Widok
do JolkaGda
Cześć.
Przeczytałam w wątku o basenach, że chodziłyście już do Dzidziusia. Orientujesz się, czy przed/po zajęciach drugi rodzic może pomóc w szatni np. w przebieraniu malucha? Bo w regulaminie przysłanym mailem jest mowa o tym, że podczas zajęć drugi rodzic nie może być na hali, w szatni czy w przejściu z szatni na basen.
Przeczytałam w wątku o basenach, że chodziłyście już do Dzidziusia. Orientujesz się, czy przed/po zajęciach drugi rodzic może pomóc w szatni np. w przebieraniu malucha? Bo w regulaminie przysłanym mailem jest mowa o tym, że podczas zajęć drugi rodzic nie może być na hali, w szatni czy w przejściu z szatni na basen.
hej, my tez chodziliśmy, moze pomogę.
Owszem, rodzic moze wejsc i pomoc, jesli jest taka potrzeba, bynajmniej w Dzidziusiu tak było. Z tymże w szatniach rodzinnych mozna miec miejsce ale na dlugo przed zajeciami trzeba sobie zabookować;/..niestyty...
Z kolei do szatni damskiej, gdzie mamuśki karmią, przebierają sie itp, mąż nie chciał za bardzo wejśc...
Owszem, rodzic moze wejsc i pomoc, jesli jest taka potrzeba, bynajmniej w Dzidziusiu tak było. Z tymże w szatniach rodzinnych mozna miec miejsce ale na dlugo przed zajeciami trzeba sobie zabookować;/..niestyty...
Z kolei do szatni damskiej, gdzie mamuśki karmią, przebierają sie itp, mąż nie chciał za bardzo wejśc...
My raz byliśmy godzinę przed zajęciami i Panistwierdziła, ze wyda kluczyki do szatni, na 15 min przed zajęciami...Wobec tego przyszliśmy 20min przed i już takowych kluczyków nie było:(...
Wychodzi na to, że każdy prawie chce takie kluczyk i jest ciężko je dostać...
Ja raz spróbowałam i jak nie dostałam, to normalnie po zajęciach weszłam szybko do szatni męskiej i zajęłam się Jaśkiem.
Sporo osób czekało na zewnatrz zdenerwowanych na dzieciaczki, bo pani tak rozporządziła...
Może spróbuj zarezewowac taki kluczyk, to coś może pomoże, nie wiem, walka jest straszna...jak cała batalia o "dzidziusia"....
Wychodzi na to, że każdy prawie chce takie kluczyk i jest ciężko je dostać...
Ja raz spróbowałam i jak nie dostałam, to normalnie po zajęciach weszłam szybko do szatni męskiej i zajęłam się Jaśkiem.
Sporo osób czekało na zewnatrz zdenerwowanych na dzieciaczki, bo pani tak rozporządziła...
Może spróbuj zarezewowac taki kluczyk, to coś może pomoże, nie wiem, walka jest straszna...jak cała batalia o "dzidziusia"....
jest dokładnie jak Ania pisze. My regulaminu przestrzegaliśmy mąż wchodził ze mną tylko na te 3 terminy, maż mnie tylko odprowadzał do drzwi szatni a po zajęciach ubierałam małą i odbierał za drzwiami a ja mogłam spokojnie ubrać się. A w szatni rodzinnej to też najpierw mała mąż z małą wychodził na zewnątrz. A karmiłam na początku w szatni, a później po zajęciach na trybunach tam spokojniej było.
www.ajka.com.pl - nauka jazdy konnej, spacerki dla dzieci na kucach
Na początku to musiałam najpierw szybko przebrać dać cyca a potem sobą zająć się :). z czasem mała chciała cyca po tym jak już wyszliśmy z szatni. Ale przy drzwiach szatni powinny być ławki więc niema mniejszego problemu :). Fakt na początku mała płakała pod koniec zajęć ale to z zimna. Więc w domu z tyg na tydz kąpaliśmy w wodzie po kilka stopni schodząc z temp do 30 stopni. No i co drugi dzień kąpiel pod prysznicem na basenie większe ciśnienie wody pod prysznicem i dzieci nie chcą za bardzo :). Teraz kilka razy byliśmy w jelitkowie z małą nad rzeczką. tam woda , brr. A ona brodziła w takiej zimnej to ja uciekałam ona ciągnęła mnie za ręce i głębiej. Takie brodzenie nie dłużej niz 5 min z przerwami.
www.ajka.com.pl - nauka jazdy konnej, spacerki dla dzieci na kucach