Widok
moja mniejsza też to ma :) i rzeczywiście,wśród pediatrów chodzi nazewnictwo: uszczypnięcie bociana :)
Podobno to z czasem zniknie. Ja po 9 miesiącach nie zauważyłam, by się powiększało czy zmniejszało, bladło.
Takie czerwone znamiona mają swoje nazwy :)
podobno na powiece nazywa się to pocałunkiem anioła :)
Podobno to z czasem zniknie. Ja po 9 miesiącach nie zauważyłam, by się powiększało czy zmniejszało, bladło.
Takie czerwone znamiona mają swoje nazwy :)
podobno na powiece nazywa się to pocałunkiem anioła :)
Tośce to czerwone z tyłu na karku już zniknęło, na czole "uaktywnia" się tylko wtedy, gdy mocno płacze albo się złości, za to ma na pleckach naczyniaka, który wygląda jak siniak, taka gęsta sieć fioletowych pajęczynek. I zamiast zmniejszać się, to staje się coraz większy. Niedługo mamy bilans 2latka, to zapytam się, czy coś z nim robić...
moj synek ma tez z tylu na glowce bardzo mocne niestety nie blednie jeszcze ale jest pod wloskami to wlasnie naczyniak ma tez na karku tzw uszczypniecie bociana no i ma na powiekach i miedzy brwiami tak jakby literke v to na powiekach i czole badzo powolutku blednie jedyne co moge powiedziec to nam pediata zalecila usg mozgowia pzeciemiaczkowe wlasnie z powodu sporego naczyniaka na tyle głowki na szczescie wszystko w porzadku
A ja podejrzewam inna przyczynę.Moja córka urodziła się z ciemno różowa plama na potylicy i troszkę karku,która jest w kształcie...mapy Brazylii.Nieduża,jak pudełko zapałek.Córka ma ją do dzisiaj,choć jest dorosła.Polotycy ukrywają ilość prób jądrowych,jakie są przeprowadzane
Cały czas przez wiele,wiele państw.Wszystkie dzieci to miały 27lat temu...Pamiętam z porodowki.A lekarze nie są od siania paniki.
Cały czas przez wiele,wiele państw.Wszystkie dzieci to miały 27lat temu...Pamiętam z porodowki.A lekarze nie są od siania paniki.