Re: co dziś na obiad cz. 22 - wiosenna:)
Koza - to nic dziwnego, że wyfruwasz z domu ;) hehe :] ja moją teściową widuję może raz w m-cu ;) czasem zadziej, czasem 2 razy w m-cu ;) z reguły jak Mąż jedzie z Młodym do niej, to oficjalna...
rozwiń
Koza - to nic dziwnego, że wyfruwasz z domu ;) hehe :] ja moją teściową widuję może raz w m-cu ;) czasem zadziej, czasem 2 razy w m-cu ;) z reguły jak Mąż jedzie z Młodym do niej, to oficjalna wersja przyjęta w domu brzmi - my z moją Mamą odpoczywamy od chłopaków ;)
ale to też zależy jak się trafi na t(T)eściową ;) mój Tata uwielbiał moją Babcię :] (Mamę mojej Mamy)
mój Mąż też raczej nie może narzekać ;) czasem jakieś drobnostki są denerwujące - ale to każdy ma jakieś swoje "bajki" ;)
a ponoć istnieją Teściowe, które są lepsze od rodzonych matek ;)
__________---
wczoraj też już była letnia pogoda ;) chociaż tak się chmury kręciły, że nie wiedzieliśmy czy jechać na działkę czy nie :] i jak wychodziliśmy z domu ok 15, to myślałam, że szybko będzie trzeba wracać :] a zrobiło się pięknie :P nawet godzinę(16-17) chodziłam sobie w krótkim rękawku :)))
dzisiaj chyba też pojedziemy ;] po co kisić się w domu :]
zobacz wątek