Widok
maszyna do pisania
ostatnio choruje na nia :)
juz sprawdzilam -mozna ja dostac np.na allegro
ale bardziej ciekawi mnie- moze wy wiecie-
czy mozna dostac gdzies w trojmiescie
wymienne do niej kalki, czy jak to sie tam nazywa
?
Fakt, ze wszystkie firmy przeszly na komputery i
mogloby byc z tym trudno- a jesli by sie chcialo
jej uzywac to mimo posiadania sprzetu, bez tuszu
nie da rady..
juz sprawdzilam -mozna ja dostac np.na allegro
ale bardziej ciekawi mnie- moze wy wiecie-
czy mozna dostac gdzies w trojmiescie
wymienne do niej kalki, czy jak to sie tam nazywa
?
Fakt, ze wszystkie firmy przeszly na komputery i
mogloby byc z tym trudno- a jesli by sie chcialo
jej uzywac to mimo posiadania sprzetu, bez tuszu
nie da rady..
Zimowe zumky yeah
Kasieńko, ja jak piszę to nie mogę się wyrobić na kompie, a co dopiero na maszynie. Aby nadążyć nad moimi myślami przydałby mi się dyktafon, czy inne podobne urządzenie. Maszyna to tylko utrudnienie dla pisarza, spowalnia pisanie, nie można sobie poprawić błędów, a gdy ktoś ma wszystkie możliwe dys- to już w ogóle leży.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Pamiętam jeszcze z bardzo dawnych czasów (gdy byłem poczytnym pisarzem literarury erotycznej dla osłów), że gdy taśma na rolce nie była zniszczona mechanicznie a tylko wyschnięta to można ją było odrobinkę nasączyć jakimś tuszem czy atramentem i tym samym przedłużyć jej marny żywot o kolejnych kilka klepnięć lub klaśnięć...
...Remember the jester that showed you tears...
Kalka i taśma to dwie różne rzeczy. Kalki używa się po to, by po przełożeniu nią kartek otrzymać kopię pisanego "dzieła", im lepsza kalka tym więcej kopii mozna uzyskać. Taśma zaś, to taka tasiemka nawinięta na rolkę, drugi koniec zachaczony o drugą rolkę. Taśma musi być nasączona specjalnym tuszem. Klepiąc w klawisz powodujemy uderzenie odpowiedniego ramienia z czcionką w kartkę papieru poprzez taśmę (i odbija się literka), jednocześnie taśma jest automatycznie przesuwana między rolkami.
Hmmm, mam starą, chyba już zabytkową maszynę o nazwie "Olypia". Czarna ze złotym napisem nazwy, z uszkodzonymi niektórymi czcionkami....nie na sprzedaż. Miła pamiątka, bo na niej uczyłam się "klepania" w klawisze.
Jednak dużo wygodniej pod każdym względem, a przede wszystkim szybciej pisze się na komputerze.
Hmmm, mam starą, chyba już zabytkową maszynę o nazwie "Olypia". Czarna ze złotym napisem nazwy, z uszkodzonymi niektórymi czcionkami....nie na sprzedaż. Miła pamiątka, bo na niej uczyłam się "klepania" w klawisze.
Jednak dużo wygodniej pod każdym względem, a przede wszystkim szybciej pisze się na komputerze.
Ja wiem co jest co, ale pod tamtym linkiem nie widziałem tych taśm. Według mnie kalka jest jeszcze dośc popularna, ale szansa dostanie takich taśń w zwykłym sklepie z artykułami biurowymi jest dość nikła, to po prostu już nie ma zbytu.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"