Widok
myśle że jeżeli nie bedą to duże ilosci pieczywka to nie trzeba sie martwić o nadmiar glutenu - tymbardziej że najwiecej glutenu jest w pszenicy a Wasa jest z różnych ziaren
aczkolwiek ja bym się bardziej martwiła o to czy takie pieczywo nie jest za twarde - małej pewnie smakuje bo fajnie dziąsła masuje i wogóle dzieciaki lubia tego typu rzeczy do obgryzania, ale moim zdaniem to jest troche cienkie i osobiście bałabym sie że jakiś większy kawałek się jej ułamie i zagrozi zakrztuszeniem - ja dziecku podawałam takie grube herbatniki - "suchary bieszczadzkie" chyba się to nazywa, takie jedno ciacho zajmuje dziecku co najmniej pół godziny
aczkolwiek ja bym się bardziej martwiła o to czy takie pieczywo nie jest za twarde - małej pewnie smakuje bo fajnie dziąsła masuje i wogóle dzieciaki lubia tego typu rzeczy do obgryzania, ale moim zdaniem to jest troche cienkie i osobiście bałabym sie że jakiś większy kawałek się jej ułamie i zagrozi zakrztuszeniem - ja dziecku podawałam takie grube herbatniki - "suchary bieszczadzkie" chyba się to nazywa, takie jedno ciacho zajmuje dziecku co najmniej pół godziny
Mój syn 11 miesięczny wcina takie pieczywo z zachwytem I nie jest ono za twarde bo w pierwszej kolejności ono się rozpuszcza w buzi. Działa na pozdobnej zasadzie jak chrupka kukurydziana. Bardziej się martwie o rodzaj takiego pieczywa czyli o to czy on moze juz jesc pieczywo z pełnych ziaren czy moze jakies delikatniejsze...