakt życia z kimś w tzw. związku niesakramentalnym wyklucza dostęp do niektórych sakramentów. Ale wszystko rozbija się o spowiedź. I tu tkwi problem. Jesli powiesz podczas spowiedzi o ślubie cywilnym to możesz nie uzyskać rozgrzeszenia, nie mieć podpisu na karteczce i lipa. Jeśli nie powiesz, spowiedź w sumie jest z punktu widzenia katolika nieważna. Mojej znajomej w takiej sytuacji ksiądz przy spowiedzi oznajmił, że uzyskanie rozgrzeszenia jest możliwe jeśli zadeklaruje zaprzestanie współżycia z mężem. Odmówiła. Sprawa jest delikatna i zależy od waszego podejścia do spraw wiary. Chrzestni deklarują wyznawanie jej zasad i pomoc rodzicom dziecka w jego katolickim wychowaniu. Zależy jak to rozumiecie.
[url=http://www.TickerFactory.com/]
[/url]
[/url]
a kto z nas tak naprawde zna dokladnie prawo koscielne...? z moich doswiadczen wynika, ze kazdy ksiadz ma osobiste podejscie do waznych tematow... sa tacy ktorzy nie ochrzcza dziecka jesli rodzice nie sa malzenstwem, sa tacy, ktorzy nie maja z tym problemow, sa tacy, ktorzy od matki chrzestnej zazadaja zaswiadczen, a sa tacy, ktorym potrzebna jest tylko spowiedz... kazdy ksiadz jest inny, jak my wszyscy...
Beatka81, witaj w Nowym Roku!
Udalo mi sie wyszperac nastepujaca interpretacje:
http://www.mateusz.pl/pow/040810.htm
A ogolnie Kodeks Prawa Kanonicznego mowi:
http://www.archidiecezja.lodz.pl/czytelni/prawo/k4t1r4.html.
Pozdrawiam
wiesia
Udalo mi sie wyszperac nastepujaca interpretacje:
http://www.mateusz.pl/pow/040810.htm
A ogolnie Kodeks Prawa Kanonicznego mowi:
http://www.archidiecezja.lodz.pl/czytelni/prawo/k4t1r4.html.
Pozdrawiam
wiesia
Rozdział IV
CHRZESTNI
Kan. 872 - Przyjmujący chrzest powinien mieć, jeśli to możliwe, chrzestnego. Ma on dorosłemu towarzyszyć w chrześcijańskim wtajemniczeniu, a dziecko wraz z rodzicami przedstawiać do chrztu oraz pomagać, żeby ochrzczony prowadził życie chrześcijańskie odpowiadające przyjętemu sakramentowi i wypełniał wiernie złączone z nim obowiązki.
Kan. 873 - Należy wybrać jednego tylko chrzestnego lub chrzestną, albo dwoje chrzestnych.
Kan. 874 -
§ 1. Do przyjęcia zadania chrzestnego może być dopuszczony ten, kto:
1° jest wyznaczony przez przyjmującego chrzest albo przez jego rodziców, albo przez tego, kto ich zastępuje, a gdy tych nie ma, przez proboszcza lub szafarza chrztu, i posiada wymagane do tego kwalifikacje oraz intencję pełnienia tego zadania;
2° ukończył szesnaście lat, chyba że biskup diecezjalny określił inny wiek albo proboszcz lub szafarz jest zdania, że słuszna przyczyna zaleca dopuszczenie wyjątku;
3° jest katolikiem, bierzmowanym i przyjął już sakrament Najświętszej Eucharystii oraz prowadzi życie zgodne z wiarą i odpowiadające funkcji, jaką ma pełnić;
4° jest wolny od jakiejkolwiek kary kanonicznej, zgodnie z prawem wymierzonej lub deklarowanej;
5° nie jest ojcem lub matką przyjmującego chrzest.
§ 2. Ochrzczony, należący do niekatolickiej wspólnoty kościelnej, może być dopuszczony tylko razem z chrzestnym katolikiem i to jedynie jako świadek chrztu.
pieknie, a reszta, to juz dowolna interpretacja... :-)
CHRZESTNI
Kan. 872 - Przyjmujący chrzest powinien mieć, jeśli to możliwe, chrzestnego. Ma on dorosłemu towarzyszyć w chrześcijańskim wtajemniczeniu, a dziecko wraz z rodzicami przedstawiać do chrztu oraz pomagać, żeby ochrzczony prowadził życie chrześcijańskie odpowiadające przyjętemu sakramentowi i wypełniał wiernie złączone z nim obowiązki.
Kan. 873 - Należy wybrać jednego tylko chrzestnego lub chrzestną, albo dwoje chrzestnych.
Kan. 874 -
§ 1. Do przyjęcia zadania chrzestnego może być dopuszczony ten, kto:
1° jest wyznaczony przez przyjmującego chrzest albo przez jego rodziców, albo przez tego, kto ich zastępuje, a gdy tych nie ma, przez proboszcza lub szafarza chrztu, i posiada wymagane do tego kwalifikacje oraz intencję pełnienia tego zadania;
2° ukończył szesnaście lat, chyba że biskup diecezjalny określił inny wiek albo proboszcz lub szafarz jest zdania, że słuszna przyczyna zaleca dopuszczenie wyjątku;
3° jest katolikiem, bierzmowanym i przyjął już sakrament Najświętszej Eucharystii oraz prowadzi życie zgodne z wiarą i odpowiadające funkcji, jaką ma pełnić;
4° jest wolny od jakiejkolwiek kary kanonicznej, zgodnie z prawem wymierzonej lub deklarowanej;
5° nie jest ojcem lub matką przyjmującego chrzest.
§ 2. Ochrzczony, należący do niekatolickiej wspólnoty kościelnej, może być dopuszczony tylko razem z chrzestnym katolikiem i to jedynie jako świadek chrztu.
pieknie, a reszta, to juz dowolna interpretacja... :-)
hmmm no to suchajcie co na ten temat opowiedziala mi kolezanka, ktora na swiata Bozego Narodzenia chrzcila synka.
Ona jako, ze nie ma slubu z ojcem dziecka, musieli, zeby ochrzcic dziecko podac przyblizona date slubu i zaczac chodzic na nauki... ale co jest w tym wszystkim najlepsze, to to, ze rodzice chrzestni, tez musieli wyznaczyc date slubu i chodzic na nauki !!! Bo jak to ksiadz okreslil, zyja w grzechu bez slubu !
Takze, nie wiem Beatko jak proboszcz w tej parafii na to spojrzy !
Ona jako, ze nie ma slubu z ojcem dziecka, musieli, zeby ochrzcic dziecko podac przyblizona date slubu i zaczac chodzic na nauki... ale co jest w tym wszystkim najlepsze, to to, ze rodzice chrzestni, tez musieli wyznaczyc date slubu i chodzic na nauki !!! Bo jak to ksiadz okreslil, zyja w grzechu bez slubu !
Takze, nie wiem Beatko jak proboszcz w tej parafii na to spojrzy !
ale jej się trafiło... moje dzieci szły do chrztu gdy Dominisia miała 3,5 roku a Mateuszek 2,5 roku, my bez ślubu jakiegokolwiek, chrzestni - jedno małżeństwo, jeden stanu wolnego, jedna niepełnoletnia... żadnych problemów... z uśmiechem na twarzy... jak mówiłam wcześniej - każdy ksiądz jest inny... nam się trafił cudowny...
dokladnie jak moj maz mial zostac chrzestnym to nic nie bylo potrzebne nawet spowiedz(zaznaczam ze chrzest na wsi) matka samotna, ojciec nie mogl sie stawic a ksiadz powiedzial jedno aby moj maz pomagal w wychowaniu dziecka i nie utrudnial dziecku wyznawania wiary chrzescijanskiej. powiedzial tez ze dziecko kochane, wspomagane przez dobrych ludzi samo znajdzie droge do boga wszystko jedno czy przez rodzicow rodzonych, chrzestnych, wspolmalzonka czy przez dzieci. pierwszy raz spotkalam ze tak powiem czlowieka-ksiedza a nie ksiedza
sylwia