Widok
No i powoli staje się :( Mały chyba nie najada się moim mlekiem i będę go musiała zacząć dokarmiać.
Daga Ty karmisz i piersią i butlą. Napisz mi proszę w jakich okolicznościach wprowadziłaś butlę. Sama zauważyłaś, że trzeba, czy lekarz coś mówił?
Jakie mleko podajesz?
Jak wyglądało to wprowadzenie na początku?
Piersią karmisz na żądanie czy jak? I jak wtedy z butlą? Ile razy dziennie tą butlą wcina Mały?
Kurcze taka zielona jestem, że szok!!! Niby naturalne karmienie nie jest łatwe, ale sztuczne to już w ogóle masakra!!! :)))
Daga Ty karmisz i piersią i butlą. Napisz mi proszę w jakich okolicznościach wprowadziłaś butlę. Sama zauważyłaś, że trzeba, czy lekarz coś mówił?
Jakie mleko podajesz?
Jak wyglądało to wprowadzenie na początku?
Piersią karmisz na żądanie czy jak? I jak wtedy z butlą? Ile razy dziennie tą butlą wcina Mały?
Kurcze taka zielona jestem, że szok!!! Niby naturalne karmienie nie jest łatwe, ale sztuczne to już w ogóle masakra!!! :)))
może ja też pomogę ...
Maja ja musiałam zacząć dokarmiać, bo Marta nie przybierala... a jak Kuba, może nie musisz ?! jeszcze miesiąc a i tak bedzie trzeba wprowadzić jakieś modyfikowane ...
ale jak faktycznie będzie trzeba dokarmiać to się nie przejmuj !!
my uzywamy mleka enfamil, niby najbardziej zblizone do mleka matki, ale drogie :/ teraz przerzucimy się na bebilon immunofortis czy coś ...
u nas na początku przez kilka dni tylko jedna butla dziennie... ale potem z dnia na dzień Marta nie chciała cycka a ja ściągałam co raz mniej mleka, bo i tak musiało być go mało, bo nie przybierała
Maja ja musiałam zacząć dokarmiać, bo Marta nie przybierala... a jak Kuba, może nie musisz ?! jeszcze miesiąc a i tak bedzie trzeba wprowadzić jakieś modyfikowane ...
ale jak faktycznie będzie trzeba dokarmiać to się nie przejmuj !!
my uzywamy mleka enfamil, niby najbardziej zblizone do mleka matki, ale drogie :/ teraz przerzucimy się na bebilon immunofortis czy coś ...
u nas na początku przez kilka dni tylko jedna butla dziennie... ale potem z dnia na dzień Marta nie chciała cycka a ja ściągałam co raz mniej mleka, bo i tak musiało być go mało, bo nie przybierała
No, ja podobnie jak Madzia. Tzn. na początku starałam się utrzymać pierś za wszelką cenę, a potem już miałam coraz mniej pokarmu i chyba niedługo całkiem przejdziemy na butlę.
Zaczęło się od tego, że wieczorami młody coraz dłużej wisiał mi na piersi. Doszło do tego, że jak przystawiałam go o 18:00, tak potrafił mi wisieć do 22:00. Ja nie czułam już brodawek, tak miałam zdrętwiałe, a mały wciąż głodny. Postanowiliśmy dokarmić go butlą i na początek kupiliśmy Bebilon Pepti, bo to było w czasie, kiedy mały miał wodniste, zielone kupki i pediatra powiedziała, że to może być mleko. Kiedy się przekonałam, że mały nie ma skazy białkowej, przeszliśmy na zwykły Bebilon 1. Na początku dawałam po 30 ml (ale mały miał wtedy 2 miesiące), potem stopniowo coraz więcej. Patrzyłam na reakcję małego, czy się najadł, czy nie. I tak dokarmiałam tylko wieczorami przez jakiś miesiąc. Od miesiąca widzę, że w piersiach coraz mniej. Postanowiłam, że będę go karmić na zmianę, tzn. rano pierś, w południe butla, po południu i wieczorem przed kąpielą pierś i po kąpieli, na ostanie karmienie butla. W nocy tylko pierś. Ilości w butli takie jak zaleca producent na tabeli żywienia, tzn 120, potem 150 ml.
Ale, jak kiedyś pisałam, mały zrobił się bardziej głodny i postanowiliśmy przejść na Bebilon 2. Nadal mieszamy go z 1-nką, ale tylko do końca opakowania. Na noc dajemy Bebilon 2 DobraNoc, ale to już chyba za daleka historia :)
Żeby młody nie odrzucił całkowicie piersi, kupiliśmy butelki Tommee Tippee. Mają smoczek podobny do piersi i nam sprawdza się znakomicie. Oczywiście pierwsze próby to była wojna, bo mały nie chciał tego czegoś :), ale za 3-cim razem poszło gładko. Teraz, jak mały widzi butlę, to aż się wyrywa :)
Zaczęło się od tego, że wieczorami młody coraz dłużej wisiał mi na piersi. Doszło do tego, że jak przystawiałam go o 18:00, tak potrafił mi wisieć do 22:00. Ja nie czułam już brodawek, tak miałam zdrętwiałe, a mały wciąż głodny. Postanowiliśmy dokarmić go butlą i na początek kupiliśmy Bebilon Pepti, bo to było w czasie, kiedy mały miał wodniste, zielone kupki i pediatra powiedziała, że to może być mleko. Kiedy się przekonałam, że mały nie ma skazy białkowej, przeszliśmy na zwykły Bebilon 1. Na początku dawałam po 30 ml (ale mały miał wtedy 2 miesiące), potem stopniowo coraz więcej. Patrzyłam na reakcję małego, czy się najadł, czy nie. I tak dokarmiałam tylko wieczorami przez jakiś miesiąc. Od miesiąca widzę, że w piersiach coraz mniej. Postanowiłam, że będę go karmić na zmianę, tzn. rano pierś, w południe butla, po południu i wieczorem przed kąpielą pierś i po kąpieli, na ostanie karmienie butla. W nocy tylko pierś. Ilości w butli takie jak zaleca producent na tabeli żywienia, tzn 120, potem 150 ml.
Ale, jak kiedyś pisałam, mały zrobił się bardziej głodny i postanowiliśmy przejść na Bebilon 2. Nadal mieszamy go z 1-nką, ale tylko do końca opakowania. Na noc dajemy Bebilon 2 DobraNoc, ale to już chyba za daleka historia :)
Żeby młody nie odrzucił całkowicie piersi, kupiliśmy butelki Tommee Tippee. Mają smoczek podobny do piersi i nam sprawdza się znakomicie. Oczywiście pierwsze próby to była wojna, bo mały nie chciał tego czegoś :), ale za 3-cim razem poszło gładko. Teraz, jak mały widzi butlę, to aż się wyrywa :)
hehe Daga ja tez mam taką pediatrę "chorą na punkcie karmienia piersią" ale ona mi kazała dokarmiać... bo mała nie przybierała dobrze... :(
i tak pięknie, że Pawełek tak długo akceptuje pierś... u mnie chyba przez to, że tak mało miałam pokarmu Marta nie chciała ssaĆ prawie wcale ... na początku przez 6 godzin ryk, bo ją postanowiłam przetrzymać... ale się poddałam i dokarmilam, dziecko od razu inne pogodne... no i potem karmiłam tylko nocą... aż pewnego razu nawet nocą pierś przestała jej smakować.... :(
a po jakim czasie Wasze dzieciaki osiągnęły wagę urodzeniową ?
Marta po ponad 2 tyg....
i tak pięknie, że Pawełek tak długo akceptuje pierś... u mnie chyba przez to, że tak mało miałam pokarmu Marta nie chciała ssaĆ prawie wcale ... na początku przez 6 godzin ryk, bo ją postanowiłam przetrzymać... ale się poddałam i dokarmilam, dziecko od razu inne pogodne... no i potem karmiłam tylko nocą... aż pewnego razu nawet nocą pierś przestała jej smakować.... :(
a po jakim czasie Wasze dzieciaki osiągnęły wagę urodzeniową ?
Marta po ponad 2 tyg....
:) Madzia, Paweł na szczęście przez sen ciągnie, co mu się podstawi, ale w ciągu dnia coraz krócej je z piersi i to drugie popołudniowe karmienie dopełniane jest już butlą.
A mały urodzeniową osiągnął po niecałych 2 tygodniach. 22 czerwca się urodził (3730), a 4 lipca mieliśmy pierwszą wizytę w przychodni i ważył 3860.
No i boję się powiedzieć pediatrze, bo mały bardzo dobrze przybiera :)
A mały urodzeniową osiągnął po niecałych 2 tygodniach. 22 czerwca się urodził (3730), a 4 lipca mieliśmy pierwszą wizytę w przychodni i ważył 3860.
No i boję się powiedzieć pediatrze, bo mały bardzo dobrze przybiera :)
Trochę się bałam, czy mały szybko odzyska wagę, bo w szpitalu nie miałam pokarmu i dokarmiały mi babki Bebikiem. Na szczęście, jak tylko wyszłam, skończyły się problemy z karmieniem - sprawdziły się słowa babci, że pokarm przychodzi w 3 dobie.
Madzia, a wit. D masz w kropelkach czy tabletkach ? I ile teraz dajesz małej ?
Madzia, a wit. D masz w kropelkach czy tabletkach ? I ile teraz dajesz małej ?
mamy w kropelkach, no i dajemy co 2 dzien jedną bo jest tez w sztucznym mleku i babka mówiła, że tak będzie wystarczająco, co by ciemiączka nie zarosły zbyt szybko
ja w pierwszej dobie też nie miałam za duzo pokarmu, ale w Wejherowie jest babeczk aod laktacji i mi powiedziała co i jak, no i pokarm się pojawił, a MArcia posmakowała 3 kielony nan ha
zimno dziś... :/ może w kombinezon zimowy wbijemy MArcika
ja w pierwszej dobie też nie miałam za duzo pokarmu, ale w Wejherowie jest babeczk aod laktacji i mi powiedziała co i jak, no i pokarm się pojawił, a MArcia posmakowała 3 kielony nan ha
zimno dziś... :/ może w kombinezon zimowy wbijemy MArcika
no my niestey dzis nigdzie nie idziemy- maly ma stan podgoraczkowy i taki maruda, wiec wolimy sie wymieniac, a przetrzymac malego w domu.
My tez uzywamy smoczkow TT- bo tylko takie on tolerowal,a mleko sztuczne najpierw wprowadzalam mieszajac z moim. Zaczelam od 1:5 co jakis czas zwiekszajac dawke i po 3 dniach wypijal juz cala butle.
My tez uzywamy smoczkow TT- bo tylko takie on tolerowal,a mleko sztuczne najpierw wprowadzalam mieszajac z moim. Zaczelam od 1:5 co jakis czas zwiekszajac dawke i po 3 dniach wypijal juz cala butle.
Dzięki laski za "wypociny". Trudno jest zdać sobie sprawę, że pierś "się kończy". Dziś karmiłam butlą i płakać mi się chciało, jak patrzyłam, jak Kuba je :( Ehhh...
Na cmentarzu był tylko mąż, ja z Małym zaliczyliśmy jedynie spacer po osiedlu.
A jeśli chodzi o śpiworek, to mamy takie właśnie "ubranko" z workiem :) Wydaje mi się, że to jest dobre, bo rączki się przeciąga przez te szelki i dziecko nie zjedzie w nocy na dół :)
Na cmentarzu był tylko mąż, ja z Małym zaliczyliśmy jedynie spacer po osiedlu.
A jeśli chodzi o śpiworek, to mamy takie właśnie "ubranko" z workiem :) Wydaje mi się, że to jest dobre, bo rączki się przeciąga przez te szelki i dziecko nie zjedzie w nocy na dół :)
No właśnie rączki bywają chłodne-ale nie zawsze. Myślę sobie jednak, że nawet pod kołderką czy kocykiem, to rączki też nie są przykryte-dzieciaki lubią mieć je uniesione :)
A co do trzymania butelki, to hehe Kubuś włąśnie dziś sam ją sobie trzymał. Faktycznie pomimo mojego smutku, to mnie rozbawił ten widoczek :)
A co do trzymania butelki, to hehe Kubuś włąśnie dziś sam ją sobie trzymał. Faktycznie pomimo mojego smutku, to mnie rozbawił ten widoczek :)
no właśnie rączki i tak spod kołderki wystają.... także spiworek lepszy, Marta satandardowo raz w nocy się rozkopie jak nie więcej... ale za to nie wiem co jej do głowy przychodzi bo sie turla na brzucha.... no i jak się przeturla to zaczyna stękać.. robi tak po karmieniu w nocy...
oj Alibabko, żeby tylko maluszek się nie rozchorował !! zdróóóóóóóóówka !!!!
oj Alibabko, żeby tylko maluszek się nie rozchorował !! zdróóóóóóóóówka !!!!
hello,
podrzuce nas bo spadlysmy na second page;)
dziewczyny, ale sie wczoraj zryczalam ogladajac "zielona mile"... wiem ze film stary ale ja widzialam go pierwszy raz, hehe piekny ale dzis rano mialam problem z otwarciem oczek-zapuchniete na maxa, a na basenie wygladalam przekomicznie......zapuchnieta i w tym czepku, buahahahahahha
dobra, zmykam
dobrej nocki
podrzuce nas bo spadlysmy na second page;)
dziewczyny, ale sie wczoraj zryczalam ogladajac "zielona mile"... wiem ze film stary ale ja widzialam go pierwszy raz, hehe piekny ale dzis rano mialam problem z otwarciem oczek-zapuchniete na maxa, a na basenie wygladalam przekomicznie......zapuchnieta i w tym czepku, buahahahahahha
dobra, zmykam
dobrej nocki
WYMARZONA SUKNIA NA TWÓJ ŚLUB:)
http://forum.trojmiasto.pl/Sprzedam-suknie-z-salonu-Marietta-t222164,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Sprzedam-suknie-z-salonu-Marietta-t222164,1,130.html
Taak, Zielona mila, to piękny film, ale przez to, że tek niesprawiedliwy, to obiecałam sobie, że drugi raz go nie obejrzę. Za pierwszym razem też ryczałam jak bóbr. Szkoda, że nie kończy się happy end-em.
Madzia, z tego co pamiętam, to moja mama sprawdzała mojemu bratu, czy ząbki wychodzą, łyżeczką. Tzn, stukała delikatnie w dziąsełka i jak "zabrzęczało" to, że ząb :)
A my kupiliśmy małemu śpiworek w Tchibo. I chyba mu się podoba, bo leży swobody i może fikać i sie przewracać nie uwięziony pod kołdrą :)
Madzia, z tego co pamiętam, to moja mama sprawdzała mojemu bratu, czy ząbki wychodzą, łyżeczką. Tzn, stukała delikatnie w dziąsełka i jak "zabrzęczało" to, że ząb :)
A my kupiliśmy małemu śpiworek w Tchibo. I chyba mu się podoba, bo leży swobody i może fikać i sie przewracać nie uwięziony pod kołdrą :)
Bry :)
U nas też mglista atrakcja spacerowa :)
To dobrze, że Pawełkowi nic nie dolega. Inaczej byłby pewnie spory problem.
My na zakupach z mężem poszaleliśmy wczoraj. Pierwszy raz bez małego. Super było, bezstresowo i w ogóle. Teście chrzest bojowy przeszli i już nie boją się zostać opiekunkami na jeden wieczór. Teraz nawet sami nam zaproponowali wolne wieczory weekendowe :)
U nas też mglista atrakcja spacerowa :)
To dobrze, że Pawełkowi nic nie dolega. Inaczej byłby pewnie spory problem.
My na zakupach z mężem poszaleliśmy wczoraj. Pierwszy raz bez małego. Super było, bezstresowo i w ogóle. Teście chrzest bojowy przeszli i już nie boją się zostać opiekunkami na jeden wieczór. Teraz nawet sami nam zaproponowali wolne wieczory weekendowe :)
A u nas jest tak, że kto wykryj ząbek, stawia :P
Ponury poranek :( Dopiero teraz mgła zaczyna schodzić. Czekam na upieczenie się chlebków i zmykamy na spacerek :)
Wczoraj byliśmy u babci, bo było 30 dni po śmierci dziadka. Mały był z nami, ale nie przewidziałam takiego tabunu ludzi. Było chyba ze 30 osób. Zaczeli gadać i mały w ryk. Zanim suię przyzwyczaił, to trochę potrwało :/
Ponury poranek :( Dopiero teraz mgła zaczyna schodzić. Czekam na upieczenie się chlebków i zmykamy na spacerek :)
Wczoraj byliśmy u babci, bo było 30 dni po śmierci dziadka. Mały był z nami, ale nie przewidziałam takiego tabunu ludzi. Było chyba ze 30 osób. Zaczeli gadać i mały w ryk. Zanim suię przyzwyczaił, to trochę potrwało :/
Madzia, po twoim poście zaczęłam zaglądać małemu w "zęby" i też ma kropkę (!!!), ale niestety też łyżeczka na niej nie stuka. A już miałam jakąś nadzieję, bo mały ostatnie 3 noce przepłakał i śpi jakoś tak płytko, chociaż z jedzeniem nadal nie ma problemów :) Ciekawe, co to za kropki.
Maja, nasz mały bardzo lubi ludzi, ale jak ich jest za dużo, to też się denerwuje. Chyba za dużo wrażeń, jak na jeden raz :)
Maja, nasz mały bardzo lubi ludzi, ale jak ich jest za dużo, to też się denerwuje. Chyba za dużo wrażeń, jak na jeden raz :)
Pawcio dziekuje za zyczenia, a wczoraj od nas dostal swoje pierwsze autko ( w koncu to juz 5 mies :-) ) , na poczatku przygladal sie jemu ze zdziwieniem, ale pozniej -jak wszystko - autko powedrowalo do buzi :) chyba mu sie spodobalo:)
A nam sie spodobal wybor zabawki w sklepie - taka radocha, malz juz mial ochote kupic samochodzic zdalnie sterowany, ale na szczesie udalo mi sie go przekonac ze to za wczesnie :)
Te kropka na dziaslach to poczatkowo mogla byc podrazniona sluzowka no i jakas bakteria sie tam dostala wiec 'wyprysk' gotowy- samo przejdzie.
milego dnia dziewczyny !
A nam sie spodobal wybor zabawki w sklepie - taka radocha, malz juz mial ochote kupic samochodzic zdalnie sterowany, ale na szczesie udalo mi sie go przekonac ze to za wczesnie :)
Te kropka na dziaslach to poczatkowo mogla byc podrazniona sluzowka no i jakas bakteria sie tam dostala wiec 'wyprysk' gotowy- samo przejdzie.
milego dnia dziewczyny !
hmm no jakaś ta kropka bledsza, może podrażniła sobie jakąś zabawką ?! nie mam pojęcia :)
no to Pawełek szczęściarz ! ma już autko hehe no mój mąż też chce Marcia kupic zdalnie sterowane... hahaha tylko to chyba byłby prezent dla niego samego ;) juz wyobrażam sobei te prezenty dla córeczki ...samochody, kolejki i inne "damskie" zdobycze hehehe chociaż ja sama jak byłam mała bawiałm się samochodzikami
no to Pawełek szczęściarz ! ma już autko hehe no mój mąż też chce Marcia kupic zdalnie sterowane... hahaha tylko to chyba byłby prezent dla niego samego ;) juz wyobrażam sobei te prezenty dla córeczki ...samochody, kolejki i inne "damskie" zdobycze hehehe chociaż ja sama jak byłam mała bawiałm się samochodzikami
hejka,
no tak to juz jest z tymi zabawkami, hehe
ja tez mialam zdalnie sterowany samochod:), mama bardzo czesto szyla z nami ubranka dla lalek i "pomagala" ukladac lego, hehe
z nami pewnie bedzie podobnie, ja mezowi powiedzialam ze moze kupowac bezkarnie samochody czy kolejki, hehe a co, bedziemy sie wszyscy bawic:)))
a ostatnio na osiedlu widzialam tatusia z dwoma corami i ........ dwa wielkie auta zdalnie sterowane, hehe tatus mial niezla zabawe;) a cory sie przygladaly:)))
no tak to juz jest z tymi zabawkami, hehe
ja tez mialam zdalnie sterowany samochod:), mama bardzo czesto szyla z nami ubranka dla lalek i "pomagala" ukladac lego, hehe
z nami pewnie bedzie podobnie, ja mezowi powiedzialam ze moze kupowac bezkarnie samochody czy kolejki, hehe a co, bedziemy sie wszyscy bawic:)))
a ostatnio na osiedlu widzialam tatusia z dwoma corami i ........ dwa wielkie auta zdalnie sterowane, hehe tatus mial niezla zabawe;) a cory sie przygladaly:)))
WYMARZONA SUKNIA NA TWÓJ ŚLUB:)
http://forum.trojmiasto.pl/Sprzedam-suknie-z-salonu-Marietta-t222164,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Sprzedam-suknie-z-salonu-Marietta-t222164,1,130.html
Myślę, że mój mąż bardzo chciał mieć chłopczyka, żeby zrealizować swoje dziecięce marzenia odnośnie zabawek :)
A już na pewno z wnuka cieszy się mój tato. Mój brat kiedyś jeździł na gokartach i teraz jego samochody stoją u taty w warsztacie.Teraz zostały przeproszone, ze o nich zapomniano, a tato nie może się doczekać, aż Paweł w nie wsiądzie :D
A już na pewno z wnuka cieszy się mój tato. Mój brat kiedyś jeździł na gokartach i teraz jego samochody stoją u taty w warsztacie.Teraz zostały przeproszone, ze o nich zapomniano, a tato nie może się doczekać, aż Paweł w nie wsiądzie :D
ach ci mezczyzni, hehe :)))))))))))))))))
a ja dzis znowu dostalam przesylke z produktami reklamowymi dla Anastazji, tym razem z Hippa i tak sie domyslam ze to chyba z ankiet ze szkoly rodzenia:))))
a ja dzis znowu dostalam przesylke z produktami reklamowymi dla Anastazji, tym razem z Hippa i tak sie domyslam ze to chyba z ankiet ze szkoly rodzenia:))))
WYMARZONA SUKNIA NA TWÓJ ŚLUB:)
http://forum.trojmiasto.pl/Sprzedam-suknie-z-salonu-Marietta-t222164,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Sprzedam-suknie-z-salonu-Marietta-t222164,1,130.html
zapomnialam wczesniej powiedziec ze i ja dostalam reklamowki z Nutricia 2x ( gdyt mial 2. i 4. m-ce)wiem ze to ze szkoly rodzenia, bo Bebiko sponsorowalo album ' moj pierwszy rok' (z najwazniejszymi wydarzeniami w ciagu pierszego roku) - fajna rzecz.
A wewnatrz byl sliniak, reklamowka mleka nastepnego, frutapura , sloiczek z obiadkiem i poradnik zywienia malego dziecka.
A wewnatrz byl sliniak, reklamowka mleka nastepnego, frutapura , sloiczek z obiadkiem i poradnik zywienia malego dziecka.
ja dostałam tylko z hippa jedną paczkę i gazetkę mój maluszek czy jakoś tak ... no i taką w szpitalu
a dziś Marta miała dzień "dobic mamę" ...
spala tylko 2 godzinki na spacerze .... bo była padnięta, a zazwyczaj śpi tylko godzinę, ale przed południem ma 30- 40 min drzemki.. dziś ją odpuściła i potem do wieczora tańce... małż przyjechał to od progu wręczyłam mu niunie...
a dziś Marta miała dzień "dobic mamę" ...
spala tylko 2 godzinki na spacerze .... bo była padnięta, a zazwyczaj śpi tylko godzinę, ale przed południem ma 30- 40 min drzemki.. dziś ją odpuściła i potem do wieczora tańce... małż przyjechał to od progu wręczyłam mu niunie...
w reklamowkach sa rozne probki, dzis w tym hipp byl obiadek w sloiczku dynia z ziemniaczkiem,do tego lyzeczka, krem , herbatka jablko z melisa, rozne ulotki i kilka kuponow do rossmana, jeden na dsrmowa paczke a inne to kupony ze znizka 20-25% na rozne produkty, jedzonko, herbatki, soczki i kosmetyki:))) na pewno wykorzystamy je:)))
WYMARZONA SUKNIA NA TWÓJ ŚLUB:)
http://forum.trojmiasto.pl/Sprzedam-suknie-z-salonu-Marietta-t222164,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Sprzedam-suknie-z-salonu-Marietta-t222164,1,130.html
hejka
a my dzis bylysmy 3 godzinki u mojej przyjacioly, ona musiala isc do lekarza wiec zajelam sie jej 2,5letnia cora, Nastuska troche tam marudzila ale w koncu zasnela i bylo oki, ale mi sie nic nie chce.........juz dawno nie mialam takiego lenia......................
a my dzis bylysmy 3 godzinki u mojej przyjacioly, ona musiala isc do lekarza wiec zajelam sie jej 2,5letnia cora, Nastuska troche tam marudzila ale w koncu zasnela i bylo oki, ale mi sie nic nie chce.........juz dawno nie mialam takiego lenia......................
WYMARZONA SUKNIA NA TWÓJ ŚLUB:)
http://forum.trojmiasto.pl/Sprzedam-suknie-z-salonu-Marietta-t222164,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Sprzedam-suknie-z-salonu-Marietta-t222164,1,130.html
elo
my też pochodziłyśmy 1,5 h w tej pogodzie... jakaś masakra a na południu podobno ok. 19 stopni !!! kurna blacha !
kupiłam dziś Marciolkowi ręczkawiczki fajna na sznurku, kremowe :) rozpinane na rzep, także nie trzeba rączki wciskać, noi cieplusie :)
Daga a dzieci karmione piersia szybciej przestają jadać nocą ?
no Alicja to kurcze możesz mieć lenia hihi taka 2,5 letnia pannica z dodatkiem Nastki to moga dać w kośc ;)
my też pochodziłyśmy 1,5 h w tej pogodzie... jakaś masakra a na południu podobno ok. 19 stopni !!! kurna blacha !
kupiłam dziś Marciolkowi ręczkawiczki fajna na sznurku, kremowe :) rozpinane na rzep, także nie trzeba rączki wciskać, noi cieplusie :)
Daga a dzieci karmione piersia szybciej przestają jadać nocą ?
no Alicja to kurcze możesz mieć lenia hihi taka 2,5 letnia pannica z dodatkiem Nastki to moga dać w kośc ;)
Samych słodyczy Martusi :)
My też juz po spacerze. Pogoda nie służy chyba ludziom, bo coś mało spacerowiczów ostatnio. Za to mojemu młodemu się przekręciło i śpi już 2 godziny :)
Madzia, w gazecie napisali tak:
"Zwykle butelkowe dzieci dość szybko przesypiają noce, choć nie zawsze tak się dzieje. Warto podać malcowi na noc kaszkę na mleku modyfikowanym. Jest bardziej sycąca niż samo mleko, więc być może dzidziuś spokojnie prześpi noc. Jednak niemowlę ma malutki żołądek i nie naje się na zapas. Może jeszcze potrzebować w nocy mleczka. Wiele maluchów budzi się na na nocne karmienia aż do końca pierwszego roku."
My też juz po spacerze. Pogoda nie służy chyba ludziom, bo coś mało spacerowiczów ostatnio. Za to mojemu młodemu się przekręciło i śpi już 2 godziny :)
Madzia, w gazecie napisali tak:
"Zwykle butelkowe dzieci dość szybko przesypiają noce, choć nie zawsze tak się dzieje. Warto podać malcowi na noc kaszkę na mleku modyfikowanym. Jest bardziej sycąca niż samo mleko, więc być może dzidziuś spokojnie prześpi noc. Jednak niemowlę ma malutki żołądek i nie naje się na zapas. Może jeszcze potrzebować w nocy mleczka. Wiele maluchów budzi się na na nocne karmienia aż do końca pierwszego roku."
Buziaki dla Marci- duzo slonka i przytulania!
My dzis dzien pracowity mamy, mus jablkowy w sloikach zrobiony, prasowanko i sprzatanko. Sama nie wiem jak dfalam rade- ale po kapieli malego chyba odpadne razem z nim.
dokladnie czerwcowe dziewczyny '09 juz sie rozkrecaja, a my nadal na 'chodzie'- tak trzymac!:)
Uciekam bo maly cos marudzi
My dzis dzien pracowity mamy, mus jablkowy w sloikach zrobiony, prasowanko i sprzatanko. Sama nie wiem jak dfalam rade- ale po kapieli malego chyba odpadne razem z nim.
dokladnie czerwcowe dziewczyny '09 juz sie rozkrecaja, a my nadal na 'chodzie'- tak trzymac!:)
Uciekam bo maly cos marudzi
dziękuje w imieniu MArciolka :)
Daga dzięki ... do roczku jeszcze więcej niż połowa haha to poczekamy :/ ale może nasze maluszki będą wyjątkowe .... rekord Marty to od 20,30 do 5,55 ;) także było blisko ideału ;) w każdym razie teraz się popsuła :/
no Alibabka to dałaś czasu, ja dziś prasowałam "prawie cały dom wyprasowałam ;)"
milego "kaffffkowania" hehe Ala
Daga dzięki ... do roczku jeszcze więcej niż połowa haha to poczekamy :/ ale może nasze maluszki będą wyjątkowe .... rekord Marty to od 20,30 do 5,55 ;) także było blisko ideału ;) w każdym razie teraz się popsuła :/
no Alibabka to dałaś czasu, ja dziś prasowałam "prawie cały dom wyprasowałam ;)"
milego "kaffffkowania" hehe Ala
Hej, hej!!! O nie!!! Ja chyba nie dam rady wstawać do Kuby w nocy tak długo :/ Dziś padł rekord. Wstawałam chyba z 8 razy. Sama już nie wiem... MASAKRA!!! W tym 2 razy obudził się z płaczem-pewnie coś mu się śniło :( Fakt jednak jest taki, że rano byłam niemal nieprzytomna :(
Sto lat dla Marcioszki!!!
Sto lat dla Marcioszki!!!
ahoj na pokladzie,
mialam juz smigac do lozeczka ale jeszcze zajrzalam do naszego watku a tu widze gadu gadu noca........... baju baju w dzien, hehe
Nastuska tez dzis zasnela pozniej no ale przeciez mielismy gosci;)tak wiec dopiero o 20 przyciela komara:)
zobaczymy o ktorej sie obudzi, cos ostatnimi czasy nie przesypia tak ladnie nocy, budzi sie okolo 3/4tej glodna... choc zeszlej nocy spala pieknie:) od 19.30 do 6tej rano:))) i to jest moja Nastusia, hehe
no nic, zwijam zagle, do jutra
ahoj:)))
mialam juz smigac do lozeczka ale jeszcze zajrzalam do naszego watku a tu widze gadu gadu noca........... baju baju w dzien, hehe
Nastuska tez dzis zasnela pozniej no ale przeciez mielismy gosci;)tak wiec dopiero o 20 przyciela komara:)
zobaczymy o ktorej sie obudzi, cos ostatnimi czasy nie przesypia tak ladnie nocy, budzi sie okolo 3/4tej glodna... choc zeszlej nocy spala pieknie:) od 19.30 do 6tej rano:))) i to jest moja Nastusia, hehe
no nic, zwijam zagle, do jutra
ahoj:)))
WYMARZONA SUKNIA NA TWÓJ ŚLUB:)
http://forum.trojmiasto.pl/Sprzedam-suknie-z-salonu-Marietta-t222164,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Sprzedam-suknie-z-salonu-Marietta-t222164,1,130.html
wrocilysmy:) co prawda godzinke temu ale zanim nakarmilam nastke, przygotowalam obiad i polozylam ja to troche potrwalo:)
nie chciala spac na spacerze wiec teraz padla:)
ide zjesc obiadek, a wieczorkiem fitness:))))
nie chciala spac na spacerze wiec teraz padla:)
ide zjesc obiadek, a wieczorkiem fitness:))))
WYMARZONA SUKNIA NA TWÓJ ŚLUB:)
http://forum.trojmiasto.pl/Sprzedam-suknie-z-salonu-Marietta-t222164,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Sprzedam-suknie-z-salonu-Marietta-t222164,1,130.html
No, spacer dzisiaj poz znakiem zimnego wiatru, na szczęście mały padł mi po półgodzinie chodzenia. Teraz czekam na "starego", jemy kotleciki i na zakupy. Nie chcę jutro ryzykować kilometrowych kolejek przed długim weekendem. Paweł zmęczył się na macie i zasną i dzięki temu mam chwilę dla siebie. Jak dobrze usiąść przy herbatce :)
Dodatkowy plus bedac w domu z dziecmi- ciagle rozwijamy sie kulinarnie ! ::)
Moj Pawcio tez ostatnio nocy nie przesypia, chyba juz mu nie starcza wieczorny posilek i potrzebuje butli w nocy.
Przeszlismy juz na mleko nastepne- troche inny smak- myslalam, ze nie bedzie chcial jesc, ale chyba nawet roznicy nie zauwazyl - na szczescie!
Moj Pawcio tez ostatnio nocy nie przesypia, chyba juz mu nie starcza wieczorny posilek i potrzebuje butli w nocy.
Przeszlismy juz na mleko nastepne- troche inny smak- myslalam, ze nie bedzie chcial jesc, ale chyba nawet roznicy nie zauwazyl - na szczescie!
no no ale dajecie czadu w kuchni :)
ja już nie mogę doczekać się środy, bo idziemy w końcu na odłożone szczepienie ! no i mam duuużo pytań do lekarki
Marcik dziś zasnął spokojnie ... no powiedzmy ;)
a jak tam plany na długi weekend ? nam rodzice zostawiają psiaka ... także jesteśmy troszke uziemieni
ja już nie mogę doczekać się środy, bo idziemy w końcu na odłożone szczepienie ! no i mam duuużo pytań do lekarki
Marcik dziś zasnął spokojnie ... no powiedzmy ;)
a jak tam plany na długi weekend ? nam rodzice zostawiają psiaka ... także jesteśmy troszke uziemieni
Daga- moj maly jest alergikiem, wiec jedynie Nutramigen wchodzi w gre. Ale dzieki za rade.
Co do weekendu- troche peniam:) jedziemy do rodziny. Jutro wyjazd. Pierwsza dluzsza podroz z malym. Nie dosc ze wyprawa jak bysmy jechali na miesiac( tyle do zabrania) to jeszcze 3h w smaochodzie - nie wiem jak to Pawcio wytrzyma, trzymajcie kciuki!
Co do weekendu- troche peniam:) jedziemy do rodziny. Jutro wyjazd. Pierwsza dluzsza podroz z malym. Nie dosc ze wyprawa jak bysmy jechali na miesiac( tyle do zabrania) to jeszcze 3h w smaochodzie - nie wiem jak to Pawcio wytrzyma, trzymajcie kciuki!
A zagęszczasz mleko na noc kleikiem ? Bo Bebilon DobraNoc jest właśnie z kleikiem i dzięki temu młody śpi trochę dłużej - tak mi się przynajmniej wydaje. Z resztą wymądrzam się,a nie wiem, czy Nutramigen się zagęszcza kelikiem i w ogóle, jak się go stosuje :)
Co do podroży , to spoko. Paweł pierwszą swoja podróż odbył, gdy miał niecałe 2 miesiące. Jechaliśmy w nocy, więc przespał całą drogę (500 km) z dwoma przerwami na karmienie :)
Co do podroży , to spoko. Paweł pierwszą swoja podróż odbył, gdy miał niecałe 2 miesiące. Jechaliśmy w nocy, więc przespał całą drogę (500 km) z dwoma przerwami na karmienie :)
no Ala my jechaliśmy prawie 5 ha oczywiście z godzinna przerwą, część trasy Marcia pospała a część ja pajacowałam hehe ale dalismy radę... co prawda to prawda.. tyle tobołów nigdy jeszcze nie mielismy hehe ale łóżeczko turystyczne zaakceptowała i wszystko było ok !
będę trzymać kciuka za Pawełka ! wszystko będize dobrze !
będę trzymać kciuka za Pawełka ! wszystko będize dobrze !
Dacie radę, zobaczysz. Przyjedziesz z powrotem i będziesz opowiadać, jakiego masz dzielnego synka :D
Weźcie ze sobą jakąś spokojną muzykę, może się przyda. Mój mały bardzo lubi moje piosenki z dziecięcych lat, typu fasolki, piosenki z Pana Kleksa itp. A na uspokojenie puszczam mu kołysanki Turnaua i Dolphins songs (odgłosy morza i delfinów na tle spokojnych melodii)
Weźcie ze sobą jakąś spokojną muzykę, może się przyda. Mój mały bardzo lubi moje piosenki z dziecięcych lat, typu fasolki, piosenki z Pana Kleksa itp. A na uspokojenie puszczam mu kołysanki Turnaua i Dolphins songs (odgłosy morza i delfinów na tle spokojnych melodii)