Widok

cwiczenie i odchudzanie w ciąży

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
czesc, zaznacze ze nei jestem jeszcze w ciązy tlyko starającą sie :)

Mam pytanie, a raczej pewne obawy.
Zawsze byłam osobą aktywnie cwicząca, chodzilam na silownie kilka lat kila raz yw tygodniu, nei jestem mega szczupla, po prostu jak nie cowcze to tyje od razu. I tak jest teraz, od lipca nie mam gdzie chodzic na silownie bo mi zamknęli, utyłam juz 3kg, a jem tak samo tlyko po prostu nie cwicze.
Wiem, ze jak bede w ciazy bede na zwolnieniu, wiec chce jezdzic na silownie z moim mezem do innej miejscowosci(teraz czasu nie mam) i tutaj kilka pytan, czy mogę normalnie cwiczyc tlyko ze z malym obciązeniem?? czy moge biegac?
druga sprawa to ze teraz zaczleam cwiczyc sama w domu i krece hula-hopem 1,5kg i czy to nei zaszkodzi jak zajdę w ciąże na początku?? zanim sie dowiem ze jestem?
nie chce przytyc w ciazy wiecej niz pare kg, przeraza mnie to chyba najbardziej ze wszystkiego - czy musze rezygnowac z cwiczen w ciazy? przez 9 miesicy nie cwiczenia moja cialo zmani sie w taką porazkę ze pzez pare lat z tego po ciązy nei wyjde:(

wiem ze przesadzam moze, dlatego prosze o rzeczowe odpowiedzi a nie w stylu "dziecko jest najwazniejsze, jak dziecko sie urodzi to nic nie bedzie wazne" bo nie o to mi chodzi. dzicko dzieckiem a ja chce sie czuc dobrze...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 6
Jeździć na siłownię na zwolnieniu?

Tak, przytyjesz. Brzuch zwłaszcza zrobi Ci się ogromny, a już w 9 miesiącu z powodu tej otyłości olbrzymiej trafisz do szpitala, gdzie ten brzuch Ci zlikwidują, może nawet operacyjnie. Więc nie martw się, NFZ zatroszczy się o to twoje nieszczęście.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1
oczywiście , że przesadzasz ... w ciązy mozesz chodzić na basen, jogę , aquaaerobik i pewnie coś tam jeszcze sie znajdzie ..
typowa siłownia odpada , raczej spacery niz biegi. Trudno aby w ciązy nie przytyć , jedne tyja 8 kg inne 16 a jeszcze inne 25 więc jest różnie. Wpływ mozesz mieć na to jedynie taki , że będziesz jeść odpowiednio czyli nie obżerac się .
Ja jadłam w ciązy normalnie przytyłam 16 kg z czego dziecko wazyło 4 kg , reszta znikła w 3 m-ce po porodzie, pól roku po ciązy byłam chudsza niz przed. Potem wszystko wróciło do normy , nie ćwiczyłam i nie ćwiczę bo nie przepadam , nie mam zastrzeżen do mojej sylwetki /wagi itp nie musialam po ciązy zmieniac rozmiaru ubran na wiekszy ...tak więc nie zawsze po ciązy jest tragedia , nie martw się na zapas. Wiele kobiet wyglada dobrze mając nawet 2 i 3 dzieci to nie zawsze zalezy tylko od tego czy ćwiczą czy nie.
Diet w ciązy stosowac nie można, odchudzających oczywiście :-)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak, bede chodzic na silwonie na zwolnieniu, nie mieszkam w Polsce i przy mojej pracy dostaje od razu zwolnienie, a ze ciaza to nei choroba to moge robic rozne rzeczy w czasie kiedy nie spie.

Myslalam o zwyklych cwiczeniach tam z kilogramowymi hantlami (cwicze z 6 i 9 kg normalnie) tam troche pomachac raczkami, polazic na biezni, troche n rowerku, bo kiedys ogladalam program gdzie mowiono ze moze cwiczyc wlasnie tradycyjnie, czy moze znacie jakas lekture na ten temat??
Nie koniecznie sie odchudzac, ale taka dieta by przytyc tylko niezbędne, czy na prawde jest mzoliwe przytyc 20 kg i nei miec an to wpywu??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
co do diet to poniewaz szybko przybirałam na wadze w drugim trymestrze lekarz polecił mi zastąpic w diecie owoce warzywami - sprawdziło sie - rzeczywiscie juz tak nie przybierałam a witaminy były - wiec polecam dbajacym o linie.. :)

ja tez szybko zgubilam te moje 16 kg ale gdybym miała do zgubienia ze 20 to pewnie kilka zostałoby mi na pamiatke..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie zachodzić w ciążę - najlepsze rozwiązanie.
Skoro już teraz z takimi problemami się borykasz to po co?
Zresztą obawiam się o wychowanie dziecka - tez będzie takie dobre jak Twoja pisownia?
Najlepszym ćwiczeniem będzie rozwiązywanie krzyżówek..może nauczysz się wpisywać w google "ćwiczenia fizyczne w ciąży".
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 2
Myślę, że siłownia odpada no chyba że chcesz pojeździć na rowerku :) Ale żadna szanująca się siłownia nie pozwoli Ci ćwiczyć w ciąży bo jest to dla nich za duże ryzyko gdyby Ci się coś stało, tzn dziecku.

Wydaje mi się, że jeśli masz takie obawy nie jesteś jeszcze gotowa by zostać matką.

Tak naprawdę to ile przytyjesz zależeć będzie od tego jak będziesz się odżywiać, wycieńczające ćwiczenia na siłowni można zastąpić dłuhimi spacerami lub basenem. Jest na prawdę wiele różnych zajęć dla aktywnych kobiet w ciąży i są to ćwiczenia dostosowane do tego stanu.

Nieumiejętne ćwiczenie może zrobić Ci tylko krzywdę.

Nie powiedziane, że przytyjesz nie wiadomo ile ale nie wskazane jest też się odchudzać ponieważ dziecko do rozwoju potrzebuje mamy która jest w dobrej formie i nie chodzi mi tu o formę fizyczną :)

Prawidłowy przyrost wagi w ciąży to mniej więcej 12 kg na te kg składa się m.in dziecko, łożysko, wody płodowe i wiele innych :)
image
image

image
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
funky-koval nie prosilam o uszczypliwe komentarze, tylko o porade, wydaje mi sie nie masz za bardzo prawa oceniac czy mogę zostac matką czy nie.
Tam gdzie chodzilam na silownie zanim zamknęli rano bardzo duzo bylo kobiet w ciazy, i mialy lekkie treningi stad moje pytanie, bo niestety nie mam mozliwosci zapytac trenera profesjonalnego.

A dlaczeo nie wpisuje "cwiczenia w ciazy"? po, by sie dowiedziec od kogos bezposrednio i wymienic uwagi
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale FK ma świętą rację, nawet taki naprany.

Twój post wskazuje, że zamiast starać się o ciążę, powinnaś najpierw zajać się trochę swoim obrazem ciała. Znaczy - pochodzić trochę do psychologa, nie na siłownię.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 3
chodzilam, ale do psychiatry a nie psychologa, 10 lat temu jak chorowalam na bulimię nikomu nie zycze, to zostaje do konca zycia, i do konca zycia trzeba sie pilowac na kazdym kroku by nie zrobic sobie krzywdy i nie popadac w to co było, bo z tego do konca nie da sie wyjsc. teraz bede odpowiedzialna za dwie osoby, i chcialabym zrobic wszystko dobrze, ale to nie takie latwe.
Swoim cialem zajmuje sie od zawsze i własnie z tego powodu nie chciaalbym przestawac drastycznie z powodu ciazy.

teraz twoja kolej zeby mnie stuknięta nazwac i nabijac sie z moich wątplwoci i leków, zazdroszcze ze ty zadnych irracjonalnych strachow nie masz, pogratulowac
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie mam zamiaru się nabijać, tylko stwierdzić fakt, że Twój post to dalszy ciąg kłopotów z bulimią, a nie racjonalne martwienie się o figurę w ciąży.

Jak z Twoimi problemami zajdziesz teraz w ciążę, do tego "na obczyźnie", bez wsparcia specjalisty, możesz sobie narobić potężnych kłopotów.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1
Bulimia? Tym bardziej powinnaś się w pierwszej kolejności zająć swoją "psyche" zamiast przywiązywać tyle uwagi do ciała.
Moim zdaniem wpadłaś z jednej skrajności w drugą co widać po Twoim "problemie" z czymś tak naturalnym jak ciąża.
Nie potrzebujesz kogoś do "wymiany doświadczeń" ale dobrego terapeuty - nie, to nie złośliwość ale dobra rada. Sama napisałaś, że będziesz odpowiedzialna za dwie osoby...teraz jakoś nie widzę byś była na to gotowa.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 4
Dobra, Koval, teraz już się zapędziłeś i głupoty gadasz.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
droga funy-koval - wybacz, ale jak nei przeszlas takiej choroby to o leczeniu i terapii masz wątłe pojęcie. Przywiązuję uwagę do ciała bo o nie dbam, ty pewnie tez uzywasz kremow, odpowiednich szmponów itp, ja do tego cwicze i nei jem co popadnie - do tego nei jest potrzebny specjalista
ja uwazam ze do psyche powinny leczyc wega-ciazówki i wega-mamy a nei kobiety ktore chcą po prostu dobrze wyglądac
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
Wtrącę się.
Funky Koval to ten brzydki – czyt. mężczyzna ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak..i tak bardzo chcesz świetnie wyglądać, że nie zauważyłaś faktu iż nie jestem kobietą.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Emenems myślę, że Twoja choroba wcale nie minęła :( Niestety do puki nie uporasz się z myślami o szczupłej sylwetce ponad wszystko nie dasz razy żyć w spokoju, i myśleć o ciąży z uśmiechem na twarzy.
image
image

image
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale ja wcale nie jestem szczupła ;) wazę teraz 63kg przy 174 i ja się dobrze ogolnie ze sobą czuje, ja nie chcę byc po prostu ociężała psychicznie, jak ktoś ciwczy to wie, ze po dobrym treningu człowiek się po prsotu dobrze czuje (endofriny) i jak nei cwiczę to czuję sie po prostu zle, ciezko (nie ma to nic wspolnego z wagą) nic mi sie nie chce itp.
Chciałabym po prostu czuc się dobrze, a cwiczenia mi w tym pomagają.

Oczywiscie Agusia, bulimia i anokresja sa jak alkoholizm, raz się zostaje i jest się nim do konca zycia. mozna byc nie pijącym alkoholikiem po prostu, ale nim się jest
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oczywiście, że się jest przez całe życie ale do tego potrzebna jest pomoc szczególnie w takim okresie jak ciąża, pomyśl o tym. A ćwiczenia na siłowni możesz zastąpić innymi dostosowanymi dla kobiet w ciąży. Uwierz mi, że po takich ćwiczeniach na bank endorfiny masz w większej dawce :)
image
image

image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Emenems - rozumiem o co Ci chodzi. Sama kiedyś zrzucałam zbędne kg i wiem jakie to uciążliwe. Teraz jestem w ciąży i bardzo mi przeszkadza że tyję, mam wrażenie że moje starania sprzed ciąży o normalną sylwetkę wzięły w łeb.

Tak, jest możliwe przytyć 20kg nie objadając się. Częściowo winne są hormony, częściowo samopoczucie w ciąży - ja akurat nie mam siły na nic. Nigdy nie wiesz jak będziesz przechodzić ciążę i czy nie będziesz musiała leżeć. Ja drugi i trzeci miesiąc przeleżałam. Od 2 do 4 miesiące brałam leki na podtrzymanie, co też podobno wpływa na tycie. Jem jak przed ciążą a tyję. Nic na to nie poradzę. Pocieszam się że szwagierka przytyła w ciąży 25 kilo i zrzuciła większość w ciągu 3 miesięcy, a resztę w ciągu pozostałych dziewięciu i to tylko przez karmienie piersią i bieganie za dzieckiem. Po roku od porodu była taka jak przed ciążą.
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
marta-b ja licze an to ze jak organizm jestp rzyzwyczajony to tylko po ciazy wystarczy mu "przypomniec" i uda sie zrzucic zgrabnie i szybko :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja przytyłam w ciązy 3,8 kg nie odchudzając się, nie ćwicząc, właściwie nic nie robiłam. Dziecko urodziło się 3,490 km, zdrowiutkie.
To chyba moja psychika tak zadziałała bo też strasznie bałam się przytyć bo i tak do chudych nie należę :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
mamcia to super ;) widze ze ktos mnie rozumie, ze strach przed przytyciem nie swiadczy o tym ze jest sie niedojrzalym do macierzynstwa ! a jadłas jakos normalnie jak przed czy sie pilnowalas??
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
Oczywiście, że strach przed przytyciem nie świadczy o tym że jesteś nie dojrzała ale wydaje mi się, że w Twoim poście jest wiele innych rzeczy, które na to wskazują.
image
image

image
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyno przstan sie tak podniecac tym, ze jakas forumowiczka przytyla tylko 4 kg. Wszystko zalezy od organizmu. Ja nigdy nie mialam nadwagi przed ciaza, cwiczylam 3 razy w tygodniu, wazylam 66 kg przy wzroscie 177cm. Zaszlam w ciaze, na poczatku przybieralam na wadze ksiazkowo, potem zaczelam szybciej i nawet nie wiem dlaczego, bo jadlam jeden posilek wiecej w ciagu dnia, slodyczy niewiele (od czasu do czasu) no i przytylam 15 kg. Nie wiedziec czemu dodatkowe kg widac w zasadzie tylko w brzuchu ale waga swoje pokazuje tak czy siak. Nie przejmuje sie tym - wiem, ze zrzuce te kg bo nigdy nie mialam tendencji do nadwagi i tycia. W I trymestrze podarowlalam sobie wszelkie cwiczenia, w II cwiczylam w domu na macie (tylko lekkie cwiczenia) i 2 razy w tyg chodzilam na basen. W III trymestrze juz nie cwicze bo zwyczajnie boje sie ze urodze za szybko:) Nie panikuj!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u mnie tez wszystkie dodatkowe kilogramy poszly głownie w brzuch bo mimo iz przytylam te 16 kg to gruba jakaś strasznie nie bylam ...u Ciebie problemy z bilimia jeśli takie miałaś napewno beda miały ogromny wplyw na postrzeganie się w czasie ciaży i na strch przed przytyciem , bulimiczki powinny w czasie ciąży chyba do psychologa /psychaitry chodzic bo to siedzi u nich w głowie wszystko i jak zaczynają tyć to problemy wracają bo nie umieją siebie zaakceptowac .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Eee chyba coś przegapiłam, kto mówił o bulimii?

Ja przytyłam już ponad 13, biust podszedł z miseczki C do miseczki F, brzuszek jest też już spory. Mieszczę się we wszystkie ciuchy sprzed ciąży, nawet w obcisłe jeansy, tyle że nie zapnę ich na brzuchu. W bluzki wchodzę, pod biustem obwód mam ten sam, ale nie zapnę się na biuście i na brzuchu. Nadal mam wcięcie w talii, z tyłu nie widać że jestem w ciąży.

Gdzie są te kilogramy??? To dopiero początek 7 miesiąca. Co będzie później?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja ćwiczyłam codziennie w domu przy specjalnej płycie z ćwiczeniami dla ciężarnych, chodziłam codziennie na spacer i co najmniej raz w tygodniu na basen. A przytyłam standardowe 15 kg :) myślę, że te ćwiczenia nie miały nic wspólnego z moją waga, a jedynie wpływały na dobre samopoczucie. A teraz jestem o wiele chudsza niz przed ciążą, ale to chyba dlatego że karmię piersią.
Myślę, że warto sobie uzmysłowić coś innego - nie każda kobieta może ćwiczyć - wszystko zależy od przebiegu ciąży i od zaleceń lekarza prowadzącego. Moje wszystkie koleżanki musiały w ciąży leżec i nie było mowy o żadnych ćwiczeniach. Lepiej skup się na nastawieniu psychicznym, że i w Twoim przypadku też może być różnie...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
az tak zle nie jest, powody dla jakich choruje sie na bulimie czy anoreksję, paradoksalnie koncza sie na nie podobaniu sie sobie a przyczy sa zupenie inne, choroba jest juz skutkiem ciagu zdarzen. Przynajmniej na swoim przykladzie i kilku kolezanek moge tak stwierdzic. oczywiscie ze anorektyczki obesyjnie myslą o odchudzaniu sie i postrzegają siebie inaczej niz otoczenie ale przyczyna przewaznie jest o wiele powazniejsza niz próba zrzucenia kilku kilogramow. Ale to nie o tym watek.

CHcialabym po prostu uniknąc wymowki, ze jestem w ciazy to moge jesc co chce i nic nie robic, bo i tak "sie tyje" w ciazy. Po prostu chcialabym zrobic wszystko co się da w ciazy i prowadzic się odpowiednio zeby pozniej nie meic sobie nic do zarzucenia

mam teraz 30 lat, albo tafiłam do dobrego specjalisty albo się zmeinilam, po prostu wiem, ze nigdy to się nie powtózy, po prostu nigdy. mniejsza o szczególy
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Emenems, niepokoi mnie to co piszesz. Moim zdaniem powinnaś trochę pogadać z terapeutą.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Agatha - a co ja takiego mowię co sprawia ze powinnam sie wybrac? (nie pytam złośliwie) bo mi się wydaje ze duzo kobiet w ciazy i po ciązy wlasnie o tym mysli. Moja siostra bardzo dlugo schodzila po ciązy bo nei karmila piersią, i wiem ze pomimo zachwytu rodzicielstwiem i cieszenia się z córeczki ze jest z nami( miala nowotwór w ciązy) to i tak bardzo zle się czula, nie moga sie uporac z kilogramami.

Myslę ze spychanie potrzeb siebie jako kobiety a nie traktowanie ich na równi z potrzebami matki jest bez sensu, jedne i drugie sa wazne, zeby byc matką trzeba byc kobietą...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
O matko. Niedojrzałe to są raczej te osoby które wypowiadają się o bulimii nie mając o tym zbyt wielkiej wiedzy.

"najpierw się wyleczyć, potem zachodzić w ciążę" - ludzie, z bulimią jest jak z alkoholizmem, z tego się nie da wyleczyć, można to opanować. Emenems pisze że chodziła do terapeuty i że ataki bulimii ma za sobą, ale to nie znaczy że nie istnieje ryzyko nawrotów.

To że teraz, przed zajściem w ciążę, przejmuje się zdrowym trybem życia w ciąży i tym by nie przytyć za bardzo - to świadczy tylko i wyłącznie o jej dojrzałości!

Co innego gdyby powiedziała sobie: "jestem już zdrowa, zachodzę w ciążę i w ogóle się nie zastanawiam jak to wszystko ze sobą pogodzić". I gwarantuję Wam że jak zajdzie w ciążę to będzie myśleć o tyciu, co nie znaczy że będzie się odchudzać. Dla niej ciąża pewnie będzie 2 razy trudniejsza niż dla nas pozostałych.

Emenems - może udaj się do dietetyka, który poradzi Ci jak odżywiać się w ciąży przy Twoich problemach, oraz dobrze by było chyba być w kontakcie z kimś kto by Cię wspierał psychicznie (może faktycznie psycholog - tak czysto profilaktycznie)?

Trzymam kciuki, będziesz dobrą mamą. Dobrze że chcesz wszystko przemyśleć zawczasu.
image
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3
Emenems, w moich postach już jest zero złośliwości, pierwszego posta wybacz, miałam zaćmienie i nie dostrzegłam powagi sytuacji.

Nie będę bawić się w psychologię przez internet, powiem już tylko tyle, że moim zdaniem Twoja bulimia dalej wymaga kontaktów ze specjalistą. Skoro po dwóch postach ją widziałam, to chyba jest coś na rzeczy?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ech dziewczyny wjechałyście na nią bo inaczej myśli, bo ma milion obaw?

Nie dalej jak miesiąc temu była w radio audycja o zachowaniu sylwetki i możliwosci uprawiania ćwiczeń podczas ciąży. Lekarka mówiła, że mogą ćwiczyć, biegać kobiety zdrowe, ale te, które robiły to intensywnie przed ciażą. Dla ich organizmu będzie to norma, nie obciążenie. Natomiast mówiła także o ćwiczeniach siłowych (hantle, inne obciążenia). Tego unikać, za duże ryzyko odklejenia się łozyska itd.

A jeśli chodzi o odżywianie, to jesli dbasz o to teraz, to nie przestaniesz nagle dbać w ciązy. ZDROWE odżywianie dostarczy Twojemu dziecku tego, co trzeba. Nie wolno jeść za dwoje. Organizm jest mądry, słuchaj jego potrzeb (nie tych zakręconych myśli) a będzie dobrze.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
dla swojego świetego spokoju powinnas chodzic sobie na jakies delikatne ćwiczenia ,na basen , na spacery , jeśc odpowiednio ,unikac slodyczy i tyle więcej juz NIC nie zrobisz ...reszta to już efekt tego jak Twój organizm będzie przechodził ciążę ... znam babki co leżały 9 m-cy plackiem , jadly z nudow utyły 16-18 kg i teraz wcale po nich tego nie widac wygladaja tak jak przed ciązą.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
też nie do konca wiem czy karmienie piersia wpływa na tempo gubienia kilogramów ..jakoś wątpię bo ja osobiście nie karmiłam praktycznie piersią - kilogramy po ciąży poszły sobie szybciutko, kolezanki karmily do 2 roku życia i nie mogły schudnąć ...zaczęly chudnac dopiero jak przestały karmic ...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
emenems

ja nie wiedząc o początku mojej ciąży dość efektywnie ćwiczylam areobic.jak sie dowiedzialam dalam sobie spokoj.w znacznym stopniu przez to ze mam wiecznie mdlosci i wymioty.

nie martw sie.w mojej ksiazce pisza ze mozna cwiczyc ale umiarkowanie,nawet jesli przed ciążą bylo się MEGA AKTYWNYM nalezy przynajmniej na poczatku przystopowac.Uwazac na cwiczenia takie jak brzuszki a najelepiej ich nie robic.Pamietaj ze na poczatku ciazy cialo jest nieco zaskoczone i forsowne cwiczenia nie sa wskazane.

JA to bylam przekonana że utyje niewiadomo ile a tu 4mc i +2.7kg a tez nigdy szczypiorkiem nie bylam:]

w ciazy zaleca sie cwiczenia (lekko rozruchowe) gdy bolą plecy itp
MYsle ze jelsi musisz juz cwiczyc to moglby to byc jakis przyjemny i nieforsowny areobic,bo wiekszosc partii ciala pracuje :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ah wlasnie, bo mialam napisac ze rzeczywiscie zamiast np biegow zaleca sie dluugie spacery ktore mozna wykonywac raz w wolniejszym, raz w szybszym tepie (chociaz ja to na poczatku tak sie zasapywalam że szybsze odpadalo)

no ii NIE WOLNO SIE OCHUDZAC.to apropo twojego tytulu.
ale dodam tez że w moim przypadku nawet jak cos dluzszy czas nie zjadlam,to tak mnie zoladek bolał.wydaje mi sie ze nawet jak sa takie osoby ktore proboja sie odchudzic w ciazy co jest glupota to i tak nie moze im sie to udać.no chyba ze zjedzą jak wrobelki zeby oszukac zoladek.ale moj mnie dziecko sie tak domaga że nie da rady :)

a na pocieszenie skoro juz sie tak boisz tych kg to naprawde jest roznie.moja znajoma (ktora byla zawsze szczupla) zaraz po porodznie stracila parenascie kg bo tyle wazyly m in jej wody plodowe i lozysko no nie mowiac juz o dziecku i szybko wrocila do formy.

wiec to zalezy.ja tez przed ciaza bylam wiecznie na diecie i balam sie kg ale wiem ze tutaj trzeba przytyc i jak sie to wszystko dobrze poprowadzi to na pewno uda sie zrzucic.
no i zamiast pustych slodyczy zajadam sie np kiwi,mandarynkami,arbuzem i innymi owocami ktore lubie:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Powiem tak,
głupotą jest jesli myślicie, że stracho figurę w ciąży świadczy i niedojrzałości. Tydzieńn po tygodniu z przerażeniem patrzyłam na dodatkowe kilogramy i bałam się że ich nie zgubie. Mam tendencje do tycia i awersje do ćwiczeń. co w tym nienormlanego, że po ciąży nadal chciałam czuć się atrakcyjnie dla swojego męża żeby nie zastąpił mnie szczuplejszym modelem? Przytyłam 16 kg, w 2 tygodnie z powodu stresu o Małą zgobułam 15 z tym jednym borykam się do dziś. Niestety spadek wagi nie szedł z parze z powrotem do dawnej sylwetki. Czuję się spenioną mamą i cieszę się że inni mi mówią, mam cudowne podjeście do macierzyństwa.
Wracają do wątku, jeśli piszesz że przy takim wzroście nie jesteś szczupła to rzeczywiście potrzebujesz porady, mam 175 i 78 kg i wcale grubo niie wyglądam. Po drugie odpuść sobie siłowe ćwiczenia i rower (wstrząsy nie są wskazane dla dobra łóżyska) biegaj, dopóki Ci brzuch pozwoli, jedz zdrowo, i przede wszystkim miej wsparcie u bliskiej osoby, bo tylko dzieki mężowi nadal się czuje atrakcujnie choć brzuchol nie jest za fajny.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja dziecka jeszcze nie mam, staram sie o ciaze teraz - nie mam wiec takiego doswiadczenia ciazowego jak obecne tu mamy ale mnie rpzerazaja Twoje posty..

ja rozumiem, ze zmagasz sie z bulimia ale jako osoba postronna czytajaca te posty dochodze do wniosku, ze temat ewentualnej ciazy powinnas najpierw poruszyc ze swoim terapeuta...

przytyc kilka kg max??przeciez same wody plodowe i dziecko ile waza, zastanawialas sie nad tym?

poza tym rpzepraszam ale stosunek Twojej wagi dow zrostu wskazuje na prawidlowe bmi - skoro uwazasz, ze 'nie ejstes chuda' to chyba jednak maszproblem nadal?

poza tym zachodzac w ciaze i dostajac zwolnienie lekarskie - niezaleznie od tego w jakim kraju przebywasz - masz obowiazek siedziec z tylkiem w domu, takie rzeczy sa kontrolowane przez odpowiednie instytucje...

i juz pomijajac wszystko to znam rpzypadek dziewczyny, ktora iles lat temu cierpiala na bulimie, w tej chwili jest w ciazy ale nie biega na silownie i nie smeci, ze jest gruba - moze to tylko pozory ale jej podejscie ( jako bulimiczki, wyleczonej )do ciazy wydaje mi sie zdrowsze niz Twoje...

moj post nie ma byc odebrany jako agresja w stosunku do Ciebie, zastanow sie, skonsultuj z terapeuta
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale bezsensu jest teraz gdybać i planować sobie ćwiczenia jak się nie wie jak będzie przechodzić się ciążę...ja przeleżałam połowę ciąży wymiotując, na tabletkach na podtrzymanie, nie miałam sił, aby wstać z łóżka a co dopiero myśleć o ćwiczeniach...poza tym 63 kg przy wzroście ponad 170 to jest prawidłowa waga, a nie nadwaga, bo piszesz, że do szczupłych nie należysz - chyba do chudych nie należysz

musisz zajść w ciążę, zobaczyć jak będzie przebiegać, bo dziecko najważniejsze, a wtedy myśleć o doborze ćwiczeń...poza tym czasami przez połowę ciąży możesz jedynie jeść co przejdzie Tobie przez gardło, a nie wybierać sobie zdrowe i pożywne posiłki...ciążą to nie choroba, ale nie w każdym przypadku...poza tym możesz się świetnie czuć fizycznie, ale niestety np Twoja szyjka będzie się otwierać oraz skracać i będziesz miała nakaz leżenia całej ciąży więc musisz pamiętać o tym, że wszystko może się zdarzyć w ciągu tych 9 miesięcy i nic nie jesteś w stanie zaplanować...musisz świadomie podjąć tą decyzję, bo potem nie ma odwrotu
imageimage
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie mozliwe zeby przytyc mniej wciazy niz te 8kg, a t mamcia co niby przytyla 3,8kg to chyba urodzila powietr, bo wody plodowe waza,zwieksza sie objetosc krwi,macica powieksza sie, lozysko, zakladajac ze nic nie masz rezerw tluszczu to juz na plusie msz 8kg MINIMUM a tluszcz kazda zlapie wiec te 10kg musisz liczyc, ja prtylam strasznie byam non stop glodna,nie mialam zadnych zachcianek tylko czulam ssacy glod,
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
czytam, i czytam, i stwierdzam ze macie na prawde rację dziweczyny, nie odbieram tego jako ataku, tlyko wlasnie o wasze doswiadczenia mi chodziło. ja nie zmagam się z chorobą jak 10 lat temu, terpaia, leki itp. ja tylko czasami boję sie po prostu zeby wlasnie to nie wrocilo, czesto zastanawiam sie gdzie jest granica jedzenia - niestety zostalo mi to, ze nie moge zaufac organizmowi ktory mi powie "dosc" bardziej musze jesc na zdrowy rozsądek czyli, tyle i tyle mi wystarcza, i obojętnie czy czuje głod albo ochote na cos, po prostu nie jem, zeby nei doprowadzic do przesady...to moj nie tyle problem co moja rutyna od tamtego czasu. Pewnie dlatego tak ciaz mnie przeraza, bo nigdy w niej nei bylam, i nie wiem, ile potrzeba jesc, zebt to bylo w sam raz.
Teraz wiem, wiem ile ja potrzebuje, jak powinny wygladac posilki itp. w ciazy nie mam pojęcia, nei mam takiej wiedzy i boje sie, ze bede sobie tłumaczyc ze powinnam ze tak jak czuje to jest prawidlowe ale skad mam tak na prade wiedziec...

Basieniak - masz abolutna rację, ze nie ma jak nei przybrac z podanych przez Ciebie powodów - bardzo logicznie to mi wylozylas. Moj maz mnie wspiera, i pomaga mi z posiłkami, mowi kiedy przesadzam jak sobie tłumacze ze to "tylko to albo tamto" on mi wytłumaczy ile zjadlam, ile potrzebuje moj organizm i ze musze poczekac az cukier dotrze do mozgu to dopiero bede czul najedzenie i tym podobne.

Licze na to ze jakos po prostu bede umiala to wszystko wyczuc, zeby nie przegiac w zadną strone - teraz moze to brzmi dosc dziwnie przynajmniej co pisze, ale po prostu wylewam wszystkie swoje obawy w związku z zajsciem w ciąze bo wlasnie myslac o dobru dziecka nie chce pzegiac
Madness is the gift, that has been given to me!!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
tripgirl - pracuję w nocy, tutaj prawo zabrania kobietom w ciazy pracowc w trybie nocym pozatym na dzien przejsc nie moge bo nie ma miejsca a druga sprawa to opary jakie ulatniają sie, i oddziaływanie elektroniki i wszsytkich maszyn wytwarzające pole elektro-magnetyczne.

dlatego nie bede pracowac w ciązy. Nie bede pierwszą ciązówką u nas w pracy i tak to wyglada.
A to ze bede chodzic na silownie, i łazic na biezni, bo jej w domu nie mam, to nikt mi sie do tego nie przyczepi, zadne wladze...moj maz ze zwolnieniem chodzil oficjlanie na silownie, zeby cwiczyc miesnie grzbietu i to za wiedza i zgoda lekarza sie odbywało...jak wspomnialam, ja nie bede chora w ciazy, po prostu nie bede mogla wykonwac swojego zawodu - co innego gdybym na zwolnieniu po cichu dorabaila...to tak, ale w moim przypadku to syt. wyglada jak opisalam
Madness is the gift, that has been given to me!!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
Tripgirl dobrze gada (jak zwykle z resztą ;)).
Przy wzroście 174 cm, waga 63kg jest wagą prawidłową. Chuda może nie jesteś, ale na pewno nie masz nadwagi.

W kwestii ciąży się nie wypowiem, bo się nie znam. Ale miałam koleżankę w ciąży - instruktorkę nordica. Prowadziła zajęcia do końca ciąży, wychodziła na wielogodzinne spacery z psem, wszystko było ok.
No z tym, że ona była chudzielcem i teraz wygląda dokładnie tak samo.
image[/url]image[/url]
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ależ Wy jesteście złośliwe! Szok! dziewczyna dba o siebie, chodzi na siłownię i chciałaby dobrze wyglądać po ciąży i w ciąży. CO W TYM ZŁEGO? Dam sobie rękę uciąć że każda z Was bała się kilogramów które będą przybywały w ciąży. Kobieta która nie ma obaw o swój wygląd w ciąży i po niej po prostu nie przywiązuje wagi do swojego wyglądu co świadczy tylko o niej. Ciekawe jak wyglądają te które najbardziej na nią wskoczyły, niech zgadnę zostało dużo do zrzucenia...?

Do autorki. Powinnaś zapytać swojego lekarza jakie ćwiczenia możesz wykonywać w czasie ciąży. Bardzo dobrze jest dbać o dietę i ruszać się a nie siedzieć w domu przed kompem i pożerać wszystko co w zasięgu ręki a już w ogóle wymyslać zachcianki o 2 w nocy nad wszystkim da się zapanować. Ja Ci nie doradzę jakie ćwiczenia będziesz mogła wykonywać, bieżnia z pewnością ale nie BIEG tylko spacer i wszystko z umiarem-oczywiście jeśli ciąża nie będzie zagrożona.

Nie daj się zwariować, wygląd jest ważny, dziecko bardzo ale myślę że jeśli nie sfiksujesz na punkcie ćwiczeń, będziesz się dobrze odżywiała i ćwiczyła z głową wg zaleceń lekarza i Ty i dziecko będziecie szczęśliwe...

Powodzenia
"Kiedys traktowałam ludzi dobrze, dzisiaj z wzajemnością..."
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4
Nascimento sądzę, że żadna nie miała do dziewczyny o to pretensji że ćwiczy na siłowni tylko o to, że chce za wszelką cenę robić to kiedy zajdzie w ciążę. Nie rozumiem po co uparła się aby forsować się w taki sposób :/ Do tego wątek w tytule odchudzanie w ciąży. Czy Ty uważasz że wszystko jest w jej poście ok?
image
image

image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Może nie wszystko jest ok ale czy trzeba ją od razu zjechać? Napisałam co o tym myślę i nie przekonasz mnie że napisałam coś złego. Wystarczyło napisać że ma wszystko robić z głową a nie pisać do niej jak do ograniczonego ckmu który chce zabić swoje przyszłe dziecko...
"Kiedys traktowałam ludzi dobrze, dzisiaj z wzajemnością..."
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
Jeśli chodzi o mnie żadne przykre słowa w jej stronę nie padły nie jestem osobą, która lubi robić przykrość innym :)
image
image

image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Poza tym napisała że nie chce się katować z 30 kg sztanga tylko zapytała czy sa ćwiczenia które będzie mogła wykonywać w czasie ciąży nie krzywdząc dziecka a że ma takie zaparcie by \cwiczyć gdy zajdzie w ciażę to tylko chwalić a wiadomo jakie będzie podejście do tego gdy brzusio będzie coraz cięższy.
"Kiedys traktowałam ludzi dobrze, dzisiaj z wzajemnością..."
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Nie musi dźwigać ciężarów, wystarczy nawet kilka kg aby zrobić sobie krzywdę. Siłownia to nie miejsce dla kobiety w ciąży.
image
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja o tym wiem, nie musisz mi tłumaczyć banałów... zresztą i tak zaraz ja będę ta zła... w spacerku po bieżni nie widzę nic złego prócz tego że lepiej byłoby to robić na świeżym powietrzu a nie zapoconym :) no ale skoro ma taka potrzebę...
"Kiedys traktowałam ludzi dobrze, dzisiaj z wzajemnością..."
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie wiem dla mnie byłoby nudą chodzić na siłownię i móc wykonywać zaledwie parę ćwiczeń typu steper, rowerek czy pospacerować na bieżni. Dużo ciekawsze były by dla mnie zajęcia dla kobiet w ciąży do tego móc poznać i porozmawiać z przyszłymi mamami a ni tak jak napisałaś wdychać pot spoconych facetów ;D
image
image

image
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
A nie jak słusznie napisałaś...
image
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
może dojrzeje do tego, może nie wiedziala że sa takie zajęcia? może... ale nie trzeba od razu na nią wsiadać. Już dostaję minusy bo ała jak ona śmiała stanąć za kimś kto chce dbać o siebie a nie widzę nic złego wb tym co napisałam-tylko na tym forum trzeba stać za większościa a nie daj Bóg ktoś sie sprzeciwi.
"Kiedys traktowałam ludzi dobrze, dzisiaj z wzajemnością..."
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agusia, ja doskonale wiem ze sa zajecia dla kobiet w ciazy i znam takie w ...Gdańsku....nie mieszkam w gdansku tylko na malej wiosce, gdzie do maista mam 180 km i 200 do szpitala. Nie ma takich zajęc, nei ma szkoly rodzenia, ba, nie ma nawet ginekologa, ciaze prowadzi ci lekarz rodzinny, raz na dwa miesiace wizyta u połoznej, jedno usg po 20 tygodniu (w szpitalu te 200 km ode mnie) tak to juz jest. Jak ktoras kobieta mieszka tu od urodzenia i jest przyzwyczajona ze tak jest to inaczej. Wiec niestety nie mam szans na takie zajęcia, spacery sa ok, ale na wiosne najszybicje, bo w zimie jest minus 30 a nawet przy minus 12 czy 15 nei chce ci sie wyściubiać nosa z domu i chodzic w dół wiochy i góre wiochy, max 20 minut ;)

No tak po krótke wyglada moja okolica i realia ciążowe, kolezanka mi powiedziala ze nie bedzie mi opowiadac o ciazy (podczas mieszkania u nas na wsi)bo nie chce mnie zniechęcac...dlatego tak wszystko mnie przeraza. Kiedys widzialam w dzien dobry tvn, jak specjalisci sie wypowiadali ze mozna cwiczyc i byla cala prezentacja cwiczen.

Moze zle ujełam "odchudzanie" bo dla mnie dieta jest rownoznaczna z odchudzaniem, czyli odmawianiem sobie tego na co ma sie ochote

p.s. a to mit ze na silowni sa sami spoceni faceci, u mnie rano na silowni sa albo kobiety w ciazy albo klub emeryta 70+. spoconych koksów po prostu nie ma :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
emenems nie przejmuj sie na tym forum tak jest , masz inne zdanie niż wszyscy to od razu ble......


a tobie gratuluje ze w ciąży chcesz dbać o siebie, później łatwiej jest wrócic do figury.

wszystkiego dobrego :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3
A ja ze swojego doświadczenia napiszę:
nie jesteś w stanie zaplanować wszystkiego przed ciążą!

Tzn. nie układaj sobie w główce, że nie przytyjesz więcej niż..., że będziesz dbać o siebie, ćwiczyć, że będziesz jeść/nie jeść, że jak zobaczysz dziecko to umrzesz z miłości do niego, że będziesz to czy tamto.

Planowanie jest do pupy. Sama uwielbiam to robić, ale tyle razy się przekonałam, że bardziej szkodzi niż pomaga.

Nie jesteś w stanie wszystkiego przewidzieć, życie nie jest czarne i białe.

Nie wszystko zależy od Ciebie-to ile przytyjesz w ciąży też.

Więc życzę Tobie (i sobie) więcej luzu i spontaniczności.

Najpierw postaraj się zajść w ciążę, a potem działaj dalej:)

Powodzenia.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzięki ;) po ostatnim miesiącu starania się, stwierdzam ze moje obawy o "wpadkę" były kiedys bezpodstawne, to chyba cud ze ludzie wpadaja ;) hehehe
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
emenems najwazniejsze żeby ci sie udało a potem aby dziecko było zdrowe.. i tego sie trzymaj

a tak na marginesie jakis czas temu podziwiałam w kolejce naprawde zgrana dzieczyne w bardzo zaansowanej ciąży - ale nie wiem jak ona to zrobiła ... ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
miało byc zgrabną :) oczywiscie ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no niektore tak maja, ze wygladają jak pzed ciązą tylko plus brzuszek ciazowy ze od tylu nikt sie nie zorientuje ze to ciazówka; ) pozazdroscic, ale jak to pewnie bywa, ta kobieta pewnie nie zwaracala uwagi zbytniej na to i tak pewnie jak sie spyta co robiłas powie ze nic szczegolnego ;)

moja kolezanka powyzej 30 kilo przybrala...wazyla 100, ale jakos koszla do siebie po ciazy i wyglada jak prze, ale zajelo jej to ponad dwa lata. jestem ciekawa z których ja bede, moja mama dopiero po trzeciej ciązy (w wikeu 38 lat) zostawila pare kilo, to mam na mysli ze po ciazy wazyla 55 kg, bo wczensiej to chuderlaczek była, moja mldosza sisotra ma to po niej.

to jest chyba najgorsze, ze tego nei mozna przewidzec...heh, za pare dni jajeczkowanie to zobaczymy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
~em. co z Waszymi staraniami?

ja też bulimiczka, ale nigdy nie bałam się o figurę... paradoksalnie zawsze byłam szczupła...:) walczyłam z bestiją ponad 6 lat i jakieś 1,5 roku po "uciszeniu" bulimii zaszłam w ciążę:)
w pierwszej ciąży przytyłam 10,5kg a w drugiej 11kg szczerze mówiąc nie oszczędzałam żołądka i jadłam co chciałam, poza tym ginek kazał mi więcej jeść, bo maluszek za mało przybierał na wadze... szybko zrzuciłam zbędne kg nie odchudzając się nic a nic:)
Życzę powodzenia:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
czesc !! jakoś mi się wątek zagubił :) no więc poki co to dalam sobie spokój ze staraniami, bo brałam antybiotyk w lutym, a badania kontrolne (na coli) robię dopiero za miesiąc jak bede w PL.

Tak sobie myślę o tej ciązy, i zazdroszcze dziewczynom które sa po, nic na to nie poradze, ze poki co ciąza to dla mnie okropny okres, w którym jak jakas totalna c***a będe machac łapkami zamiast sztanga i 9 miesiący ciązy plus połóg zrujnuje moje ciało i moja prace...próbuje myslec inaczej ale coz, matka polka ze mnie żadna-co nei zmienia faktu ze chce miec dziecko, ale chęc posiadania dziecka nie przysłania u mnie rzeczywistości-a niestety taka ona u mnie bedzie...
Madness is the gift, that has been given to me!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie ciąża niczego nie zrujnowała. Pomogła mi doprowadzić wagę do normy (na krótko, niestety), a jedynym negatywnym następstwem są stopy większe o rozmiar :) oprócz tego zero zmian.

Stałym następstwem ciąży jest kompletne przewartościowanie mojego świata. Teraz mój wygląd dla mnie jest sprawą wyłącznie estetyczną - jak wystrój salonu - ważny, ale bez przesady, a ma mały wpływ na moje samopoczucie czy samoocenę.

Uwielbiałam być w ciąży, każdemu polecam. To świetnie robi na resztę życia - przestać być pępkiem własnego świata ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tu nei chodzi o bycie pępkiem wąłsnego świata- ale o kontrolę nad walsnym zyciem - ja jakbym nei ćwiczyła pewnie znowu bym w chorobe wpadla, ćwiczenie pomaga mi znaleźć balans i równowagę i daje poczucie rytmu - tu nei chodzi o wyglad tylko i wyłacznie-dość skomplikowane.

Chociaz pocieszające co mowiszm myślę ze dla mnei bedzie nieosiagalne. Pozatym matka która mysli o swoim wygladzie i przykalda do neigo wage, nie znaczy ze jest gorszą matka - znam takie koleżanki, które kochają swoje dzieci nad życie,ale i tak z chęcia okres ciąży by komuś oddaly...

Nie chce my moje zycie zostało podporządkowane dziecku, mam jeszcze męza, mame tate siostry, i nei chce zaniedbac nikogo z nich, dziecko predzej czy pozniej dorasta i ma wlasne zycie, a rodzic który zył dziekiem kilka lat pozniej nie potrafi się odnaleźć...
Madness is the gift, that has been given to me!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie obraź się, ale zastanów się dobrze czy na pewno chcesz mieć dziecko.
Ja mam 28 lat i dopiero od kilku lat poczułam instynkt macierzyński, wczesniej nie za bardzo przepadałam za dziećmi.
Dbam o siebie, o swoją figurę i jest to dla mnie ważne żeby nie mieć nadwagi. Też się martwiłam że przytyję jak będę w ciąży. Tylko u Ciebie to jest takie egoistyczne. Ty i Twój wygląd jest na pierwszym miejscuu, a dziecko to ma być jakiś dodatek.
Wyjaśnię jeszcze że może ciąża to nie choroba, ale możesz się czuć naprawdę źle. Ja przez pierwsze 3 miesiące bardzo wymiotowałam i nie miałam siły często zrobić sobie herbaty. Przez to schudłam 6 kg i dopiero teraz wróciłam do swojej pierwotnej wagi, więc jeszcze nie przytyłam w ciąży.
Nie myśl o żadnym forsowaniu w ciąży, bieganiu, ciężarkach czy rowerze. To jest niebezpieczne.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
oczywiście ze chce miec dziecko, ale jak nieunikniona jest ciąza tak samo i poród, a chyba zadna kobieta nie powie "porod to super przezycie". Chyba warto by kobieta w ciazy i po czula sie ze soba dobrze co nei ? czy ma sie skupic tlyko na dziecku a siebie zepchnąc na dalszy plan - wydaje mi sie ze monza pogodzic te dwie rzeczy a wrecz nie myslenie o sobie jest dziwaczne, i nie mowie tu o mysleniu o sobie ponad rodziną i dzieckiem ale o niezapominaniu o sobie jak ma się dziecko,

nie chce byc tlyko matka gadająca o kupach, ale kobieta matka zona - chce byc normalna - znam takie kobiety i swietnie sobie radza i mam nadzieje ze tez taka bede-noralna
Madness is the gift, that has been given to me!!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
a pozatym, w jaki sposob dbanie o siebie wartościuje mnie jako przyszla matkę ? tak samo kcoham moje siostry i wszystko dla nich zrobię, oddam ostatnią nerkę, w każdej chwili pomogę chocby nie wiem co ale przy okazji dbam o sibei 0 czy to coś zmienia? i to ze przerażają mnie nieuniknione megatywne zmiany w moijej fizjonomii to cos nienormalnego ?
Madness is the gift, that has been given to me!!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Poród to jest super przeżycie!

Wreszcie zrozumiałam, po co ludzie robia takie cuda, jak włażenie na Mount Everest. Wiesz już, jaka ze mnie atletka ;) Wysiłek fizyczny to zwykle dla mnie przykrość (oprócz nart, sama nie wiem, dlaczego je polubiłam), a po porodzie wreszcie zrozumiałam, o co z tymi ekstremalnymi wysiłkami chodzi :) Rodziłam, męczyłam się jak diabli, ale byłam uśmiechnięta od ucha do ucha, bo wiedziałm, że na końcu będzie nagroda. I była. W momencie, jak wyszło dziecko, ból minął jak ręką odjął i nastapił wybuch szczęścia. Chwila nieporównywalna z niczym innym, nie do zapomnienia.

A co do pępka świata - wiem, że tego teraz nawet nie pojmujesz. Też nie potrafiłam sobie tego wyobrazić.

Rozmowy o kupach - też polecam. Całe życie ględziłam o czymś innym, dyskusje bez końca i celu, a tutaj swiat staje się zero-jedynkowy. Kupa jest prawidłowa, albo nie :D
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
no mam koleżanki które maja inne podejscie, pozostały sobą, dalej bardzo ważne jest dla nich dbanie o siebie, z jedną kolezanką z jej synem paro miesięcznym chodzilysmy na mikrodermabrazje i na zmiane sie nim zajmowałysmy zeby druga mogla meic zabieg - czy to czyni ją gorsza matka ?
Moja siostra poki co nie chce meic drugiego dziecka, własnei ze względu na poród...rodziła bardzo dlugo, bardzo bolesnie i ma do tego uraz.

Dam znac jak bede w ciazy, bo jak powiedzialam, nei zaprzeczam ze nic się nie zmieni, mozliwe ze przyznam wam wszystkim rację i tyle, chociaz mam nadzieje ze tak nie bedzie. Poki co po każdym jajeczkowaniu jestem zestresowana, pomimo ze chce meic dziecko-myśl ze to mzoe juz teraz mnie przeraza (chodzi mi caly czas o ciaze i poród)
Madness is the gift, that has been given to me!!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
jeszcze raz podkresle-dbanie o siebie to nei jest robienie z siebie pępka świata
Madness is the gift, that has been given to me!!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale chcąc nie chcąc życie zostaje podporządkowane dziecku, co wolno a co nie wolno w ciązy bo może dziecku szkodzić, jesli karmisz to też swoją dietę styl życia podporządkowujesz dziecku, wracasz do pracy, więc wkładasz masę starań żeby dziecko miało zapewnioną opiekę podczas Twojej nieobecności, planujesz budżet rodzinny uwzględniasz pediatrów, pieluchy, mleko i takie tam... no chcąc nie chcąc życie mamy i taty się zmienia, i nie wiedzę w tym nic złego, taka kolej rzeczy.

Wcale to nie znaczy, że od razu trzeba w tej dzieciowej matni zatracić samą siebie... hmm.. nie wiem jak to wytłumaczyć, nie chcę prawić farmazonów o instynkcie macierzyńskim i fajerwerkach, ale ta "inność" sytuacji wrasta w Twój świat tak bardzo, że przestajesz myśleć "moje sprawy" "sprawy dziecka" ... taka nowa jakość powstaje, napewno się się w niej odnajdziecie, trzeba być tylko otwartym na to co nastąpi.

Dbanie o siebie nie zależy chyba aż tak bardzo od posiadania dziecka tylko od tego jakie jesteśmy, jakie byłyśmy.
Nikt nie przestaje być kobietą, żoną, córką, pracownikiem bo zostaje matką. Po prostu rozszerzają się nasze kompetencje, dochodzi kolejna ważna rola, wchodzimy w nią, i żyjemy dalej. Bez zbędnej filozofii (nie mam tu na myśli oczywiście skrajnych przypadków powiedzmy depresji, czy innych syt. losowych).

Będzie dobrze, będzie normalnie :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
no właśnie o tym pisalam, dzięki za trochę poparcie i wsparcia - matka to kolejna rola na liście, a zamiana innych na tą...o to mi chodziło, już myślałam ze nie ma takich kobiet i jestem jakimś wybrykiem natury bo chce być soba a do tego matka
Madness is the gift, that has been given to me!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie twierdzę, że dbanie o siebie, to robienie z siebie pępka świata. Każdy, naturalnie jest nim dla siebie. Do momentu zajścia w chcianą ciążę.

Kiedyś przeczytałam fajne zdanie:

"Kiedy decydujesz się na dziecko, zgadzasz się, że od tej chwili twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem."

Zgadzam się w 100%. Przed porodem tego nie łapałam. I nie rozumiałam, czym własne dziecko będzie różniło się od męża czy reszty rodziny.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Emenems nie ma sie czy stresowac - ciaza i okres po urodzeniu to piekny czas - ja czułam sie taka spełniona, przestalam sie stresować, w ciazy poprawiły mi sie włosy, urosły piersi :) w innych miejscach tez przybyło ale co tam..
i powiem przekornie tak po porodzie miałam mniej czasu ale chyba zaczęlam bardziej dbac o siebie - przeciez Młody musi miec ładna mame..

owszem przelezałam pierwsze 3 miesiace i tak najbardziej stresowałam sie czy wszystko z Młodym bedzie ok..

a co do przybierania w ciaży mysle ze to tez troche zalezy od nas
jesli bedziemy wszystkie nasze zachcianki usprawiedliwiac zachciankami ciazowymi i jesc co popadnie to owszem mozna nieźle przybrac..
a potem jest jeszcze duze dziecko no i tez trudny porod bo wiadomo duze dziecko rodzi sie trudniej ( wyłaczywszy oczywiscie inne trudne przypadki ..)
wiec odzywiac sie napewno trzeba racjonalnie - nie głodzic ale i nie przejadac..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wniosek od jakiegos czasu nasówa mi się jeden - trzebabylo wpadac jak sie miało 20 lat, bo ja mam 30 i za dużo spraw do obmyslania :D
Madness is the gift, that has been given to me!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Danag, nie sądzę, że waga w pełni zależy od nas :) Skoro ja nic NIE MOGŁAM jeść, choć normalnie wszystko lubię, to wierzę, że są kobiety, które jeść MUSZĄ :D Węch, smak i apetyt w ciązy zaczyna żyć własnym życiem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
węch apetyt tak, ale nie mózg...jak się ma zdrowy rozsadek to mozna pilnowac diety, żeby się nie obżerać tylko jeść to co potrzebne - uwierzcie mi, może w ciązy nie byłam ,ale wiem, że mozna nad wszystkim zapanowac...nikt mi nei wmówi, że przytyłw ciązy 40 kilo bo musiał jeśc
Madness is the gift, that has been given to me!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Emenems, ja Cię rozumiem :)
Co prawda nie jestem bulimiczką, ale jestem za to instruktorem fitness i wiem jak ważna jest dla mnie forma i wygląd, który wypracowałam sobie treningami przez lata. Jestem też mamą dwulatki :)

Przed ciążą miałam podobne obawy jak Ty, że się roztyję, że będę miała rozstępy, że zostanie mi oponka na moim idealnie płaskim i wyrzeźbionym brzuchu itp., ale wiedziałam też że organizm wie co robi. Dodam także, że kocham moją córkę nad życie ale również nie jestem typem Matki Polki. Nie każda kobieta musi być. Kieruję się zasadą, że w życiu musi być równowaga i dlatego na codzień poświęcam mojemu dziecku tyle samo czasu co sobie i nie uważam żebym była przez to wyrodną matką. Lubię dbać o siebie i to także sprawia, że czuję się szczęśliwa i spełniona jako mama. I mój M. też się z tego cieszy :) Bo chyba nie ma nic gorszego dla faceta jak wiecznie umęczona i niezadbana kobieta która stale narzeka. Poza tym dzieci kiedyś w końcu odchodzą i mają swoje życie a my zostajemy i to też trzeba brać pod uwagę.

Wracając do ćwiczeń. Każda ciąża jest inna i każdy organizm reaguje inaczej, ale moim zdaniem jeśli ciąża przebiega prawidłowo i jest się pod opieką lekarza to nie trzeba w ogóle rezygnować ze sportu. Można uprawiać jogging z lekkim obciążeniem (np. hantle 1kg w rękach), można też jeździć z umiarem na rowerze (np. nie wyczynowo i nie pod górę), poza tym basen czy aerobik też jest ok. Ja praktycznie do 8 miesiąca prowadziłam zajęcia aerobiku w klubie i wszystko było w porządku :) Możesz też ćwiczyć ręce, obręcz barkową i nogi pamiętając o zasadzie żeby nie napinać zbytnio brzucha - brzuszki w ciąży niestety odpadają.

Ja przytyłam w ciąży 14 kg, miałam tylko spory brzuszek a reszta ciała praktycznie się nie zmieniła. Rodziłam naturalnie ponad 4-kilogramową córeczkę, karmiłam przez rok piersią i teraz wcale po mnie nie widać że kiedyś byłam w ciąży. Po 2 miesiącach od porodu znowu zaczęłam chodzić na siłownię i bardzo szybko wróciłam do formy, brzuch jest znów płaski i bez zarzutu. Tak jak pisałam wcześniej ciało jest mądre, ma dobrą pamięć i wie co robi :)

I nie daj sobie wbić do głowy że jesteś egoistką która myśli tylko o sobie. Lepiej mieć takie podejście, niż być kobietą która po zajściu w ciążę (mówię o ciąży zdrowej nie zagrożonej) na wszelki wypadek leży całe dnie do góry brzuchem jakby była chora, je za dwóch i potem się dziwi że przytyła 30kg i mąż nie chce z nią sypiać. A jeszcze na dodatek wydaje jej się że musi być na każde skinienie dziecka 24h na dobę i nie robi nic żeby swoją sytuację zmienić.

Także głowa do góry i życzę powodzenia!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzięki za wsparcie ! :)
Madness is the gift, that has been given to me!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja schudłam 8 kilo, bo nie mogłam jeść. Umierałam przy tym ze strachu, bo bałam się zaszkodzić dziecku. Nakładałam jedzenie na talerz, czasem nawet wkładałam do ust i nie byłam w stanie przeżuć - było obrzydliwe.

Oprócz tego miałam napady pragnienia. Stawałam w środku jakiejś ważnej sprawy i czułam, że jak nie wypiję teraz dużo wody, to zemdleję, eksploduję, albo nie wiem co. Raz w GB bieglismy na parking, bardzo gdzieś spóźnieni, a ja musiałam napić się soku z pomarańczy. Mąż mi tłumaczył jak dziecku, że za godzinę wyciśnie mi nawet wagon pomarańczy, a ja stałam jak słup, chciało mi się płakać i nie było mowy, żebym poszła w innym kierunku, niz do coffee heaven po sok.

Kiedyś bym powiedziała - co za bzdury! To niemozliwe, zeby normalna kobieta coś takiego miała :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja od 10 lat jem i pije wg "listy' a nie potrzeb(bo potrafią byc mylne w przypadku zaburzeń pokarmmowych) , więc potrafię sobie radzic z takimi napdami na szczęście
Madness is the gift, that has been given to me!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agatha cóz duzo zalezy od organizmu ..

ja w pierwszym trymestrze przytyłam sporo bo sie objadałam
i baby było powyzej normy
w drugim juz uwazałam na to co jem wiec juz tak nie przybierałam i baby tez wyhamowało
w trzecim zadowolona z drugiego dalej sie objadałam

ciaze skonczyłam +17 baby 3.690

potem w ciagu miesiaca bez zadnych diet z wyjatkiem karmizcej schudłam -10 kg..

ale oczywiscie tak nie musi byc u wszystkich

mam tylko na mysli sytuacje gdzie kobitki najpierw sie objadaja a potem opowiadaja jak to sie w ciazy tyje..

w kolejnej ciązy jesli jeszcze mi sie zdazy bede bardziej uwazała na to co jem..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
i cóz ja nie miałam żadnych zachcianek poza tymi co mam normalnie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej,,

emenems. Nie słuchaj, że nie możesz się martwić osiebie.. Takie totalne matki polki to tylko w teorii są. Wkurza mnie taki "obowiązek". Najpierw mamy myśleć TYLKO o dziecku a potem totalne zdziwnienie, że zapomniany mąż grubej i marudzącej żony sobie nowalaskę znajduje...

Ogólnie: bym pojechała gdzies jednak do ginekologa i wypytała jakie ćwiczenia robić można. Jak do dyspozycji jest siłownia to na pewno i tam co nieco można zrobić. Cwiczeń z obciażeniem raczej nie :) ale sienie znam. JA na rowerrze jeżdziłam ale tylko do chwili kiedy brzuszek mi "wyskoczył" Pewnie ćwiczenie w domu za wesołe nie będzie - bo na zwolnieniu to w domu raczej dużo będziesz..
Co do diety to w necie jest sopro materiałów.. Ogólnie mówi sie ,że trzeba jeść tak samo - ale z większą dbałością o ogólny balans w odżywianiu.. Nie musisz szczególnie więcej..Ale pewnie będzie sie chciało...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mi to sie zawsze chce :) dzięki za wpsarcie, bo juz mi się wydawło że jestem beznadziejnym przypadkiem 30latki która chce miec dziecko bez specjalnych instynktów. Oczywiście bez rady specjalisty do ćwiczen się neizabieram, bo nawet zwykły trening konsultuje z trenrem itp. wiec w ciąży też tak będzie-mam tylko nadzieje że nie "wynudze" się w ciązy, ogólnie prowadzę bardzo aktywne życie i jak mam po prostu zająć się ciążą to sobie nei wyborazam ;)
Madness is the gift, that has been given to me!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja sobie własnie pomyslałam Emenems, ze to musi byc straszne takie jedzenie wg listy..
normalnie sobie nie wyobrazam..

ja jem na co mam ochote, staram sie niczm nie przejadać,

i staram sie nie objadac wieczorem - choc poniewaz ja siedze i pracuje dos długo - bywa ze i do pierwszej to u mnie wieczór oznacza tak 21 a nie 18 tą..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
danag- hmm, no z jednej strony masz racje, pierwszy rok, dwa były trudne, trzeba bylo zaufać obcej osobie a nie sobie - to było najtrudniejsze - też patrzysz na to jak osoba zupelnie zdrowa, więc to wydaje się straszne, a dla mnie to jest normalne - po 10 latach listaq mi niepotrzebna, wiem ile powinnam zjeśc i kiedy i co, robię to praktycznie "bez-myslnie":) trzeba wiedziec jak pracuje organizm, czego potrzeba, jakich symptomow nei mozna ignorować (mozna zignorowac uczucie głodu lub najedzenia, ale np. drżącą powieke się nie da - nei panuje się nad tym ,a to jest sygal który coś oznacza) i jak to w zyciu - do wszzystkiego mozna się przyzwyczaic - co nei oznacza ze nie jem tego co lubie-oczywiście ze jem ! tylko doskonale wiem, ile mozna a kiedy mówi się stop
Madness is the gift, that has been given to me!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

Przeprowadzka - jaką firmę polecacie? (69 odpowiedzi)

Hej! Jaka firmę przeprowadzkową polecacie?? Za dwa tygodnie mnie to czeka i chciałabym...

Do mam dzieci z AZS . (37 odpowiedzi)

Prosze o rade , jak radzicie sobie z świądem u dziecka . Córka 7 msc , AZS bardzo mocne , ogolnie...

Pomysły na tegoroczne prezenty : (43 odpowiedzi)

Jakie są wasze tegoroczne pomysły na prezenty - dla męża/chłopaka, mamy, ojca, teściowej. teścia,...

do góry