Widok
od jakiej wagi płodu robi się cc w gdańskich szpitalach?
Pytam bo trochę się stresuję, dziś na usg wyszło 4,3kg +/- 600gr. Termin mam za kilka dni, więc za tydzień może już być 4,5kg :-( a to sporo bo ja jestem niska, mam 160cm wzrostu.
Do tego na pomiarach wychodzi że brzuszek większy niż główka. Wiecie może jak podchodzą do takiej wagi płodu w Wojewódzkim, na Klinicznej i na Zaspie?
Do tego na pomiarach wychodzi że brzuszek większy niż główka. Wiecie może jak podchodzą do takiej wagi płodu w Wojewódzkim, na Klinicznej i na Zaspie?
Co do wojewódzkiego to właśnie tam mam lekarza i on twierdzi że mam szansę na urodzenie do 4,5kg (to mój drugi poród). Ja wolę poród sn od cc, ale oczywiście nie chcę ryzykować. Powiedział mi że jeśli dziecko nie wstawi się w kanał rodny to zrobią cc. Chyba że jeszcze pochodzę w ciąży i okaże się że usg pokaże więcej...
Jestem na świeżo w temacie.
Przewidywana waga dziecka wg. USG 4700 g. Córcia urodziła się 4640 g.
4 lekarzy, z którymi rozmawiałam twierdziło, że nie ma powodu, żeby robić CC bo USG może się mylić o 500 g, a skoro już urodziłam jedno duże dziecko to i tu dam radę.
Waga dziecka to wskazania tak zwane względne i nikt nie wypisze skierowania na CC.
Gadanie o 4 kg a nawet o 4,5 kg to ściema. Jak przychodzi co do czego to nikt się nie spieszy z CC.
A do wojewódzkiego to bym na pewno nie pojechała bo to ostatnie miejsce, gdzie robią CC.
Przewidywana waga dziecka wg. USG 4700 g. Córcia urodziła się 4640 g.
4 lekarzy, z którymi rozmawiałam twierdziło, że nie ma powodu, żeby robić CC bo USG może się mylić o 500 g, a skoro już urodziłam jedno duże dziecko to i tu dam radę.
Waga dziecka to wskazania tak zwane względne i nikt nie wypisze skierowania na CC.
Gadanie o 4 kg a nawet o 4,5 kg to ściema. Jak przychodzi co do czego to nikt się nie spieszy z CC.
A do wojewódzkiego to bym na pewno nie pojechała bo to ostatnie miejsce, gdzie robią CC.
Ja rodziłam pierwsze dziecko w 2008r na zaspie sn waga 4420. Teraz jestem w ciąży i pytałam gin czy duże dziecko jest wskazaniem do cc, bo w pierwszej ciąży lekarze nie wiedzieli, że będzie taka duża, dodam, że ciąże prowadziłam w invicta i w dniu porodu usg wskazało 3600!!!! Moja gin powiedziała, że nie jest to wskazanie do cc:-( też się martwię bo porób był straszny, straciłam bardzo dużo krwi i potem długo dostawałam żelazo w zastrzykach bo nie mogłam wstać z łóżka
jestem w temacie, bo miałam od gin na skierowaniu do szpitala sugestię "duża waga płodu" ponieważ na usg wychodziło 4300, w szpitalu zrobili jeszcze jedno usg i wyszło im 4200, powiedzieli , że wskazaniem do cc jest waga powyżej 4,5 kg. W końcu córka ważyła 4140, rodziłam na klinicznej i samo parcie zajęło mi 10 min. Tak samo lekarz powiedział, że powinnam próbować rodzić naturalnie a jak się dziecko nie wstawi albo poród nie będzie postępować ( a miałam wywoływany) , to będzie cc. Zresztą, ja nie chciałam mieć cesarki, i uparłam się , że chce rodzić naturalnie, mimo nacięcia na 14 szwów po 5 miesiącach nie żałuję swojej decyzji i , że nie spanikowałam, bo już nie pamiętam nawet w którą stronę byłam nacięta, a koleżanki po cc nadal jeszcze nie doszły do siebie.
5 mc po cc i jeszcze nie doszły do siebie?To chyba jakiś fenomen na skalę światową,to takim przypadku to jeszcze nie słyszałam.
Mój gin 2 tygodnie przed porodem ocenił moją małą na 3500,przed wejściem na porodówkę stwierdzili 3700 .Prawidłowo ułożona za nic nie chciała jednak wejść do kanału rodnego ,mądra dziewczynka wiedziała co robi,urodziła się przez cc z wagą 4300,duża objętość główki a ja z tych raczej o wąskich biodrach.Ja na 3 dzień po cc byłam na nogach a w domu normalnie funckjonowałam i wszystko robiłam.
Mój gin 2 tygodnie przed porodem ocenił moją małą na 3500,przed wejściem na porodówkę stwierdzili 3700 .Prawidłowo ułożona za nic nie chciała jednak wejść do kanału rodnego ,mądra dziewczynka wiedziała co robi,urodziła się przez cc z wagą 4300,duża objętość główki a ja z tych raczej o wąskich biodrach.Ja na 3 dzień po cc byłam na nogach a w domu normalnie funckjonowałam i wszystko robiłam.
znam dziewczyne, ktora miala dziecko wg usg 5 kg. Gdy zglosila sie do wojewodzkiego, to powiedzieli,ze bedzie rodzic naturalnie, bo to nie jest wskazanie do cc. Maz ja wypisal ja wlasne zadanie i pojechali na zaspe. I tam od razu cc ze wgledu na wage. Dziecko mialo 5100. ja bym nie ryzykowala. wojwewodzki mial sprawy sadowe o uszkodzenie splotu ramiennego u noworodkow, stad trzeba do tego podejsc rozwaznie.
troche mnei teraz nastraszyłyście tym wojewódzkim... tam rodizłam pierwsze dziecko i byłam mega zadowolona, i teraz tez zamierzałam,alel w tej sytuacji....
Zależało mi na SN, po prostu chciałabym to przeżyć... Ale nie za wszelką cenę. Teoretycznie są 3 wskazania do CC- pierwsyz porod CC (chociaż od tego się odchodzi), duża waga dziecka, i brzuszek większy od główki. Ale teoria teorią a lekarze swoje.
Zależało mi na SN, po prostu chciałabym to przeżyć... Ale nie za wszelką cenę. Teoretycznie są 3 wskazania do CC- pierwsyz porod CC (chociaż od tego się odchodzi), duża waga dziecka, i brzuszek większy od główki. Ale teoria teorią a lekarze swoje.
3 wskazania do cc? wskazan do cc moze byc mega duzo- moga byc wskazania neurologiczne, lozysko przodujace, problemy ze wzrokiem matki i ryzyko odklejenia siatkowki przy duzym wysilku i dziesiatki innych....
jesli chdozi o wage dziecka to wazne jest to (a przynajmniej powinno byc) jak ma sie glowka do miednicy.
ja rodzilam na zaspie w 2014 roku, mlody przed samym wejsciem na porodowke zostal wymierzony na ok 4500 nikt nie wspomnial nawet o cc, a mialam bardzo wysokie cisnienei (180/110) i brzezne przodowanie lozyska, nikt mnie nei mierzyl, podali oksytocyne i mieli na wsyztso wywalone.
kumpela rodzila w wojewodzkim syna 4610 - silami natury. miala cudowna polozna ktora tak poprowadzila porod, ze poszedl bardzo sprawnie, a ona porod wspomina bardzo dobrze.
duzo zalezy od budowy kobiety - jedna bez problemu urodzi dziecko 5kg, inna przy 3kg maluchu bedzie miała problem.
noi mega wielkie znaczenie ma tez to na kogo sie trafi (personel) - a na to niestety nie ma sie wplywu. w kazdym szpitalu sa ludzie w powolania, no i niestety tacy ktorzy nie powinni sie tam znalezc.
Nie ma co czytac mrozacych krew w zylach opowiesci z porodowek - dziewczyny nastawcie sie pozytywnie i przygotujcie na kazda ewentualnosc.
Powodzenia
jesli chdozi o wage dziecka to wazne jest to (a przynajmniej powinno byc) jak ma sie glowka do miednicy.
ja rodzilam na zaspie w 2014 roku, mlody przed samym wejsciem na porodowke zostal wymierzony na ok 4500 nikt nie wspomnial nawet o cc, a mialam bardzo wysokie cisnienei (180/110) i brzezne przodowanie lozyska, nikt mnie nei mierzyl, podali oksytocyne i mieli na wsyztso wywalone.
kumpela rodzila w wojewodzkim syna 4610 - silami natury. miala cudowna polozna ktora tak poprowadzila porod, ze poszedl bardzo sprawnie, a ona porod wspomina bardzo dobrze.
duzo zalezy od budowy kobiety - jedna bez problemu urodzi dziecko 5kg, inna przy 3kg maluchu bedzie miała problem.
noi mega wielkie znaczenie ma tez to na kogo sie trafi (personel) - a na to niestety nie ma sie wplywu. w kazdym szpitalu sa ludzie w powolania, no i niestety tacy ktorzy nie powinni sie tam znalezc.
Nie ma co czytac mrozacych krew w zylach opowiesci z porodowek - dziewczyny nastawcie sie pozytywnie i przygotujcie na kazda ewentualnosc.
Powodzenia
Najgorsz jest zmyslanie historii jak to strasznie jest w jednym szpitalu i ze z niczym sie nie licza. Nigdzie nie jest tak ze ktos gdzies ma dobro dziecka i kobiety. Lekarze i polozne na prawde nie robia tego pierwszy raz i wiedza kiedy kobieta jest w stanie urodzic a kiedy nie. Kobieta pod wplywem hormonow, emocji, bolu i wszystkich innych czynnikow nie jest tego w stanie ocenic czy takie a nie inne postepowanie jest sluszne. Zaufajmy wiec wiecej poloznym i lekarzom a nie z gory zakladajmy ze nie pozwalaja na cc. Jesli kobieta sie uprze to i cc zrobia bez gadania zarowno w wojewodzkim jak i na zaspie czy w redlowie.
Ja rodziłam w wojewódzkim bardzo chciałam SN ale lekarz powiedział ze nie ma szans bo poród nie postępuje i zrobili cc także jak jest wskazanie to robią i już .... Jak podpisywałam papiery zgodę na cc to miałam łzy w oczach a Polozna do mnie " niech pani nie płacze oni wiedza co robią na SN nie ma szans" potem sie okazało ze mały owinięty pępowina nie za duży wcale 3870 czyli średni
Magda wskazań do CC jest ogrooom wiem o tym, chodizło mi o to, że teoretycznie ja mam 3 wskazania, źle sformułowałam :)
Ogólnie jesli udałoby się urodzić SN to byłaby rewelajcja, myślicie że serio zależy mi na kolejnej operacji na brzuchu? Że nie wspomnę o ewentualnych konsekwencjach dla dziecka...
Jednak natura tak a nie inaczej zaprogramowała "porody" aby dziecko miało "okazję" przygotować się na przyjscie na ten świat.
Po prostu niektóre fakty mnie przerażają i już, więc pytam...
Ogólnie jesli udałoby się urodzić SN to byłaby rewelajcja, myślicie że serio zależy mi na kolejnej operacji na brzuchu? Że nie wspomnę o ewentualnych konsekwencjach dla dziecka...
Jednak natura tak a nie inaczej zaprogramowała "porody" aby dziecko miało "okazję" przygotować się na przyjscie na ten świat.
Po prostu niektóre fakty mnie przerażają i już, więc pytam...
Wiesz, w PL nacinaja jak wlezie, zeby sobie przyspieszyc porod (to okaleczanie jesli nie ma zagrozenia zycia dziecka i nie trzeba przyspieszac). Zdrowie i jakosc zycia kobiety nie jest zadnym wskazaniem, a powinna. Oksytocyna leje sie bez potrzeby litrami, zamiast pozwolic kobietom rodzic w swoim tempie, a pozycja lezaca nadal jest dominujaca pomimo, ze bardziej bezpieczna jest werykalna, kaze sie przec, a zwykle to bez sensu i tylko rozwala sie cisnieniem mdm. Ze juz nie wspomne o przestrzeganiu kontaktu 2h skora do skory, ochronie krocza, informowaniu pacjentki i jej zgodzie na procedury medyczne. Na zaufanie lekarze i polozne musza sobie zapracowac, bo na razie porody mamy gorsze niz krajach 3go swiata.