Widok
co robić po terminie??
Mamuśki i inne doświadczone kobitki:))
co prawda mój termin przypada na jutro, ale jakoś się zupełnie nie zapowiada, żebym urodziła o wyznaczonym czasie:))moja lekarka powiedziała, że jeśli nie urodzę w dzień terminu, to mam do niej przyjść, ale tak sobie myślę, że może to zbędna wizyta, zapłacę 120zł i dowiem się, że np nic nie postępuje, a z drugiej strony, może to konieczne??jak sądzicie??czy jechać np do szpitala na ktg kilka dni po terminie??jestem w kropce. Nie chodzi o kasę, mogę jechać na wizytę, tylko czy to nie za szybko??jak sądzicie??
co prawda mój termin przypada na jutro, ale jakoś się zupełnie nie zapowiada, żebym urodziła o wyznaczonym czasie:))moja lekarka powiedziała, że jeśli nie urodzę w dzień terminu, to mam do niej przyjść, ale tak sobie myślę, że może to zbędna wizyta, zapłacę 120zł i dowiem się, że np nic nie postępuje, a z drugiej strony, może to konieczne??jak sądzicie??czy jechać np do szpitala na ktg kilka dni po terminie??jestem w kropce. Nie chodzi o kasę, mogę jechać na wizytę, tylko czy to nie za szybko??jak sądzicie??
ja w dzien terminu mam jeszcze wizyte u gina i mimo wszystko idę,zbada nie tylko mnie ale i usg zrobi,sprawdzi przepływy,wody a w szpitalu to tylko od 2 tyg ktg mam,więc jedź może najpierw na ktg ,jeżeli Cie zbadają to git ale jeżeli po ktg wyslą do domu to może warto sprawzic jeszcze wszystko u gina..
Koniecznie idż! /nawet jesli tylko zbędnie wydasz 120 zł.....a może okaże się, że ta wizyta była niezbędna....? To chodzi o zdrowie Twojego dziecka!! W zeszłym roku jedna z forumek miała podobny problem i jedne odradzały wizte, lepiej czekac inne mówiły idź. Nie bądź mądrzejsza od lekarza. Efekt był taki, że dziewczyna miała poród wywoływany w 40 tyg. ciązy, zakończony cesarką, urodziła zdrową córeczkę, ale w żóltych wodach płodowych, przez co obie dostawały antybiotyk i tylko strach pomyslec, co by sie mogło wydarzyc, gdyby nie poszła do lekarza, tylko czekala na rozwój wydarzeń.
Lekarze często widza różne rzeczy, ale nam o nich nie mówia bo one nie sa groźne jesli są pod kontrolą, czyli mała ilośc wód płodowych, przeplywy łozyskowe i inne bajery. Więc skoro chcesz zakończyć wszystko szczęśliwie, a na pewno chcesz, to rób tak jak każe Ci Twoja lekarka.......nawet jesli zapłacisz za to 120 zł, potem i tak czekaja Cię wieksze wydatki, a żeby mieć pewność, że z maluchem jest ok, to 120 zł to pestka porównaniu ze zdrowym i wesolym dzieckiem. Nie pytaj sie na forum co robić, pytaj sie lekarza, on jest od tego, aby dobrze i szczęśliwie doprowadzic Twoją ciąże do końca.
Lekarze często widza różne rzeczy, ale nam o nich nie mówia bo one nie sa groźne jesli są pod kontrolą, czyli mała ilośc wód płodowych, przeplywy łozyskowe i inne bajery. Więc skoro chcesz zakończyć wszystko szczęśliwie, a na pewno chcesz, to rób tak jak każe Ci Twoja lekarka.......nawet jesli zapłacisz za to 120 zł, potem i tak czekaja Cię wieksze wydatki, a żeby mieć pewność, że z maluchem jest ok, to 120 zł to pestka porównaniu ze zdrowym i wesolym dzieckiem. Nie pytaj sie na forum co robić, pytaj sie lekarza, on jest od tego, aby dobrze i szczęśliwie doprowadzic Twoją ciąże do końca.
max 10 dni po terminie trzeba urodzić
jak nei ma skurczy i rozwarcia to dadzą oksytocynę i za kilkanaście minut lub kilka/kilkanaście godzin ( róznie to bywa) bedzie maluch
jak nei ma skurczy i rozwarcia to dadzą oksytocynę i za kilkanaście minut lub kilka/kilkanaście godzin ( róznie to bywa) bedzie maluch
POLIGRAFIA ŚLUBNA - Zaproszenia Menu Tablice Winietki Zawieszki http://doriart.ucoz.com

Dori nie ma musu ile po terminie trzeba urodzić, jeśli nie ma oznak starzenia się łożyska, zaniku wód płodowych to można chodzić (jeśli się oczywiście chce mieć poród sn a nie poprzez oksytocynę)ja jestem najlepszym tego przykładem Kuba urodzony 3 tygodnie po terminie siłami natury, ale oczywiście 10 dni po terminie już witaliśmy się z patologią ciąży i naszym pobytem ma niej, do tego czasu codziennie ktg w szpitalu



ja nie wiem, ale mnie lekarz powiedział, że na pierwsze ktg to mam być w szpitalu 2 dni po terminie, miałam ktg i usg, potem codziennie jeździłam na ktg (na konkretną godzinę się umawiałam żeby nie czekać)a po 10 dniach juz niestety musieliśmy leżeć na patologi bo nie powinno się swobodnie chodzić bez kontroli, a na patologi to wiadomo co godzinę pomiar tętna codziennie usg.... ja miałam rozwarcie ale nie miałam skurczy i nie wyraziłam zgody na oksytocynę, ale na moje szczęście Kuba urodził się 1 a niestety na 3 miałabym juz wywoływany poród dla naszego bezpieczeństwa.


