Widok
1800 na odchudzanie przy aktywnym trybie życia to wystarczy. To są rady od trenerki która mi pomaga w diecie, ale i w treningu.
"1. Wafle ryżowe wyrzuć do kosza i więcej ich nie kupuj. Są przetworzone, a musimy unikać takich produktów!!
2. Kupuj chleb, który ma w składzie tylko zakwas, mąkę i wodę. Bez drożdży i innych ulepszaczy. Wybieraj żytni, razowy.
3. Ryż tylko i wyłącznie brązowy (dłużej się gotuje od białego, w smaku prawie identyczne). To samo tyczy się makaronów - też wybieraj te ciemne, pełnoziarniste (np. lubella). Taki ryż i makaron nie jest przetworzony, ma dużo więcej błonnika, witamin i minerałów.
Jedz połowę paczki, a więcej mięsa, ryb i sałatek.
4. Nie jedz ziemniaków i kukurydzy. (raz na 2 tygodnie)
5. Dodaj do diety orzechy, ale nie więcej niż garść dziennie!!! (maja dużo kalorii) Zawierają zdrowe tłuszcze, które są potrzebne do uzyskania ładnej sylwetki.
6. Nabiał do 150g dziennie nie więcej! Jeśli zjesz na śniadanie musli z jogurtem (mały kubek ma 150g) to nie możesz już w tym dniu wypić mleka czy zjeść białego sera. Dużo nabiału zaburza gospodarkę hormonalną u kobiet oraz metabolizm. Jogurty wcale nie są takie zdrowe dla nas. Chyba, że bierzesz antybiotyki to wtedy są zalecane. Najlepiej jakbyś zamiast musli z jogurtem czy mlekiem jadła na śniadanie jajecznicę z 3 jaj + kromki chleba i pomidorka. Nabiał to przede wszystkim półtłusty ser biały (150g Powinno być mniej więcej w 100g - 11g białka, 2g węgli, 5g tłuszczy
) zjedzony na kolację. Białko z sera białego długo się wchłania i zapobiega katabolizmowi. Musisz tego unikać skoro chcesz utrzymać ładne mięśnie.
7. Z mięs tylko kurczak, indyk, schab i raz na 2 tygodnie chuda wołowina.
8. Jedz więcej ryb (2 razy w tygodniu) polecam łososia z piekarnika. Unikaj za to tuńczyka. Bardzo ważny jest tłuszcz z ryb, tak samo jak z orzechów.
9. Łykaj omega3, magnez i wit. C po treningu
10. Nie jedz parówek. Lepiej przekąsić kabanosa drobiowego z dobrej firmy
Ważne jest, aby nie jeść za mało. Dobrze, że masz tyle posiłków. I tak jest nieźle przy Twoim trybie życia
Pij 2 l wody niegazowanej + 2 herbaty zielone.
W pracy miej przy sobie butelkę z wodą!!
Rób na śniadanie jajecznicę z 4 jajek (3 całe i 1 białko) do tego dwie kromki chleba (na razie jedz jaki masz, tylko nie biały). Wypij dużo wody. Albo jajka gotowane.
Możesz 2-3 razy w tyg. zjeść musli na śniadanie. Nie ma co przesadzać. Jednak nie więcej.
Przydałaby się odzywka białkowa, żeby białko uzupełnić.
Przed i po treningu możesz zjeść więcej węglowodanów. Kasza jak najbardziej jest wskazana
Jedz najwięcej kuraka i czasami schab lub wołowinkę.
Śniadanie i obiad to największe posiłki.
Kofeina pomaga w spalaniu tłuszczu. Jedną z odrobiną mleka a drugą czarną oczywiście bez cukru. Do tego 2 herbatki zielone i dużo wody
Ważne, abyś jadła około 1800-1900 kalorii. Ja mam rozkład B/T/W 30/30/40
1g białka to 4 kcal
1g węgli to 4 kcal
1g tłuszczy to 9 kcal
Staraj się jeść 2g białka na 1 kg masy ciała. W domu mam wagę kuchenna i wszystko przeliczam wg tabel żywnościowych.
Przykładowy skład mojego dziennego menu:
Białka 125g (przy masie 60kg) - 500 kcal
Tłuszcze 55g - 495 kcal
Węgle 190g - 760 kcal
co daje B/T/W 30/30/40 i 1755 kcal "
;):) ja sie stosuje, i działa, aczkolwiek, pamiętaj, ZERO podjadania....
"1. Wafle ryżowe wyrzuć do kosza i więcej ich nie kupuj. Są przetworzone, a musimy unikać takich produktów!!
2. Kupuj chleb, który ma w składzie tylko zakwas, mąkę i wodę. Bez drożdży i innych ulepszaczy. Wybieraj żytni, razowy.
3. Ryż tylko i wyłącznie brązowy (dłużej się gotuje od białego, w smaku prawie identyczne). To samo tyczy się makaronów - też wybieraj te ciemne, pełnoziarniste (np. lubella). Taki ryż i makaron nie jest przetworzony, ma dużo więcej błonnika, witamin i minerałów.
Jedz połowę paczki, a więcej mięsa, ryb i sałatek.
4. Nie jedz ziemniaków i kukurydzy. (raz na 2 tygodnie)
5. Dodaj do diety orzechy, ale nie więcej niż garść dziennie!!! (maja dużo kalorii) Zawierają zdrowe tłuszcze, które są potrzebne do uzyskania ładnej sylwetki.
6. Nabiał do 150g dziennie nie więcej! Jeśli zjesz na śniadanie musli z jogurtem (mały kubek ma 150g) to nie możesz już w tym dniu wypić mleka czy zjeść białego sera. Dużo nabiału zaburza gospodarkę hormonalną u kobiet oraz metabolizm. Jogurty wcale nie są takie zdrowe dla nas. Chyba, że bierzesz antybiotyki to wtedy są zalecane. Najlepiej jakbyś zamiast musli z jogurtem czy mlekiem jadła na śniadanie jajecznicę z 3 jaj + kromki chleba i pomidorka. Nabiał to przede wszystkim półtłusty ser biały (150g Powinno być mniej więcej w 100g - 11g białka, 2g węgli, 5g tłuszczy
) zjedzony na kolację. Białko z sera białego długo się wchłania i zapobiega katabolizmowi. Musisz tego unikać skoro chcesz utrzymać ładne mięśnie.
7. Z mięs tylko kurczak, indyk, schab i raz na 2 tygodnie chuda wołowina.
8. Jedz więcej ryb (2 razy w tygodniu) polecam łososia z piekarnika. Unikaj za to tuńczyka. Bardzo ważny jest tłuszcz z ryb, tak samo jak z orzechów.
9. Łykaj omega3, magnez i wit. C po treningu
10. Nie jedz parówek. Lepiej przekąsić kabanosa drobiowego z dobrej firmy
Ważne jest, aby nie jeść za mało. Dobrze, że masz tyle posiłków. I tak jest nieźle przy Twoim trybie życia
Pij 2 l wody niegazowanej + 2 herbaty zielone.
W pracy miej przy sobie butelkę z wodą!!
Rób na śniadanie jajecznicę z 4 jajek (3 całe i 1 białko) do tego dwie kromki chleba (na razie jedz jaki masz, tylko nie biały). Wypij dużo wody. Albo jajka gotowane.
Możesz 2-3 razy w tyg. zjeść musli na śniadanie. Nie ma co przesadzać. Jednak nie więcej.
Przydałaby się odzywka białkowa, żeby białko uzupełnić.
Przed i po treningu możesz zjeść więcej węglowodanów. Kasza jak najbardziej jest wskazana
Jedz najwięcej kuraka i czasami schab lub wołowinkę.
Śniadanie i obiad to największe posiłki.
Kofeina pomaga w spalaniu tłuszczu. Jedną z odrobiną mleka a drugą czarną oczywiście bez cukru. Do tego 2 herbatki zielone i dużo wody
Ważne, abyś jadła około 1800-1900 kalorii. Ja mam rozkład B/T/W 30/30/40
1g białka to 4 kcal
1g węgli to 4 kcal
1g tłuszczy to 9 kcal
Staraj się jeść 2g białka na 1 kg masy ciała. W domu mam wagę kuchenna i wszystko przeliczam wg tabel żywnościowych.
Przykładowy skład mojego dziennego menu:
Białka 125g (przy masie 60kg) - 500 kcal
Tłuszcze 55g - 495 kcal
Węgle 190g - 760 kcal
co daje B/T/W 30/30/40 i 1755 kcal "
;):) ja sie stosuje, i działa, aczkolwiek, pamiętaj, ZERO podjadania....
Madness is the gift, that has been given to me!!
Agusia-bo to trzeba lubić. Ja tak robię od bardzo dawna, czy pilnuje diety czy nie, lubię kontrolować, nie pamiętam od kiedy na zakupach czytam etykiety, bo ważne dla mnie jest co jem ja i moja rodzina.
A jak to się orbi dłużej to później nie trzeba wszystkie sprawdzać bo się ma po prostu praktykę. Ale trzeba chcieć, to jest stara zasada jak świat, żeby być na diecie trzeba poświecić dużo czasu
A jak to się orbi dłużej to później nie trzeba wszystkie sprawdzać bo się ma po prostu praktykę. Ale trzeba chcieć, to jest stara zasada jak świat, żeby być na diecie trzeba poświecić dużo czasu
Madness is the gift, that has been given to me!!
też czytam etykiety i zwracam uwagę co kupuję ;)
ale ważenie każdego plasterka szynki, kromki chleba(pieczonego przeze mnie więc musiałam też liczyć wszystkie wartości), kawałka papryki, ogórka itd - dzięki wielkie :]
jak ktoś chce się bawić - polecam ściągę :] http://www.tabele-kalorii.pl/ (jest tam też kilka moich dań/produktów)
ale ważenie każdego plasterka szynki, kromki chleba(pieczonego przeze mnie więc musiałam też liczyć wszystkie wartości), kawałka papryki, ogórka itd - dzięki wielkie :]
jak ktoś chce się bawić - polecam ściągę :] http://www.tabele-kalorii.pl/ (jest tam też kilka moich dań/produktów)
w necie można znaleść bardzo fajne dzienniki kalorii - wpisujesz ile gram produktu chcesz zjeść (albo sztuk) i Ci wylicza ile to białka/węgli/tluszczu.
polecam też forum sfd - forum glownie prowadzone przez chlopakow lubiacych silownie ale mozna sporo znalesc artykulow i dyskusji o dietach (rowniez typowo kobiecych)
polecam też forum sfd - forum glownie prowadzone przez chlopakow lubiacych silownie ale mozna sporo znalesc artykulow i dyskusji o dietach (rowniez typowo kobiecych)
SFD to moje ulubione forum:)
Ja nie stosuję żadnej diety. Zmieniłam wiele nawyków żywieniowych - podobych do tych co napisałam emenems. Plus treningi.
Jem czasami nawet i o 23;) Nie jeść po 18 - ale bzdura;) A do 18 to można wpierdzielać za 4?;)
Schudłam już 16 kilo;) Nie głodzę się, nie katuję, nie chodzę głodna...jak mam na coś ochotę to jem. Na bank jem więcej niż 1800 kcal;)
Przy 1200 to bym chyba z głodu umarła;)
Ja nie stosuję żadnej diety. Zmieniłam wiele nawyków żywieniowych - podobych do tych co napisałam emenems. Plus treningi.
Jem czasami nawet i o 23;) Nie jeść po 18 - ale bzdura;) A do 18 to można wpierdzielać za 4?;)
Schudłam już 16 kilo;) Nie głodzę się, nie katuję, nie chodzę głodna...jak mam na coś ochotę to jem. Na bank jem więcej niż 1800 kcal;)
Przy 1200 to bym chyba z głodu umarła;)
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
slodycze sa najgorsze
jak nie mam czasu przy dwojce dzieci i jestem glodna to jest pierwsza rzecz co cisnie sie w reke
wiem wiem..powinnam zamienic to na warzywa, ale umyc, obrac to zajmuje czas
a te piekielne ciasteczka juz gotowe do spozycia i latwo je jesc jesli ma sie zajeta druga reka dzieckiem
jak nie mam czasu przy dwojce dzieci i jestem glodna to jest pierwsza rzecz co cisnie sie w reke
wiem wiem..powinnam zamienic to na warzywa, ale umyc, obrac to zajmuje czas
a te piekielne ciasteczka juz gotowe do spozycia i latwo je jesc jesli ma sie zajeta druga reka dzieckiem
suszone owoce, orzechy czy marchewki w opakowaniu obrane i przygotowane do spożycia to nie jest wysilek...wystarczy zmienic myślenie a produkty same się znajdą nagle pod ręką
p.s. to po co kupujesz cistka i masz je w domu? nie kupuj, problem z glowy - nie ma nie jesz
p.s. to po co kupujesz cistka i masz je w domu? nie kupuj, problem z glowy - nie ma nie jesz
Madness is the gift, that has been given to me!!
emenems a ile razy w tygodniu cwiczysz?
sprobuje sie podjetowac.
jak szybko zauwazylas efekty?
musze wydrukowac sobie liste produktow i pomyslec jak je polaczyc w dobrych proporcjach
ciezko jest zmienic sposob zywienia jesli gotuje facet
dla niego wszystko co gotuje jest zdrowe
no tak gularz z warzyw, ale na tlustej kielbasce- i nie mozna mu wytlumaczyc
sprobuje sie podjetowac.
jak szybko zauwazylas efekty?
musze wydrukowac sobie liste produktow i pomyslec jak je polaczyc w dobrych proporcjach
ciezko jest zmienic sposob zywienia jesli gotuje facet
dla niego wszystko co gotuje jest zdrowe
no tak gularz z warzyw, ale na tlustej kielbasce- i nie mozna mu wytlumaczyc
efekty? no będa będą, tylko nie chce mowic za twój organizm i kazdy ma inny, ja akurat ćwicze kilka lat i wiem ze mi bardzo cięzko jest uzyskac pożadane efekty, wiec mam po prostu cierpliwosc, ja potrzebuje dwa, trzy miesiące, jak biore sie za diete i trening by bylo cos widac i zrzucic 5 kg.
Zreszta uwazam to za zdrowe, czyli zmieniasz swoj tryb zycia, zywienia itp. i efekty same przychodzą.
nie zniechęcam cię, ale zachęcam do cierpliwosci i wytrwalosci, bo szybkie chudnięcie to szybkie wracanie wagi.
Jezeli masz się "odchudzic" to pewnei schudniesz, ale bez sensu jest odchudzac sie o po uzyskaniu pozadanej wagi wrocic do poprzedniego trybu zycia i jedzienia.
oczywiscie jak chcesz wygladac jak modelka to nei tedy droga, zeby wygladac jak modelka musisz jesc jeden twarozek dziennie, pic duzo kawy i jarac petów :D to bedziesz jak modelka
Ćwicząc i trzymając diete (dieta-nei dieta odchudzająca ale dieta jako sposób odzywiania) będziesz miala zdrowe ciało, ładne, gibkie coś jak "fit" sylwetka a nie wychudzony patyk. i to jest trudniejsza droga ale mysle ze duzo lepsza.
Ja cwicze 4 razy w tygodniu, trening obwodowy plus aeroby, ale ci powiem ze duzo czasu upłynęlo zanim sie poznalam i dopasowalam trening do mnie, co robic czego wiecej czego mniej.
Nie wiem jak wygladasz, jak sile masz poszczególne miesnie, jak duze z natury itp. ja malo cwicze na plecy i barki bo mam dosc spore i nei potrzebuje, natomiast "katuje" biceps triceps alby nei miec flaczkow (nie ma co sie bac, łapy nei urosną jak u kulturysty, bo sie po prostu nie da:))
powodzenia ;)
Zreszta uwazam to za zdrowe, czyli zmieniasz swoj tryb zycia, zywienia itp. i efekty same przychodzą.
nie zniechęcam cię, ale zachęcam do cierpliwosci i wytrwalosci, bo szybkie chudnięcie to szybkie wracanie wagi.
Jezeli masz się "odchudzic" to pewnei schudniesz, ale bez sensu jest odchudzac sie o po uzyskaniu pozadanej wagi wrocic do poprzedniego trybu zycia i jedzienia.
oczywiscie jak chcesz wygladac jak modelka to nei tedy droga, zeby wygladac jak modelka musisz jesc jeden twarozek dziennie, pic duzo kawy i jarac petów :D to bedziesz jak modelka
Ćwicząc i trzymając diete (dieta-nei dieta odchudzająca ale dieta jako sposób odzywiania) będziesz miala zdrowe ciało, ładne, gibkie coś jak "fit" sylwetka a nie wychudzony patyk. i to jest trudniejsza droga ale mysle ze duzo lepsza.
Ja cwicze 4 razy w tygodniu, trening obwodowy plus aeroby, ale ci powiem ze duzo czasu upłynęlo zanim sie poznalam i dopasowalam trening do mnie, co robic czego wiecej czego mniej.
Nie wiem jak wygladasz, jak sile masz poszczególne miesnie, jak duze z natury itp. ja malo cwicze na plecy i barki bo mam dosc spore i nei potrzebuje, natomiast "katuje" biceps triceps alby nei miec flaczkow (nie ma co sie bac, łapy nei urosną jak u kulturysty, bo sie po prostu nie da:))
powodzenia ;)
Madness is the gift, that has been given to me!!
kiedys bylam fit
zanim zaszlam w 1 ciaze mialam super figure dbajac jedynie o wysilek fizyczny- silownia, areobiki
jak juz cwiczylam automatycznie ograniczylam slodycze, zaczelam jesc wiecej warzyw itd
mialam wtedy kolezanke w pacy ktora dzialala razem ze mna
w 1 ciazy spacerowalam, ruszalam sie duzo w pracy
w 2 juz domowalam, musialam sie oszczedzac ze wzgledu na lozysko
musze sie nakrecic
daje sobie kilka dni na zmotywowanie
dzieki za rady, jak to czytam to wmawiam sobie ze tez tak moge
zanim zaszlam w 1 ciaze mialam super figure dbajac jedynie o wysilek fizyczny- silownia, areobiki
jak juz cwiczylam automatycznie ograniczylam slodycze, zaczelam jesc wiecej warzyw itd
mialam wtedy kolezanke w pacy ktora dzialala razem ze mna
w 1 ciazy spacerowalam, ruszalam sie duzo w pracy
w 2 juz domowalam, musialam sie oszczedzac ze wzgledu na lozysko
musze sie nakrecic
daje sobie kilka dni na zmotywowanie
dzieki za rady, jak to czytam to wmawiam sobie ze tez tak moge