Widok
nie moze nie wydać
przewaznie księza biora opłatę za wydanie pozwolenia, wiec moze zazyczyć sobei od 50 w zwyż.......... ale czasem dają pozwolenie gratis :)
przewaznie księza biora opłatę za wydanie pozwolenia, wiec moze zazyczyć sobei od 50 w zwyż.......... ale czasem dają pozwolenie gratis :)
POLIGRAFIA ŚLUBNA - Zaproszenia Menu Tablice Winietki Zawieszki http://doriart.ucoz.com

no wlasnie, moj ksiadz tez jest brrrr, i zagrozil mi ze nie wyda mi takiego pozwolenia. dodam, ze naleze do tej parafii tylko formalnie- tzn tam znajduja sie moje swiadectwa chrztu i bierzmowania...od lat nie uczestnicze w praktykach religijnych w tej parafii, nie przyjmuje koledy...nie wiem co bedzie jak nie wyda mi takiego pozwolenia, narzeczony w ogole nie jest z trojmiasta i nawet jesli dostarczymy zgode z jego parafii( odleglej o 600 km:), to ksiedzu z parafii w ktorej chcemy wziac slub moze to nie wystarczyc:(strasznie to skomplikowane, nie wiem za bardzo co robic...
bardzo, bardzo dziwna rzecz - przeciez to ni c\ich sprawa w jakij parafii chcesz wziąć ślub......... chyba ze chodzi o kase za sakrament........
mozna zadzwonić do kuriii biskupiej i zapytac
mozna zadzwonić do kuriii biskupiej i zapytac
POLIGRAFIA ŚLUBNA - Zaproszenia Menu Tablice Winietki Zawieszki http://doriart.ucoz.com

komarov, nie wiem czy ta informacja w czyms ci pomoze, ale z tego co wiem przynaleznosc do danej parafii nie zalezy od tego gdzie bylas chrzczona, bierzmowana itd. jezeli mieszkasz przez trzy miesiace w jakims miejscu automatycznie zaczynasz nalezec do danej parafii. jezeli nie mieszkasz juz w domu rodzinnym sprobuj popytac w kosciele do ktorego przynalezysz teraz...
No ja też się tego delikatnie obawiam- kupilismy z narzeczonym mieszkanie i się wyprowadziliśmy - przyjeliśmy księdza na kolędzie i on zapisał na do swojej - nowej dla nas parafii- a z poprzednich parafii zostaliśmy wypisani ( podobno ksiądz płaci za każdego parafianina jakiś podatek dlatego nie robią problemów z wypisaniem z parafii) więc skoro w niej już nie jestem to bez sensu- musze brać z niej pozwolenie??Dziwne to dla mnie. Ale i tak będę się musiała zobaczyć z ksiedzem żeby zabrać akt chrztu i bierzmowania wwwrrrrrrr już mi się nie chce (- mój brat jak załatwiał u niego sprawy papierkowe- slub był u jego żony w innej parafi- to też robił problemy- był miły dopóki doputy brat nie oznajmił mu że slub odbędzie się gdzie indziej- wtedy zaczęło się kongo) masakra...
To prawda, ze parafia na terenie ktorej sie mieszka dluzej niz 3 miesiace jest Twoja parafia. Moze narzeczony wezmie z tej w ktorej teraz mieszka. U nas tak bylo, ze ja przywiozlam z innego miasta pozwolenie, a adres zamieszkania mam gdanski i ksiadz stwierdzil, ze musi byc pozwolenie z parafii na terenie ktorej teraz mieszkam ja badz narzeczony. Bez problemu dostalismy mimo, ze nie jestesmy wpisani jako parafianie. Powodzenia
Chyba nie muszę wspominać, że robienie tegu typu problemu przez księży zniechęca młodych ludzi do instytucji małżeństwa ... człowiek chce dobrze, a go odrzucają ... i to tylko z powodu uciekającej kasy!
Gdyby mój Proboszcz robił problem to poszłabym do innych parafii, albo przejechałabym się do Oliwy, w ostateczności wzięłabym ślub cywilny, bez łaski. Na szczęście nie mam takiego problemu, wypełnię protokół, wezmę licencję, dam na zapowiedzi i będę się cieszyć życiem małżeńskim, którego pierwszy krok zrobię za miastem, w rodzinnych stronach mojej mamy.
Gdyby mój Proboszcz robił problem to poszłabym do innych parafii, albo przejechałabym się do Oliwy, w ostateczności wzięłabym ślub cywilny, bez łaski. Na szczęście nie mam takiego problemu, wypełnię protokół, wezmę licencję, dam na zapowiedzi i będę się cieszyć życiem małżeńskim, którego pierwszy krok zrobię za miastem, w rodzinnych stronach mojej mamy.
url=http://www.maluchy.pl]
[/url]

Moim zdaniem nie może. W razie jakiś gadek zagroziłbym napisaniem pisma bezpośrednio do biskupa, a co. W końcu jego przełożony.
Chodzi zapewnie jedynie o kasę. Kościół jest o to bardzo pazerny, proboszczowie wprost się prześcigają kto i ile da rady "zedrzeć" z parafian na różne cele, w tym prywatne. A przy okazji ślubu także można conieco ludzi okraść.
"Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.
Chodzi zapewnie jedynie o kasę. Kościół jest o to bardzo pazerny, proboszczowie wprost się prześcigają kto i ile da rady "zedrzeć" z parafian na różne cele, w tym prywatne. A przy okazji ślubu także można conieco ludzi okraść.
"Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.
a u mnie jest tak - pochodzę ze Sztumu, tam byłam chrzczona i bierzmowana, a od 11 lat mieszkam w Gdańsku. obecnie mieszkam na Małym Przymorzu, mój kościół to tzw. "okrąglak", ale byłam w nim może ze trzy razy, bo jeżdżę co niedziela do Dominikanów. ślub chcę wziąć zgodnie ze starą tradycją, ze względu na Mamę, i ze względu na piękną okolicę i wesele na zamku ;)) w Sztumie.
no i jak poszliśmy do proboszcza w Sztumie, to powiedzial mi, że należę do parafii w Gdańsku i - kumajcie taki myk - muszę wziąć ze Sztumu moje świadectwo chrztu i bierzmowania, zawieźć je do Gdańska, tam złożyć w parafii i wziąć od nich pozwolenie na ślub w innej parafii, które zawiozę z powrotem do Sztumu.
zakręcone, co nie??
no i jak poszliśmy do proboszcza w Sztumie, to powiedzial mi, że należę do parafii w Gdańsku i - kumajcie taki myk - muszę wziąć ze Sztumu moje świadectwo chrztu i bierzmowania, zawieźć je do Gdańska, tam złożyć w parafii i wziąć od nich pozwolenie na ślub w innej parafii, które zawiozę z powrotem do Sztumu.
zakręcone, co nie??
to ja mam lepiej - nie mieszkam od 3 lat w Polsce a slub mamy w Gdańsku...na dodatek w zadnej z parafii:) wiec ksiadz powiedzial ze mamy zdobyc licencje z najblizszego kosciola... w kosciele tym bylam raz...ksiadz mile powiedzial ze nam pomoze ale najlepiej to mamy isc do polskiego ksiadza..zadzwonilam wiec do polskiego ksiedza a ten ze to jest pisania na 2 godziny i ze to jest robota ksiedza z mojej parafii ( a i nie pozwolil mi miec dwoch siadkow tzn ja i moj narzeczony chcemy miec faceta za swiadka)ale wypiasal...teraz musimy znowu wrocic do ksiedza z parafi po jakis list a potem wyslac dokumenty do Polski:) ja juz mam dosyc i mysle o slubie cywilnym:)
jeśli któraś z was ma wątpliości u którego księdza załatwiać pozwolenie, jak mieszkacie zupełnie gdzie indziej, to moze pomogę :))
no więc: moje kochanie pochodzi z miejscowości oddalonej od gdańska o 100km, ale od 4 lat mieszka w gdańsku
ja pochodzę z miejscowości oddalonej o kilkanaście km, i od lutego mieszkam w gdańsku
myśleliśmy, że trzeba będzie jechać do którejść z naszych parafi po pozwolenie, ale udaliśmy się do proboszcza w gdąńku i nam od ręki wydał :)))
no więc: moje kochanie pochodzi z miejscowości oddalonej od gdańska o 100km, ale od 4 lat mieszka w gdańsku
ja pochodzę z miejscowości oddalonej o kilkanaście km, i od lutego mieszkam w gdańsku
myśleliśmy, że trzeba będzie jechać do którejść z naszych parafi po pozwolenie, ale udaliśmy się do proboszcza w gdąńku i nam od ręki wydał :)))
papilio1@op.pl