Widok
Kiedyś miałam wizje i obstrzygłam- w sumie opitoliłam- mężowi włosy!!!!
Jessssus, jak to wspomnę!!!!!!!!!
Kask hitlerowski mu zrobiłam:) Nie tylko był zły i zawiedziony, że go okłamałam jaka to ze mnie fryzjerka, to jeszcze przez kolejne miesiące , fryzjerka nie mogła doprowadzić głowy do normalnych kształtów;)
Myślę, że owszem- strzyżenie maszynką to sztuka;)Jasiowi nawet bym nie tknęła włosów!
Jessssus, jak to wspomnę!!!!!!!!!
Kask hitlerowski mu zrobiłam:) Nie tylko był zły i zawiedziony, że go okłamałam jaka to ze mnie fryzjerka, to jeszcze przez kolejne miesiące , fryzjerka nie mogła doprowadzić głowy do normalnych kształtów;)
Myślę, że owszem- strzyżenie maszynką to sztuka;)Jasiowi nawet bym nie tknęła włosów!
mój mąż też się zawsze strzyże sam, jeszcze nigdy u fryzjera nie był.
Jakiś czas temu zrobił sobie nawet irokeza- super wyglądał, mi się strasznie podobał... ;) Ale chciał go zgolić, bo pracuje ze starszymi ludźmi, których by to może szokowało, to schowałam mu maszynkę :D Ale znalazł cwaniak i zgolił...
Muszę go namówić na jakąś nowość na głowie, bo nudno tak mieć zawsze tę samą fryzurę :)
Jakiś czas temu zrobił sobie nawet irokeza- super wyglądał, mi się strasznie podobał... ;) Ale chciał go zgolić, bo pracuje ze starszymi ludźmi, których by to może szokowało, to schowałam mu maszynkę :D Ale znalazł cwaniak i zgolił...
Muszę go namówić na jakąś nowość na głowie, bo nudno tak mieć zawsze tę samą fryzurę :)
dla mnie maszynką to masakra... mój brat w zeszłym roku poprosił bym mu wyrównała bo sam sobie bajzel zrobił a nie chciało mu sie iść do fryzjera... Mówiąc delikatnie - zrobiłam mu łyse placki na głowie...;/ Nie wiem jak, to chyba tez sztuka:P
Teraz już chodzi do fryca bez mrugnięcia okiem;>
Teraz już chodzi do fryca bez mrugnięcia okiem;>
Mammamijko, do fryca czy do Fryca? ;)
mój Mąż też sam 'się obcina', ja mu tylko czasem coś poprawię;
a jedzie na jedną długość i włosy i brodę :)
mój Mąż też sam 'się obcina', ja mu tylko czasem coś poprawię;
a jedzie na jedną długość i włosy i brodę :)
ja też mojego męża strzyge, zostałam trochę do tego zmuszona, ale teraz idzie mi już super. Od 3 lat już mu włosy obcinam, bez większych udziwnien da się bez trudu. Pierwsze 3 razy były dla mnie bardzo stresujace i obcinanie trwało dość długo. Ale praktyka czyni mistrza;)
[url=www.nawieszaczku.pl]
[/url]

moj maz tez ma we mnie fryzjerke. tez na poczatku mialam stracha, ale sie przemoglam, glownie ze wzgledu na przymus, bo maz rpacuje 9-17 a u nas fryzjerzy tez pracuja tylko w tych godzinach ;) teraz to juz spokojnie uzywam 3 roznych nasadek do konkretnych partii glowy i wszyscy zawsze mysla, ze maz byl u fryzjera ;)
Teraz to nie da się inaczej niż maszynką ;-) Kupiliśmy taką - https://www.fryzomania.pl/andis-slimline-proli-model-d-8-trymer-bezprzewodowy.html Cóż... strzyżenie po równości raczej nie stanowi wielkiego problemu. Jednak nakładka i jedziesz po całej głowie. To w zasadzie wszystko ;-)
Ja ostrzygłam w weekend męża i synka 3 letniego maszynką do strzyżenia psa (hihi) każde narzędzie dobre, a włosy na czubku głowy obcięłam nożyczkami, bo chcieliśmy wyprofilować (na czubku ok 2,5 cm, a reszta od 3 do 6mm). Wyszło szczerze powiedziawszy super, bo dokładnie tak jak chcieli, co prawda zajęło to u synka 20min (bajki w telefonie i dał radę) a u męża prawie godzinę, bo to bardzo wymagający egzemplarz;) ale wyszło super, nawet kolegom się chwalił na messengerze;)
Trzymajcie namiary - https://www.fryzomania.pl/moser-1400-maszynka-do-strzyzenia-wlosow-biala.html
Też zdecydowanie polecam. Tam wszystko powinno być na wysokim poziomie zorganizowane od A do Z.
W sensie - sprzęcik ten poradzi sobie nawet w warunkach salonowych.
Też zdecydowanie polecam. Tam wszystko powinno być na wysokim poziomie zorganizowane od A do Z.
W sensie - sprzęcik ten poradzi sobie nawet w warunkach salonowych.
Łapcie - https://www.sprzet-fryzjerski.pl/moser-1400-maszynka-do-strzyzenia-wlosow-biala.html
Lepiej kupić sprzęt o bardzo dobrych parametrach, bo wtedy macie rozwiązanie, które na spokojnie wystarczy wam na lata.
Poziom salonowy do domu? A czemu nie?
Lepiej kupić sprzęt o bardzo dobrych parametrach, bo wtedy macie rozwiązanie, które na spokojnie wystarczy wam na lata.
Poziom salonowy do domu? A czemu nie?
Mój też się bał, dopóki nie przyszła pandemia i nie zamknęli fryzjerów :) Też robiłam to pierwszy raz, może nie wyglądał jak po wyjściu z salonu, ale też nie najgorzej, na ulicę się wyjść nie wstydził :) Grunt to mieć dobry sprzęt i sprawną rękę. U nas super sprawdziła się maszynka do włosów BaByliss z linii X-metal. Dzięki temu, że jest bezprzewodowa, łatwo mi nią manewrować. Z tego co pamiętam, ma dziesięć poziomów długości strzyżenia, a oprócz tego elegancko wygląda, dlatego świetnie sprawdzi się też na prezent.
Z Babyliss są bardzo spoko te maszynki. W zasadzie była to moja pierwsza maszynka, którą wykonywałem strzyżenie. Teraz na chwile obecną przymierzam się do kupna nowej, coś w tym stylu https://salonova.pl/maszynki-do-strzyzenia Do tego jeszcze w brzytwę chcę się zaopatrzyć.
To zależy, jaki masz sprzęt. Jeśli coś takiego - https://www.sprzet-fryzjerski.pl/panasonic-erhgp74-maszynka-do-strzyzenia-wlosow.html to na spokojnie ogarniesz. Nie ma większych problemów z tym.