Widok
czy 3-migdał odrasta?
Mamy wskazania do wycięcia migdałka i drenażu uszu. Syn od września non stop chory. Zawsze zaczyna się katarem, który nie można wydmuchać przez nos, a kończy się na chorych uszach. Już trzeci miesiąc utrzymuje się wysięk w uszach. Tympanometrioa płaska. 6 antybiotyków. Leczenie farmokologiczne nie pomogło.
Pytanie do mam, których dzieci miały wycinany migdał i drenaż uszu.
Czy trzeci migdał nie odrósł ?
Czy rzeczywiście z uszami było lepiej?
Czy dziecko mniej chorowało?
Pytanie do mam, których dzieci miały wycinany migdał i drenaż uszu.
Czy trzeci migdał nie odrósł ?
Czy rzeczywiście z uszami było lepiej?
Czy dziecko mniej chorowało?
Mój chrześniak miał taki przypadek, że migdał mu odrósł i musiał mieć powtórzoną sytuację.
Co do chorób, to nadal strasznie choruje, ale to pewnie ma związek z jego dietą (nie je praktycznie owoców i warzyw, żyje chlebem z masłem i parówkami + ziemniaki z mięsem, ew. pomidorowa jako jedyna zupa.)
Uszy - było lepiej, ale trzeba było bardzo uważać z drenem, raz mu nawet wypadł i trzeba było powtarzać. Jak jest dren to zero basenu i trzeba uważać, żeby uszu nie zamoczyć.
Co do chorób, to nadal strasznie choruje, ale to pewnie ma związek z jego dietą (nie je praktycznie owoców i warzyw, żyje chlebem z masłem i parówkami + ziemniaki z mięsem, ew. pomidorowa jako jedyna zupa.)
Uszy - było lepiej, ale trzeba było bardzo uważać z drenem, raz mu nawet wypadł i trzeba było powtarzać. Jak jest dren to zero basenu i trzeba uważać, żeby uszu nie zamoczyć.
Chyba mial zle zrobiony zabieg, a przynajmniej zalozenie drenow. U jakiego lekarza? W ktorym szpitalu? Jako przestroga sie przyda.
Synek mial ten zabieg poltora roku temu. Praktycznie przestal chorowac, dreny nigdy nie wypadly, bez problemu korzystal z basenu, tylko z zatyczkami, to samo dotyczy mycia glowy. Po pol roku juz nic nie bylo potrzebne. Zabieg robil dr Mikaszewski, my wybralismy Swissmed, moja przyjaciolka u tego samego lekarza robila zabieg na Klinicznej.
Synek mial ten zabieg poltora roku temu. Praktycznie przestal chorowac, dreny nigdy nie wypadly, bez problemu korzystal z basenu, tylko z zatyczkami, to samo dotyczy mycia glowy. Po pol roku juz nic nie bylo potrzebne. Zabieg robil dr Mikaszewski, my wybralismy Swissmed, moja przyjaciolka u tego samego lekarza robila zabieg na Klinicznej.
Dr Mikaszewski robil wtedy zabiegi w soboty, wiec wybralismy taka jaka nam pasowala, mozna powiedziec ze termin byl od reki.
Wyszlismy tego samego dnia po 14.00, zabieg byl ok. 9 rano.
Mielismy wszystkie badania dotyczace samego sluchu, plus wskazanie 3 niezaleznych lekarzy do zabiegu, oprocz dr Mikaszewskiego. Z innych badan to chyba zwykla morfologia, ale tego nie pamietam. Na pewno w szpitalu badan krwi juz nie robia.
Jedyna wada jest koszt tego zabiegu, bo sam pobyt w szpitalu mega komfortowy, w sobote ogolnie tam pustki byly, wszyscy dla nas ;) . Synek bardzo dobrze to wszystko wspomina, zero traumy, juz tego samego dnia mial bardzo dobry humor.
Wyszlismy tego samego dnia po 14.00, zabieg byl ok. 9 rano.
Mielismy wszystkie badania dotyczace samego sluchu, plus wskazanie 3 niezaleznych lekarzy do zabiegu, oprocz dr Mikaszewskiego. Z innych badan to chyba zwykla morfologia, ale tego nie pamietam. Na pewno w szpitalu badan krwi juz nie robia.
Jedyna wada jest koszt tego zabiegu, bo sam pobyt w szpitalu mega komfortowy, w sobote ogolnie tam pustki byly, wszyscy dla nas ;) . Synek bardzo dobrze to wszystko wspomina, zero traumy, juz tego samego dnia mial bardzo dobry humor.
Im młodsze dziecko tym większe prawdopodobieństwo, że odrośnie. Jeśli jest alergikiem, też niestety większa szansa. Nie da się przewidzieć, czy odrośnie czy nie. Podobno im lepiej i dokładniej zrobiony zabieg, tym szanse na odrastanie maleją. Mój starszy syn jest 1,5 m-ca po operacji (wycięcie trzeciego, podcinanie bocznych i paracenteza uszu, bez zakładania drenów). Jest zdecydowanie lepiej pod względem oddychania, ma zamkniętą buzię, nie chrapie, lepiej słyszy. Ma już drugi raz katar i póki co radzi sobie z wydmuchiwaniem (w czasie kataru słyszy gorzej, po pierwszej infekcji dość szybko zaczął słyszeć lepiej,ale nie zdążyłam zrobić tympanometrii,bo znowu nos zatkany; zrobię kontrolnie,jak w końcu będzie kilka tygodni zdrowy). Jak u was źle wyszło badanie, to niestety zabieg konieczny i to w miarę możliwości szybko (u nas przed zabiegiem kompletnie płaska linia).
Ogólnie chodzi do przedszkola; jak miał lekki katar pod koniec marca to cały czas chodził i po kilku dniach mu minął. Teraz od wczoraj siedzi w domu, bo oprócz kataru (też nie jakiś masakryczny), trochę kaszle (a że jesteśmy w fazie testów alergicznych,to nie chcę mu podawać jakiś syropów itp. bo mogą nam zaburzyć wyniki).
Po narkozie nie wymiotował,ale kiepsko się wybudzał. Przez dwie godziny się rzucał, szarpał,krzyczał,płakał... ale jako jedyne dziecko na sali tak zareagował. Potem przez tydzień był osłabiony, podrażniony i w ogóle nie do życia :-) drugi tydzień już był lepszy, w trzecim poszedł już do przedszkola.
Po narkozie nie wymiotował,ale kiepsko się wybudzał. Przez dwie godziny się rzucał, szarpał,krzyczał,płakał... ale jako jedyne dziecko na sali tak zareagował. Potem przez tydzień był osłabiony, podrażniony i w ogóle nie do życia :-) drugi tydzień już był lepszy, w trzecim poszedł już do przedszkola.
Nam niestety odrósł- nasza historia jest dość zawiła, więc skrócę. Gdy syn miał rok zaczął mieć katar- nieustannie do 3 roku zycia, dopóki nie trafił do laryngologa w nowym sączu (wcześniej na kilińskiego w gda. leczyli go na alergie, a laryngolodzy nic nie widzieli niepokojącego)- laryngolog zalecił jak najszybsze usunięcie 3go migdałka i drenaż uszu- lekarze w słupsku (najszybciej) usunęli 3ci migdał i zrobili paracentezę (bez drenu), w październiku- drenaż obustronny (gdyż uszy wciąż zatkane), w styczniu -wymiana lewego drenu (zatkany), w marcu- wymiana lewego drenu (wciąż zatkany) na złoty (niby lepszy)..no i po roku trafiamy do tego samego lekarza w nowym sączu i... trzeci migdał znowu do wycięcia, gdyż jest tych samych rozmiarów co rok wcześniej, oba dreny do wymiany i generalnie. lipa. miał mieć robiony zabieg tam, po dwóch dnia, ale niestety z powodu kleszcza(!) przełożyli na koniec czerwca.. czy wiecie gdzie można to zrobić jak najszybciej? I jak najlepiej, żeby znowu nie spartolili sprawy, bo perspektywa piątej narkozy w ciągu roku u czterolatka nie jest zbyt optymistyczna.. oby była ostatnią. Bardzo proszę o informacje.
moja córka po wycięciu migdałka w lipcu i drenażu uszu ani razu jeszcze nie zachorowała, a w zeszłym roku od października do marca non stop katar i infekcje, także polecam( oczywiście jeśli wszystkie inne metody już były wypróbowane), poza tym nie za bardzo masz wyjście bo jak tympanometria płaska i nie pomaga leczenie, dmuchanie w balonik to nie ma innego sposobu jak usunięcie płynów z ucha, w przeciwnym razie może to skutkować nawet utratą słuchu, a jak już będą robione uszy, to migdał (jak są wskazania) też należy zrobić. Czy odrosnie- nigdy nie będziesz pewna niestety , ale zabieg bardzo pomaga
Migdał wycięty w wieku 5 lat u syna, po pół roku zaczęły się znów problemy z uszami (prawdopodobnie alergia krzyżowa z kurzem, bo uszy ma tylko wiosną) wtedy lekarz sugerował, że mogło zacząć się odrastanie. Pierwszy rok po usuwaniu, chorował tak samo dużo jak wcześniej - DUŻO. Po roku od usuwania zaczęliśmy odczulanie szczepionką podjęzykową na kurz. Czekamy na efekty.
wątek stary,ale skoro odświeżamy to i ja dopiszę: synowi migdał nie odrósł,ale dość szybko wróciły problemy z uszami. Rok po wycinaniu migdałów, miał ponowny zabieg-zakładanie drenów. Żałuję, że nie miał ich zakładanych od razu w pierwszym zabiegu.Dreny wypadły w pół roku po założeniu. Teraz mija rok od wypadnięcia drenów i jest spokój, badania w czerwcu w normie, kolejne w grudniu i mam nadzieję, że nie będzie gorzej. Choruje zdecydowanie mniej i lżej niż przed zabiegami .