Widok
maz zmusza mnie do parcy
moj maz wysyla mnie do pracy. powiem szczerze ze nie chce mi sie pracowac. wole siedziec z dzieckiem w domu, jas ma 2 latka. maz uwaza ze nie daje rady pracowac na 2 etatach zeby nas utrzymac. ale mi sie nie chce, odzwyczailam sie od chodzenia do pracy. nie bedzie mi sie chcialo rano malowac, szykowac itd. czy Wy tez tak macie?
poza tym maz powiedzial ze powinnam zgubaic pare kg po ciazy, zeby byc atrakcyjna jak przed porodem. wasi partnerzy tez wam tak mowili?
poza tym maz powiedzial ze powinnam zgubaic pare kg po ciazy, zeby byc atrakcyjna jak przed porodem. wasi partnerzy tez wam tak mowili?
Normalnie powstrzymać się nie mogę...
Te głupie prowokacyjne wypowiedzi jakiegoś imbecyla, który najwyraźniej straaasznie się nudzi (lub też nie jest akceptowany przez swoje męskie towarzystwo) zaczynaja robić się już nudne...
Facet, weź wyjdź na spacer, pooddychaj świeżym powietrzem, może wtedy mózg zacznie Ci funkcjonować normalnie ;]
No chyba, że masz żonę, która haruje za Ciebie na paru etatach, a Ty siedzisz dupskiem przed komputerem z butelką piwa. Albo jesteś samotny, zakompleksiony i żadna kobieta Ciebie nie chce. W takim wypadku proponowałabym wizytę u psychiatry... tacy potrafią naprawdę zdziałać cuda :D
Te głupie prowokacyjne wypowiedzi jakiegoś imbecyla, który najwyraźniej straaasznie się nudzi (lub też nie jest akceptowany przez swoje męskie towarzystwo) zaczynaja robić się już nudne...
Facet, weź wyjdź na spacer, pooddychaj świeżym powietrzem, może wtedy mózg zacznie Ci funkcjonować normalnie ;]
No chyba, że masz żonę, która haruje za Ciebie na paru etatach, a Ty siedzisz dupskiem przed komputerem z butelką piwa. Albo jesteś samotny, zakompleksiony i żadna kobieta Ciebie nie chce. W takim wypadku proponowałabym wizytę u psychiatry... tacy potrafią naprawdę zdziałać cuda :D
a moze to nie prowokacja tylko laska naprawde jest taka i prosi o rade:)
ja powiem tak mnie maz nie zmuszał nigdy d o pracy ja siedze z 2 dzieci w domu ale jak maz musial by charowac na 2 etatach zeby mnie utrzymac to bym poszla zby go odciazyc zwłaszcza majac 1 dziecko w wieku 2 lat:)
a ten problem z porannym malowaniem...to faktycznie masz problem bez kitu
ja powiem tak mnie maz nie zmuszał nigdy d o pracy ja siedze z 2 dzieci w domu ale jak maz musial by charowac na 2 etatach zeby mnie utrzymac to bym poszla zby go odciazyc zwłaszcza majac 1 dziecko w wieku 2 lat:)
a ten problem z porannym malowaniem...to faktycznie masz problem bez kitu
ja bywam, mimo że ślubu nie biorę na razie:) Czasem Weselnik jest prawie tak pocieszny jak bash:) Inna rzecz to to, że lubię obserwować ludzi a akurat na Weselniku ujawnia się sporo cech charakteru, które najczęściej się skrywa. Tak czy inaczej - ludzie są najróżniejsi i zawsze warto się przyjrzeć. Ten wątek raczej jest prowokacją, z drugiej strony po Hiacyncie z Weselnika przestaję wierzyć we własną ocenę.Hiacynt wymyśliła sobie wszystko - ślub, sukienkę, terminy... Miało dziewczę rozrywkę - fikcyjne planowanie ślubu:)
Agnieszko-no wlasnie.co innego jak sie pracowac nie musi,bo maz zarabia super dobrze.jednak rowniez nie wyobrazam sobie lenic sie w domu podczas gdy mąz/partner zasuwałby na dwoch etatach.Dlatego nie wierze w prawdziwosc tematu tego wątku,bo czy kobiety potrafią byc az tak glupie,zeby przyznac sie do takiego lenistwa :P...(?)
Justi, jeśli kobiety tu na forum potrafią się przyznawać do zdrady, pisać o tym, że mają upławy albo inne kłopoty intymne, zakochały się w koleżance albo zaszły w niechcianą ciążę co miało by je powstrzymywać przed przyznaniem się do lenistwa? Chodzi mi o to, że czasem mam wrażenie, że ludzie na forum nie wstydzą się niczego, nic nie jest zbyt prywatne, żeby o tym pisać, nie ma tematów tabu ani rzeczy świętych...
anonimowość na forum jest bardzo zwodnicza. Pisząc cokolwiek zostawia się ślady. Nie trzeba nawet dużej wiedzy o komputerach, żeby dowiedzieć się różnych rzeczy o nieostrożnych forumowiczkach. Wystarczy jedynie odrobina spostrzegawczości. Na pewno banałem jest dowiedzenie się co ktoś pisał w ciągu dnia na forum jeśli korzysta się z tego samego komputera. Znacznie ciężej jest zatrzeć ślady niż dotrzeć do tego co pisała taka niezadowolona żona. Do zacierania śladów trzeba mieć już dość konkretną wiedzę o komputerach. Pozostaje tylko życzyć pani niezadowolonej, żeby mąż był wyrozumiały;P
Wiesz, na IP akurat można się mocno przejechać. IP wcale nie jest takie wyjątkowe - znajoma z forum ma identyczne IP jak ja. Nie korzystamy z tego samego komputera, nie jesteśmy tą samą osobą, nie ma w tym żadnych przekrętów. Oczywiście czasem są ewidentne sytuacje, gdy to samo IP mają osoby piszące identycznie pod różnymi nickami, niemniej trzeba mieć dystans do IP.
Bosz... skad sie biorą takie kobiety?? Skoro jest sie w zwiazku to trzeba wzajemnie sobie pomagac, ja nie wyobrazam sobie aby tylko moj maz pracował, nawet ze wzgledu na to ze mozna oszalec nie pracując! No i kontakt z ludzmi, oderwanie sie od codziennych zajęć domowych... Byloby mi wstyd gdyby to tylko maz pracowal. Jak urodzilam pierwsze dziecko to wrocilam do pracy jak moj syn mial 10 mies. Nie wiem jak teraz bedzie ale na pewno nie bede siedziala na tyłku i patrzała jak moj maz pracuje jak oszalały zeby zarobic na rodzine! Spaliłabym sie ze wstydu...