Widok
oddychanie podczas porodu
Pamiętacie może ze Szkoły Rodzenia, jakie były sekwencje oddechów w poszczególnych etapach porodu? Wiem, że w pierwszej fazie skurcz trwa ok 45 sekund a w dwóch pozostałych ok minuty. W ostatniej fazie było tak: 15 sekund wolno, 30 sekund "pieskowego dyszenia" i znów 15 sekund wolno. A jak to ma być we wcześniejszych etapach?
hehe, jedno Ci powiem nie ucz się przypadkiem na pamięć kiedy i ile sekund masz oddychać bo to na nic się przyda! ja miałam prawie przez cały poród taką samą długość skurczy :-) poza tym nie wydaje mi się, żebyś w takim momencie była w stanie liczyć sekundy. sama zobaczysz już w trakcie jak to jest i jak Ci najlepiej będzie oddychać.
z pieska u nas wszyscy mieli bekę w szkole rodzenia. z tego co pamiętam to stosuje się go na końcu, przy partych jak wychodzi główka i każą nie przeć. ja nie zastosowałam tego oddechu wcale. czasami też zamiast przeponą oddychałam normalnie, bo z bólu po prostu nie potrafiłam inaczej. po porodzie strasznie mnie klatka piersiowa bolała :-( plus jest taki, że jak się skupiasz na oddechu to łatwiej się przechodzi te skurcze...
z pieska u nas wszyscy mieli bekę w szkole rodzenia. z tego co pamiętam to stosuje się go na końcu, przy partych jak wychodzi główka i każą nie przeć. ja nie zastosowałam tego oddechu wcale. czasami też zamiast przeponą oddychałam normalnie, bo z bólu po prostu nie potrafiłam inaczej. po porodzie strasznie mnie klatka piersiowa bolała :-( plus jest taki, że jak się skupiasz na oddechu to łatwiej się przechodzi te skurcze...
Ja nie mialam "swojej"poloznej- nawet mi to na mysl nie przyszlo- szkoda kasy- a podczas porodu wszytsko mi mowiły co i jak, kiedy oddychac, kiedy odpoczywac, jak i kiedy przec by krzywdy dziecku nie zrobic. Polozne zazwyczaj same chca by wszystko jak najszybciej i najbezpieczniej przebiegło- czy to oplacanaa czy normalnie pracujaca polozna na danym dyzur
e tam oddychałam dlatego,że tak mówili w szkole rodzenia- jak automat- ale nie czułam jakoś żeby to pomagało na ból, poprostu oddychałam bo co tu zrobić:)
Słyszałyście to:
pierwsze dziecko- oddychasz jak cię uczyli
drugie dziecko- chrzanisz oddechy za pierwszym razem nie pomogły
trzecie dziecko- od razu prosisz o znieczulenie:)
Słyszałyście to:
pierwsze dziecko- oddychasz jak cię uczyli
drugie dziecko- chrzanisz oddechy za pierwszym razem nie pomogły
trzecie dziecko- od razu prosisz o znieczulenie:)
to zalezy od skurczy. jesli umiesz juz oddychac przeponą to na pewno wczasie porodu dostosujesz oddech do sytuacji. niesądze ze bedziesz wtedy patrzeć na sekundnik :)
POLIGRAFIA ŚLUBNA - Zaproszenia Menu Tablice Winietki Zawieszki http://doriart.ucoz.com

a ja mimo regularnych ćwiczeń oddechowych, podczas porodyu wszytsko pomieszałam, w pierwszej fazie zamiast odychać powoli przeponą, to oddychałam co prawda przeponą, ale dużo za szybko, jakoś wydawało mi się , że jak będe szybciej oddychać, to szybciej minie ból i szybciej urodze. Od tego nerwowego oddyvchania zdrętwiała mi cała twarz, bardzo dziwne uczucie - i wteDy dostałam, opr od położnej, że się nie przyłozyłam w szkole rodzenia do ćwicze.ń i teraz zamiast sobie pomóc, to sobie szkodzę. A tak wogóle, to uważam , ze to całe oddychanie i masaże to o kant d... rozbić, mi to wcale nie pomagało
Oddychac przepona to tak, jakbys chciala skierowac powietrze do brzucha. Pobierasz powietrze nosem (ustami, jak wolisz), ale tak, by brzuch sie wrecz unosil. Jesli masz skurcze przepowiadajace, to najlepiej jest przetrenowac na nich. Sama wyczujesz, ze dopiero bardzo gleboki oddech z wypchenieciem wrecz brzucha rozpreza napiecie w brzuchu.
A ja miałam męża przy sobie i nie musiałam pamiętać jak się oddycha. On pamiętał za mnie. Cały poród nadawał rytm.
A kto mówi, że nie pomaga ten po prostu źle oddychał.
Oddychanie pomaga!!! Każdy wytrzymany skurcz to połowa bolu mniej!
Uczcie się oddychać dziewczyny i nie słuchajcie tych co twierdzą, że nie warto.
A kto mówi, że nie pomaga ten po prostu źle oddychał.
Oddychanie pomaga!!! Każdy wytrzymany skurcz to połowa bolu mniej!
Uczcie się oddychać dziewczyny i nie słuchajcie tych co twierdzą, że nie warto.
Oddychanie pomaga, ale ja przy pierwszym dziecku wiedziałam co i jak i faktycznie urodziłam szybko malutką.
Drugi poród był "gorszy" ale z mojej winy bo spanikowałam a do tego lekarz podał mi relanium bo powiedział, że i tak tej nocy nie urodzę.
Mocno się mylił bo urodziłam, tylko, że najprawdopodobniej relanium zadziałało na mnie tak, że zamiast oddychać, przeć to byłam obojętna :/
Tak więc drugi poród jak dla mnie był cięższy, ale to indywidualne.
Wiem, że z własnej winy "nawaliłam"
Drugi poród był "gorszy" ale z mojej winy bo spanikowałam a do tego lekarz podał mi relanium bo powiedział, że i tak tej nocy nie urodzę.
Mocno się mylił bo urodziłam, tylko, że najprawdopodobniej relanium zadziałało na mnie tak, że zamiast oddychać, przeć to byłam obojętna :/
Tak więc drugi poród jak dla mnie był cięższy, ale to indywidualne.
Wiem, że z własnej winy "nawaliłam"
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych