Widok

roczne dziecko- zachowanie

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Czytałam, szukałam, ale chyba nie znalazłam tego, co chcę. Powiedzcie mi proszę, jak wygląda Wasz dzień z rocznym maluszkiem. Co potrafią Wasze dzieci. Moja córcia ma dokładnie 1 rok, jestem z nią w domu, śpi w dzień 3 godz., wychodzimy na spacery, ale chyba mam wyrzuty sumienia, że za mało się z nią bawię, może za mało ją uczę... Wiem, każde dziecko jest inne. Lena od początku była bardzo samodzielna, zasypia sama, w krzesełku do karmienia je sama prawie wszystkie posiłki, najchętniej bawi się sama, ale nie chodzi o to, że jest sama fizycznie, bo przecież wszystkie posiłki jemy razem w kuchni, bawi się sama, a my jesteśmy obok, rozmawiam z nią, biorę ja wszędzie, nawet do piwnicy, bo uwielbiam jak jest ze mną, a wiem, że nawet idąc schodami czegoś się nauczy. Po prostu jakoś mało się z nią bawię zabawkami, może czasami się zamyślę i wtedy łapię się na tym, że panuje cisza: ona swoje, ja swoje. Robi papa, daje buźki, potrafi pogłaskać psa, pokazać gdzie ma uszy, robi ręce do góry jak ją przebieram, pokazuje jaka jest duzi, kosi kosi, wie co znaczy nie wolno, zamknij, zostaw, gorące, jak poproszę, żeby się ze mną podzieliła to się dzieli, wie gdzie schowała smoczek, jak porozrzuca wszystkie pampersy to po chwili wszystkie układa, fajnie tańczy, przynosi telefon, zeby zadzwonić do taty, mówi mama i tata, ale za to nie wie gdzie ma oczko, nosek, gdzie jest na obrazku zwierzątko (czasami jej się uda)... Powiedzcie proszę, co potrafią Wasze bąbelki, jak spędzacie z nimi czas i jaki jest w ogóle Wasz stosunek do Maluszka: czy jesteście całkowicie oddane w każdej sytuacji dziecku, czy raczej nie ulegacie wszystkim zachciankom, jak dziecko tupnie nogą i wola: mamo chodz tu natychmiast. Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Kobieto zwolnij bo w depresję wpadniesz. Z tego co piszesz robisz dużo. Nie da rady być i zajmować się maluszkiem 24h, uczy się samodzielności super, pozwól jej na to. Znam maluchy co "pobudzane" przez rodziców szybko uczyły się rożnych rzeczy, rodzice dumni jak pawie tylko, że maluch później emocjonalnie nie wyrabia, i latanie po lekarzach co się dzieje. Każdy maluch rozwija się w swoim tempie, z tego co piszesz dużo rzeczy umie, spokojnie.Ciesz się, że umie bawić się sama, gorzej jakby wisiała na Tobie cały czas. Masz wyrzuty, poświęć troszkę więcej czasu , ale też musicie troszkę odpocząć od siebie , obie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zaraz mnie skarcisz, ale (o czym doskonale wiem), jak weszłam na jakieś forum i przeczytałam przepychanki mam, co to ich dzieci potrafią, to pomyślałam, że zaniedbuję własne dziecko... Paranoja
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bycie rodzicem odmienia życie. Ale rodzicielstwo zmienia się też wraz z
>> kolejnymi pociechami. Oto kilka przykładów (od strony matki):
>>
>> odzież ciążowa
>> 1 dziecko: Zaczynasz nosić jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę.
>> 2 dziecko: Jak najdłużej nosisz normalne ubrania.
>> 3 dziecko: Odzież ciążowa to twoje normalne ubrania
>>
>> przygotowania do porodu
>> 1 dziecko: Nabożnie ćwiczysz oddech w każdej wolnej chwili.
>> 2 dziecko: Nie ćwiczysz oddechu, bo wiesz, że i tak nic nie pomoże.
>> 3 dziecko: O środki przeciwbólowe prosisz w ósmym miesiącu
>>
>> ubranka dziecięce
>> 1 dziecko: Pierzesz wszystkie, segregujesz kolorami i kładziesz w
>> osobnym
>> miejscu
>> 2 dziecko: Sprawdzasz, czy ubranka są czyste i odrzucasz te z
>> najciemniejszymi plamami.
>> 3 dziecko: Chłopcy mogą przecież chodzić w różowym, nie ?
>>
>> płacz
>> 1 dziecko: Dziecko bierzesz na ręce przy najmniejszym kwileniu.
>> 2 dziecko: Podnosisz dziecko, kiedy jego płacz może już obudzić to
>> starsze.
>> 3 dziecko: Uczysz trzylatka jak nakręcać mechaniczną kołyskę
>>
>> smoczek
>> 1 dziecko: Jeśli smoczek upadnie na podłogę, odkładasz go do momentu, aż
>> można go będzie wygotować.
>> 2 dziecko: Jeśli upadnie, myjesz go soczkiem z butelki.
>> 3 dziecko: Jeśli wypadnie z buzi, ocierasz o koszulę i wciskasz z
>> powrotem.
>>
>> pieluchy
>> 1 dziecko: Zmieniasz co godzinę, czy potrzeba, czy nie.
>> 2 dziecko: Zmieniasz co 2-3 godziny w miarę potrzeby.
>> 3 dziecko: Zmieniasz, kiedy rodzina uskarża się na smród,lub pielucha z
>> zawartośćią dynda już w kolanach.
>>
>> rozrywki
>> 1 dziecko: Zabierasz dziecko na gimnastykę, pływalnię, czytanie bajek.
>> 2 dziecko: Zabierasz dziecko na gimnastykę.
>> 3 dziecko: Zabierasz dziecko do supermarketu i do pralni.
>>
>> opiekunka do dziecka
>> 1 dziecko: Po wyjściu dzwonisz do domu co najmniej pięć razy.
>> 2 dziecko: Przed wyjściem przypominasz sobie, że masz zostawić numer,
>> podktórym można cię złapać
>> 3 dziecko: Kategorycznie zabraniasz dzwonić - chyba, że zobaczy krew.
>>
>> połknięcie monety
>> 1 dziecko: Biegiem do szpitala i żądasz prześwietlenia!
>> 2 dziecko: Czekasz cierpliwie, aż moneta przejdzie.
>> 3 dziecko: Potrącasz z kieszonkowego.

proponuję się nie przejmowac tym co piszą na forach ....:-)
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
... ale się spłakałam :) Tylko wiesz, co? Ja już z niektórymi sprawami postępuję, jakbym miała trójkę dzieci... tak pół serio, pół żartem :))) DZIĘKI Wam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bardzo dużo potrafi Twoje dziecko... nie masz się czym stresować... znam roczne dzieci, które nie mówią nic (tylko mama np)... nie potrafią zrobić papa (pomimo nauki)...
z każdym dniem będzie potrafiła coraz więcej :) Mnie moja Hania zaskakuje każdego dnia :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiesz przy pierwszym dziecku też miałam tak jak Ty :) też wpadłam w labirynt wyrzutów co robię nie tak, może moje dziecko za mało umie, dlaczego ten potrafi to a tamta tamto a moja nie.Tak mniej więcej w tym samym czasie co Wy jesteście.Po czym usiadłam puknęłam się w głowę i wypisałam się z tego wyścigu.Moje dziecko nie musi być naj dla wszystkich, dla mnie jest naj i ma być szczęśliwe, ja też. Próbując pogonić innych gubimy siebie. Chrzanić to. Dziecko jest najważniejsze i Wy jako rodzina.Czegoś nie umie nauczy się spokojnie.
Przepraszam ale dlatego pozwoliłam sobie na pierwszy post w takim tonie bo jakbym siebie słyszała/widziała.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dokladnie ja tak w ogole nie postepujemimo ze mam 1 dziecko bardzi ej jestem na etapie jakkbym miala 3 :P
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
"biorę ja wszędzie, nawet do piwnicy, bo uwielbiam jak jest ze mną" lol, już jesteś supermatką :-) JA NIE UWIELBIAM:P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
przeczytałam, w moim odczuciu wszystko z Wami jak najbardziej ok :-)
Dziecko musi pobyc samo, super, że potrafi się sama bawić, a umiejętności -każde Dziecko jest inne,
ja też się nie przejmowałam, że moja Lena do 10 m-ca porządnie nie raczkowała, bo widziałam, że mimo wszystko malutkie postępy robi, choć równieśnicy już nawet biegali, ale ostatecznie każdy wcześniej czy później chodzi itd
Za to rozwijała się intelektualnie, już od 7-8 m-ca bardzo dużo rozumiała, pokazywała części ciała, przedmioty znajdujące w domu, znała zależności, gdize spimy gdzie myjemy pupę, pamięta o czym opowiadają książeczki, rozpoznaje bohaterów,uwielbia słuchać muzyki, od ok.2 tyg. sygnalizuje, że chce siusiu, sama je,
czasami jak odwiedzają nas dzieci takie bardzo ruchliwe, to zastanawiam się czy Jej w przyszlości nie zakrzyczą itp. ale z drugiej strony nie Ona jedna taka spokojna i rozważna, i znajdzie bratnią duszę.
PS skąd jesteś?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mojemu małemu znudziło się robienie "kosi-kosi", "pa-pa" w ogóle nie przyjmuje do wiadomości. Nie pokazuje ani u siebie ani na misiach i obrazkach poszczególnych części ciała, choć moja mama twardo z nim to wałkuje, jeżeli wysiedzi pół minuty na kolanach to jest sukces!
Ja też jestem z nim cały dzień w domu, nigdy nie był zainteresowany wspólna zabawą, jedynie czasem popołudniem, jak jest już zmęczony. Zresztą woli poszaleć z tatą lub zrobić porządki w szafkach. Ciągle jest w ruchu, siedzi tylko podczas posiłków. Bardzo dużo rozumiem, rozpoznaje do kogo należą poszczególne części garderoby, rozumie słowo "nie", "zostaw", "przynieś", "chodź" itp. Dużo też gada po swojemu, wie kto to mama, tata, babcia. Dziewczynki są bardziej skupione i dlatego szybciej opanowują kolejne umiejętności, więc tylko się cieszcie dziewczyny:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja mam nadzieję, że Mojej (11m-cy) szybkość przyswajania wiedzy pozostanie, bo nie wałkuje non stop z Nią, po prostu sama jakoś wyłapuje, max. powtórzę 2 - 3 razy i pamięta więc bardzo się cieszę, ale gdyby poszła w drugą stronę i rozwijala się bardziej fizycznie to też byłabym z Niej dumna, bo przecież o to chodzi że każdy z nas jest inny...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Poza tym nie oszukujmy się cześć matek lekko przesadza z przechwalaniem się umiejętności dzieci ( co z jednej strony jest zrozumiałe). Wielokrotnie nasłuchałam się co to dziecko nie umie a w realu okazało się , że np. zamiast sprawnie raczkować - dziecko zaczyna przyjmować pozycję do raczkowania, "ojej zobacz zjadł prawie cały słoik deserku "- w słoiku zostało więcej niż 3/4 , dziecko samodzielnie pokazuje części ciała i je nazywa - bez dużej pomocy mamy nie da rady ( fakt przy innych osobach onieśmielenie też ma wpływ)itp. Nie ma co szaleć.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kurcze ja to bym chciała, żeby mój mały sam się bawił.To znaczy bawi się ale szybko się nudzi i wtedy najlepiej przywiązać do nogi bo do łazienki nawet nie można samemu wyjść :) A mówi tylko tatatatatata i dadadadadada ale ma niecałe 9 miesięcy :) i jeszcze nie raczkuje tylko się czołga.Ciągnie za włosy i też rozumie jak się mówi "NIE WOLNO" wtedy jeszcze bardziej się pcha do tego czego mama zabrania :)Generalnie jest cicho tylko wtedy kiedy broi :)Papa nie robi bo mu się nie chce.Butelki z mlekiem też nie złapie bo mu się nie chce a jak wypadnie mu smok to próbuje go dosięgnąć językiem... bo rękę musi oszczędzać do brojenia :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wielkie, wielkie dzięki za wszystkie odpowiedzi. Jakoś już mi lepiej, po prostu jak słyszę od koleżanek, że każdą chwilę spędzają z dziećmi albo jak jestem (rzadko, bo rzadko, ale jednak) u nich w odwiedzinach i widzę, że mimo wszystko zawadzam im, bo maluch się obraził albo słyszę: wiesz, co muszę iść do małego, bo za długo jest sam to zastanawiam się, czy ze mną wszystko ok? Wierzcie mi Kochane, jestem WSZYSTKIM bardzo wdzięczna za każdą odpowiedź :)))) Pozdrawiam.

PS. jutro mamy szczepienie przeciwko różyczce, odrze, śwince.... czy żadna z Was nie miała obaw albo skutków ubocznych???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dokłanie ciesz się że dziecko samo się bawi że wogóle się bawi.
Mój synek kiedy miał roczek,nie bawił się wogóle,zabawki nie interesowały go,żadne książeczki,bajki w telewizji,zabawa ze mną też nie,on poprostu broił,wyciągał wszystko z szafek,bawił się kablami,paskami,rurą od odkurzacza wszystkim tym czym nie powinien,mało tego nie można było go spuścić z oka bo wspinał mi sie wszędzie,na krzesło,stół,parapet a przy tym bardzo absorbujący.
Nie umiał tylu rzeczy co Twoje,mówił mama i tata,też nie tzrymał butelki z mlekiem bo mleko po roczku odrzucił i wogóle go jedzenie nie interesowało,przeokropnym niejadkiem jest do dziś.
Za to szybko zaczął chodzić,jest bardzo sprawny fizycznie,wejdzie wszedzie byle wyżej i jest ostrożny,nie spadnie,w weiku 2 lat po drabinie sam wszedł jak robiliśmy remont,nauczył się mówić,niczego go specjalnie nie uczyłam,teraz ma 3 latka i jest bardzo samodzielny,prawie wszystko robi sam,a przecież nikt go tego nie uczył,no chyba że siusiania do nocnika.

Ja miałam i mam trudne macieżyństwo,moje dziecie bardzo energiczne jak mało które,do tego temperament ma mocny,teraz już nawet pyskuje,odpowiada,nie słucha się i naprawdę powinnaś się cieszyć ze nie masz takich problemów z dzieckiem.Ja byłam i jestem z tym sama,oprócz męza który dużo pracuje nie ma obok mnie mamy,taty,teściowej koleżanki czy znajomej,całymi dniami sama z dzieckiem które nieżle daje w kość,teraz już jest o niebo lepiej bo wyrósł z większości ale są inne...

Niektórzy nie doceniają rodziny do pomocy,dziecka bezproblemowego,a wyszukują sobie takie bzdurne problemy...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Nie oceniaj moich problemów jako bzdurne, bo gdybyś opisała swoje, a wypowiedziała się matka chorego dziecka to też napisałaby, że Twój problem to bzdura. Cenię Twoją wypowiedź, ale zauważ, że każde dziecko, każda matka jest inna i każdy ma swoje... mniejsze, bądź większe problemy... Lena jest bardzo spokojna i "poukładana" na co moja teściowa stwierdziała, że dziecko, które nie broi musi byc chore... źle się z tym czułam, a po Twojej wypowiedzi też źle się czuję, bo na koniec "ładnie" mnie podsumowałaś. Wszystkie dziewczyny podniosły mnie na duchu, a Ty chyba nie do końca zrozumialaś, że nie mam problemu z dzieckiem tylko ze sobą, że córa jest grzeczna i poukładana, ale wydaje mi się, że za mało daję jej siebie... to wszystko.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Haysel jesteśmy 10 dni po szczepieniu odra/świnka/różyczka i odpukać bez żadnych skutków ubocznych, a obawiałam ich się bardzo, zwłaszcza, że idą mu teraz górne czwórki i nie jest w najlepszej kondycji. Tak do dwóch tygodni jednak lepiej unikać dużych zbiorowisk i mieć w pogotowiu jakiś syrop na gorączkę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zgadzam się z tym co powiedziała Twoja teściowa i jakbym miała wybierać pomiędzy brojem a dzieckiem które jedną zabawką bawi się cały dzień to 100 razy wolę dziecko które mi dom przewraca cały do góry nogami bo widze że ma energię i uśmiech na buzi.

Żle zatytułowałas wątek,bo dotyczy on chyba trochę Twojej osoby,dlatego weszłam bo myślałam ze ktoś ma podobne problemy z dzieckiem co ja i jego zachowaniem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
współczuję Teściowej ...
myślę, że jeśli ktoś nie miał do czynienia z Dzieckiem takim jak Lenka, nie rozumie o czym autorka wątku napisala,
ja czytam jakbym czytała o swojej Lence, jest radosnym zadowolonym Dzieckiem i bynajmniej nie widzę problemu w tym ,że potrafi się na czymś skupić dłużej niż 2 sekundy
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

jak nauczyć pić ze słomki i kiedy? (15 odpowiedzi)

drogie mamy, mój synek ma roczek, chciałaby nauczyć go pić ze słomki, ponieważ on nie lubi pić z...

Oszczędzanie - jakie macie sposoby? (110 odpowiedzi)

Ponieważ niedługo rozpoczynam urlop wychowawczy, przyjdzie nam żyć przez pewien czas z jednej...

jak żyć po śmierci jedynego dziecka ? (23 odpowiedzi)

22 lipca 2016 straciłam mojego jedynego ukochanego Syna ...miał zaledwie 25 lat... Poszedł spać i...

do góry