Widok
do mam dzieci które miały wycinany 3 migdał
Moje dwie starsze córcie miały w sierpniu wycinane 3 migdałki-drugi raz. Za pierwszym razem nocowałam z nimi w szpitalu. Mozna wypozyczyc fotel rozkladany. Za drugim razem (teraz w sierpniu)wyszły w ten sam dzień. Jesli dziecko dobrze sie czuje to mozna wyjsc tego samego dnia. Zabieg miały rano a o 20 wieczorem byly juz w domku.
Mojej kuzynki synek miał wycinanego na początku roku jakoś i wyszli tego samego dnia.Teraz właśnie leży w szpitalu bo mu odrusł.Miał zabieg w poniedziałek a maja wyjsc w srode.Teraz maly gorzej znosił.Są sami w 2 os sali,kuzynka spała na rozkładanym fotelu(miała ale położyła się z synkiem bo nie mógł zasnąć).Telewizor na monety.
06.07.2009r. - 3705g, 60 cm, synuś,
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
20.02.2015r.-26.04.2015r.-10tc - Aniołek
20.04.2017r.-przewidywany termin porodu
Ja miałam wycinane wszystkie migdałki jak byłam dzieckiem. Pamiętam że bardzo bolało po zabiegu, nie mogłam nawet śliny przełknąć. Przez jeden dzień tylko woda do picia, następnego lekka zupka. Do przedszkola to dopiero jak się zagoi wszystko chyba, mnie nie chcieli do domu puścić bo była "szklanka" na drodze ale mama jechała z daleka i uprosiła, teraz widocznie sie zmieniło dużo. Przez tydz chyba nie mogłam iść do szkoły-tłumaczenie takie że przy upadku rana może się otworzyc...nie wiem jak teraz to wygląda.....
"Kiedys traktowałam ludzi dobrze, dzisiaj z wzajemnością..."
Moj synek mial we wrzesniu usuwany 3 migdal oraz wyciagany plyn z uszu i zakladane dreny. Przyjechalismy do szpitala rano, do domu jechalismy ok 14.00. Przez tydzien nie chodzil do szkoly, tylko ze wzgledu na to zeby jakies infekcji nie zlapac. Na podworko mogl wychodzic praktycznie po 1 czy 2 dniach, ale ze wzgledu na pogode poczekalismy 4 dni. Bolalo dobe, poltorej. Mogl nastepnego dnia jesc juz wszystko, pierwsza doba miekkie rzeczy. I nie gorace.
Szpital wspomina bardzo dobrze, od razu praktycznie bawil sie w operacje, co nie mija mu do dzis ;) . Swissmed.
Mojej przyjaciolki synek mial ten sam zabieg trzy miesiace przed moim. Na Klinicznej. Trauma taka, ze do dzis placze jak widzi budynek z zewnatrz. Oni mieli niezle przejscia, ale to nie dostosowany do dzieci szpital, wiec moze dlatego. Lozko bez bocznych barierek, dziecko moze spasc w kazdej chcwili, wiec na okraglo ktos przy nim musial siedziec, szczegolnie gdy spal. W sumie byli 2 doby. Dokladnie ten sam zabieg co u nas.
Szpital wspomina bardzo dobrze, od razu praktycznie bawil sie w operacje, co nie mija mu do dzis ;) . Swissmed.
Mojej przyjaciolki synek mial ten sam zabieg trzy miesiace przed moim. Na Klinicznej. Trauma taka, ze do dzis placze jak widzi budynek z zewnatrz. Oni mieli niezle przejscia, ale to nie dostosowany do dzieci szpital, wiec moze dlatego. Lozko bez bocznych barierek, dziecko moze spasc w kazdej chcwili, wiec na okraglo ktos przy nim musial siedziec, szczegolnie gdy spal. W sumie byli 2 doby. Dokladnie ten sam zabieg co u nas.
O czasie oczekiwania sie nie wypowiem, bo my chodzilismy prywatnie do dr Mikaszewskiego i po prostu wybralismy sobie pasujaca nam sobote. Dr zalatwil wszystkie formalnosci. Ale tak jest chyba zawsze w Swissmedzie.
Na Klinicznej moja przyjaciolka tez nie czekala wcale, bo zabieg robil znajomy lekarz.
Mysle, ze niezaleznie od tego jakie lekarz ma mozliwosci przyspieszenia terminu, to zawsze warto wybrac szpital pod katem lekarza, ktory tam pracuje i moze zrobic zabieg. Chodzi mi o zaufanie do sprawdzonego i dobrego lekarza. Nie oddalabym mojego dziecka pod noz kogos przypadkowego. Np. dr Sova jest swietnym lekarzem i zabiegi robi z Miejskim. Gdybym nie mogla sobie pozwolic na prywatny szpital, to robilabym wlasnie w Miejskim u dr Sovy. Co prawda szpital tragiczny, ale nie szpital, a dr operuje.
Na Klinicznej moja przyjaciolka tez nie czekala wcale, bo zabieg robil znajomy lekarz.
Mysle, ze niezaleznie od tego jakie lekarz ma mozliwosci przyspieszenia terminu, to zawsze warto wybrac szpital pod katem lekarza, ktory tam pracuje i moze zrobic zabieg. Chodzi mi o zaufanie do sprawdzonego i dobrego lekarza. Nie oddalabym mojego dziecka pod noz kogos przypadkowego. Np. dr Sova jest swietnym lekarzem i zabiegi robi z Miejskim. Gdybym nie mogla sobie pozwolic na prywatny szpital, to robilabym wlasnie w Miejskim u dr Sovy. Co prawda szpital tragiczny, ale nie szpital, a dr operuje.
Luccia, sprawdź na Akademii Medycznej. My tam wycinaliśmy, wszystko poszło ok, sam pobyt w szpitalu też nie był najgorszy. Dzieciaki miały salę zabaw i szalały. Personel medyczny pozytywnie nastawiony do dzieci do rodziców :) Tu masz namiar:
http://www.uck.gda.pl/content/view/141/445/
http://www.uck.gda.pl/content/view/141/445/