Widok
Oczywiście, różne są przypadki, różni są pracodawcy, różni pracownicy. Czasami z pewnością można dojść do porozumienia. Jeśli przed ciążą miałaś stanowisko wymagające wyjazdów, to nie do końca rozumiem, dlaczego po powrocie z urlopu pracodawca miałby zmieniać Twoje stanowisko. Patrzmy z obu perspektyw. Zostaję matką, poprzednia praca mi nie odpowiada, więc po urlopie się rozstajemy i szukam czegoś, co odpowiada mojej obecnej sytuacji, jeśli aktualny pracodawca nie chce iśc na rękę. Z tym, że wątek dotyczył raczej bardzo wydłużonego, podwójnego urlopu macierzyńsko-wychowaczego, czyli sytuacji w której stawiamy pracodawcę w dość mało wygodnej sytuacji: pracownika długoterminowo brak, kasa leci.... nie liczyłabym, że po powrocie z takiego urlopu pracodawca będzie miał ochotę iść na rękę.
Wydaje mi się, że można tak zrobić, należy jedynie opłacać dobrowolne ubezbieczenie chorobowe przez okres conajmniej miesiąca przed porodem. To, czy w tym okresie coś zarobisz, chyba nie ma nic do rzeczy. Oczywiście ZUS moze sprawdzić, czy działalność nie jest fikcyjna i nie służy tylko wyłudzeniu świadczeń, ale skoro prowadziłaś tę firmę od jakiegoś czasu, przynosiła dochody i masz zamiar kontynuować działalnośc, to nie ma aż takiego ryzyka?
Sprawdź to lepiej dokładnie, myślę że warto.. mieć a nie mieć ;)
Pozdrawiam
Sprawdź to lepiej dokładnie, myślę że warto.. mieć a nie mieć ;)
Pozdrawiam
A ja tam nie zamierzam sie cackac z moim pracodawca. Jak los da, to bedac na wychowawczym z pierwszym dzieckiem chce zajsc w ciaze z kolejnym (z racji wieku nie mam na co czekac) i wtedy od razu przerywam wychowawczy i ide na zwolnienie lekarskie. Kasa bedzie leciec a ja bede miala duzo czasu zeby zaczac sie rozgladac za lepsza praca. Niestety, takie czasy, ze trzeba kombinowac. Nie bede miec skrupulow, bo nie uwazam obecnej pracy za spelnienie marzen - zero motywacji do pracy , potrafia tylko wymagac a nie docenia jak czlowiek sie stara. Od 4 lat nie dostalam zadnej podwyzki i raczej nic sie nie zmieni w tej kwestii. Dlatego wykorzystam co mi przysluguje do maximum.
mamaalanka - ja będąc na wychowawczym zaszłam w druga ciążę postawiłam sprawę jasno przed szefostwem ( 10 lat u nich pracowałam chciałam być w porządku w stosunku do nich ) to mi się nie zgodzili - tłumacząc że idąc na zwolnienie będę dla nich przez pierwszy miesiąc kosztem.
Ale moja znajoma pracuje w szkole państwowej i dyrektor się jej zgodził, ustalili że w dniu stawienia się do pracy przyniesie zwolnienie lekarskie.
Wszystko zależy od ludzi i firmy. Prywaciarze liczą każdą złotówkę.
Ale moja znajoma pracuje w szkole państwowej i dyrektor się jej zgodził, ustalili że w dniu stawienia się do pracy przyniesie zwolnienie lekarskie.
Wszystko zależy od ludzi i firmy. Prywaciarze liczą każdą złotówkę.
Basiula ja bylam w takiej sytuacji, złożyłam wniosek o przerwanie wychowawczego, i to zalezy od pracodawcy, bo mozesz podac jakąs datę nawet "za tydzien" i jak sie zgodzi to ok , a jak nie, to jest ustawowe 30 dni.
W dniu w którym mialam wrócic do pracy przyniosłam zwolnienie i caly czas mam placone 100%
W dniu w którym mialam wrócic do pracy przyniosłam zwolnienie i caly czas mam placone 100%
czasami nie możliwości przerwać wychowawczego, więc po porodzie będziesz na macierzyńskim.Pamiętaj, że ponownie lepiej jest wrócic na wychowawczy na STARSZE dziecko-do 4roku życia(MAX 3 lata). Na Drugie dziecko można wykorzystać później.Mnie zle poinformowali w pracy i obecnie jestem na bezpłatnym urlopie, bo URLOP WYCHOWAWCZY SIĘ wyczerpał, a dziecko ma 3,5 roku