Widok
dowód osobisty, wymiana, te same zdjęcia co poprzednio
Wyrabiałam dowód 3 lata temu (zmiana nazwiska) teraz wymieniam ponownie (zmiana adresu) i Pani nie chciała mi przyjąć zdjęć bo zobaczyła, że w dowodzie mam te same, ostatecznie jednak mi przyjęła ale musiałam pod zdjęciem na wniosku napisać że na własną odpowiedzialność je daję. Dodam, że w ogóle się nie zmieniłam przez te 3 lata. Pani powiedziała, że w Warszawie mogą mi odrzucić wniosek albo go przyjąć zależy na kogo trafi.
Czy któraś z Was miała taki przypadek? jak się to skończyło?
Czy któraś z Was miała taki przypadek? jak się to skończyło?
Ja miałam ostatnio tak samo,z tym ,że wymieniałam dowód
ponieważ tracił ważność. Dałam
zdjęcia takie same jak wcześniej i pani powiedziała ,że
........TYLKO DLATEGO,ŻE MAM TE ZDJĘCIE WE WCZEŚNIEJSZYM
DOWODZIE MI PRZYJMUJE. TAK PANI BĘDZIE WYGLĄDAĆ PO 10 LATACH.
Inteligentnie nie "sprostowałam" iż zdjęcie było robione 10 lat wcześniej
ponieważ tracił ważność. Dałam
zdjęcia takie same jak wcześniej i pani powiedziała ,że
........TYLKO DLATEGO,ŻE MAM TE ZDJĘCIE WE WCZEŚNIEJSZYM
DOWODZIE MI PRZYJMUJE. TAK PANI BĘDZIE WYGLĄDAĆ PO 10 LATACH.
Inteligentnie nie "sprostowałam" iż zdjęcie było robione 10 lat wcześniej
Ja składałam wniosek o nowy dowód w Gdyni. Zrobiłam sobie zdjęcie miesiąc wcześniej i miałam na nim grzwkę. W dniu pójścia do Urzędu spięłam sobie grzywkę do góry. Pani przyjrzała mi sie uważnie i spytała czy to nowe zdjęcie. Ja, zaskoczona, mówię, że ledwo robione, na co ona niedowierzając dopytała - czy na pewno. Następnym razem wezmę dowód wpłaty od fotografa ;-) Bo ledwo mi uwierzyła, a jak babie to udowodnić?
Ta baba (raczej młoda siksa, nikomu nie ujmując) w końcu przyjęła te zdjęcia ale ten głupi dopisek kazała mi napisać pod zdjęciem, że zdjęcie daję na własną odpowiedzialność, interesuje mnie to czy właśnie ten dopisek mi nie zaszkodzi, że wtedy będą szukać dlaczego on tam jest i sprawdzą że we wcześniejszym dowodzie było takie same zdjęcie. Chociaż swoją drogą to chyba nie jest nigdzie napisane, że nie wolno dawać tych samych zdjęć, mają być tylko aktualne a to pojęcie można różnie zrozumieć, że ma być teraźniejsze albo żeby wygląd był ten sam.
mi powiedziano, ze moze byc to samo zdjecie co w poprzednim dowodzie, jesli od wydania poprzedniego dowodu nie minelo wiecej niz 2 lata (lub 3 nie pamietam), chodzi o to, ze powinno dac sie zdjecie aktualne i oni rozumuja tak, ze jesli dodowod wymieniasz po dluzej niz 2(lub 3) lat to wedlug nich jest niekatualne, nawet jesli wygadasz tak samo. co jest malo logicznym podejsciem, bo jesli np masz zdjecie sprzed 10 lat i wygladasz na nim podobnie, ale nie mialas go w poprzednim dowodzie osobistym, to Ci je przyjma, bez problemu...
Ja po ślubie wymieniałam dowód, dawałam to samo zdjęcie po czterech latach i nie chciała mi przyjąć, nagadała się ale w końcu przyjeła, mówiła też że w Warszawie mi nie przyjmą a jednak przyjęli. Te baby chyba z nudów robią problemy. Mogła przyjąć tylko uprzedzić, że jest taka możliwość że nie przyjmą z tym samym zdjęciem a nie jakieś dopiski czy odsyłanie z kwitkiem
dziewczyny - ta "głupia siksa" ma taki obowiązek upewnić się że zdjęcia są "nowe". Mieliśmy sytuację taką z mężem - zrobił nowe fotki ale w takiej samej koszuli - wydawało się że to są te same zdjęcia. Młoda Pani wyjaśniła nam że wyrabiając dowód tożsamości jesteśmy zobowiązani do dostarczenia AKTUALNEGO zdjęcia (takie są zapisy). Zdarza się że właśnie w warszawie mogą nie wyrobić dowodu bo stwierdzą że nie wypełniliśmy przepisów. Akurat trafiła Ci się kompetentna pracownica, która wolała się upewnić i ewentualnie Cię uprzedzić że mogą być problemy ze starym zdjęciem. Panie przyjmujące stare zdjęcia mają was głęboko w pupie bo to Wam nie wydadzą dowodu jakby co a nie jej :P
Sorha, rozumiem to co piszesz ale skoro ktoś kto daje zdjęcie sprzed 2-3 lat, który w ogóle się nie zmienił to dlaczego ma wyrabiać nowe zdjęcia? to jakiś absurd. Te Panie powinny być tak wyedukowane aby mogły same stwierdzić czy ja to jestem ja na zdjęciu i jeśli się zgadza to powinny takie zdjęcia przyjmować a nie robić problemy.
Zainteresowana - przepis to przepis i pracownica musi egzekwować go bo sama będzie miała problemy - jeśli dajesz to samo zdjęcie co miałąś w wymienianym dokumencie to Ona musi zwrócić na to uwagę - jeśli dasz inne zdjęcie ale zrobione 2 lata temu i faktycznie nie widać zmian to będzie ok bo Pani założy że jest ono "aktualne".