Widok
może napisze więcej o nivea - ona używa zwykłego kremu nivea tego niebieskiego który jest od lat w sprzedazy, uzywa go na twarz i nie chce kupić sobie żadnego przeciwzmarszczkowego bo mówi że ten jej pomaga a on przecież nie jest przeciwzmarszczkowy no i ma teraz 56 lat a wygląda jak 78 :-) ha ha ha
kilka m-cy temu stosunki między mną i moją Teściową uległy zmianie... ;-)
wcześniej mieszkałyśmy razem, dobrze się dogadywałyśmy itp....
od tamtego czasu widziałyśmy się kilka razy ;-)
Teściowie dostaną wspólny prezent :-) w tym m-cu przeprowadzają się do mniejszego mieszkania, więc dostaną worki próżniowe żeby mogli zaoszczędzić miejsce ;) (do pochowania ciuchów, pościeli itp.)
+ kalendarz ze zdjęciami Gabrysia - tzn. taki jest plan tylko jakoś zabrakło chęci do realizacji :P
wcześniej mieszkałyśmy razem, dobrze się dogadywałyśmy itp....
od tamtego czasu widziałyśmy się kilka razy ;-)
Teściowie dostaną wspólny prezent :-) w tym m-cu przeprowadzają się do mniejszego mieszkania, więc dostaną worki próżniowe żeby mogli zaoszczędzić miejsce ;) (do pochowania ciuchów, pościeli itp.)
+ kalendarz ze zdjęciami Gabrysia - tzn. taki jest plan tylko jakoś zabrakło chęci do realizacji :P
"ps a z tymi wnukami to nie przesada? To bardziej prezent dla rodziców a nie dziadków...dziwnie"
Dlaczego przecież teściowie,rodzice też bardzo się cieszą,że zostaną...dziadkami:)
Ja marzyłam o takim prezencie zwłaszcza,że i moi rodzice i męża nie mieli wnuków i byli bardzo szczęśliwi no ale dowiedziałam się o ciąży w październiku i nie dałabym rady trzymac tego w tajemnicy aż do świąt:)
Ja nie wiem co kupic teściowej,jest w miarę znośna ale strasznie trudno jej dogodzic:)
Dlaczego przecież teściowie,rodzice też bardzo się cieszą,że zostaną...dziadkami:)
Ja marzyłam o takim prezencie zwłaszcza,że i moi rodzice i męża nie mieli wnuków i byli bardzo szczęśliwi no ale dowiedziałam się o ciąży w październiku i nie dałabym rady trzymac tego w tajemnicy aż do świąt:)
Ja nie wiem co kupic teściowej,jest w miarę znośna ale strasznie trudno jej dogodzic:)
Okruszek a dlaczego ma być to przesadą.
Dla moich rodziców i teściowej ( teść nie żyje ) będzie to najwspanialszy prezent. Moi rodzice będą szczęśliwi, ze ich córka już urodziła, że ma to za sobą i przede wszystkim urodziła im wnusię.
Teściowa to zapewne pęknie z dumy, że jej ukochany synek ma córeczkę...
Nie wspominając, ze nie liczy się prezent o wartości materialnej, tylko dany szczerze, a urodzenie córeczki, będzie prezentem dla całej rodziny, która oczekuje narodzin
Dla moich rodziców i teściowej ( teść nie żyje ) będzie to najwspanialszy prezent. Moi rodzice będą szczęśliwi, ze ich córka już urodziła, że ma to za sobą i przede wszystkim urodziła im wnusię.
Teściowa to zapewne pęknie z dumy, że jej ukochany synek ma córeczkę...
Nie wspominając, ze nie liczy się prezent o wartości materialnej, tylko dany szczerze, a urodzenie córeczki, będzie prezentem dla całej rodziny, która oczekuje narodzin
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
KL, mam nadzieję, że dam :) Muszę dać, przez nasze polskie prawo i przepisy. Ślub chcieliśmy wziąć po urodzeniu się malutkiej, ale Urząd zrobił nam "lekko" pod górkę i ślub będzie za tydzień :)
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
https://www.moyha.com/kategoria/szlafroki
cieply , bawelniany szlafroczek
cieply , bawelniany szlafroczek
Sądzę, że całkiem dobrym prezentem może być książka, zależnie od jej zaintersowań. Moja dostanie książkę o storczykach, bardzo lubi kwiaty. Koszt 35 zł i tak dużo :-) jak na teściową. Dla porównania moja mama dostanie prezent za 200 zł w końcu to ona mnie urodziła, ale ceny nie są ważne liczy się pomysł. Odpowiednia książka wydaje mi się trafiona.
Gdy powiedziałam Mężowi co kupiłam i za ile absolutnie nie miał nic przeciwko. Wręcz był zadowolony, że tak trafiłam z książką, jego mamę bardzo ucieszyła. Nie rozumiem co w tym bulwersującego. Całe Święta spędzamy u mojej mamy, która mieszka daleko i zawsze strasznie się wykosztowuje na nasz przyjazd, więc kupujemy jej droższy prezent.
Dziewczyny tak czytam i czytam i oczom nie wierzę... Przecież dobra relacja z Teściową to kwestia wzajemnych kompromisów i odpowiedniego ułożenia od początku relacji. Moja Teściowa jest wspaniałą osobą - mimo że na początku myślałam że mnie nie lubi - jest raczej bardzo powściągliwa i zachowawcza. Niemniej jednak fakt że obie bardzo mocno kochamy tego samego faceta - ja męża, ona syna - dla dobra całej rodzinki ważna jest pozytywna atmosfera między nami. A ponieważ w naszym małżeństwie układa się bardzo dobrze - Teściowa tylko patrzy i cieszy się. Nie wtrąca się, nie narzuca swojego zdania - chociaż przyznaję że czasami pytam lub proszę o radę w różnych kwestiach - tak aby również i jej dać możliwość przedstawienia swojego zdania. To jest ważne również dla mojego męża który czuje się dobrze w tym układzie - i nie wyobrażam sobie powiedzenia że kupiłabym Teściowej rózgę bowiem wiem jak by to zraniło męża - i tak naprawdę osłabiło więzi między nami.
Dlatego Dziewczyny nie jest ważna wartość prezentu - nawet taki za 10 zł jest często bardziej cenny niż wycieczka dookoła świata. Kupując go pamiętajmy że sprawiamy przyjemność najważniejszej nam osobie czyli naszemu partnerowi bo wkońcu to jego Mama. I cokolwiek by tu nie mówić zawsze relacja Matki z Synem jest bardziej osobista i szczególna.
Wiem że troszkę odbiegłam od tematu i może zostanę zakrzyczana - ale postawcie się w miejscu swoich mężów partnerów i tego co mogliby poczuć gdyby przeczytali Wasze posty.
Dlatego Dziewczyny nie jest ważna wartość prezentu - nawet taki za 10 zł jest często bardziej cenny niż wycieczka dookoła świata. Kupując go pamiętajmy że sprawiamy przyjemność najważniejszej nam osobie czyli naszemu partnerowi bo wkońcu to jego Mama. I cokolwiek by tu nie mówić zawsze relacja Matki z Synem jest bardziej osobista i szczególna.
Wiem że troszkę odbiegłam od tematu i może zostanę zakrzyczana - ale postawcie się w miejscu swoich mężów partnerów i tego co mogliby poczuć gdyby przeczytali Wasze posty.
jak ładnie to ujęłaś, bardzo mi się podoba co piszesz i podpisuję się pod tym dwoma rękoma :)
bo popatrzmy w drugą stronę - jakby nasi mężowie zaczeli w towarzystwie swoich kolegów krytykować nasze mamy. Hmm... jakoś ciężko to widzę...
no chyba że jestem szczęściarą jedną z niewielu i teściowa mi się udała :)
bo popatrzmy w drugą stronę - jakby nasi mężowie zaczeli w towarzystwie swoich kolegów krytykować nasze mamy. Hmm... jakoś ciężko to widzę...
no chyba że jestem szczęściarą jedną z niewielu i teściowa mi się udała :)
"do trumny sie nie przydadzą "
Pisałaś to do mnie?
Ja nie mam najgorszej teściowej,poza tym bardzo się zmieniła przez ostatnie lata więc nie mam powodu być złośliwa.
Chyba co niektóre z Was zapominają,że teściowa to mama Waszych mężów i chociażby z tego powodu należy się jej szacunek.
Nie chciałabym aby mój mąż tak traktował moją mamę...
No i kiedyś sama będę teściową:)
Pisałaś to do mnie?
Ja nie mam najgorszej teściowej,poza tym bardzo się zmieniła przez ostatnie lata więc nie mam powodu być złośliwa.
Chyba co niektóre z Was zapominają,że teściowa to mama Waszych mężów i chociażby z tego powodu należy się jej szacunek.
Nie chciałabym aby mój mąż tak traktował moją mamę...
No i kiedyś sama będę teściową:)
nie bierzcie życia tak na poważnie, w końcu i tak kiedyś wszyscy umrzemy ;)
Szacunek należy się tylko tym osobom, które szanują innych, w tym Ciebie. Ja swoją względnie toleruję, bo na nic więcej nie zasłużyła. Może kiedyś zmądrzeje, tak jak Twoja to i moje nastawienie będzie inne.
Polak, Rusek i Niemiec chcą się dostać do wojska.
Jako test wytrzymałości mają zabić swoją teściową.
Do pokoju wchodzi Rusek, widzi swoją teściową i mówi:
- Nie zabiję jej, przecież to matka mojej żony.
Następny wchodzi Niemiec, widzi swoją teściową i mówi:
- E, no bez jaj, nie zabiję jej, przecież to babcia moich dzieci.
Ostatni wchodzi Polak.
Słychać jakieś strzały, po wystrzelaniu całego magazynku z pokoju słychać jakieś trzaski.
Po paru minutach Polak wychodzi i mówi wkurzony:
- kurka, nabiliście broń ślepakami, musiałem ją krzesłem dobić.
Szacunek należy się tylko tym osobom, które szanują innych, w tym Ciebie. Ja swoją względnie toleruję, bo na nic więcej nie zasłużyła. Może kiedyś zmądrzeje, tak jak Twoja to i moje nastawienie będzie inne.
Polak, Rusek i Niemiec chcą się dostać do wojska.
Jako test wytrzymałości mają zabić swoją teściową.
Do pokoju wchodzi Rusek, widzi swoją teściową i mówi:
- Nie zabiję jej, przecież to matka mojej żony.
Następny wchodzi Niemiec, widzi swoją teściową i mówi:
- E, no bez jaj, nie zabiję jej, przecież to babcia moich dzieci.
Ostatni wchodzi Polak.
Słychać jakieś strzały, po wystrzelaniu całego magazynku z pokoju słychać jakieś trzaski.
Po paru minutach Polak wychodzi i mówi wkurzony:
- kurka, nabiliście broń ślepakami, musiałem ją krzesłem dobić.