Widok
Chodziłam do bardziej doświadczonej lekarki niz ta i moje zadowolenie z wizyty gorsze niz jak poszlam do Pani dr Traczyk- Łoś, moze i jest młoda ale potrafi zająć się pacjentką , o wszystko wypyta , wysłucha i nie czuje się tego ze lekarz chce sie ciebie pozbyć jak najszybciej z gabinetu, osobiscie ja polecam bo jak narazie nie mam podstaw do tego aby mówić inaczej ,
Po cesarskim cięciu na Klinicznej wynik CRP - 403.... , przez 10 dni temperatura 39 stopni. Nie chcieli mi zdjąć szwów, zdabać, to był czas jakiegoś strajku czy coś w tym stylu. Niestety trafiłam na Łosia. Pani Łoś potraktowała mnie jak...szkoda słów nawet nie chce mi sie mówić. Zasadziła mi rękę po obojczyk, że mało nie zemdlałam i stwierdziła że jest ok. Dopiero Dr. Pankrac sie zlitowała jak siedziałam zaryczana na korytarzu. Miałam zatrzymanie odchodów po porodzie i stąd taką mega infekcję. Za wszystko musiałam płacić ale dzięki temu nie wykorkowałam.
Doktor Łoś przyjmuje w przychodni na ujescisku, ul.jeleniogorska, ze dwa, trzy razy w tyg. Osobiście polecam, bardzo dociekliwa zwłaszcza w ciąży, ledwo mnie znała (8 i 9 miesiąc ciąży) a każde podejrzenie, ze coś nie tak np.małowodzie a potem problemy z hormonem tarczycy sprawdzała, zbadała na lepszym sprzęcie w szpitalu (zamiast w tym czasie zjeść śniadanie między dyżurami:)). co wy kobiety tak się skarżycie, że nie chce robić cesarek? po pierwsze jestem po dwu cięciach i wiele bym dała, by urodzić normalnie, wierzcie mi, po drugie akurat dr Łoś nie ma jeszcze uprawnień ani do robienia cięcia ani nawet do decydowania o nim, wolno jej tylko asystować (warto słuchać komentarzy położnych i pielęgniarek w czasie porodu lub ciecia, bezcenna wiedza). a jaki poród taka opinia o lekarzu, więc rozumiem i te "pokrzywdzone" i frustratki. po pierwszym uciekałam przed kliniczną, po drugim dziękuje Bogu, Że tam się znalazłam
jestem pacjentką pani doktor od dłuższego czasu i mogę powiedzieć o niej same dobre rzeczy. Rzetelna, sympatyczna, rozważy każdą możliwość, poświęca pacjentką dużo czasu, odpowie na każde pytanie. To pierwszy lekarz, który zrobił tak dokładny wywiad przy zapisywaniu antykoncepcji hormonalnej i zlecił wykonanie niezbędnych badań! Nie skończyłam ginekologii jak pewnie większosć forumowiczek, więc moim zdaniem wypowiadanie się na temat kompetencji nie jest na miejscu.
Jestem mamą pięciodniowego synka, który przyszedł na świat z pomocą dr Łoś. Wcześniej chodziłam do najlepszych trójmiejskich ginekologów i niestety cały czas nie podobało mi się ich podejście do pacjenta. W końcu zrezygnowana trafiłam do przychodni na Jeleniogórskiej. I tam zdarzył się cud! Trafiłam na lekarza z powołania, który od początku do końca interesuje się swoim pacjentem. Jest bardzo dokładny, rzeczowy i co najważniejsze, kompetentny. Można mu w pełni zaufać i powierzyć siebie i dziecko w jego ręce. Udało mi się urodzić na Klinicznej, dr Łoś przeprowadziła mi cesarskie cięcie, to ona podpowiedziała mi ten zabieg ze względu na wagę dziecka. Synek urodził się śliczny i zdrowy, a moja blizna pooperacyjna wzbudza zachwyt wśród koleżanek, których dzieci w podobny sposób przychodziły na świat.
Absolutnie szystkie osoby, które wypisują głupoty na tym forum chyba nie miały do czynienia z tym samym lekarzem. Jestem po opieką dr. Łoś od kilku miesięcy i następna ciąża tylko z nią!
Polecam wszystkim, którzy cenią sobie prawdziwego lekarza z wielkim powołaniem.
Absolutnie szystkie osoby, które wypisują głupoty na tym forum chyba nie miały do czynienia z tym samym lekarzem. Jestem po opieką dr. Łoś od kilku miesięcy i następna ciąża tylko z nią!
Polecam wszystkim, którzy cenią sobie prawdziwego lekarza z wielkim powołaniem.
Jestem mamą 3, 5 letniego Kuby i 4,5 miesięcznego Tymona. Dr łoś prowadziła moją drugą ciąże i jestem jej bardzo wdzięczna przede wszystkim za życzliwe, ludzkie podejście. Poświęca swoim pacjentom więcej uwagi niż lekarz do którego chodziłam wcześniej prywatnie.Trafiłam do jej gabinetu (na jeleniogórskiej w ramach NFZ) przez przypadek ale jej podejście, dokładnosc i rzeczowośc spowodowaly ze zostalam jej pacjentka. Dzieki temu ze nie zlekcewazyla niewielkich dolegliwosci i od razu przyjela mnie na badania w szpitalu udalo się zatrzymac przedwczesny porod w 24 tyg ciazy. Gdy lezalam w szpitalu sprawdzala jak sie sprawy mają nawet jesli akurat nie miala dyzuru. Przekonala tez lekarza do zalozenia mi szwu okreznego choc normalnie przy tak duzym rozwarciu 4 cm i z zaawansowaniu ciąży tego nie robia. A dzieki niemu nie bylam calkowicie przykuta do łóżka. Myślę ze mialam olbrzymie szczęście że trafiłam na tak wspaniała lekarkę i jestem zadowolona z tego jak prowadziła moją zagrożoną ciąże. Gdy byłam 5 dni po terminie i miałam już naprawdę dośc przyjela mnie na porodówkę i podala oksytocynę żeby wywolac poród. Odbierała poród i nie przypuszczałam że poród będzie takim wspaniałym przeżyciem. (Pierwszy trzy lata wczesniej byl koszmarny i korzystałam z psychoterapii aby poradzic sobie po nim z Zespołem Stresu Pourazowego). Myślę że jest wspaniałym lekarzem i czlowiekiem i że dzieki niej mam ślicznego, zdowego synka. Ja takze polecam wszystkim, którzy cenią sobie prawdziwego lekarza z wielkim powołaniem.
Zgadzam się, że to świetny lekarz, dokładny, dociekliwy i troszczący się o swoje pacjentki. Jest młoda, ale to nieznaczy, że nic nie umie. Bo wiedzę ma rozległą. Niestety nie ma lekarza, który zadowoli wszystkie pacjentki. A zarzuty typu- nie zrobiła mi cc, nie wiedziała, czy wody odchodzą itp. to są bzdety wypisywane przez osoby nie mające pojęcia o realiach pracy w szpitalu i o tym, że nie od razu wszystko wiadomo. Ciekaw skąd wieści, że nie jest lubina przez współpracowników? Ja mam na ten temat trochę inna wiedzę.
Pozdrawiam i Pacjentki i Panią Doktór. Tak trzymać.
Pozdrawiam i Pacjentki i Panią Doktór. Tak trzymać.
A ja nie polecam wizyt u tej Pani! Może i Pani Doktor jest miła, ale co z tego?? Dla mnie lekarz nie musi być miły i sympatyczny, ważne żeby był dobry w tym co robi. W moim przypadku to nie są to jakieś bzdety, bo Pani Traczyk-Łoś postawiła bardzo krzywdzącą dla mnie diagnozę, która nie miała w ogóle przełożenia w rzeczywistości! Poszłam po raz pierwszy do Pani Doktor, zachęcona Waszymi wpisami, jednak to była moja ostatnia wizyta. Miała to być kontrolna wizyta przed planowaną ciążą, a Pani Doktor ni z gruszki ni z pietruszki postawiła po badaniu diagnozę, że mam kłykciny kończyste (choroba weneryczna). Niby sam początek choroby. Na moje protesty, że mam jednego, wiernego partnera od 7 lat, Pani Doktor stwierdziła że wirus powodujący to schorzenie mógł przetrwać tyle czasu w postaci utajonej, że mogłam się zarazić wcześniej (wcześniej miałam również stałego partnera przez 6 lat, więc według mnie jakbym czymś się zaraziła, to wyszłoby to już dawno temu, a nie dopiero teraz!Źródła podają, że kłykciny pojawiają się maksymalnie do 3 miesięcy od zarażenia). Nie miałam więcej kontaktów płciowych z innymi osobami, ale Pani Doktor to zignorowała. Dodatkowo, zamiast potwierdzić swoją diagnozę i zrobić test na obecność wirusa hpv, Pani Doktor stwierdziła że zabrakło jej szpatułek do pobrania wymazu. No i dobrze, rozumiem to, takie rzeczy mogą się zdarzyć, ale po co od razu przepisywać drogie lekarstwa, bez potwierdzenia diagnozy!! Pani Doktor nie uprzedziła mnie, ze przepisuje mi bardzo drogi krem i jakie było moje zdziwienie w aptece jak Pani Farmaceutka zaśpiewała mi cenę 350 zł!!! Mój błąd, że zakupiłam go od razu bez przeczytania jakikolwiek informacji o tej chorobie - Pani Doktor za dużo mi nie wyjaśniła w kwestii choroby, była bardziej dumna z faktu, że wreszcie udało jej się zdiagnozować kłykciny w początkowej fazie. Na moje protesty stwierdziła, ze to na pewno kłykciny, bo u dwóch pacjentek nie rozpoznała tego schorzenia w początkowej fazie i zwrócono jej na to uwagę, więc teraz jest pewna swojego zdania!! Użyłam cztery saszetki tego kremu, ale dostałam potwornej infekcji, dodatkowo wszystko było obolałe i nabrzmiałe. Po czterech dniach czytania w internecie, coś zaczęło mi nie pasować w tym wszystkim. Udałam się do trzech innych lekarzy, w tym na końcu do Doktora Juliusza Kobierskiego, który mnie całkowicie uspokoił , bo wykonał kolposkopie i nie stwierdził nic niepokojącego. Wszyscy lekarze stwierdzili, ze to nie są kłykciny kończyste ("to nawet nie wygląda jak kłykciny"), tylko moja naturalna budowa okolic intymnych!!! Kilka milimetrowych wypustek i tyle! Najadłam się dużo strachu, mimo że to nie jest jakaś groźna choroba, ale kto chce mieć chorobę weneryczną?!! Stres, strata pieniędzy (krem leży nieużyty do końca na półce), infekcja do wyleczenia - ja tej Pani już dziękuje, więcej do niej nie wybiorę się na wizytę! Długo się zastanawiałam czy napisać to wszystko, ale stwierdziłam, że nie chcę, aby ktoś przechodził przez to co ja przeszłam...
Ja po poronieniu w 21 tyg szukałam lekarza który naprawdę poważnie podejdzie do tematu doprowadzenia mojego organizmu do takiego stanu, żebym mogła zajsć jeszcze raz w ciazę. Po wizytach u wielu lekarzy trafiłam do dr Traczyk i zdarzył sie cud. Pierwszy lekarz tak kompetentny, starajacy sie. Jestem bardzo zadowolona. Polecam z calego serca!
Co do zwolnienia to słyszałam ze niechetnie daje.
Przyjmuje też w LuxMedzie na Zaspie.
Co do zwolnienia to słyszałam ze niechetnie daje.
Przyjmuje też w LuxMedzie na Zaspie.
Aguszka :)
Polecam panią dr, przyjmuje w Lux-medzie na Zaspie.To, że jest młoda nie znaczy, że jest niekompetentna. Bardzo dba o pacjentkę, wysyła na badania, jeżeli tylko coś ją niepokoi, i nie zbywa Ciebie jak inni ginekolodzy. Jestem w 9 tygodniu ciąży i jestem zadowolona z opieki, którą mnie otacza, oddzwania na telefon i zawsze ciebie przyjmie jak masz niepokojące objawy. Ewelina
Pani dr Anetta Traczyk-Łoś prowadzi moją ciążę, uważam że jest bardzo dobrym lekarzem, rzeczywiście nie posiada dużego doswiadzczenia ale dzięki temu nie poddaje się rutynie, co często robią lekarze z długoletnim stażem. Pani doktor woli przeprowadzić każde badanie dokładniej żeby mieć 100% pewność i do tego wszystkiego jest bardzo sympatyczna osobą.