Widok
czy ktoś "wygrał" z ccc?
hej, kupiliśmy córce buty za 80zł, miała je na sobie GODZINĘ kiedy jeździła na rowerku i po tej godzinie całe czuby zdarte jakby chodziła w nich co najmniej ze 2miechy! Na drugi dzien pojechaliśmy z reklamacją (bo bez przesady-buty za 80zł powinny chyba troszkę dłuzej wytrzymac). Oczywiście reklamacja "bezzasadna". I nie wiem co dalej-dać sobie spokój i odebrać buty czy sie z nimi użerać? Buty w sumie były u nas dwa dni ale to ich nie przekonało...
macie jakieś doświadczenia reklamacyjne z tym sklepem?
macie jakieś doświadczenia reklamacyjne z tym sklepem?
Nam uznali, ale były perfidne dziury na wylot w podeszwach:)
Za to w Boti (nawet po odwołaniu) - nie. Nie chciało mi się z nimi walczyć. Boti i CCC to chyba ten sam właściciel, nie?
Trochę śliski temat z tymi zdartymi czubami - może być podciągnięte pod uszkodzenia powstałe na skutek użytkowania niezgodnego z przeznaczeniem (buty te pewnie przeznaczone są do chodzenia, a nie do jeżdżenia na rowerze), a nie powstałe na skutek wady fabrycznej materiału.
Jest jeszcze wyjście, ale trochę bezczelne - spowoduj inną wadę, która nie będzie znajdowała takiego uzasadnienia jak tamta...
Za to w Boti (nawet po odwołaniu) - nie. Nie chciało mi się z nimi walczyć. Boti i CCC to chyba ten sam właściciel, nie?
Trochę śliski temat z tymi zdartymi czubami - może być podciągnięte pod uszkodzenia powstałe na skutek użytkowania niezgodnego z przeznaczeniem (buty te pewnie przeznaczone są do chodzenia, a nie do jeżdżenia na rowerze), a nie powstałe na skutek wady fabrycznej materiału.
Jest jeszcze wyjście, ale trochę bezczelne - spowoduj inną wadę, która nie będzie znajdowała takiego uzasadnienia jak tamta...
Wygraliśmy. W butach męża puścił szew. CCC naprawili, ale szew zrobili krzywo i niedokładnie. Powiedzieliśmy, że nie odbierzemy takich butów. Pani stwierdziła, że jedyne możliwe rozwiązanie to takie, że mąż wybierze sobie inne w tej cenie. Powiedzieliśmy, ze nie chcemy juz od nich żadnych butów, zmiękła i bez gadania oddala kasę. Ja bym walczyła.Trzeba być twardym. Dla mnie ta reklamacja jak najbardziej zasadna. Powodzenia i nie daj się :)
Mialam watpliwa przyjemnosc pracowac w CCC, i przyjmowalam reklamacje.
Prawda jest taka ze rzeczoznawca rozpatrujacym reklamacje jest pani kierownik na zapleczu. Chyba ze sa to buty Lasockiego to zazwyczac odsylaja i ktos inny to rozpatruje.
Faktycznie starte czubki to wada mechaniczna i moze byc ciezko. Ale mimo wszystko bym nie odpuscila. Jak uznaja reklamacje za bezzasadna to skladaj nastepna.
Prawda jest taka ze rzeczoznawca rozpatrujacym reklamacje jest pani kierownik na zapleczu. Chyba ze sa to buty Lasockiego to zazwyczac odsylaja i ktos inny to rozpatruje.
Faktycznie starte czubki to wada mechaniczna i moze byc ciezko. Ale mimo wszystko bym nie odpuscila. Jak uznaja reklamacje za bezzasadna to skladaj nastepna.
Ja reklamowalam buty po 3 tygdoniach (botki, cale czubki sie wytarly, ale pani powiedziala, ze tego nie uwzglednia reklamacja, ale dodatkowwo zaczela odklejac sie podeszwa i tu juz zmiekla...), mialam do wyboru naprawe, oddanie kasy lub wybranie butow w zamian (plus ew doplata lub zwrot roznicy), wybralam inny model, bez problemu, trwalo to moze 15 minut....sklep w DH Batory.
Reklamowałam min z 3 razy i teraz nauczona doświadczeniem ostrożnie dokonuje tam zakupów- bardzo rzadko i nie dla dziecka. Raz w sandałach pękła podeszwa i okazało się, że w środku jest metalowe wzmocnienie, cudem nie pokaleczyłam sobie nóg, babka z miejsca oddała mi kasę, jak jej powiedziałam, że mogłam zostać pokaleczona, nawet nie czekałam 2 tygodni, innym razem też sandały, na koturnie, sznurki się odklejały, wyściółka w środku odłaziła i to po jednym tygodniu użytkowania. W tym wypadku nie chcieli mi uznać reklamacji, dwa razy reklamowałam a za trzecim miałam gotowe pismo w szufladzie, ale odpuścili. Chcieli mi wymienić na inne, ale nie zgodziłam się, bo to już koniec letniego sezonu i jak by okazały się kolejne felerne, to w następnym roku nic bym z tym nie zrobiła. Jeszcze z jakimiś sandałami miałam przejścia.
Niestety, ale sprawy z reklamacjami są bardzo dyskusyjne. Jeżeli sprawa dotyczy zdartych czubków, tak, jak w Twoim przypadku, to raczej nie ma co się odwoływać do sądu, bo jest to uszkodzenie mechaniczne i nie ma co nad tym dyskutować. Reklamować a w zasadzie zgłaszać niezgodność towaru z umową, można właśnie w przypadku, gdy towar jest niezgodny z umową, czyli uniemozliwia jego użytkowanie tj. np. odpadła podeszwa, złamał się obcas, zepsuło się zapięcie itd. itp. Natomiast zdarte czubki zawsze są wynikiem niewłaściwego użytkowania, czytaj - sposobu chodzenia, za co producent ani sprzedawca nie odpowiada. Niestety tak to wygląda. Oczywiście ja też chciałabym żeby moja reklamacja została uznana za zasadną, jeżeli zdarłabym czubki po dwóch dniach noszenia, ale można tu liczyć jedynie na dobrą wolę sprzedawców. Co do sposobu rozpatrzenia - nie musi to być rzeczoznawca, prawo o tym nie mówi, może to być kierownik albo ktokolwiek inny, kto reprezentuje firmę. Pierwsze opcje to: naprawa, jeżeli jest niemożliwa, to wymiana (tylko na taki sam model!!!!!), na końcu zwrot gotówki. Klient nie może żądać zwrotu gotówki, jeśli któraś z poprzednich opcji wchodzi w grę. Sklep nie ma prawa narzucać nam wyboru czegoś innego na wymianę, to samo dotyczy różnych bonów i talonów do wykorzystania. Poprostu chcą, żeby pieniądze zostały w sklepie:)
oczywiscie ze to jest bezpodstawna reklamacja, i buty zniszczyla twoja corka na rowerze, nie wiem czy ty wyobrazasz sobie co robia dzieci na podworku po czym bigaja i w czym sie tazaja, dzicku na podworko kupuje sie szmaciaki i jesli kupuilas corce tak drogie twoim zdaniem buty to wypuszczaj ja w nich kiedy bedziesz wiedziala ze nie idzie sie ciorac po trawie i na rowerze
Buty zostały fatalnie naprawione a roszczenie reklamacyjne po ich naprawie odrzucone
nie jest prawdą (jak pisze pracownica firmy koger) że wszelkie zmiany użytkowe istniały przed naprawą ponieważ przy przyjęciu została dopisana adnotacja przez sprzedawczynię sklepu ccc - sylwię ostrowską iż buty są w stanie idealnym, bez zadrapań skaz
moje uwagi odnośnie stanu butów zwracanych po reklamacji :
- obcas prawego buta z widocznymi odgniotkami po imadle
uwagi na temat naprawy :
- wkładki nie zostały wklejone
- prawy but z dziurą na czubku która wynika z niedoklejenia i może przez nią dostawać się woda pod podeszwę (a są to buty jesienno-zimowe)
- podeszwa lewego buta krzywo wklejona odstaje od samego czubka przez cały zewnętrzny bok buta
- klejenia widoczne i niechlujne
nie jest prawdą (jak pisze pracownica firmy koger) że wszelkie zmiany użytkowe istniały przed naprawą ponieważ przy przyjęciu została dopisana adnotacja przez sprzedawczynię sklepu ccc - sylwię ostrowską iż buty są w stanie idealnym, bez zadrapań skaz
moje uwagi odnośnie stanu butów zwracanych po reklamacji :
- obcas prawego buta z widocznymi odgniotkami po imadle
uwagi na temat naprawy :
- wkładki nie zostały wklejone
- prawy but z dziurą na czubku która wynika z niedoklejenia i może przez nią dostawać się woda pod podeszwę (a są to buty jesienno-zimowe)
- podeszwa lewego buta krzywo wklejona odstaje od samego czubka przez cały zewnętrzny bok buta
- klejenia widoczne i niechlujne